Czorsztyn
#2241 OFFLINE
Napisano 13 wrzesień 2018 - 19:46
- Voldemort, Little Wing, Piotr Boruch i 1 inna osoba lubią to
#2242 OFFLINE
Napisano 13 wrzesień 2018 - 20:21
Daro a ty co się mnie czepiasz ? ja akurat uważam ze ta woda jest skończona" . Opowieści o tym że to jakaś Mekka sandaczowa są po prostu śmieszne . Niema w tym żadnego przekomarzania czy złej woli , przeciwnie chciał bym aby było jak najlepiej ale od kilku lat widzę co się dzieje i nie mam żadnych wątpliwości , jesteśmy świadkami upadku i bez gruntownych zmian będzie tylko coraz gorzej .Absolutny zakaz zabierania drapieżnika , wyp...lić podlud , kontrole i kary . Na Bydło niema innego sposobu -tylko bat . inaczej jest po wszystkim .
- Gobio Gobio, Voldemort, ts21 i 1 inna osoba lubią to
#2243 OFFLINE
Napisano 13 wrzesień 2018 - 21:11
Co zrobię, że ryby mnje lubią......za to pewnie w domu mniej ;-)
Użytkownik Piotr Boruch edytował ten post 13 wrzesień 2018 - 21:13
#2244 OFFLINE
Napisano 14 wrzesień 2018 - 06:15
to może taki mój mały apel do łowiących C&R
niedługo sandacz zejdzie jeszcze głębiej i 30-40 % wypuszczonych sandaczy nie przeżyje holu z 12m - 15 m czy 20 m i więcej... Z POWODU DEKOMPRESJI
może zrezygnujecie dla dobra populacji sandacza z bezsensownego wyciągania ich z głębiny !!!!
może w pażdzierniku czas na zakończenie sezonu?
(tylko proszę nie opowiadajcie mi bajek jak to powoli wyciągacie i sandaczom nic nie jest )
#2245 OFFLINE
Napisano 14 wrzesień 2018 - 15:27
Nic to sandaczowi wpychasz do gardzieli pęcherz lekko go przekłuwając ale lekko igła 0.045 i jest ok. Tylko naprawdę trzeba to robić z wyczuciem.
A że Polacy to H... nie tylko na Czorsztynie się o tym można przekonać, mi nad morzem przeje.. bali cały bok gwoździem w samochodzie bo stałem na miejscu niby właściciela posesji koło jego domku. Dobrze że klient widział co i jak i nie bal się poświadczyć policji.
#2246 OFFLINE
Napisano 14 wrzesień 2018 - 15:50
cyt
Napisano dziś, 16:27
Nic to sandaczowi wpychasz do gardzieli pęcherz lekko go przekłuwając ale lekko igła 0.045 i jest ok. Tylko naprawdę trzeba to robić z wyczuciem.
i tak rodzą się mity...
sandacz z wywalonym ALE FACHOWO PRZEBITYM pęcherzem i wepchanym palcem do gardzieli opadnie na dno i nikt go nie zobaczy więcej...
a wędkarz ma uspokojone sumienie bo ryba nie pływa po powierzchni z wywalonym pęcherzem tylko zdycha tam gdzie jej nikt nie widzi
kiedyś dużo nurkowałem i mam pojęcie co to jest dekompresja
#2247 OFFLINE
Napisano 14 wrzesień 2018 - 21:45
- szczupak1 lubi to
#2248 OFFLINE
Napisano 15 wrzesień 2018 - 06:00
Można się podpierać Turawa i tym że tam setka łodzi to dzień powszedni, ale tam woda jest plytsza cieplejsza dorybiaja ja nie tylko żywcem dla okoni, tarlo jest chyba wydajniejsze .. i jakoś od 80lat nie wytlukli tego sandacza ...
Darku,na Turawie również z roku na rok coraz gorzej...Strasznie beretują sandała...No limit...Walka z kłusolami...
Setka łodzi to już mit...Z wyłączeniem otwarcia sezonu.
Ale są i tacy co twierdzą,że sandała mnogo,tylko mądrzejszy,cwańszy,gumy i koguty są dla niego tematem obeznanym...
Użytkownik chlodnica edytował ten post 15 wrzesień 2018 - 06:00
#2249 OFFLINE
Napisano 16 wrzesień 2018 - 15:24
- miramar69 i szczupak1 lubią to
#2250 OFFLINE
Napisano 16 wrzesień 2018 - 15:26
Użytkownik WędkarzKRK edytował ten post 16 wrzesień 2018 - 15:26
#2251 OFFLINE
Napisano 16 wrzesień 2018 - 20:27
Bober może wogóle zróbmy miesieczny sezon. Wtedy będziesz płakał że trwa rzeź na płyciznach i tam każdy łowi.
widzę ze nic nie zrozumiałeś po prostu sandacz wypuszczony na płyciżnie przeżyje a ten z głębiny po dekompresji ma małe szanse
a co do sezonu to w Norwegi są rzeki łososiowe z dwu i trzymiesięcznym sezonem chociaż ryby w bród
w Szwecji to samo sezon na rzekach które znam to czerwiec-lipiec-sierpień
#2252 OFFLINE
Napisano 16 wrzesień 2018 - 20:53
- spinnerman i stoen lubią to
#2253 OFFLINE
Napisano 16 wrzesień 2018 - 21:10
Bober... myślisz że pzw nowy sącz interesuje dekompresja sandacza czy hais na koncie?? Opłata kosztuje na okrągło 250zl +- z łódką... moim zdaniem do połowy lipca zakaz połowu, Twoim od października ... kartę opłaci hmmm strzelam 3000 wędkarzy... jak myślisz ilu zostanie ? Panowie do czasu kiedy wędkarze będą przyjeżdżać po ryby a nie na ryby wiele się nie zmieni bo kasa na koncie ma się zgadzać, a włodarze mają w głębokim poważaniu dekompresje wycinanie sandacza który nie rozszedl się po tarle... Tak że szkoda pisania bo chciał to ja bym 6 w totka wygrać i umrzeć że starości w wieku 111lat... tylko co z mojego chcenia:)
Ten problem dotyczy wielu okręgów PZW, kasa ma się zgadzać a ryby to rzecz drugorzędna. Uważam, że ten chory związek wymrze jak mamuty i to całkiem niedługo. Coraz więcej powstaje zbiorników licencyjnych, prywatnych itp. gdzie ryby to priorytet i w nich upatruje przyszłość.
#2254 OFFLINE
Napisano 16 wrzesień 2018 - 21:48
Użytkownik Zenitch edytował ten post 16 wrzesień 2018 - 21:57
- jerzy6, kostom63, Gobio Gobio i 5 innych osób lubią to
#2255 OFFLINE
Napisano 16 wrzesień 2018 - 22:06
betonu nie zmienimy
ale możemy zmienić samych siebie...
- leszekd lubi to
#2256 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2018 - 07:25
Bylem od wtorku do niedzieli z urodą na wypoczynku w Pieninach. Oczywiście bywałem tam już nie raz dlatego zabrałem cały arsenał spinningowy z myślą ze uda mi się na 2-3 godzinki pare razy wyskoczyć. Udało mi się dwa razy wyjść nad wode. Jak zwykle cieszył mnie fakt ze w nocy nikt w tym miejscu nie łowił. Prze pierwsza godzinę po zmierzchu nie zanotowałem żadnego kontaktu z ryba. Zmieniłem taktykę po zauważeniu ze masa okoni chowa się w przy samym brzegu w kamieniach. Bez lampki na stromych i sypiących się brzegach było dość ciężko ale momentalnie zmieniła się sytuacja gdy zacząłem rzucać wzdłuż brzegu nie dalej niż 1,5m od kamieni. Większość sandaczy stała na głębokości 0,5m i atakowała przynętę dopiero 2m od szczytówki gdy zaczynała się ona wynurzać. Lowilem na własne woblery. Ważne żeby były tonące lub neutralne. Zwijałem bardzo powoli jednostajnym tempem. Przez dwa wypady 3-4 godzinne wyjalem 12ryb z czego nie liczę niezacietych lub pustych brań. Wszystkie wróciły oczywiście z super kondycji do wody. Polecam gorąco spinningowanie na woblery w nocy z brzegu :-)
No toś teraz doyebal a chłopy pływają po 12 metrach cały dzień i mówią że nie ma ryb bo chyba są głębiej na 30m
- jerzy6, spinnerman i szczupak1 lubią to
#2257 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2018 - 08:15
Łowił Kolega w nocy na Czorsztynie
#2258 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2018 - 08:31
Łowił Kolega w nocy na Czorsztynie
A to co? Że nie wypada?
#2259 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2018 - 09:29
Łowił Kolega w nocy na Czorsztynie
Mój błąd - nie wolno łowić w nocy ze "środków pływających"
Ja łowię tylko z wody i pamiętam przepisy obowiązujące takich wędkarzy.
Jak widać po przykładzie Kolegi - lepsze efekty z brzegu niż ma wielu ostatnio na pływadłach
- pitfish lubi to
#2260 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2018 - 14:57
No toś teraz doyebal a chłopy pływają po 12 metrach cały dzień i mówią że nie ma ryb bo chyba są głębiej na 30m
Nie no przełomowe odkrycie !
Użytkownicy przeglądający ten temat: 5
0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych