[Wacha]

Można teraz połowić i to dobrze, a nawet bardzo dobrze

 

Miałem w planach belonować dziś i jutro, ale wystarczy mi wrażeń, jestem usatysfakcjonowany

 

Jak pokazało się słoneczko, wychodziła jedna za drugą.

 

Jutro i w dniach kolejnych ma być jeszcze lepsza pogoda, także pewnie będzie się działo...(to tak dla tych co się wahają).

 

Pozdrawiam,

Adam W. (Wacha)

Załączone pliki

•  20230520_103245n.jpg   95,21 KB   24 Ilość pobrań

Użytkownik Wacha edytował ten post 20 maj 2023 - 12:09

[gulf]

Akurat musiałem wyjechać, a one zaczynają dziobać 🎣 Ale nie ma tego złego... w Reykjaviku bazę na kilka miesięcy mam. Belon tutaj nie łowią ale za to kropasy jak konie wielkie 😁 Tylko coś pogoda piździ 🥶

[tomibdg]

Wczoraj w okolicach Rewy około 30 sztuk plus pierwsza trotka w życiu;). Rybom po złowieniu cieknie ikra, dokładnie teraz ja chyba składają. Brały duże między 80 a 90 cm

Użytkownik tomibdg edytował ten post 22 maj 2023 - 06:03

[adamos]

To po gratulować, bo u mnie po kilka dziennie a co do wielkości to te moje w porównaniu do tych co łowisz, to są dzieci.

[tomibdg]

Tyle że byłem na pontonie nie wiem czy to ma wpływ na wyniki w sumie

[tadekb]

Fakt. W niedzielę to był szał - zszedłem bez brania 

Ale po kolei.

Zawsze chciałem się wybrać na belony, ale standardowo - jakoś się nie składało.

W końcu szybka decyzja. Jutro jedziemy. Tzn. przedłużymy sobie weekend i zrobimy rodzinny wypad połączony z belonami.

W czwartek w południe, jeszcze niby na rodzinnym spacerku, robię rekonesans na Szperku. Pogoda piękna, ledwie kilka osób śmiga.

Niewiele, ale coś tam łowią.

Późnym popołudniem próbuję w końcu i ja.

W drugim rzucie melduje się pierwsza w życiu belona:

 

 Belona.jpg   122,24 KB   19 Ilość pobrań

 

Z kolejnymi braniami już tak łatwo nie było. W ciągu półtorej godziny wyjąłem jeszcze jedną, ze dwie spadły. Do tego jakieś kontakty, odprowadzenie.

Generalnie jak na pierwsze próby nie było źle.

Piątek i sobota to łowienie po 2-3h rano i popołudniu. 

Coś tam nawet brało. Najlepsza była sobota bo w sumie wyjąłem 8szt. 

Generalnie wszystkie łowione prze ze mnie i widziane ryby to takie w granicach 65-70cm.

Szkoda, że dopiero w sobotę coś się pojawiło po prawej stronie cypla, bo generalnie ta strona bardziej przypadła mi do gustu. 

Fajniejsze łowienie niż stanie w, może nie tłoku, ale między dość gęsto ustawionymi wędkarzami. 

Oczywiście nie chodzi o samych łowiących, bo atmosfera zdecydowanie koleżeńska.

Można zagadać, coś nawet podpatrzeć, ale stanie w miejscu i ciskanie byle dalej przed siebie (bo gdzie indziej nie rzucisz) żelaza, to tak trochę słabo. Ale jak ktoś pierwszy raz na belonach, to to miejsce można polecić. 

Dużo fajniejsza jest prawa strona. Można brodzić nawet jakieś 300m od brzegu. Ogromna powierzchnia gdzie mogą być ryby.

Nie trzeba wchodzić do wody po pachy i rzucać bardzo daleko. Takie łowienie jest po prostu wygodniejsze, mniej męczące i przyjemniejsze.

W tygodniu było luźniej, ale w sobotę i niedzielę, zwłaszcza rano, to było co najmniej 50 wędkarzy. Mimo tego każdy ma miejsce do łowienia, bo teren naprawdę spory. A jak pójdziemy w prawo to hektary dla nas

Na pożegnanie, w niedzielę rano, zjawiłem się trochę później. I już z daleka było coś jakby nie tak.

Już o 7.00 sporo zniechęconych osób już nie łowiło. Na kilkadziesiąt osób nie łowił  nikt.

Generalnie winę bezrybia upatrywano w rozstawionej w sobotnie popołudnie kilkusetmetrowej sieci jakieś 200m w poprzek przed cyplem. Coś w tym mogło być, bo przed 8.00 pojawił się kuter, który siatę zwinął i po półgodzinie coś tam zaczęło się na szczycie cypla brać. Może jak już poszedłem to zaczęły się rozkręcać.

Przed 10.00 zakończyłem swoje pierwsze belony.

Przez te kilka dni widziałem sporo osób, które nie złowiły nic. Więc to na pewno nie tak, nie jak się pojedzie na belonę to się jej nałowi, bo przecież weszła na tarło. Trzeba trafić z miejscem, czasem i mieć jednak trochę szczęścia.

Podsumowując - generalnie fajnie.

Belona zagości na stałe w moich planach.

No i maj, czyli jeszcze luźno nad morzem.

Jak to mówią - pierwsze koty za płoty. Coś tam się dowiedziałem i w przyszłości raczej nie będzie to Rewa. Chyba, że w przelocie, na chwilę zerknąć co tam słychać.

I raczej z pływadła.

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"                                                                  

Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 24 maj 2023 - 08:36

[adamos]

U mnie dziś w belonach oczko plus z pięć takich  IMG_20230523_211745_copy_2604x3468.jpg   33,15 KB   18 Ilość pobrań

[mariusz-net]

W okolicach Rozewia biorą.

[adamos]

Tadek po twoim artykule to pewnie pół Polski będzie chciało jechać na belony.

[rapek]

W Mechelnikach rano w godzinkę jedna sztuka plus jakiś kontakt,jakieś pojedyńcze rybki się pokazują.

[tadekb]

Tadek po twoim artykule to pewnie pół Polski będzie chciało jechać na belony.

 

E tam. Wycieczka i tyle. Tym ciekawsza im kto ma dalej do morza. Czyli  np dla mnie

 

W Mechelnikach rano w godzinkę jedna sztuka plus jakiś kontakt,jakieś pojedyńcze rybki się pokazują.

 

Po Pucharze Świata skuterów wodnych to wróżyłem, że po zeszłym weekendzie to się tam nic przez parę lat nie pokaże. Jednak twarde sztuki

[adamos]

 IMG_20230524_200452_copy_2604x3468.jpg   47,43 KB   19 Ilość pobrań  IMG_20230524_201140_copy_2604x3468.jpg   50,83 KB   20 Ilość pobrań

Jeszcze dwie siadły na blachę pod belone. Trochę się różnią, chyba inne gatunki.

[MichałSt]

To Turbot. W porównaniu do pozostałych bardziej "okrągły", skóra pokryta ostrzejszymi i wiekszymi wypustkami no i paszcza, przepastna w stosunku do wielkości. No i możliwy rozmiar, udało mi się złowić jednego prawie półtora kg przy okazji belonowania, łowiąc z opadu i odkładając błystkę na piach potrafi wyskoczyć i uderzyć jak trotka.

[hi tower]

IMG_20230524_200452_copy_2604x3468.jpg IMG_20230524_201140_copy_2604x3468.jpg

Jeszcze dwie siadły na blachę pod belone. Trochę się różnią, chyba inne gatunki.

po lewo stornia, Platichthys flesus, po prawo skarp (z niem. turbot), Scophthalmus maximus

[adamos]

Pierwsze branie, myślałem, że to zaczep, po chwili coś ciągnę, myślałem, że to sieć lub jakąś szmata , potem walka. Chodzą jak brzany, idą do dna. Brania w godzinach 18-20 w nocy nic, na gumki nic.
Dziś i jutro wieje, morze sobie odpuszcze, chwilę polatam jeszcze w zatoce za boloną.

[tomibdg]

Tak z doświadczenia jak myślicie belona jeszcze będzie w zatoce przez tydzień dwa?

[adamos]

Tak do końca przyszłego tygodnia to maks

[Okonhel]

W zatoce belona będzie do października. Zazwyczaj pod koniec października ciężko już złowić.

Użytkownik Okonhel edytował ten post 26 maj 2023 - 10:43

[tomibdg]

Chodzi mi o takie łowienie jak teraz czyli kilkanascie kilkadziesiąt na dzień a nie dłubanie pojedynczych. Teraz widziałem że jest jej pełno wychodzą po kilka do blachy i o takie łowienie mi chodzi

[qmichalq]

Panowie Rewa z brzegu w woderach jest jeszcze szansa jutro coś trafić ?