Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Sezon podlodowy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
991 odpowiedzi w tym temacie

#901 OFFLINE   Damiano

Damiano

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 323 postów
  • LokalizacjaOpolskie

Napisano 24 luty 2023 - 12:37

Nie odbieram tego jako sprzeczki, poprostu wymiana poglądów na temat bezpieczeństwa i komfortu.
Również pozdrawiam.

#902 OFFLINE   rózgaś

rózgaś

    Znowu....

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1121 postów

Napisano 25 luty 2023 - 18:17

Łoj pany współczuję takich problemów. Internet daje niesamowitą możliwość wymiotowania swoich wywodów rozterek dylematów.Świat jest straszny i okrutny. 40cm lody się łamią. Cuda. Teoretyków tyle że pół rządu by obsadził. I ci krzyczą najgłośniej. Marudy i marudy. Biegam 20 lat po każdym lodzie . Robię pierwsze dziury i ostatnie. Nie utonąłem, nie wpadlem. Ba nie znam nikogo kto wpadł i utonął. Idziesz 5m robisz odwiert. Idziesz 5m robisz odwiert. Ale ten widział a tamten słyszał. Coraz mniej wojowników tylko jakim mnie stworzyłeś takim żem jest. Szkoda. Łapta łapta. Przepraszam że żyję

Użytkownik rózgaś edytował ten post 25 luty 2023 - 18:20

  • robert0304, czarny1, Pisarz.......ewski Piotr i 2 innych osób lubią to

#903 OFFLINE   bartek

bartek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 219 postów

Napisano 25 luty 2023 - 19:39

Kozak i fighter.

#904 OFFLINE   cyprys19

cyprys19

    Zaawansowany

  • TWÓRCY+
  • PipPipPip
  • 3956 postów
  • Lokalizacjapułtusk okolice
  • Imię:marcin
  • Nazwisko:k

Napisano 25 luty 2023 - 20:27

Kozak i fighter.

Do pierwszej świeczki :(


  • jachu, BOB i Damiano lubią to

#905 OFFLINE   Anonymous

Anonymous

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 119 postów

Napisano 26 luty 2023 - 15:48

Ja to chyba pieszo będę na ryby chodził w takim razie . Bo zapewne więcej wędkarzy zginęło jadąc lub wracając z ryb niż na samym lodzie . A ogólnie to widzę tutaj na forum , że coraz częściej ktoś jest mieszany z błotem bo maja inny pogląd lub podejście które w zasadzie nikomu dookoła nie szkodzi. Ciekaw jestem czy któryś z tych życiowych mędrców miałby odwagę powiedzieć prosto w oczy drugiemu to samo co wypisuje pod osłona monitora 😉
  • Viking lubi to

#906 OFFLINE   Wacha

Wacha

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 173 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Adam
  • Nazwisko:W.

Napisano 26 luty 2023 - 18:28

Jako nastolatek zawsze z wytęsknieniem czekałem na pierwszy lód. Chwilę po tym jak pobliskie jeziora pokryła pokrywa lodowa, nie czekając zbyt długo, szybko leciałem z błystką podlodową, najczęściej w poszukiwaniu okoni i sandaczy. Bywało tak, że dziury robiłem dosłownie piętą, lód był cienki, bardzo cienki, ale krążyła powszechna opinia, że na pierwszym lodzie podczas silnego mrozu się nie wpadnie.

Pode mną taki nigdy się nie zarwał, co nie znaczy, że nigdy nie wpadłem. Wpadłem chyba 2-3 razy, przez swoje gapiostwo, na bardzo grubym wówczas lodzie, gdy obok jeździły auta, ale za każdym razem trafiałem na lekko przymarznięte i przyprószone delikatnym śniegiem przeręble rybackie (otwory o średnicy powyżej 50-60 cm, jako pozostałości po odłowach ryb niewodem). Pomimo tego, że pode mną było parę...naście metrów głębokości, skąpałem się zawsze do wysokości pach, gdyż pod kurtką miałem założony - właśnie na takie niebezpieczeństwo - kapok (sic!).

O kombinezonach wypornościowych i innych tego typu elementach wyposażenia, zwiększających bezpieczeństwo nawet nie myślałem, a nawet gdybym o nich pomyślał nie byłoby mnie i moich rodziców na nie stać. Rodzicom rzecz jasna nigdy nie mówiłem o moich eskapadach i brawurze, bo wiadomo, że skończyłoby się to banem na łowienie spod lodu.

Głęboka refleksja przyszła jednego razu (Mazury, początek stycznia, końcówka lat 90-tych), kiedy wracając z sobotnich zajęć sportowych, kilkaset metrów od mostu dla pieszych, przez który codziennie przechodziłem (przy nim - a było to przewężenie dużego jeziora typu rynnowego - woda zwykle nie zamarzała, a jeśli zamarzała, to przy długotrwałych mrozach przekraczających stale 10 i więcej kresek na minusie) zobaczyłem kilkadziesiąt gapiów, policję, jednostki straży pożarnej, ratowników WOPR oraz naradzającą się grupę płetwonurków.

Oho...ktoś się utopił. Krótka wymiana zdań z przybyłymi przede mną ... i szok... z informacji wynika, że to mój 10 lat starszy znajomy, sąsiad, a na dodatek mój (i nie tylko mój) ówczesny wędkarski guru!!!

 

Z relacji świadków wynikało, że szedł po lodzie (akurat nie w celach wędkarskich) zapewne próbując skrócić sobie drogę przejścia z jednej na drugą stronę miasta (moja rodzinna miejscowość usytuowana jest po dwóch stronach malowniczego jeziora). Traf chciał, że szedł po lodzie (pokrywa była na tyle gruba, że kawałek dalej po lodzie jeździły auta), jednak w bardzo bliskim sąsiedztwie jego niezamarzniętej części, nieopodal wspomnianej kładki dla pieszych. Można rzec, że znał jezioro (i jego specyfikę) jak mało kto, kilka dni przed tym nieszczęsnym wydarzeniem z zaciekawieniem słuchałem o jego wędkarskich wyczynach (zawsze łowił znacznie więcej od pozostałych, zawsze trafiały się mu największe okazy, wszyscy go podziwiali i zapewne zazdrościli niesłychanej ręki do ryb). No właśnie do czasu...

Pamiętam jak dziś kiedy wynurzył się jeden z nurków i głośno oznajmił ekipie ratowniczej, że znaleźli ów topielca. Starsze osoby powiedziały żebym nie patrzył, ale ciekawość była silniejsza ode mnie. Zobaczyłem wyciągane, skostniałe ciało Roberta. Sztywne ręce miał wysunięte ku przodowi, zapewne tak jak podczas ostatnich chwil życia, kiedy jego wychłodzone ciało przez jakiś czas trzymało się lodowej tafli, próbując wydostać się z wody...

O tym wydarzeniu najczęściej przypominam sobie w listopadzie, zapalając znicz na jego grobie.

Czytając wątek i wymianę poglądów Kolegów, właśnie przypomniała mi się ta historia... :(


 



#907 OFFLINE   minkof

minkof

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 334 postów

Napisano 03 marzec 2023 - 21:05

Wychowałem się nad jeziorami, parę lat mam już na karku i trochę głupot za sobą... Wypadki na lodzie były. Moi koledzy, pod którymi lód pękł na szczęście żyją. Tak jak pisze Wacha, łatwo było skąpać się w miejscach działania rybaków. Trupy też były...

Nie kozaczcie chłopcy... :)

Użytkownik minkof edytował ten post 03 marzec 2023 - 21:16

  • cyprys19 i Wacha lubią to

#908 OFFLINE   Damiano

Damiano

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 323 postów
  • LokalizacjaOpolskie

Napisano 04 marzec 2023 - 07:52

Jak jesteś, przepraszam za określenie kogutem ważącym 45 kilo to może i wystarczy nawet 2 cm, ale jak waga oscyluje w granicach trzech cyfr to już nie ma miejsca na wirachowanie.
  • przem lubi to

#909 OFFLINE   vako

vako

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1401 postów
  • LokalizacjaLoża Szyderców
  • Imię:Mariusz

Napisano 04 marzec 2023 - 23:01

https://www.facebook.../?s=single_unit



#910 OFFLINE   Mysha

Mysha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 978 postów
  • LokalizacjaOstrołęka

Napisano 28 listopad 2023 - 14:48

Zaczyna powoli łapać. Na starorzeczach 3,5-4 cm. W weekend będzie można zrobić rozpoznanie. 



#911 OFFLINE   Umbra

Umbra

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 211 postów
  • LokalizacjaŚrodkowa Wielkopolska
  • Imię:Daniel
  • Nazwisko:Mikołajczak

Napisano 28 listopad 2023 - 15:13

U mnie gruby lód to wyrok dla okoni....
Kontrol brak to walą wiadrami okonie...

#912 OFFLINE   brzoza

brzoza

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 417 postów

Napisano 28 listopad 2023 - 15:28

W Wielkopolsce też mniejsze jeziora powoli stają. Ostatni raz coś takiego w listopadzie miało miejsce jakieś 25 lat temu o ile dobrze pamietam.



#913 OFFLINE   digger

digger

    Forumowicz

  • PATRON
  • PipPip
  • 149 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Mendyk

Napisano 28 listopad 2023 - 16:33

Ależ byłem ciekaw kto się pierwszy uaktywni😅

Ja też mam nadzieję, że wejdę na lód w weekend, moja żwirownia po ubiegłej nocy stoi na bank, jutro robię kontrolę z brzegu.

Użytkownik digger edytował ten post 28 listopad 2023 - 16:35


#914 OFFLINE   krakus

krakus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 794 postów
  • LokalizacjaAFG...

Napisano 28 listopad 2023 - 17:35

4 cm to już kawał lodu szkoda że u mnie jeszcze takiego nie ma bo pobiegał bym już ze świdrem 😆

#915 OFFLINE   Bobby0404

Bobby0404

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 402 postów

Napisano 28 listopad 2023 - 21:40

A jak duże jeziora mazurskie? Łapie przy brzegach?



#916 OFFLINE   Mysha

Mysha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 978 postów
  • LokalizacjaOstrołęka

Napisano 29 listopad 2023 - 11:35

Nidzkie wczoraj bez lodu. Na moje oko jeszcze za małe mrozy. Starorzecza narwiańskie stoją. W piątek jadę na rekonesans. Dzisiaj rano było na mojej wsi -8.

#917 OFFLINE   pawas2

pawas2

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 198 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Paweł

Napisano 29 listopad 2023 - 12:01

https://mazury24.eu/...an-zdorkowo,448
Tu możesz zobaczyć na żywo

#918 OFFLINE   Bartek1989

Bartek1989

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 488 postów

Napisano 29 listopad 2023 - 15:16

Podlaskie na kałuży koło 7cm lodu, jutro po pracy chyba się wyrwę na 2 godzinki, a w weekend to już musowo ;)

#919 OFFLINE   brzoza

brzoza

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 417 postów

Napisano 29 listopad 2023 - 15:26

Według prognoz do ok 10 grudnua mrozy potem mocne ocieplenie. Może się okazać, że teraz mamy pierwszy i ostatni lód.



#920 OFFLINE   Mysha

Mysha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 978 postów
  • LokalizacjaOstrołęka

Napisano 29 listopad 2023 - 15:34

Grubość na 3 palce czyli 5,5 cm.

Załączone pliki


  • Gadget i xyzzvpc lubią to