Straszne. Ogrodnicy zostają marszałkami a stoczniowcy prezydentami. Za 100 lat nic się nie zmieni.
Mogłeś już sobie darować.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 21 luty 2016 - 21:15
Straszne. Ogrodnicy zostają marszałkami a stoczniowcy prezydentami. Za 100 lat nic się nie zmieni.
Mogłeś już sobie darować.
Napisano 21 luty 2016 - 23:09
A ja dziś zakupiłem stradica 2500 do "remontu".Sam jestem ciekaw jak mi wypadnie w porównaniu do zaubera,może będę wyleczony z choroby ryobi...
Jak porównasz te dwa kołowrotki to napisz co sądzisz,bo ja mam RedArc 1030 użytkuje go od 6 lat i sprawuje się bardzo dobrze,mam również tego Stradic'a 2500 i według mnie jest lepiej spasowany i przyjemniej się nim kręci,ale trzeba wziąć pod uwagę to,że kosztuje drugie tyle.
Napisano 21 luty 2016 - 23:16
Napisano 22 luty 2016 - 03:48
Panowie, tak sobie czytam te posty bo sam jestem w trakcie poszukiwania kołowrotka do spinningu i tak się zastanawiam co wy robicie i jak to robicie że większość kołowrotków nawet tych topowych modeli dobrych marek w pół sezonu wam się rozsypują? Jak to możliwe że komuś tam po holu metrowego suma rozsypał się kołowrotek? Tylko ja ryby holuję wędziskiem a kołowrotkiem zbieram luz? Kołowrotek to nie wciągarka w JEPPIE gdzie podpinasz za drzewo i jedziesz na włoka. W życiu przerobiłem mnóstwo kręciołów i rozsypał mi się jeden...jakiś konger za 30zł pod feederem do 150g. Na ryby chodzę bardzo często, łowię dużo ryb dobrych rozmiarów i tak np. Daiwa megaforce 2500 wyciągnęła w poprzednim sezonie około 40-50 szczupłych o wymiarach 70+ .Kołowrotek chodzi i wygląda jak nówka. Na shimano alivio 2500 podpiętego na szybko do feedera pykło kilka karpi 5-6 kilo i jeden 12kg. oraz kilkanaście linów 4+ - kołowrotek jak nowy (teraz zastąpił go MAP ACS), Na catane 2500 od dwóch lat klenie trzaskam ...jak nowy (ciężko chodzi ale miał tak od nowości) Spro serum - kilka dobrych lat na spinningu z przynętami do 50g. nawet ryski nie ma. I taka ciekawostka mikado bodajże thunderbird nie jestem pewien co do nazwy ..kosztował pare zł. Miałem go z 10 lat i ...zgubiłem nad wodą, chodził jak zegarek. W tej chwili poszukuję kołowrotka i nie za bardzo mnie interesuję to ile mi wytrzyma bo wiem że wytrzyma długo...szukam sobie kołowrotka ze średniej dla mnie półki żeby był ładny, pasował mi do wędziska a głównym kryterium to żeby ładnie gładko się kręcił. W tym poście zadałem pytanie i głównym kryterium jest komfort i kultura pracy. Nie mam możliwości nimi pokręcić więc chciałem się dowiedzieć od użytkowników którzy mieli okazję. Każdy z tych kołowrotków mi się podoba i wiem że którego z nich bym nie kupił to i tak posłuży mi kilka dobrych lat. Chciałbym zobaczyć na własne oczy jak te fajne kołowrotki za kupe kasy rozwalają się na polskich rybach
Pozdrawiam
Napisano 22 luty 2016 - 06:45
Napisano 22 luty 2016 - 14:35
Przypominam o regulaminie.
Wycieczki osobiste i spam - nie będą tolerowane.
Napisano 22 luty 2016 - 14:43
Przypominam o regulaminie.
Wycieczki osobiste i spam - nie będą tolerowane.
a wciskanie forumowiczom kitu i bajek będzie ?
Napisano 22 luty 2016 - 14:49
a wciskanie forumowiczom kitu i bajek będzie ?
Mam nadzieję, ze rozumiesz różnicę pomiędzy kulturalną dyskusją, a pyskówką. Kolejne wyjaśnienia różnic, oraz przypomnienia zasad regulaminu, będą punktowane.
Napisano 22 luty 2016 - 14:52
Mam nadzieję, ze rozumiesz różnicę pomiędzy kulturalną dyskusją, a pyskówką. Kolejne wyjaśnienia różnic, oraz przypomnienia zasad regulaminu, będą punktowane.
zdaje sobie z tego sprawę, ale chyba rozsądne byłoby weryfikowanie pewnych informacji na forum które są nieprawdziwe, bo robi się śmietnik niesamowity i namnaża to tylko tematy w znanym już stylu co lepsze co gorsze do 300 zł
Napisano 22 luty 2016 - 17:31
Tak odbiegając od sytuacji ma może ktoś możliwość porównania Zaubera 3000/4000 z Caldią granatową 2500 i Freams 2500. Chodzi o porównanie wielkości.
Napisano 22 luty 2016 - 17:35
wielkościowo będziesz miał podobne kołowrotki (daiwa ciut bardziej napompowane body ) jest za to lżejsza , moc oraz zakres obsługiwanych przynęt można postawić na jednym poziomie.
Napisano 22 luty 2016 - 17:39
Czyli spokojnie mogę brać Zaubera 4000 na pstrąga ? Byłem raz z takim zestawem chwile nad rzeczką i było ok.
Napisano 22 luty 2016 - 17:41
jak Ci pasuje masa i wielkość to bez kłopotu.
Napisano 22 luty 2016 - 17:46
Napisano 22 luty 2016 - 17:51
Pstrągi to można spokojnie zauberem 2000 łowić, masz go lżejszego sporo a wytrzyma łowienie pstrągów bez problemu, jak chcesz mocniejszą małą maszynkę to Apllausa sobie kup. Inny mechanizm przeniesienia napędu szpuli a zarazem mniej w mniejszym kołowrotku przeciążający przekładnię.
Panie Przemku, dwie strony wcześniej napisał Pan że przekładnia szybciej zużywa się na mimośródzie, to jak jest naprawdę ?
Napisano 22 luty 2016 - 18:01
Napisano 22 luty 2016 - 18:09
Napisano 22 luty 2016 - 18:14
a jak rozbierzesz więcej niż dwa zaubery to zobaczysz ,że to co piszą w google jest mało istotne, i większość młynków na mimośródzie ma prowadnice wodzika, slammer również, tylko inny typ.
Napisano 22 luty 2016 - 20:20
Pstrągi to można spokojnie zauberem 2000 łowić, masz go lżejszego sporo a wytrzyma łowienie pstrągów bez problemu, jak chcesz mocniejszą małą maszynkę to Apllausa sobie kup. Inny mechanizm przeniesienia napędu szpuli a zarazem mniej w mniejszym kołowrotku przeciążający przekładnię.
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych