Ostatnio widziałem na żywo spodniobuty Tank. Bardziej dopasowane i mniej workowate od Heavy Havu - co jest na plus. Znajomy przekazał, że ma je od roku i już zaliczyły serwis dystrybutora. Z tego co widzę w innych wątkach u konkurencyjnych producentów woderów sytuacja prezentuje się podobnie.
Szczerze mówiąc to co się dzieje obecnie na rynku woderów to moim zdaniem groteska. Przy cenie na poziomie +/- 1000 zł o jakimkolwiek przecieku/rozklejeniu powinna być mowa najwcześniej po 3 latach intensywnego użytkowania. Przy woderach z najwyższej półki cenowej powinien być to odpowiednio dłuższy okres. Jeśli produkt zaczyna cieknąć po kilku zwykłych wyjściach nad wodę to znaczy, że zwyczajnie nie jest wart swojej ceny.
Gdybym miał w obecnej chwili nabyć nowe śpiochy to przyznam, że nie za bardzo wiedziałbym którą markę / produkt wybrać by mieć choć dwa lata spokojnego łowienia. Wychodzi na to, że trzeba chyba brać najtańsze oddychacze za kilka stówek i zakupić od razu w pakiecie kilka tubek Stormsure
Albo gumowce za stówkę jak dawniej i święty spokój.
,totalna porażka wyrzucone pieniądze miałem dokładnie te same śpiochy - jakościowo z wyglądu wszystko OK , po godzinie brodzenia po pas przemokły jednak , sądziłem że dziurka - niestety materiał jednowarstwowy w kroczu , w pasie przepuszcza wodę - nie przetarte nie naciągnięte , nie na szwie , moim zdaniem materiał to lipa po całości . Do brodzenia do kolan się nadają, tam gdzie jest materiał kilkuwarstwowy, nie wyżej - ale do tego celu lepiej służą kalosze 
również kupiłbym z Alli ale faktycznie przetestowane rzetelnie 
