Jedźcie, jedźcie, odchorujecie na miejscu.
Może już jestem stary ale wolę jechać trochę dłużej i przyjechać nie zmęczony podrożą niż zaoszczędzić kilka godzin które będę musiał odespać zamiast łowić.
To tez dobry argument.
Do promu mamy jakieś 5h jazdy niezależnie czy do Niemiec na ten szybki prom czy na StenaLine. W Szwecji mamy jazdy około 3,5h. Różnica jest duża w czasie płynięcia promem StenaLine 10h a ten szybki płynie 2,5h.
Łącznie samej jazdy autem 8,5h z przerwą 2,5h. Do tego 4 chłopa co ma prawo jazdy. Wydaje mi się ze nie będzie dramatu ze zmęczeniem. Tak jak mówię łącznie na czasie płynięcia, w obie strony, 15h różnicy. To dość sporo.
Ale tak jak mówisz, każdy robi wg swojego komfortu.
Nic muszę przestawić propozycje swoim kompanom i zadecyduje większość.