Search Artykuły
Reklama
Ostatnie na blogu
-
Jak obiecałem
Kuba Standera - 16 Apr 2024 10:02
-
Hiszpańskie ostatki
Kuba Standera - 14 Apr 2024 11:21
-
Łódź. Nie łudź się..
Sławek Oppeln Bronikowski - 05 Apr 2024 18:24
-
Szybki wypad
Kuba Standera - 29 Mar 2024 13:21
-
Znów na północ
Sławek Oppeln Bronikowski - 20 Mar 2024 19:34
Ostatnie komentarze
-
Nasze muchy
Pluszszcz - Today, 08:39
-
Plecionka do Jerkowania
Leszko - Yesterday, 21:22
-
Multiplikatory Abu Garcia Ambassadeur
Mekamil - 23 May 2024 15:02
-
Jak dobierać obciążenie do gum?
Friko - 22 May 2024 19:45
-
Casting ultra light
Rodu - 22 May 2024 18:43
-
Zestawy do prawdziwego Grubego łowienia, przez duże G (300g+).
Damian23 - 22 May 2024 15:04
Tagi
- ogłoszenie
- wędki
- przelotki
- kołowrotki
- inne
- konkurs
- wodery
- śpiochy
- rodbuilding
- kołowrotek
- odzież
- video
- motorowodne
- dolnik
- catch and release
- pracownia
- fly fishing
- naprawa
- catch&release
- spacing
- blank
- phenix
- uchwyt
- spinning
- artykuł
- serwis
- #pstragi
- szczupak
- rękojeść
- woblery
- okoń
- pstrąg
- multiplikatory
- zestawy
- step-by-step
- sandacz
- tech
- autorski
- miasto
- street fishing
- c&r
- autorski-rb
- tech-rb
- fuji
- buty do brodzenia
- #refleksje
- mhx
- kleń
- przynęty
- blanki
0 active user(s) (in the past 15 minutes)
Sklep - Złoty karaś - ZAPROSZENIE - cz. I (woblery, gumy)
Od dawien zaopatruję się w wirtualnym świecie - wędki, przynęty, jakieś drobiazgi ... W przypadku tych pierwszych, a ściągałem już kilka japończyków, zawsze trzęsącymi się rękami, w pełnym bezdechu naciskałem przycisk „Buy". Odczuwaliście to samo?
Jeszcze większy bezdech łapałem wtedy kiedy musiałem przelać pieniądze, nie wiadomo gdzie, nie wiadomo komu. Gdyby ktoś zapytał o ile, dzięki takim ćwiczeniom, zwiększyła się pojemność moich płuc odpowiedzłbym - dwa wiadra … a dzięki temu i w bezdechu zejdę na 20m pod wodę w poszukiwaniu pelagialnych pajków. Wędkarstwo - rozwój ducha i ciała.
Kupując wędki podejmowałem decyzję na podstawie tego co przeczytałem w internecie lub w najlepszym przypadku w oparciu o firmowy katalog. Czyli albo trafiłem … albo nadchodziło srogie rozczarowanie zaraz po rozpakowaniu tuby. Później nadchodził ciężki okres zwany oczekiwaniem. Jak to mawiają cierpliwość to cnota. Więc pielęgnowałem ją w trudnych do wyjasnienia bólach. Czas wtedy zamiast przyspieszać, zaczynał paradoksalnie zwalniać. Z opcji śledzenia przesyłki korzystałem tak często, że tzw. tracking number znałem na pamięć.
Im bliżej celu tym moje zachowania przypominały natręctwa. Tak jakbym siłą woli i ilością kliknięć w stronę kuriera chciał przyspieszyć realizację przesyłki a tu ... klops - jak na złość, jak w zegarku … na czas. Przez głowę przelatywały wtedy różne myśli, a co jeśli uszkodzili? A co jeśli akcja wędki będzie niesympatyczna? A co jeśli ryby będą spadały? A co jeśli omotki będą kiepsko położone? I wtedy tak sobie myślałem ... gdybym mógł pomacać na miejscu, w sklepie. Gdybym mógł ograniczyć lęk do minimum. Przecież tyle go dookoła - praca, obowiązki itd. Na jaką cholerę stresować się jeszcze czymś co powinno przynosić przyjemność - hobby, wędkarstwo. W imię czego? A jednak ... naciskałem „Buy" skazując się na wyrzut adrenaliny do krwiobiegu i albo niekończącą się radość albo rozczarowanie. Ile razy doświadczyliście tego samego?
Z różnymi przynętami, linkami, plecionkami było podobnie. Godziny siedzenia przy internecie, przeglądania. Jak to porównać, co wybrać? Ale również zamawiałem … z daleka ...
Tego dnia @Friko jednak ciągnie dalej. Jestem w sklepie "Złoty Karaś” (Warszawa, Puławska 257). Musicie uwieżyć mi na słowo - angielski włączył mi się w głowie tak jakbym odnalazł w sobie drugą naturę - "what the fuck?". Nie bym był poliglotą ale jakoś w tym miejscu pasowało mi w innym langłidżu wyrazić swoje emocjonalne życie. "Gdzie?", zapytałem nieco zmieszany. Przestawił się na tyczkę, chory, czy co? @Friko ciągnął jednak dalej "stary ... trudno w to uwierzyć ale ... tutaj mają ...". I nie żebym zwalał na sieć komórkową, że przerwało nam łączność. Takie bajery można było w 1998 kiedy by złapać zasięg trzeba było wspiąć się na najwyższą w okolicy topolę. Teraz mają przecież ileś tam Gie więc dźwięk jak w konfesjonale - szeptem, a słychać w całym kościele. Ale … powiedział coś co mnie zaskoczyło - „muszę tam pojechać” pomyślałem i jednocześnie poczułem coś, czego od dawna nie czułem „natychmiast, zaraz … już”.
I tak dwa dni później jadę, zachęcony tym co @Friko opowiadał, do .... sklepu "Złoty Karaś". Jeszcze przed oficjalnym otwarciem, na zaproszenie właściciela. Po co? Po coś na co czekałem wiele lat ...
Rynek wędkarski zmieniał się na przestrzeni lat. Tak, mogę to powiedzieć! Kiedy, 9 wiosen temu, pisałem artykuł "Warszawski Rynek Castingowy" takie marki jak Megabass, MajorCraft, Imakatsu były poza zasięgiem większości z nas. Obiekt westchnień wielu wędkarzy. Karkołomne metody importu obarczone ogromnym ryzykiem uszkodzenia, utraty ciężko zarobionych pieniędzy. Teraz, jedziesz do takiego „Złotego Karasia” (Warszawa, Puławska 257) i możesz dotknąć, spróbować, poczuć. To rzeczywistość! Bajka!
Sklep ma interesującą historię. Firma pochodzi z … Ukrainy. Tam "Złoty Karaś" jest marką sieci sklepów wędkarskich. Sprzedaje sprzęt oraz przynęty ... uwaga ... MajorCrafta, Megabass'a, Jackall'a, Keitech'a, Lamiglasa, Graphiteleadera, Imakatsu, Banax'a, Deps'a, Reins'a i kilkunastu innych firm. Teraz wchodzi na rynek polski. Namiesza? Nie wiem … ale mnie to bardzo cieszy. Będzie alternatywa ciekawa, kolorowa, egzotyczna.
Dlaczego piszę ten artykuł? Kiedy wszedłem do sklepu "Złoty Karaś"… byłem pod ogromnym wrażeniem! Powiedziałem sobie, że .. koniecznie napiszę relację bo na takie coś długo czekałem. Mega ewolucja ŚWIATOWEGO wędkarstwa. Powiew nowości ze wschodu. Za chwilę … nasze wędkarstwo może wyglądać zupełnie inaczej i to mnie cieszy i to bardzo.
Byłem tam, kiedy zamek w drzwiach był jeszcze dla klientów zamknięty. Za chwilę będzie inaczej …
W imieniu właścicieli zapraszam Was na otwarcie sklepu, które odbędzie się dnia 9.10.2015. Przyjdźcie na prawdę warto. Zarezerwujcie sporo czasu. Spędziłem tam trzy godziny i wyjechałem z poczuciem niedosytu ...
Sklep rusza o godzinie 11.00 w dniu 9.10.2015. Dla wszystkich użytkowników jerkbait.pl zniżka - 10%. Promocja trwa 3 dni - piątek, sobota i niedziela. Wystarczy podać hasło ... jak myślicie jakie? Proste - JERKBAIT. Wtedy otrzymacie rabat (na wszystkie produkty oprócz kołowrotków Daiwa oraz Megabass).
A teraz zapraszam do wirtualnej wycieczki po sklepie. Od czego by tu zacząć? Oczywiście od tego co tygrysy lubią najbardziej … od razu jednak zaznaczam … nie jestem w stanie pokazać wszystkiego. Zrobienie zdjęć całego asortymentu, wyszukiwanie perełek zajęłoby pewnie z kilka dni … a ja byłem tylko 3 godziny, wtedy kiedy było pusto bez klientów, więc i tak miałem łatwiej.
Wchodzę do sklepu. Szok! … Przytłoczyła mnie liczba przynęt … ale nie takich powszechnie znanych, ale … zupełnie nie znanych.
To tylko jedna z alejek
Niezliczone ilości miękkich przynęt - ogromny wybór (niektóre to musiałbym głęboko zastanowić się jak je uzbroić)
Na pierwszym planie błystki wahadłowe oraz obrotówki - część wolframowe.
Sklep składa się z dwóch pomieszczeń. Pierwsze to przynęty oraz linki (bogaty wybór fluorocarbonu, plecionek, żyłek - głównie japońskich oraz amerykańskich). W drugim dalej kolejne setki przynęt, wędki spinningowe i castingowe (o nich napiszę w drugiej części relacji), haki offsetowe, kotwice, cała gama przyponów, trochę linek muchowych, akcesoria oraz ... zapach zanęty (jedna półka).
Polecam ten krótki film. Taka wirtualna podróż po pierwszym pomieszczeniu.
W pierwszym pomieszczeniu setki, jak nie tysiące RÓŻNYCH przynęt. Sklep stawia na niewielkie ilości danego modelu (kilka, do kilkunastu sztuk) ale ogromną gamę, rożne modele. I tak tysiące różnych woblerów, dziesiątki producentów. Wcale nie żartuję. Trudno było objąć to wszystko głową bo obok ogromnej szafy z przynętami Megabassa były gdzieś umiejscowione Jacksony, Jackalle, Rigge, ZIP baits .. itd. I im bardziej się przyglądałem tym więcej widziałem różnych firm, o których nie miałem bladego pojęcia. Większość przynęt firm japońskich, amerykańskich.
Przede wszystkim powstrzymam się od komentarzy. Zobaczcie po prostu jak to wygląda. Półki z niezliczoną liczbą przynęt.
Megabass Wakey'e - zauważcie gdzie ma ster ... imitacja konającej ryby.
PopX ... popperki Megabassa z jakąś kosmiczną liczbą opatentowanych rozwiązań.
Łamańce z metalowym ogonkiem
Rodzina minnowów Megabassa
Scream-X - powierzchniówki - ręcznie wykonane w bardzo oryginalnym pudełku.
To cudo - chrabąszcze ... pewnie bardziej na bassa ale kto wie ... może nasze szczupaki też by posmakowały.
Griffony - super lotna przynęta, powierzchiowa.
Z-Cranki - fajnie łowi się nimi wykorzystując szklaki ...
GRIZERO - czyli griffon, który smuży po powierzchni wody. Kolejna superlotna przynęta castingowa.
Zobaczcie jakie niektóre przynęty mają stery.
Smużaki Megabassa
Produkty firmy Jackall - oprócz woblerów sklep posiada bardzo szeroki wybór miękkich przynęt tejże firmy.
BabyGiron - tonące łamańce - jestem ciekawy jak pracują?
Halco - to produkcja australijska. Firma Halco z tradycjami. Produkuje swe przynęty od 1950r. Jest to największa w Australii firma produkująca przynęty.
Kilka woblerów firmy Jackson. Oferta jest ZNACZNIE szersza.
Później kolejne półki z kolejnymi woblerami Stormy, Bombery, Halco, unikatowe woblerki Alexandra. Pamiętajcie jednak, że byliśmy tak prawie 2 tygodnie przed otwarciem sklepu! Widzieliśmy jeszcze sporo nierozpakowanych kartonów. Tam jeszcze kolejne setki różnych modeli. Cały czas oferta uzupełniana.
Klasyka ze Storma. Poszukiwane przez trollingowców.
ZIP - B-switcher z grzechotką
Bomberki - u każdego trollingowca podstawowa przynęta. W sklepie wybór widzieliśmy kilka modeli, w bardzo szerokiej gamie kolorystycznej.
Pontoon21 - przynęty z bardzo wymyślnym obciążeniem - oczywiście kulki w środku i systemem Magnetic Force Balance.
Łamańce - warto popatrzeć z bliska w sklepie jak są wykonane - również wymyślny sposób obciążenia.
Przynęty Panacea
Zobaczcie też te woblerki. Tylko do kupienia w tym właśnie sklepie ... Piękne na klenia ...Podobno na Ukrainie robią furorę. Na zdjęciu niestety nie wyglądają tak jak w rzeczywistości - to mikruski. Okrągła naklejka jest wielkości 20 groszówki.
Kolejne to zupełna nowość na rynku polskim … MIMIX. Bardzo szeroka gama przedziwnych wręcz wzorów, ale jestem przekonany, że część przynęt, zwłaszcza powierzchniowce spokojnie sprawdzą się na szczupaka.
Minnowy z metalowym sterem
Kupicie też Salmiaka oraz Rapalkę
A co z gumami? Jedziemy po kolei ... Zacznijmy od Keitech'a ... Takiej oferty nie widziałem w żadnym stacjonarnym sklepie w Warszawie. Być może inne na rynku posiadają pojedyncze modele ale tutaj jest z czego wybierać.
Sporo jest też gum Megabassa. Niektóre bardzo zmyślne.
A tutaj co? Gary Yamamoto ... coś zupełnie nowego. Niezbyt powszechne w Polsce. W sklepie bardzo szeroki wybór.
"Klasyk" Reins ....
Z Pontoon 21 - Awanura oraz ...
Ratta
Pora na Bait Breath
Gumy od Jackall
O.S.P ...
I ponownie raczki z Megabassa
To już koniec pierwszej części. Pokazałem jedynie niewielki skrawek oferty. Moim zdaniem sklepy takie jak ten mają szansę spopularyzować w Polsce wiele japońskich marek, nowe sposoby połowu ryb drapieżnych, wymyślne gumowe przynęty, które są normalką na Ukrainie a u nas cały czas stosowane przez nielicznych. Owszem przynęty te są już dostępne w wielu sklepach internetowych ale trzeba pamiętać, że sklepy stacjonarne nadal przyciągają sporą liczbę wędkarzy, którzy oprócz przynęt poszukują jeszcze kontaktu z drugim wędkarzem oraz realnego towaru na półkach. W sklepie "Złoty Karaś" możemy dotykać, porównywać, wybrać to co do tej pory jedynie wirtualnie oglądaliśmy w internecie.
A na koniec pytanie. Czy patrząc na zdjęcia z relacji można odpowiedzieć, że wędkarstwo przez te 9 lat się zmieniło?
Co w kolejnym odcinku? Błystki, jest ich baaardzo dużo. Oferta linek - fluorocarbon, plecionki, żyłki. Wędki i kołowrotki oraz coś mega ciekawego. Co? Urządzenie dzięki, któremu można sprawdzić jak zachowuje się wędka podczas ... walki z rybą. Przednia zabawa! Friko wyholował szczupaka na levelu 3 oraz karpia na levelu .... 1. Odjazdy były na prawdę bardzo realne ... a karp walczył lepiej niż szczupak ale kogo to dziwi?
Pamiętajcie! Sklep rusza 9.10.2015 o godz. 11.00. Zniżka na hasło JERKBAIT. Zachęcam Was do odwiedzin. I jeszcze jedno ... zarezerwujcie sobie duuuuużo czasu.
Z wędkarskimi pozdrowieniami
Remek
- wujek, ziuta, joker and 22 others like this
175 Comments
Dokładnie dziwi mnie jedynie to ze na Ukrainie wedkarstwo spinningowe jest lepiej rozwiniete niz w polsce i że wiecej ryb pływa w ich wodach mimo to że ludzie zarabiaja kilkakrotnie mniej .
A czy Remek wziąl kase za reklame czy nie to jego prywatna sprawa napewno nie można zarzucić mu kłamstwa bo oferta sklepu jest mega ciekawa zresztą czy jest coś złego w reklamowaniu miejsca które spełnia twoje oczekiwania .
Sorry że tak z innej beczki, Remek - coś tu nie gra chyba, u mnie ten artykuł na stronie głównej wyświetla się jako konkurs
No to kiedy te odcinki?
Od grudnia Pendolino będzie jeździć na trasie Bielsko-Biała-Warszawa, będzie okazja się przejechać do Warszawy :-)
Super że powstaje taki sklep, takiej oferty mi brakowało, a o klijentelę bym się nie martwił. Najlepszym przykładem jest popyt na przynęty hand made, wędkarze lubią mieć nowe zabawki. Nieraz przeglądałem oferty bass pro shop i podobnych sklepów, ale nie lubię sprowadzać towaru z za granicy. Teraz sobie zdałem sprawę, że w ogóle nie lubię zamawiać sprzętu przez internet. Zimą zamówiłem sumowy kij i czekałem na niego z 1,5 miesiąca bo gorący okres, nie mieli towaru w magazynie, potem inne tłumaczenia i tyle się zeszło. Dobrze że sezonu nie było, bo chyba by mnie szlag trafił. Do sklepu idziesz, macasz, podoba się to bierzesz, płacisz, wychodzisz i cieszysz się nową zabawką. Ja już widzę kilka woblerów które zaprzęgnę do pracy w przyszłym sezonie.
Guzu jak wiesz co chcesz to pisz, kupię co trzeba.
Remek, dobra robota .
pozdrawiam
Litości !
Przesuń chociaż na piątek.
Ło Panie pod domem mi taki raj otwierają!! Żona nie będzie zadowolona
Remku a GEOFF ANDERSON tam będzie?
Nie wiem. Nie widziałem.
Ja byłem tam jakiś miesiąc temu. Nawet połowa nie była wystawiona na półki a już mi kopara opadła. Czekam z niecierpliwością, bo już wtedy znalazłem kilka fajnych zabawek. Teraz to strach się bać.
Mam nadzieję że sklep się utrzyma. Rynek wędkarski strasznie się zmienił przez ostatnie lata. Jakieś 10 lat temu wraz z jedną z firm wprowadzaliśmy woblery yo-zuri na nasz rynek. Efekt był taki że pojedyncze przynęty sprzedały się w detalu, resztę trzeba było wycofać.
Teraz już inna rzeczywistość. Mam nadzieję...
Powodzenia i do zobaczenia
W Warszawie w każdym segmencie jest ciężko. Szpulkę dobrej plecionki ciężko kupić od ręki
Śmierdzi mi tu nietolerancją i ksenofobią. Nikt nikogo nie zmusza do robienia zakupów w takim czy innym sklepie; nie temu służy reklama. Możesz pozostać przy chińskim jaxonie albo polubić Ukraińców...
Masakracja. Mnogość asortymentu powala na kolana !!! Powodzenia
A już myślałem, że świat o nas zapomniał. Alleluja!
Już pewnie dwóch chłopaków czeka by napisać jakie to hu..we
Ale ... we
Jeśli już to ch.... i nie dwóch a więcej .
Artykuł już czeka ... 20:00 publikujemy Dobrej niedzieli!
Kiedyś będzie trzeba się wybrać do tego Karasia. Szkoda,że ode mnie dość daleko ale da się radę.
Już nie moge się doczekać, zarówno dzisiejszego artykulu jak i odwiedzin w sklepie:)