Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Pstrągi 2018


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
507 odpowiedzi w tym temacie

#361 OFFLINE   czermin

czermin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 177 postów
  • LokalizacjaGrodzisk Mazowiecki
  • Imię:Kamil
  • Nazwisko:Czermiński

Napisano 07 maj 2018 - 23:01

to chyba pierwszy rok od niepamiętnych czasów kiedy rozpocząłem sezon pstrągowy ze spinningiem =) Muchówka jakoś nie może doczekac się debiutu w 2018...

Załączone pliki



#362 OFFLINE   kamil098

kamil098

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 71 postów
  • Lokalizacjalublin

Napisano 09 maj 2018 - 19:58

Witam dzisiejsza rybka przedfrontowahttp://zmniejszacz.p...0509_141931.jpghttp://zmniejszacz.p...0509_142030.jpg

11685679_20180509_141931.jpg



#363 OFFLINE   marekn

marekn

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 606 postów

Napisano 10 maj 2018 - 20:05

Pstrąg z "majówki" na strzebelkę własnej produkcji:

Załączone pliki


Użytkownik marekn edytował ten post 10 maj 2018 - 20:05


#364 OFFLINE   duzers

duzers

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 338 postów
  • Imię:Tomasz

Napisano 11 maj 2018 - 21:33

Największy z wczoraj, ogólne słabo gryzło, jeden ślepy się znalazł. Zbliżenie usunąłem, bo nie wiem czy zgodne z regulaminem. Ryba w dobrej kondycji, ma się dobrze.

 

 

ostrojpg_qnqneqs.jpg


Użytkownik duzers edytował ten post 11 maj 2018 - 21:42


#365 OFFLINE   pikeft

pikeft

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 585 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Piotr

Napisano 12 maj 2018 - 13:58

Wybrałem się dzisiaj razem z @Przemek P na tajną rzeczkę na której w majówkę złowiłem swoje pierwsze kropki,była okazja żeby przetestować PXa od Adriana i zacząć prawdziwą przygodę z ul castem. Na miejscu okazało się że woda niższa niż ostatnio co spowodowało że ryby się kompletnie pochowały i do miejsca w którym ostatnim razem połowiliśmy nic się nie działo,pierwsza ryba spadła mi chwilkę po braniu i podejrzewam że była to ta sama która ostatnim razem wygrała ze mną bo wzięła dosłownie w tym samym miejscu za to kawałek dalej Przemek miał odprowadzenie szczupaka a ja wyjąłem pierwszego kropka tego dnia ok 30cm i to by było na tyle z pstrągów bo złowił okonka a kropków dalej nie było.Wróciliśmy się by sprawdzić inny odcinek rzeczki,Przemkowi z pod nóg uciekł kaban prawdopodobnie 40+ a  w kolejnej miejscówce odprowadził mu przynętę pstrąg podobnych rozmiarów,dotarliśmy do nowej tamy bobrowej niestety przy niej nic ale kawałek za nią była przerwana stara tama i Przemek stwierdził że to bankowe miejsce więc zacząłem rzuty. Pierwsze trzy bliżej ale czwarty rzut w sam przelew ,jeden,dwa,trzy obroty korbką i JEEST branie przez chwilę myślałem że uderzyłem o jakąś kłodę do momentu jak kijek zaczął mi szaleć w ręku a pstrąg uciekał na wszystkie strony,świeca za świecą i w końcu udało mi się go podebrać,ucieszyłem się jak dziecko z lizaka,miał całe 37cm dla mnie to nowe PB i chcę więcej :) a wędka 140cm się sprawdziła i powoli z nowym multikiem zaczynam ogarniać zestaw.

Ale jak się jedzie z takim przewodnikiem jak @Przemek P to musi się coś złapać :)

 

Załączony plik  IMG_20180512_110632_1.jpg   89,71 KB   37 Ilość pobrań

Załączony plik  IMG_20180512_133625.jpg   122,38 KB   36 Ilość pobrań

Załączony plik  IMG_20180512_085435.jpg   53,22 KB   41 Ilość pobrań

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"            :good:



#366 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14850 postów
  • LokalizacjaOwczarnia, PL
  • Imię:Daniel

Napisano 17 maj 2018 - 08:54

Na szczęście nie ma wzoru na złowienie pstrąga.
Tym bardziej 60tki.
Wędkuje na różnych rzekach , z raczej dobra populacja pstrągów.
Na jednej możesz spędzić weekend i nie zobaczysz żadnej zbiórki z powierzchni. A owady są.
Na innej nawet ryby pod 70 cm trafiają się niekiedy na sucharka muszkarzom.
Nie widziałem, ale rozmawiałem z łowca :)
Różnie jest, ale najważniejsze by ryby z kropkami były w wodzie
  • Wiktor, giaur27 i Goliat lubią to

#367 OFFLINE   Wiktor

Wiktor

    Zaawansowany

  • Giełda komercyjna
  • PipPipPip
  • 1304 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Napisano 17 maj 2018 - 09:39

Wczoraj nie wytrzymałem ciśnienia nad wodą i po kilku bezowocnych (nie licząc kilku moskalików ;) )  godzinach machania morą muchą i pupami chrusta pękłem i wróciłem do samochodu po kij do nimfy. Nimfa jak to nimfa skuteczna jest ale asortyment się nie zmienił...dalej moskaliki.

Około 20 zrezygnowany już wracałem kiedy zaczęły zbierać ryby, kilka ryb. A ja z 10 stopową bardzo szybką czwórką plus sznur w klasie zero :)

Podanie suchara na małej zakrzaczonej rzece takim zestawem to dramat ale jak zbierają to jest motywacja :)

Zaliczyłem niechcący jeszcze w okresie ochronnym lipienie, tęczaki i potoki. Jednemu zrobiłem zdjęcie na pamiątkę chociaż staram się już teraz ryb nie wyciągać z wody z powodu upałów. Będzie pamiątka dość nietypowych łowów :)

Dla Kolegów spinningistów lekka podpowiedź, mój zestaw to odpowiednik podawania jaziowych woblerów castem na muskie  :lol:

 

Załączony plik  IMG_7092.jpeg   158,54 KB   28 Ilość pobrań

 

 

 



#368 OFFLINE   uvex

uvex

    Forumowicz

  • PATRON
  • PipPip
  • 285 postów
  • LokalizacjaSkarżycho
  • Imię:Robert

Napisano 18 maj 2018 - 10:08

Taka oto piękna pani wynagrodziła mi totalny brak czasu na wędkowanie.

 

Załączony plik  Pstr1.jpg   59,68 KB   28 Ilość pobrań

 

 

Na pstrągi wybierałem się od początku lutego. Udało się dopiero pod koniec kwietnia. Oczywiście zaplanowany wyjazd z godzin nocnych, przesunął się na późne godziny południowe. Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, nastawiałem się na spacer i rekonesans.

Rybki oczywiście wkomponowały się w ten klimat, nie dając o sobie znać. Po 2 godzinnym spacerku postanowiłem wracać, obławiając ponownie co ciekawsze miejsca.

Było kilka minut przed dwudziestą, gdy doszedłem do ostatniego, ciekawego miejsca. Kilka rzutów woblerem, wykonanych w największym skupieniu i kończę imprezę. Miałem już odchodzić, jednak coś mnie uparcie w tym miejscu trzymało. Założyłem kleniowo jaziowego woblerka sygnowanego logiem TM z serii Grocik i wykonałem kilkanaście identycznych przeprowadzeń, przez styk schodzących się nurtów.

Ostatni w tym dniu rzut zaowocował bardzo mocnym uderzeniem. Od razu wiedziałem, że mam fajną rybkę. Dama w kropki nie zamierzała zapozować do zdjęcia bez walki. Z prędkością światła odjechała w głęboką rynnę na końcu której znajdują się zatopione drzewa. Zaskoczenie moje było tym większe, że wybrała z młynka dobre 3 lub 4 metry żyłki. Dopiero ręka na szpulce zatrzymała rybę w miejscu. Na tym figle jegomościny się nie skończyły i po chwili udała się w przeciwną stronę, jednakże na czas wybierałem nadmiar żyłki. Kolejne murowania i próby ucieczki zostały w rewelacyjny sposób zamortyzowane przez wędkę. Po dobrych kilku minutach, udało się podebrać rybkę podbierakiem.

Okrutne było moje zdumienie, gdy już w podbieraku woblerek wypiął się samoczynnie. Miałem fart, który spotęgował moje zadowolenie.

 

Oczywiście kropkowana dama, po sesji i natlenianiu odpłynęła rześko machając ogonem. 

 

W dniu połowu była wyżowa pogoda. Temperatura około godz. 17:00 +18 stopni, około godz. 20:30 +7 stopni. Wiatr słaby południowo zachodni.

Sprzętowo wędka F.A Kraag F wzmocniony do 8lb długość 8'6 cw do 14 gram Pokręcajka Shimano TP15 2500S Żyłka Trabucco T- Force Spinning Perch 0,205 mm przynęta jw.

 

Pozdrawiam

 

Robert

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"            :good:


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 18 maj 2018 - 10:20


#369 OFFLINE   Piotr Gołąb

Piotr Gołąb

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1509 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 18 maj 2018 - 14:42

Maj to taki miesiąc, kiedy nie wiadomo jaki kij wziąć do ręki. Głowa wypełniona myślami o boleniach, niestety najbliższa rzeka ze srebrnymi torpedami oddalona jest o co najmniej pięćdziesiąt kilometrów i ciężko jest wyskoczyć na chwilę przed pracą.

Nastał też czas jętki majowej ale pogodowe fanaberie mocno zubożają "konkretne" rójki i ciężko się wstrzelić w porządne łowienie . Na szczęście pstrągi coś jeść muszą i nie myśląc wiele kilka minut po piątej melduję się ze spinem w dłoni nad niewielką rzeką,na końcu zestawu klasyka czyli ciemny kogucik na lekkiej główce.

Pierwsza długa prostka i cisza, woda mocno trącona ale to akurat powinno być dzisiaj atutem. Jedynie narastający deszcz zaczyna nieco zniechęcać. Skradam się żeby dyskretnie obłowić płytką, bardzo wąską i krótką rynienkę. Miejsce dość niepozorne jednak lubi się w nim czaić przyzwoity kropek. I tym razem się o tym przekonuje, mocny stop i silna, wściekła ryba tańczy na ogonie. Muruje na "krótkim dyszlu" przez chwilę i po czym grzecznie wjeżdża do podbieraka. Nie jakiś potwór ale zwyczajnie cieszy, majowe pstrągi naprawdę potrafią przećwiczyć. Okazało się, że przerwałem kropkowanemu śniadanie, podczas odczepiania wypluł żywego ciernika, rybka w nienaruszonym stanie wróciła do wody :) . Krople deszczu już nie są tak denerwujące, coś się dzieje i trzeba wykorzystać ten moment. 

Kilka metrów wyżej kolejne pyknięcie i nieco mniejszy potokowiec zaczyna szalone młynki. Kilka zdjęć i ryba ucieka błyskawicznie w rynnę. Zostały mi jeszcze jakieś dwie godziny łowienia, obławiam kolejne kilkaset metrów, doławiam jeszcze kilka ryb. Na koniec tracę byka który huknął pod nogami i z impetem "poszedł" na hamulcu kilka metrów, po efektownym kotle postanowił się spiąć. Szkoda mi tej ryby bo prawdopodobnie byłby największym jak do tej pory. Kto wie, może jeszcze uda się spotkać w tym sezonie, przynajmniej wiem gdzie go szukać ;)

Załączony plik  DSC09966-2_jzzpl.jpg   59,35 KB   22 Ilość pobrań

Załączony plik  DSC09975-2_jzzpl.jpg   47,82 KB   24 Ilość pobrań

Załączony plik  DSC09978-2_jzzpl.jpg   68,48 KB   23 Ilość pobrań

Załączony plik  DSC09969-2_jzzpl.jpg   36,87 KB   23 Ilość pobrań

    

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"            :good:


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 18 maj 2018 - 20:50


#370 OFFLINE   malinabar

malinabar

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2339 postów
  • Lokalizacjapłd.-zach.
  • Imię:Bartek

Napisano 18 maj 2018 - 16:34

Piotr , jak zwykle świetnie się czytało i oglądało  :clappinghands:. Ten kogucik to tak z prądem raczej , czy wręcz przeciwnie prowadzony ?


Użytkownik malinabar edytował ten post 18 maj 2018 - 16:42

  • Piotr Gołąb lubi to

#371 OFFLINE   Piotr Gołąb

Piotr Gołąb

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1509 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 18 maj 2018 - 17:23

Dzięki Bartku, koguta w 90 % przypadków prowadzę z prądem, najlepiej wachlarzem nieco w poprzek nurtu. Jedynie zimą i na przedwiośniu kiedy pstrągi nie startują zbyt szybko do przynęty "gram" jigiem podciągając nieregularnie z pochyloną szczytówką pod prąd, najlepiej przy podmytych burtach ;)  


  • malinabar i DominikSy. lubią to

#372 OFFLINE   etherni

etherni

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1848 postów
  • LokalizacjaWschód
  • Imię:Sławek

Napisano 18 maj 2018 - 20:49

Wiatr i deszcz. Koledzy walczą z streamerem , jeden skutecznie drugi bez brania. Mieszam wodę nimfą od 3 godzin i powoli tracę nadzieję. Półtorej godziny przed końcem łowienia szybka decyzja - zmiana sznura i wiąże zonkera własnej produkcji. Woda otwiera sie w trzecim przeprowadzeniu, potoczek ok 30 melduje sie z solidnym łupnięciem i po dwóch świecach jest w podbieraku. Kolejny po 5 minutach. Schodzę kilkanaście metrów nad dołek "rozpracowany" juz rok temu.
W pierwszym przeprowadzeniu na kiju melduje sie ten oto kolega tęczowy:Załączony plik  image.jpeg   137,42 KB   38 Ilość pobrań

#373 OFFLINE   AdasCzeski

AdasCzeski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1322 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Adam
  • Nazwisko:Czeski

Napisano 18 maj 2018 - 21:34

O właśnie... piękny tęczowy. Teraz mnie linczujcie, ale ta ryba i inne w tym wymiarze tego gatunku powinny tego samego dnia zostać zjedzone przez łowcę lub jego rodzinę. Bez żadnych wyrzutów sumienia. 


  • Luka81, gulf i Delbanka lubią to

#374 OFFLINE   etherni

etherni

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1848 postów
  • LokalizacjaWschód
  • Imię:Sławek

Napisano 19 maj 2018 - 08:23

Adaś, a teraz sie pewnie zdziwisz - ten złowiony na odcinku nokill wiec bez dyskusji reanimacja i powrót do wody. Natomiast jak trafiam tęczaka na wodzie gdzie wolno zabierać ryby to jest na kolację. Bez wyrzutów sumienia i oporów. Juz parę razy wspominałem ale powtórzę jeszcze raz - C&R w pierwotnej formie to rozsądek i umiar, szacunek do środowiska ale nie bezrefleksyjny nokill.
A zeby nie było za zgodnie to wspomnę, ze jestem zwolennikiem zarybiania tęczakiem rzek. Dlaczego? Otóż tak było przez dziesieciolecia na Szreniawie i Dłubni, i tenże tęczak pełnił rolę osłonową wobec potoka. Po prostu był łatwiejszy do złowienia i szybko wyjadany. Nie przypadkiem z tych dwóch rzek padło wiele rekordów potoka w latach 70-80. Właśnie wtedy skala zarybień tęczakiem była najwieksza.

#375 OFFLINE   Wiktor

Wiktor

    Zaawansowany

  • Giełda komercyjna
  • PipPipPip
  • 1304 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Napisano 24 maj 2018 - 16:52

Tak w temacie tęczaków to ja jednak chciałbym żeby one były w wodzie. Wczoraj spotkałem kilka z czego dwa w rozmiarze takim bardziej sumo :) , jeden nie wiem jakim cudem dał się sfotografować drugi połamał hak  :blink:

Szkoda bo czuć było że na kiju jest kilka kg ten ze zdjęcia w przybliżeniu dobre 2 kg czystej niczym nie skrępowanej furii. Czysta prześwietlona woda, łany zielska i podnosi się z dołka taki miluś :). Chyba pierwszy raz w życiu żałuję że nie posiadam kamery typu Gopro, film pobił by wszelkie rekordy popularności :)

Haczyk #14, żyłka 0,16 i 7 zawałów zanim znalazł się w podbieraku. Uwielbiam te ryby!! :D

 

Załączony plik  IMG_7231.jpeg   159,42 KB   28 Ilość pobrań

 

 



#376 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14850 postów
  • LokalizacjaOwczarnia, PL
  • Imię:Daniel

Napisano 24 maj 2018 - 20:46

Brazowawy pstrag 50 plus :)

 

 

sAaTlHnw5PQTVdvzHnZVVbxIKxIhOB1QQ3aQ0oDY


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 29 maj 2018 - 09:55


#377 OFFLINE   Wiktor

Wiktor

    Zaawansowany

  • Giełda komercyjna
  • PipPipPip
  • 1304 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Napisano 25 maj 2018 - 09:37

A najlepsze jest to że zbierają chrusta jak uklejki, kilka razy spotkało mnie zdziwienie że podajesz wydaje się małej rybce gdzieś w cieniu gdzie nic nie widać a po zacięciu następuje armagedon  :lol:

Nauczyłem się już nie olewać  takich zbiórek, najczęściej są to małe ryby ale czasami trafiają się niespodzianki  :D

Zaraz powinna polecieć jętka i będzie druga szansa na smoka :)


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 29 maj 2018 - 09:56

  • Guzu i gulf lubią to

#378 OFFLINE   etherni

etherni

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1848 postów
  • LokalizacjaWschód
  • Imię:Sławek

Napisano 25 maj 2018 - 21:28

Załączony plik  image.jpeg   89,9 KB   40 Ilość pobrań

Ten pelletu by nie zjadł. Dobrze tresowany, dopiero nimfa "lepszej klasy" go skusiła.
#14 skoczek, brązowy body glass, tchawki z puchu pawia układane jak w "raczkach", ogólnie dopieszczona i pracochłonna. Czaiłam na lipienie ale poszła do wody dzis i dała efekt.

#379 OFFLINE   pikeft

pikeft

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 585 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Piotr

Napisano 26 maj 2018 - 15:00

Dzisiaj wybrałem się sam bo Przemek nie mógł i jak by to powiedzieć"cały siurek dla mnie"
Dojechałem na miejsce a tu....leje i nie ma zamiaru przestać, poczekałem w aucie z 10minut i stwierdziłem ze przecież z cukru nie jestem a drzewa mnie osłonią od deszczu.
Miałem 3 woblerki które ostatnio sobie zrobiłem więc chcialem je przetestować ale jak tu testować przynęty skoro pewniakiem jest wirówka od @chulo ??
Woblerki pracowały ładnie ale pierwsza rybka padła na... wirówkę wyżej wspomnianą i i to jeszcze tą na które złowiłem do tej pory wszystkie kropki
Na początek padł dłoniak zapiety za wszystkie groty kotwicy więc spodziewałem się więcej rybek bo najwidoczniej po deszczu mialy ochotę gryźć.
W miejscu w którym mialem nadzieję spotkać rybkę ta stała ale dostała prosto w kapelusz i odpłynęła a była już ładnych rozmiarów.Mógłbym tu opisać całą drogę i wszystkie rybki które wychodziły i nie trafiały dobrze ale najważniejsze są te dwie największe a w sumie było 6 rybek w ręku.
Pierwsza większa z malutkiego przelewu, już kilkaukrotnie szukałem tam rybki ale trafiła się dopiero teraz.
Aaa ta druga to ta sama o ktorej pisałem kilka postów wyżej że dwukrotnie mi sie spięła,miejsce pewniak bo zawsze wychodziła do przynęty i tym razem za pierwszym rzutem trafił taki dwudziestak, po wypięciu rzut już w sam dołek.....
i buum siedzi, ależ pięknie walczyła świece,w konary próbowała się wbić ale w końcu wylądowała w podbieraku,i moja mina bezcenna
Liczyłem na nowe PB bo wydawała mi się cięższa ryba na kiju ale po porównaniu zdjęć jednak jest chyba krótsza.

Dodam że specjalnie na wyjazd zakupiłem żyłkę 0.2 Dragon HM80 o ile się nie mylę na szpuli 50m i może to pomogło z tą rybka bo na plecionce dwukrotnie mi się wypięła,a dzisiaj wszzystkie zapięte rybki wylądowały w ręku.
3f020608039dab27b400f3ea3948adad.jpgc3f9943aea6dfa60afe1e70a13d953c8.jpgdfcb5c7feef553d34f8d63959f343856.jpg6eca4d9c0bd6a32b58f9b5f5d698adf9.jpg2c7f3aa5eebee7b15fd05729c2f1347a.jpg41a50ab86a79358afffcd0b36d33253f.jpg4da43aad8ad414a89bfe187fe6716658.jpg2e55bc7fcb5213dd62b53abfd6e6a34a.jpga725f1aa3e6920b14a13429c44c26b42.jpg

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"            :good:


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 29 maj 2018 - 09:58


#380 OFFLINE   Mateo1989

Mateo1989

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 820 postów
  • LokalizacjaSopot
  • Imię:Mati
  • Nazwisko:W

Napisano 27 maj 2018 - 20:47

*
Popularny

Większość wędkarzy w maju ugania się za szczupakiem, boleniem i okoniem a ja postanowiłem że pojadę na kropy :) W maju ryby zazwyczaj są już wypasione i bardzo silne, w dodatku na odcinku którym łowię występuje całkiem spory szczupak także delikatny kijek zostaje w szafie i biorę coś mocniejszego B) Dojeżdżam nad rzekę i widzę że nad wodą jestem sam więc i szansa na udany połów wzrasta. Standardowo zakładam gumę mojej produkcji w  barwach pstrągowych, schodzę w dół rzeki do miejsca w którym jest głęboki dołek. Pierwsze 2 rzuty wykonuję pod przeciwny brzeg prowadząc gumę wachlarzem pod prąd jednak siła nurtu nie pozwala gumie wystarczająco głęboko zanurkować. Zmieniam taktykę, rzucam tym razem pod prąd, czekam 2-3sekundy i gdy przynęta znajduje się na odpowiedniej głębokości zaczynam nią "grać" :) 2-3 obroty korbką, opad i lekki twitching, powtarzam i przy podbiciu mam takie pier....ięcie że prawie wyrywa mi kija z ręki. Odruchowo zacinam, kij wygina się po samą rękojeść a kołowrotek zaczyna grać najpiękniejszą melodię dla ucha każdego wędkarza :D Ryba odjeżdża jakieś 10-15m w dół rzeki, pomyślałem że pewnie mam pajka w dodatku całkiem sporego. Schodzę w dół rzeki za rybą która trzyma się środka rzeki murując do dna. Dokręcam lekko hamulec i próbuję oderwać to coś od dna ale gdy tylko udaje mi się rybę podnieść do max 50cm nad dno to ta z powrotem nurkuje. Mijają 2minuty może więcej zanim udaje mi się podciągnąć rybę do powierzchni na tyle żeby się jej przyjrzeć i stwierdzić że to jednak pstrąg na dodatek moja życiówka :) Nogi mi się ugięły i serducho zaczęło mocniej walić :D Pstrągal łapiąc powietrze wpada w szał i zaczyna odjeżdżać znowu w dół rzeki, nie widzę tam żadnych zwalonych drzew itp więc minimalnie luzuję hamulec i pozwalam rybie się wyszaleć ;) Mijają kolejne 2-3minuty walki po czym widzę że pstrąg już jest "gotowy".Podbierak został w aucie dlatego schodzę z rybą parę metrów w dół rzeki w miejsce w którym będzie mi wygodnie i bezpiecznie podebrać rybę. Odkładam wędkę, jedną ręką chwytam pstrąga za ogon, drugą pod brzuch. Ryba odziwo jest spokojna i nie wyrywa się, podnoszę rybsko, wagowo oceniam pstrąga na jakieś 3kg może trochę więcej. Rozwijam miarę po długości ryby i nie mogę uwierzyć... 64cm!!!!!! :o Robię kilka fotek i szybciutko lecę wypuścić pstrąga do jego domu :) Rybę cuciłem dosyć długo ale najważniejsze że odpłynęła :) Mam nadzieję że kiedyś jeszcze się spotkamy  ;) Gdy emocje nieco opadły i skończyłem rozmawiać z narzeczoną jakiego to pstrąga  udało mi się przechytrzyć poszedłem łowić dalej :) Następne 2 godziny nie mam kontaktu z rybą i gdy już chciałem kończyć udaje mi się jeszcze złowić 40-taka. Zdjęć nie robię, szybko wypuszczam pstrąga, zwijam sprzęt i jadę szczęśliwy do domu  :)

Załączony plik  Potok 64cm.jpg   146,09 KB   34 Ilość pobrań

Załączony plik  potok64.jpg   101,74 KB   35 Ilość pobrań

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"            :good:


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 29 maj 2018 - 10:00





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych