Dziś chciałem poszukać kleni na Rabie, skończyło się na zwiedzaniu rzeki. Na pewno wrażenia pozytywne, chociaż ryb nie było. Za to sarny postanowiły udawać że nie widzą mnie stojącego po pas w wodzie i przeprawiały się za moimi plecami, zdążyłem jeszcze ostatniej strzelić fotkę
IMG_20180421_143647.jpg 48,73 KB
49 Ilość pobrań
Postanowiłem na koniec dnia wrócić nad Wisełkę i obłowić napływ którego jeszcze w tym roku nie odwiedzałem. Spokojnie spławiałem z nurtem czarno-srebrnego Salmo Tiny i pozwalałem powoli mu się zaprezentować przed przelewem. Drugi rzut i jest dobry czterdziestak. Następny spław, ledwo przytrzymuję woblera i zdecydowane branie. Kleń szybko obiera kierunek w stronę brzegu, jest tam spokojna woda pełna pni i gałęzi. Skubaniec dopina swego i już prawie pod nogami, dwa metry od brzegu łapie kotwiczką na brzuchu woblera gałąź. Szybo wskakuję do wody i w chwili gdy sunę na niego podbierakiem ten się uwalnia rozginając dwa groty w ownerze ST-36 rozm 18. Całe szczęście trafia prosto w podbierak. Po dziesięciu minutach trafiam z tego miejsca jeszcze takiego około 40 cm, później zapada cisza.
IMG_20180421_182537.jpg 106,87 KB
50 Ilość pobrań
IMG_20180421_182646.jpg 41,83 KB
48 Ilość pobrań
Użytkownik Robert91 edytował ten post 21 kwiecień 2018 - 20:32