Komentarz jest wysoce zbyteczny....
http://wedki.pl/cont...dkarz-doskonaly
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 20 maj 2015 - 22:21
150 zł
Napisano 20 maj 2015 - 22:58
To taka Stella Millenium albo jak kto woli Tournament Force
Cena w tym przypadku - adekwatna do jakości.
Arek - dzięki za link !!!
Napisano 21 maj 2015 - 08:49
Cena, myślę, sporo za wysoka. Ale pozycja znakomita.
Napisano 21 maj 2015 - 13:16
To taka Stella Millenium albo jak kto woli Tournament Force
Cena w tym przypadku - adekwatna do jakości.
Arek - dzięki za link !!!
Za 300 lat stelki czy turnamenciaki beda kupa bezuzytecznego zlomu zas Walton dalej bedzie zyl w sercach wedkarzy...
Napisano 21 maj 2015 - 14:18
Za 300 lat to udusimy się we własnych brudach i smrodach,a człowiek to zachłanne stworzenie i do końca będzie truł i niszczył dla zysku.
Napisano 21 maj 2015 - 15:04
Za 300 lat stelki czy turnamenciaki beda kupa bezuzytecznego zlomu zas Walton dalej bedzie zyl w sercach wedkarzy...
Pisząc tego posta pisałem go nie do tych co szukają;
- największej ilości złowionych ryb czyli zawodników jawnych i ukrytych
- największych ryb
- najlepszego sprzętu
a na 1000% nie do tych sprytnych, nowoczesnych, potrafiących wszystko podliczyć i jeszcze dostać 99% upust itd....
Po to aby ta wędkarska biblia mogła tak mało kosztować i zostać wydana w tak ekskluzywnych materiałach (nie jak oryginał w wersji kieszonkowej) wszyscy współtwórcy tego przekładu a było ich wielu pracowali praktycznie bez zarobku.
Napisano 11 czerwiec 2015 - 17:26
Napisano 11 czerwiec 2015 - 17:31
Napisano 11 czerwiec 2015 - 17:38
Napisano 11 czerwiec 2015 - 18:15
Napisano 12 czerwiec 2015 - 10:05
Wędkarstwo ma w Polsce za naszą sprawą wyjatkowo niską rangę . Dobrze , że jest ktoś , kto je w górę za uszy ciagnie . Więcej ludzi rangi Ciosa nam potrzeba - Kowalskich , Goryczków , Jeleńskich .. i lektur madrzejszych ..
Napisano 12 czerwiec 2015 - 10:17
No nic... trzeba zamawiać !
Napisano 12 czerwiec 2015 - 16:34
Fajnie, że wstawiłeś zdjęcia Paweł niestety mimo tego, że otrzymałem zaproszenie nie mogłem z niego skorzystać i w ostatniej chwili musiałem odwołać lot...
Szkoda,- bo nie prędko nadarzy się okazja spotkać tych wszystkich bliższych i dalszych znajomych
Odnosząc się do Twoich słów Sławku - jako socjolog ,- pewnie, że trzeba nam tego o czym napisałeś, tylko myślę, że 'nasza droga" do tego celu jest inna niż pozostałych nacji choćby ze względów nazwijmy to ogólnie bez zbędnego jadu, cech narodowych uformowanych poprzez historię naszego kraju Tak to już jest, że jedni czerpią naukę ze słuchania a inni ze strzelania i tego nie zmienimy żadną miarą,- no może miarą trudno określonego czasu...
Osobiście bardzo bym sobie i nam (wędkarzom) życzył właśnie owego kontemplacyjnego wypoczynku z wędką.
Zauważenia, poznania i zakochania się w pięknie tego co nas otacza w trakcie wędrówek z wędką co jest możliwe gdy zaprzestanie się szukania recepty na tę czy ową rybę na zewnątrz swojego doświadczenia. Niestety wszechobecny pośpiech i natrętne wręcz nieznośne ciśnienie na wynik odczuwalne niemal podskórnie i podświadomie zamyka tę drogę i kieruje na manowce lub idzie w kierunku wędkarstwa inżynieryjnego...
Często zadaję sobie pytanie, jak bardzo trzeba być ślepym, żeby nie napisać bezmyślnym, by z jednej strony przebywać pośród naturalnego rytmu przyrody, odczuwając radość z tego a z drugiej strony ulegać pośpiechowi i temu wszystkiemu co mu towarzyszy???
Czyli,- nie wyciągać żadnej nauki z tego dobrodziejstwa i niedostrzeganego daru.
Myślę, że to własnie odsunięcie się w stronę siebie samego daje ciszę - w której więcej słychać, zwolnienie - w którym poznanie przychodzi szybciej i równowagę z której rodzi się wędkarz idący w kierunku doskonałości.
Odkąd zacząłem się bardzo odsuwać od kolegów z ww "przypadłościami" widzę znów jakby więcej, czuję jakby więcej a i ta swoista samotność sprawia więcej radości niż stadne wyprawy choć może stałem się tylko większym egoistą
W każdym razie życzę wszystkim czytelnikom choćby jednej myśli czy spostrzeżenia, które ich uwiedzie lub choćby zaniepokoi
Użytkownik Rheinangler edytował ten post 13 czerwiec 2015 - 05:53
Napisano 13 czerwiec 2015 - 08:45
Któżby się zajmował formą albo treścią , kiedy wędkarstwo to tylko taki fajny zlepek mód , uproszczonych , zajebistych wzorów i okołomarketingowych projekcji , tudzież sugestywnych medialnych naganiaczy - który toczy się oślepiająco , jak dyskotekowa kula . Kto by się tam wstecz oglądał , kiedy tu i teraz ..
Napisano 14 czerwiec 2015 - 20:53
Pisząc tego posta pisałem go nie do tych co szukają;
- największej ilości złowionych ryb czyli zawodników jawnych i ukrytych
- największych ryb
- najlepszego sprzętu
a na 1000% nie do tych sprytnych, nowoczesnych, potrafiących wszystko podliczyć i jeszcze dostać 99% upust itd....
Po to aby ta wędkarska biblia mogła tak mało kosztować i zostać wydana w tak ekskluzywnych materiałach (nie jak oryginał w wersji kieszonkowej) wszyscy współtwórcy tego przekładu a było ich wielu pracowali praktycznie bez zarobku.
Napisano 14 czerwiec 2015 - 21:05
Wędkarstwo ma w Polsce za naszą sprawą wyjatkowo niską rangę . Dobrze , że jest ktoś , kto je w górę za uszy ciagnie . Więcej ludzi rangi Ciosa nam potrzeba - Kowalskich , Goryczków , Jeleńskich .. i lektur madrzejszych ..
Napisano 15 czerwiec 2015 - 07:21
Szanowny Panie Jerzy , no przecież należy stale nawoływać na zdziczałej puszczy , na polach jałowych . Ludzi większego formatu . A do wywołanych umizgać się o przewodnictwo . A w żadnym wypadku nie czcić bałwanów - bo to obraza siebie samego ..
Napisano 15 czerwiec 2015 - 07:40
Matko jedyna, a ja myślałem, że tylko na ryby chodzę.
Napisano 15 czerwiec 2015 - 08:08
Tak , możliwe żeś uważał , że łapiesz rybki .. Ale i tak to zajęcie pozostaje wszechstronnie złożonym .. nie cepem
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych