Nie grzebię więcej w bagnie.
Panowie są Święta więc nic my na to nie poradzimy.
Spokój i wyciszenie.
Połamania.
Użytkownik szczupak1 edytował ten post 12 grudzień 2017 - 22:32
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 12 grudzień 2017 - 22:30
Nie grzebię więcej w bagnie.
Panowie są Święta więc nic my na to nie poradzimy.
Spokój i wyciszenie.
Połamania.
Użytkownik szczupak1 edytował ten post 12 grudzień 2017 - 22:32
Napisano 12 grudzień 2017 - 22:56
W ramach pojednania szukam kogoś kto wyskoczy ze mną na łajbie w przyszłym roku . Skylla 370 jest , silniki są . Potrzebny jest ktoś z kim można pogadać . Jakby coś pisać na priv ugadamy się . Czort piękna woda , widoki przynajmniej dla mnie najpiękniejsze w całej Polsce . Najważniejsza jest świadomość ludzi którzy z tej wody korzystają . Super jest to , ze sporo ludzi pływa i wypuszcza ryby i można pogadać na slipie i wieczorem przy ognisku , wypić kielicha pośmiać się . Miłe sa sytuacje kiedy sobie stoimy w dwie łodzie koledzy łowią a my nie i nagle ktoś wyciąga rękę i mówi " na to gryża teraz , masz kilka sztuk ". Wszyscy musimy sie nauczyć wiele kultury jeszcze i przede wszystkim zacznijmy szanować siebie . Do zobaczenia nad wodą .
Napisano 12 grudzień 2017 - 22:58
Co do kontrolowania już pisałem kilka lat łowienia i do tego roku 0 (zero) kontroli. W tym roku dwie .Co roku z łodzi mam 25 wpisów o wędkowaniu , więc przyjmując 6*25= 150 dni spędzonych i w tym roku pierwsze kontrole .Strasznie jestem ciekaw czym władze PZW Nowy Sącz uraczą nas w sezonie 2018 i jak rozwinie się sprawa spalinówek.
Napisano 12 grudzień 2017 - 23:00
A co moge jeszcze dodać . Czort nie jest "zamieciony" , ale napewno jest bardzo kapryśny i niestabilny . Mam wyjazdy że mogą sie uśmiechnąć i powiedzieć nie TRZEBA SZWECJI , a tu nagle 2 osoby , 3 dni łowienia i jeden okoń . Jest to woda ucząca wiele pokory ale za to ją uwielbiam .
Napisano 12 grudzień 2017 - 23:07
Napisano 12 grudzień 2017 - 23:25
Krzysiu "kac" nna łajbie to nie kac . a zawsze można się troche zintegrować .
Napisano 13 grudzień 2017 - 12:29
No to zmobilizowaliście mnie do napisania kolejnego posta. Jestem w ogromnym szoku ,że na Czorsztynie policja nigdy nie sprawdza trzeźwości ludzi na łodzi a zawłaszcza sterników/właścicieli łodzi na innych akwenach np. Mazurach jest to na porządku dziennym. Będąc tam przynajmniej dwa razy byłem świadkiem ,,dramatu" w postaci zabrania uprawnień bardzo utytułowanemu i doświadczonemu pilotowi a drugi raz kierowcy zawodowemu.
Wiem zaraz przeczytam ,ze się czepiam i chleją tylko Ci na rowerkach wodnych . Nieprawda nie raz nie dwa słyszałem jak ludzie twierdzili ,ze oni bez piersiówki jesienią nie wypływają , kilka razy widziałem gości z browarami na łodzi i uwierzcie mnie ilość złocistego trunku była większa niż 2 na głowę. Jeden (jest zarejestrowany na tym forum i aktywny w tym wątku) to nawet wprost namawiał w tamtym roku, by ludzie brali ze sobą pół litra na głowę i obalali na łodzi! Dodatkowo wrzucał fotki z flaszka na łodzi (Facebook) .
A już hitem sezonu są dwie akcje pierwsza to jak wysiada z samochodu kilku wędkarzy odór z auta jak z gorzelni i oni będą łowić.Mówiąc to jedne przewraca się. Tak integrowali się. Zastanawia mnie tylko jak oni będą wiązać przynęty a tym bardziej zapinać ich na agrafkach. Drugi przykład po integracji jaką tutaj proponujecie. wsiadają do samochodu i jadą sobie do Krakowa.
Czy WY nie zdajecie sobie sprawy ,że po pierwsze choć sternik powinien być trzeźwy tak jak kierowca w samochodzie. A dwa ,że nawet jedna tak nietrzeźwa osoba na łodzi może nam narobić ogrom kłopotów? A woda jesienią zimna , jak ktoś już tutaj pisał 3,5 stopnia , długo w tkanej wodzie nie wytrzymacie. A najlepszym wypadku będziecie jechać na SOR do nowego Targu bo kolega wbił Wam w oko, głowę lub w inna część ciała haczyk lub kotwiczkę .
Jak drapieżniki rozplenią się jak płocie i leszcze
Co do leszczy to jego sytuacja na Czorsztynie nie jest już tak wesoła jak kiedyś .Jest go nadal dużo , ale już nie bierze zawsze i wszędzie. Teraz trzeba go zanęcić (dlatego tak wiele osób stawia sobie bojki) . W miejscach gdzie przedtem był ogólnie dostępny (ujście Dunajca, po Krzyżem) trzeba się teraz zdecydowanie bardziej nakombinować i nie są już najlepsze miejsca na ten gatunek. Z rozrzewnieniem wspominam wyjazdy na ujście Białki dosłownie na 2-3 godziny gdzie bez problemu miało się komplet tej ryby do wędzenia. Teraz takimi efektami i to w dobre dni mogą poszczycić się emerycie przesiadujący na swoich wydzierżawionych od elektrowni działkach.
Leszcze też zdziesiątkowała tez epidemia tasiemca. Płocie mają się nadal dobrze, łapie się nadal zdecydowanie większe niż w innych akwenach tego typu , ale też nie jest to co kiedyś.
Napisano 13 grudzień 2017 - 13:56
Napisano 13 grudzień 2017 - 19:17
Użytkownik Krzysiu edytował ten post 13 grudzień 2017 - 19:18
Napisano 13 grudzień 2017 - 21:03
Nic mnie się nie pomyliło , Voldemord twierdził ,że jest w opór leszcza na Czorsztynie to go wyprowadziłem z błędu. Może Ciebie nie , ale mnie ten kolega wręcz wyśmiał ,że nie mam Wiśnióweczki bo on na trzeźwo nie pływa. Po prostu wkurza mnie ,że zdecydowana większość pływa pijana łodziami , mało tego jawnie to propaguje.
Napisano 13 grudzień 2017 - 22:15
Napisano 13 grudzień 2017 - 23:02
Użytkownik Sandre edytował ten post 13 grudzień 2017 - 23:04
Napisano 13 grudzień 2017 - 23:32
Nic mnie się nie pomyliło , Voldemord twierdził ,że jest w opór leszcza na Czorsztynie to go wyprowadziłem z błędu. Może Ciebie nie , ale mnie ten kolega wręcz wyśmiał ,że nie mam Wiśnióweczki bo on na trzeźwo nie pływa. Po prostu wkurza mnie ,że zdecydowana większość pływa pijana łodziami , mało tego jawnie to propaguje.
hmm....
Jutro zadzwonię do Jacka i się spytam wprost czy tak mówił bo ja go pijanego nigdy nie widziałem ....
A co do zawodów lodowych to modlę się codziennie o dodatnią temperaturę na polu (na polu bo z kraka jestem ) gdyż wątpię aby betony odwołały taką imprezę ....
Gadałem ostatnio z sprzedawcą w fishing24 mówiąć mu wprost ,że dla mnie sezon 2017 był najgorszy w życiu jeśli chodzi o okonie a on mi na to że większość rożnowskich okoni jest w słoikach u miejscowych bo w zimie 2016/2017 na wysokości Tabaszowej wycinali lód i codziennie walili na sieci ..
Napisano 13 grudzień 2017 - 23:35
Napisano 13 grudzień 2017 - 23:39
Co kto ?
Napisano 13 grudzień 2017 - 23:55
A ja ponawiam pytanie co zmienia się na sezon 2018 w regulaminie w Nowy Sączu , bo doszły do mnie słuchy ,że po tym jak po ostatnich dwóch sezonach odeszło sporo wędkarzy , to planują jakieś ponowne powiększania limitów itd.
Napisano 14 grudzień 2017 - 00:53
A ja ponawiam pytanie co zmienia się na sezon 2018 w regulaminie w Nowy Sączu , bo doszły do mnie słuchy ,że po tym jak po ostatnich dwóch sezonach odeszło sporo wędkarzy , to planują jakieś ponowne powiększania limitów itd.k
Przepraszam Łukasz ,że się wtrącę i nie bierz tego do siebie ale kłusole w dupie mają powiększanie limitów.....
Niestety jesteśmy w mniejszości i dopóki nie wymrze pewne pokolenie i dopóki wg.mnie nie zostaną wprowadzone drakońskie kary za kłusownictwo to niewiele się zmieni .A rzekłbym ,że teraz to równia pochyła ...
Zatem ,,nasze" limity niewiele zmienią . Obserwuję kłusoli od lat .Mam ich za sąsiadów. U nich wszystko co ma więcej niż 30 cm dostaje beret ...
Prawda jest taka,ze u nas po prostu jest na to przyzwolenie....
Janusz Wideł napisał :,Na Rożnowie chłopaki działają i chwała im za to" Żarty na bok...Bo chłopaki działają ale od maja do listopada ...(a poza tym w sezonie tylko do zmroku...).A od listopada zaczyna się mięsiarski raj.... miejscowi ,bywalcy krewni i znajomi królika.Wszyscy stawiają co mogą i ile tego mają .Żadnej kontroli,nikogo wokół . Bo można,bo nikt nie patrzy bo nie ma kontroli ....Bo karta się musi zwrócić ....
Gwarantuję ,że jakby chłopaki z policji albo z PSR przepłynęli wzdłuż jeziora z predkością spacerową wzdłuż brzegu w drugiej dekadzie listopada to potrzebowali by jeszcze kilka łódek na kłusowniczy sprzęt ...
A najgorsze w tym wszystkim jest poczucie bezsiły która od kilku lat mi towarzyszy ....
Dawniej zbiornik bronił się sam . bo sprzęt był drogi i co najwyżej ktoś z partyzanta dostawiał 3-cią wędkę w zasięgu wzroku.Dziś można nabyć komplet chińczyka za 5 dych .Przeciętny Nowak może spokojnie mieć takich 10 ....
Gdyby zbiorniki były patrolowane 12 miesięcy w roku wyrywkowo i kara by była kilka koła za jakiekolwiek kłusolstwo to myślę ,że coś by się zmieniło ...
Niestety to tylko dywagacje zwykłego chłopka roztropka ....
Napisano 14 grudzień 2017 - 02:54
Mój błąd z rozpędu nie dałem spacji. Ja kolegi Voldemord nie znam i nie wiem czy pije na łódce czy nie , mój post dotyczący kolegi dotyczył wielkości populacji leszcza.
Napisano 14 grudzień 2017 - 03:56
Oki bo Jacek to fajny chłop,który kręci fajne kije i już się zmartwiłem ,że ktoś mu niesłusznie dupę obrabia ,,,
Napisano 14 grudzień 2017 - 06:19
Użytkownik Sandre edytował ten post 14 grudzień 2017 - 06:20
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych