Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Wzdręgi 2018


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
153 odpowiedzi w tym temacie

#141 OFFLINE   Marcin P.

Marcin P.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 833 postów
  • LokalizacjaChełm
  • Imię:Marcin

Napisano 14 wrzesień 2018 - 07:55

Wczorajszy dzień zaplanowany został ma rozpoczęcie remontu :) Jednak piękna pogoda nie mogła zostać zmarnowana.
Popołudniowy wypad, ponownie na stary zbiornik, okazał się strzałem w 10 :D Ja obłowiłem się wzdreg, a towarzysząca mi dziewczyna fajnie odpoczęła i naładowała baterie.
Wyjazd zaczęliśmy od wpłynięcia w miejsca z mniejszą ilością ziela. Niestety zalew jest zdecydowanie bardziej zarośnięty od nowej tajnej wody, a do tego obniżenie poziomu lustra odsłoniło kolejne przeszkody :(
Obławając pierwsze miejsca szybko znajduje wzdregi, ale chętniej współpracują okonie. Trafiam na dobre żarcie takich 25cm sztuk i można się fajnie obłowić, zaostrzyć apetyt i potreniwać zacięcie. Opływam głębsze miejsca w oczekiwaniu na start wieczornego ostrego żarcia. Kiedy się zbliża, wracam w miejsce gdzie na pewno będą... Będę na nie czekać.
Oczywiście nie mylę się! Są aktywne i agresywne. Branie w każdym rzucie, piękna walka o potężna moc :D Testy przechodzą ostatnio ukręcone mikrojigi, nieco lżejsze niż używane wcześniej. Idealna równowaga między wagą a lotnością. Rybki wystawiają im najwyższą ocenę i łykają bardzo głęboko! :D
Podstawą jest opanowanie. Wiem, że nie ma się co napalać, bo przynosi to odwrotne skutki. Zamiast podążać za pięknymi spławami, taktycznie robie swoje i czekam, aż ryby przyjadą do mnie. Taktyka oczywiście przynosi efekty :D
Ryby co jakiś czas zmieniają miejsce. Spływam bardzo wolnym dryfem za nimi, aby po dotarciu do miejsca granicznego opłynąć pole walki i powtórzyć rundę.
Rybki siedzą bliżej zielska, ale bez najmniejszych problemów udaje się je skutecznie kusić, holować i podbierać :D Cały dzień kończę ze stratą jedynie 1 ryby.

Dzień kończymy przed 19. Bardzo zadowolony pod względem ilościowym, odrobinę mniej jeśli chodzi o jakość. Może to nie był ten dzień, może nie skusiłem tych rekordowych, a może po prostu jestem rozpieszczony standardami innej wody :D

Ryby w wodzie rosną do następnego razu, jigi dostały opinię 10/10, wędka przeszła testy pomyślnie, baterie naładowane i dzięki obecności dziewczyny, z wypadu wpłacam z ponad 100 zdjęć :D Czyli same plusy!! Dobrze, że nie fotografowaliśmy każdej sztuki, bo przeglądanie zdjęć zajęło by drugie tyle co łowienie... :)

Tak powinien wyglądać każdy wypad, i życzę Wam i sobie, żeby takich dni było jak najwięcej!!!!

ca68e181b3c6ee3124e2e108648374da.jpgcb39c1f9d85d7420a937935d551bf8ca.jpg070fec6ce3125c5de75e24ed59626d81.jpg8df27b6263c1cf13cea21f9990d6a6bd.jpg8b0b577989ddc78dc82208298e0be258.jpg4bd0ee2d1d1f0aaae2d97cbd8be6f39b.jpg48ca97c33bafbd2ded70ca46ad849b57.jpgee135068823eecf2eb7d01875b951673.jpg

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"                 :good:


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 20 wrzesień 2018 - 12:23


#142 OFFLINE   MARIUSZ 69

MARIUSZ 69

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2042 postów
  • LokalizacjaLubelskie
  • Imię:Mariusz

Napisano 14 wrzesień 2018 - 21:05

Pogoda dziś zmieniała się diametralnie w ciągu dnia, rano pochmurno pierwsza myśl jadę na szczupaki ,po czym zmienia się i robi się słonecznie to jadę na wzdregi, docieramy wcześniej niż wczoraj ,ryby nie tak chętnie się pokazują jak poprzednio ,ale nie przeszkadza Mi to specjalne, szybko je namierzam, oczywiście szukam ich aktywnie ,nie interesują mnie małe, a to z prostego powodu nie lubię łowić małych ryb ,wiem że są tu spore wzdregi które niechętnie opuszczają zarośla i na takie się nastawiam ,jeżeli w danym miejscu biorą same małe to szukam kolejnej miejscówki i wcześniej czy później trafiam w miejsce w którym są ryby takie jakie mnie interesują.

45d934b1ca3d66676b1cf761171db4e2.jpgc367a85569afb6339499f77c26fd9c50.jpgd8d0a03aef62d0fe2ae5f27817b762a6.jpg743b3024f4ac651f5f912eacc8a7c6d3.jpg036c202a2c81319adb04bdccc748d017.jpgbc48373bf7c5e5a08d979af097f35f16.jpg90ac6c9b009a6a467d7a3c617a5f6abf.jpg880205a5a85b766ade033a8f557cb936.jpg1bc6116bb6025213e8f82fa5748d4191.jpg

Robal skutecznie prowokuje wzdregi do ataku ,pogoda się psuje robi się pochmurno a rybom na moje szczęście zupełnie to nie przeszkadza i trafiam w końcu w TO MIEJSCE ,nie ma brań ryby mniejszej niż 30 cm i to jest to co lubię

f05b09206b52f97a64ce933d442d529b.jpg2514cdb38a65b02914afaa0d5363d64d.jpg693a506edc532fcf776968b0de4a7dc8.jpgc711be68b0d4f6321d4b94ff75096133.jpg33052e7446a0d10bad94a680c8746344.jpgdce6eb5ee534d36d4b0f0f9727da5c0e.jpgaea4742f08520f68b1d7dfc005bf5484.jpg41312e0e4e3ad5c6773db75ba4a2cafa.jpgdc9cdf2b2fe71e8034725ff37e5dca22.jpg


Jest już ciemno i jeszcze atakują robala

73323a099ae44cd7e2fcbcc65c5f56f3.jpg

Użytkownik MARIUSZ 69 edytował ten post 14 wrzesień 2018 - 21:41


#143 OFFLINE   pafek

pafek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 774 postów
  • Lokalizacjapstrągowe strumienie

Napisano 14 wrzesień 2018 - 22:12

8bccfb3a85f6aef8507b840940cc364a.jpg

Na suchą muche wielkości 4cm :o Jak one do tego pyska....

#144 OFFLINE   pafek

pafek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 774 postów
  • Lokalizacjapstrągowe strumienie

Napisano 14 wrzesień 2018 - 23:28

0f7d037eb991285c6064569d2df0b386.jpgc2905dd07b1a9fecb1e975a381dc3153.jpg

Jak się podobają to dorzucę kolejne. Autorką zdjęć jest Pani którą zwykle ja fotografuję ;)

#145 OFFLINE   Marcin P.

Marcin P.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 833 postów
  • LokalizacjaChełm
  • Imię:Marcin

Napisano 19 wrzesień 2018 - 17:30

Dzisiejszy wypad na okonie miał wzdręgowy posmak :)
Zbiornik, który do tej pory kojarzył mi się jedynie w okoniem. Wzdreg nawet tam nie widziałem... Dostałem cynk, że okonie chętnie współpracują - nawet w słoneczny dzień. A, że miałem wolne przedpołudnie postanowiłem to wykorzystać :D :D
Po wyczerpaniu kolejnej miejscówki podnoszę kotwice celem udana się w kolejne wytypowane miejsce. Znajduje się ono kilkadziesiąt metrów od tego w którym obecnie stoję. Dzieli je wypłycenie porośnięte niesamowicie gęstym zielem. Żeby nie męczyć się w nim, postanawiam dryfować z wiatrem. Bardzo powoli przemieszczam się dokładnie w miejsce, gdzie spodziewam się kolejnych okoniowych brań. Wolną chwilę wykorzystuje żeby coś zjeść, a jednocześnie obserwuje wodę....
Mijając pas zielska w wodzie błyska mi duży złoty kształt!! Wiem co to jest! Wiem doskonale...
Kotwica błyskawicznie ląduje w wodzie, a ja sięgam do torby z przynętami po pudełeczko z mikrojigami. Wiem, że muszę być szybki, a jednocześnie ideeeealnie cichy :( Kolejną sprawą jest, że na pokładzie są jedynie okoniówki :( No ale nic! Trzeba działać!
Wybieram cięższego jiga oraz najwolniejszą okoniówkę i szybko posyłam przynętę na skraj ziela, gdzie jeszcze chwile temu błysnęło złoto.
Rzut idealny! W korytarz między zaczepami, troszkę wyżej niż domniemane stanowisko ryby. Przynęta wpada, 3 lub 4 obroty korbką i przytrzymamie! :D Zacinam, a hamulec oddaje plecionkę. To jest to :D Branie nie było atomowe, ryba nie wjechała w jiga z agresją i rozpędem. Raczej wyszła ze stanowiska, zassała go i spokojnie ale zdecydowanie chciała tam wrócić.
Jest silna, dokręcam hamulec i staram się nie dać jej wejść w ziele. A jest to wyjątkowo trudne, woda ma może 40cm głębokości, a korytarz, w którym prowadzę przynętę ma ok 1m szerokości. Hol krótki i siłowy, ale daje sporo radości i widoków. Płytka oraz niesamowicie czysta woda pozwala oglądać walczącą rybę z dużej odległości :D Wzdręga co chwilę w słońcu błyska bokiem jak rozbitek lusterkiem wzywając pomocy :D :D Cudowne chwile... Porbieraka brak, wiec pewnie podbieram ją ręką i szybko odkładam wędkę, żeby poprawić chwyt drugą dłonią :D Chwilkę się jej przyglądam i próbuje opanować jej nerwowe ruchy. Przykładam do miarki na burcie i mamy 33cm. Może ciut więcej, ale nie mam jej jak przyłożyć w całości :) Tak czy siak pierwsza wzdręga z tego zbiornika i od razu fajny wynik. Cykam fotki i rybka w świetnej formie wraca do domu. Kompletnie nie zmęczona holem. Na dodatek zostawia mi na pamiątkę łuskę na burcie :D
Atakuje dalej! Wiem, że tam są, choć nie ma typowego pluskania i chlapania. Czasem błysną bokiem i zdradzą swoją obecność. Kolejne rybki wpadają w bardzo podobnych i trudnych okolicznościach. Jest sporo mniejszych i kilka powyżej 30cm.
Poświęcam im nieco ponad godzinkę i wracam do szukania okoni.

Teraz na spokojnie myślę, że jeszcze tam wrócę. Wrzesień zapowiada się wyjątkowo słonecznie i ładnie wiec będzie sporo okazji :) Jedno jest pewne - wrócę z okoniówką. Gdyby nie mocniejszy zestaw, nie wyjął bym żadnej większej sztuki...

d39515792f0b54fd89710878579a2b93.jpgf3a6f4c097005fe9f9ee568519ea76b3.jpg6ac3d3d6b3ecd4e5e95405740ca7e010.jpg2e2bc0d7350d643aa1a74a5f2cb92698.jpg57d33103615156c710615cf3013414db.jpgb263da08525cea55ef51adc2222709aa.jpga326dbca237d749fb7d0311d331d7ea7.jpg23ec5ba10f264fc975cab7e7bec77e3d.jpge78a1fba8862f38eaf60a773b91f9d85.jpg

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"                 :good:


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 20 wrzesień 2018 - 12:23


#146 OFFLINE   _Junak_

_Junak_

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 593 postów

Napisano 20 wrzesień 2018 - 08:03

Duża mucha duża wzdręga :D
Załączony plik  IMG_20180901_075840-4147x3110.jpg   75,05 KB   12 Ilość pobrań

#147 OFFLINE   MARIUSZ 69

MARIUSZ 69

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2042 postów
  • LokalizacjaLubelskie
  • Imię:Mariusz

Napisano 10 październik 2018 - 20:01

Dość śmiałe posunięcie ale postanowiłem zaryzykować i spróbowałem jeszcze je podrażnić, o dziwo coś udało się połowić

d4d38a487287b41d8f0bc514fa4eedf9.jpg28af8dbef0964552d4a32c4e3b808883.jpg5be4b375818754a5e7ba0e2ee883a8c0.jpg1feca86443b3c8b677cc03c40e64c239.jpg8b99f5fc3cdc5716b1f9e2fa0f2cf747.jpg

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

#148 OFFLINE   Tomasz Dyduch

Tomasz Dyduch

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 410 postów
  • LokalizacjaPolanka Wielka Oświęcim
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Dyduch

Napisano 05 grudzień 2018 - 08:53

Wczorajszy dzień zaplanowany został ma rozpoczęcie remontu :) Jednak piękna pogoda nie mogła zostać zmarnowana.
Popołudniowy wypad, ponownie na stary zbiornik, okazał się strzałem w 10 :D Ja obłowiłem się wzdreg, a towarzysząca mi dziewczyna fajnie odpoczęła i naładowała baterie.
Wyjazd zaczęliśmy od wpłynięcia w miejsca z mniejszą ilością ziela. Niestety zalew jest zdecydowanie bardziej zarośnięty od nowej tajnej wody, a do tego obniżenie poziomu lustra odsłoniło kolejne przeszkody :(
Obławając pierwsze miejsca szybko znajduje wzdregi, ale chętniej współpracują okonie. Trafiam na dobre żarcie takich 25cm sztuk i można się fajnie obłowić, zaostrzyć apetyt i potreniwać zacięcie. Opływam głębsze miejsca w oczekiwaniu na start wieczornego ostrego żarcia. Kiedy się zbliża, wracam w miejsce gdzie na pewno będą... Będę na nie czekać.
Oczywiście nie mylę się! Są aktywne i agresywne. Branie w każdym rzucie, piękna walka o potężna moc :D Testy przechodzą ostatnio ukręcone mikrojigi, nieco lżejsze niż używane wcześniej. Idealna równowaga między wagą a lotnością. Rybki wystawiają im najwyższą ocenę i łykają bardzo głęboko! :D
Podstawą jest opanowanie. Wiem, że nie ma się co napalać, bo przynosi to odwrotne skutki. Zamiast podążać za pięknymi spławami, taktycznie robie swoje i czekam, aż ryby przyjadą do mnie. Taktyka oczywiście przynosi efekty :D
Ryby co jakiś czas zmieniają miejsce. Spływam bardzo wolnym dryfem za nimi, aby po dotarciu do miejsca granicznego opłynąć pole walki i powtórzyć rundę.
Rybki siedzą bliżej zielska, ale bez najmniejszych problemów udaje się je skutecznie kusić, holować i podbierać :D Cały dzień kończę ze stratą jedynie 1 ryby.

Dzień kończymy przed 19. Bardzo zadowolony pod względem ilościowym, odrobinę mniej jeśli chodzi o jakość. Może to nie był ten dzień, może nie skusiłem tych rekordowych, a może po prostu jestem rozpieszczony standardami innej wody :D

Ryby w wodzie rosną do następnego razu, jigi dostały opinię 10/10, wędka przeszła testy pomyślnie, baterie naładowane i dzięki obecności dziewczyny, z wypadu wpłacam z ponad 100 zdjęć :D Czyli same plusy!! Dobrze, że nie fotografowaliśmy każdej sztuki, bo przeglądanie zdjęć zajęło by drugie tyle co łowienie... :)

Tak powinien wyglądać każdy wypad, i życzę Wam i sobie, żeby takich dni było jak najwięcej!!!!



Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"                 :good:

Cześć @Marcin P

 

przyznam, że trafiłem tu przypadkiem.

Ciekawy artykuł, piękne ryby/fotki.

 

Zauważyłem, że łowisz je na UL spina.

 

Próbowałeś klasyczną muszkę?

 

Pytam, bo przyglądałem się i rozmawiałem z jednym Gościem na Dziećkowicach.

Ja w ten dzień latałem z mucha za szczupakiem.

On sobie zacumował łódkę przy trzcinach, odczekał około 30 minut do godziny by przyzwyczaić ryby do swej obecności i po jakimś czasie zaczął łowić - miał sporo, podobnych do Twoich wzdręg, ale łowił na suchara.

W Twoim przypadku wypada to porównywalnie do łowienia na nimfę - na jakiej głębokości były brania? Tak pytam, bo znając ową sympatyczną rybkę, zakładam, że pewnie do 1 m od powierzchni.

 

Pogoda dziś zmieniała się diametralnie w ciągu dnia, rano pochmurno pierwsza myśl jadę na szczupaki ,po czym zmienia się i robi się słonecznie to jadę na wzdregi, docieramy wcześniej niż wczoraj ,ryby nie tak chętnie się pokazują jak poprzednio ,ale nie przeszkadza Mi to specjalne, szybko je namierzam, oczywiście szukam ich aktywnie ,nie interesują mnie małe, a to z prostego powodu nie lubię łowić małych ryb ,wiem że są tu spore wzdregi które niechętnie opuszczają zarośla i na takie się nastawiam ,jeżeli w danym miejscu biorą same małe to szukam kolejnej miejscówki i wcześniej czy później trafiam w miejsce w którym są ryby takie jakie mnie interesują.



Robal skutecznie prowokuje wzdregi do ataku ,pogoda się psuje robi się pochmurno a rybom na moje szczęście zupełnie to nie przeszkadza i trafiam w końcu w TO MIEJSCE ,nie ma brań ryby mniejszej niż 30 cm i to jest to co lubię

f05b09206b52f97a64ce933d442d529b.jpg2514cdb38a65b02914afaa0d5363d64d.jpg


Jest już ciemno i jeszcze atakują robala

 

 

Cześć @MARIUSZ 69

 

komentarze podobne, bardzo fajny owad, pytanie co to za mucha - sam kręciłeś?

 

pozdarwiam

Tomek



#149 OFFLINE   MARIUSZ 69

MARIUSZ 69

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2042 postów
  • LokalizacjaLubelskie
  • Imię:Mariusz

Napisano 05 grudzień 2018 - 09:16

Robale sam wykonuję 

http://jerkbait.pl/t...pin-fly/page-14

 

Łowię tylko i wyłącznie na spina nie tylko wzdręgi ,trafiają się też inne gatunki ryb takie jak ; krąp ,płoć ,jaz ,karasie ,leszcze i nawet ukleje ,okonie i niestety szczupaki.Wzdręgi przeważnie żerują w przypowierzchniowych warstwach wody .


  • Tomasz Dyduch i Byniek lubią to

#150 OFFLINE   Tomasz Dyduch

Tomasz Dyduch

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 410 postów
  • LokalizacjaPolanka Wielka Oświęcim
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Dyduch

Napisano 05 grudzień 2018 - 09:40

Tak pytałem, bo zgrabnie wyglądają. Ja kręcę tylko muchy/muchy do muchy :-), nie do spina, stąd moja ciekawość.

Tuszę, że dociążasz je mocnej niż ja.



#151 OFFLINE   MARIUSZ 69

MARIUSZ 69

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2042 postów
  • LokalizacjaLubelskie
  • Imię:Mariusz

Napisano 05 grudzień 2018 - 09:48

Tak pytałem, bo zgrabnie wyglądają. Ja kręcę tylko muchy/muchy do muchy :-), nie do spina, stąd moja ciekawość.

Tuszę, że dociążasz je mocnej niż ja.

Dociążam w zależności od tego co i gdzie chcę łowić ,a dokładnie rzeka czy bajoro i gatunek ryb który mnie interesuje


  • Byniek lubi to

#152 OFFLINE   Marcin P.

Marcin P.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 833 postów
  • LokalizacjaChełm
  • Imię:Marcin

Napisano 05 grudzień 2018 - 16:33

Cześć @Marcin P
 
przyznam, że trafiłem tu przypadkiem.
Ciekawy artykuł, piękne ryby/fotki.
 
Zauważyłem, że łowisz je na UL spina.
 
Próbowałeś klasyczną muszkę?
 
Pytam, bo przyglądałem się i rozmawiałem z jednym Gościem na Dziećkowicach.
Ja w ten dzień latałem z mucha za szczupakiem.
On sobie zacumował łódkę przy trzcinach, odczekał około 30 minut do godziny by przyzwyczaić ryby do swej obecności i po jakimś czasie zaczął łowić - miał sporo, podobnych do Twoich wzdręg, ale łowił na suchara.
W Twoim przypadku wypada to porównywalnie do łowienia na nimfę - na jakiej głębokości były brania? Tak pytam, bo znając ową sympatyczną rybkę, zakładam, że pewnie do 1 m od powierzchni


Hej! :)

Na początku obecnego sezonu miałem przygodę w muchą. Pod okiem kolegi nauczyłem się rzutów i złożyłem pierwszy sprzęt. Zabawa przednia jednak kompletnie nie wciągnęła mnie ta metoda. Ogromnym plusem był zasięg rzutów, jednak sznur kładąc się na wodzie, robił moim zdaniem "krecią robotę". Spinning dawał mi więcej radości i kontroli nad rybą.

Być może epizod z muchą był zbyt krótki, aby móc to dokładnie porównać, ale spinning wygrał bezapelacyjnie :D

Co do głębokości to jest to zazwyczaj kilka cm pod powierzchnią. Myślę, że nie więcej niż 50cm. W tym roku kilku krotnie poprawiłem rekord i za każdym razem na wypłyceniu. Na głębokiej otwartej wodzie było ich na pewno więcej ale mniejszych.

Same przynęty na ten sezon naszykowalem od nowa. Były na innych hakach oraz w mojej ulubionej gramaturze, z resztą nie tylko mojej :D zostawiłem sobie kilka cięższych, ale używałem rzadko. Brania są zazwyczaj po wpadnieciu jiga do wody lub w pierwszych sekundach prowadzenia, a te ciężkie, szły zbyt szybko do dna.

Jeśli interesuje Cię coś więcej ma temat gramatur, to w moim temacie jest post, który lekko je systematyzuje i może pomoże Ci troszkę. Chociaż woda i tak zweryfikuje po swojemu :D
  • majkelmajk lubi to

#153 OFFLINE   Tomasz Dyduch

Tomasz Dyduch

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 410 postów
  • LokalizacjaPolanka Wielka Oświęcim
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Dyduch

Napisano 06 grudzień 2018 - 08:21

Co do głębokości to jest to zazwyczaj kilka cm pod powierzchnią. Myślę, że nie więcej niż 50cm. W tym roku kilku krotnie poprawiłem rekord i za każdym razem na wypłyceniu. Na głębokiej otwartej wodzie było ich na pewno więcej ale mniejszych.

No taka głębokość jest muchą stosunkowo łatwo osiągalna, jak utrzymujesz przynętę na tym pułapie spinningiem?

Ściągasz cały czas?

 

Przy muszce pływający sznur i powolne wybieranie działa.

 

Oprócz podobnych robalków, bardzo skuteczne są wszelakie imitacje larw komarów, tzw "pakomary" (nie wiem skąd ta nazwa :-) ) lub buzzery.

Co ciekawe, łowiłem na owe mikro ustrojstwa karasie w stawach, a tam jak to na stawach, woda kalna...

 

Kurde, aleście mi narobili smaka, a tu ani lodu ani warunków do łowienia "normalnego".


Użytkownik domeldoom edytował ten post 06 grudzień 2018 - 08:23


#154 OFFLINE   Marcin P.

Marcin P.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 833 postów
  • LokalizacjaChełm
  • Imię:Marcin

Napisano 06 grudzień 2018 - 08:31

Przynęta jest dość lekka i przy cienkiej plecionce oraz powolnym ściąganiu ze szczytówką do góry, spokojnie poprowadze ją nawet 10cm pod wodą :)
Mijam wszelkie zielsko i mam wrażenie, że kontrola nad przynęta jest większa przy spinningu

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych