pstragowe otwarcie sezonu
#61 Guest__*
Napisano 05 grudzień 2011 - 18:05
#62 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2011 - 19:07
#63 Guest__*
Napisano 05 grudzień 2011 - 19:22
#64 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2011 - 19:23
wujek
#65 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2011 - 19:24
Albo ten klasyk niewłaściwy kierunek obrał albo globus Ci się obróciłCzyli skoro nie północ i południe to zostaje zachód i wschód. W sumie jak mówił klasyk Idziemy na wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja !
#66 Guest__*
Napisano 05 grudzień 2011 - 19:51
#67 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2011 - 20:04
#68 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2011 - 20:07
#69 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2011 - 20:16
#70 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2011 - 20:18
#71 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2011 - 20:20
W końcu koledzy z Lubelszczyzny przyjeżdżali na zloty nawet na zachód. Czemu więc nie ja, w przeciwną?Ja w sumie tez mam ochotę się tam przejechać po wszystkim co tu bylo napisane Jozi- dołączasz? Pośmigamy muchówkami na bezzadziorach
#72 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2011 - 20:27
Elektryczą wędkę zostawię w domu .
#73 Guest__*
Napisano 05 grudzień 2011 - 20:39
#74 ONLINE
Napisano 05 grudzień 2011 - 20:45
#75 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2011 - 20:56
Zapraszajcie do siebie być może przyjadę.
#76 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2011 - 21:04
To ja się dołączam. Choć ze spinem ale na bezzadziorowych jigach. W takim razie Lubelszczyzna ! Powiem Wam Panowie, że czuję się jak bym wybierał się na wyprawę krzyżową. A tak na marginesie Wujek, chorągiew warszawska ma tam najbardziej przerąbane.
W tym roku byłem raz i było bardzo sympatycznie
#77 Guest__*
Napisano 05 grudzień 2011 - 21:11
#78 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2011 - 21:17
#79 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2011 - 21:32
A więc tak;
Tak sobie myślę, że prócz takich kwestii jak zasadność pisma do okręgu, kalkulacji dniówki na pracę włożoną w rzeki, plusów i minusów dużego zlotu nad takimi ciurkami jest jeszcze jedna ważna kwestia. Mianowicie bardzo nie po dzentelmeńsku jest zapraszanie gości na nieswoje podwórko. A już strasznie nachalne jest wpraszanie się na siłę podczas gdy gospodarze delikatnie sugerują, że nie. Lubelskie wody są inne niż taki San, Dunajec. I ta inność nie polega tylko na tym, że ryb jest trochę więcej niż w stadardowych wodach Polski, a na tym, że jest pewna grupa osób, która coś robi, wie co robi i wie jakie działania są korzytsne a jakie nie. I jeśli gospodarz sugeruje, że ta opcja nie będzie dobra dla ich rzek to należało by to uszanować.
Ale widać niektórzy myślą, że jak są numero uno dzerkbaita to wszystko się im należy, wszystkie drzwi stoją otworem i wszyscy powinni się cieszyć, że jaśniepanowie do nich na rybki jadą. Może jednak warto by zapytać i nie skazywać innych na swoje towarzystwo
Przecież w zachodniopomorskim czy sąsiednich okręgach są rzeki nadające sie do zorganizowania zlotu. Czemu zatem mifek się oburza na awers ze strony Lublina a nie zaproponuje zlotu na swoich włościach?
A może bujo by zaprosił zlotowiczów na jedną z rzek na których łowi z tymi licznymi fachowcami od pstrągów i ichtiologami? Myślę sobie, że takie tuzy nie łowią byle gdzie, to i każdy zlotowicz będzie miał tam szansę na taaaaką rybę A jeszcze jakby namówił tychże na zlot, to korzyść podwójna
No chyba, że to tylko takie puste gadanie
PS Nie napisałem tego jako adwokat lubelskich rzek tylko jako zniesmaczony obserwator niektórych postaw
Być może nie jestem w temacie i takie nachalne zachowania są na porządku dziennym i nie są niczym złym. Jesli tak to mnie wyprowadźcie z błędu, bo obracam się raczej w wąskich kręgach znajomych i może jestem do tyłu z dzisiejszymi kanonami i etykietami Ale zawsze zwracam na to uwagę, a tak może dzięki Wam przestanę i będę bardziej ludzki
#80 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2011 - 21:45
w