[SID]

Ten problem występuje w całym kraju i nie mamy na to większego wpływu, lecz mamy wpływ na własne postępowanie nad wodą.

[generał1]

No tak kolego tylko jestes na rybach Ty robisz wszystko fer. A widzisz ze ekipa łapię na mięso zwrocisz uwagę to Ci w nocy łódź zniszczą albo auto

[SID]

Od bandytów z wędką lub ościeniem jest policja, a mi chodzi o moją indywidualną moralność.

[ZlapSeRybe]

Film o C&R ale kolega na samym końcu nie potrafi uwolnić ryby w normalny sposób. Można to zrobić inaczej bez napierdalania ryba o tafle wody.

[SID]

Film o C&R ale kolega na samym końcu nie potrafi uwolnić ryby w normalny sposób. Można to zrobić inaczej bez napierdalania ryba o tafle wody.

Kolego, obecnie spotykamy coraz więcej głosów mówiących o wypuszczeniu ryb w taki sposób złowionych na znacznych głebokościach (wytrzeszcz oczu).
Może wypowie się ktoś bardziej doświadczonych w tym temacie.

[ZlapSeRybe]

Kolego, obecnie spotykamy coraz więcej głosów mówiących o wypuszczeniu ryb w taki sposób złowionych na znacznych głebokościach (wytrzeszcz oczu).
Może wypowie się ktoś bardziej doświadczonych w tym temacie.

Źródło tych rewelacji? 

[SID]

Postępowanie propagowane min. przez przewodników wędkarskich.

[ZlapSeRybe]

Postępowanie propagowane min. przez przewodników wędkarskich.

 

Przecież to o niczym nie świadczy. Ja chcę źródło do jakiegoś racjonalnego wytłumaczenia, badania etc. Cokolwiek co może twoją tezę potwierdzić. Jeśli masz rację to sam  zacznę praktykować. 

[wujek]

Filmu nie widziałem ale tak zwane napierdalanie o tafle wody jest praktykowane przez wędkarzy lowiacych ryby oceaniczne. Wykładnia jest taka że ryba dostaje tlen w skrzela i uderzenie wybudza ja z letargu. Wpuszczana normalnie często nie chce odejść. Tylko trzeba to zrobić w ten sposób żeby wpadła głową do wody, wtedy ma to sens. Sam w ten sposób zacząłem wypuszczać bolenie i ładnie odchodzą, tylko fakt że ja ich nie trzymam długo poza woda. I nie wypuszczalbym w ten sposób ryb przy brzegu żeby w kamień lub dno łbem nie przywaliła .

[ZlapSeRybe]

@wujek dzięki za wyjaśnienie. Niezbyt do mnie taka metoda przemawia ale jeśli nie szkodzi to nie będę się czepiać

[wujek]

Coś mi się kojarzy że jeszcze jest jeden powód. Takie uderzenie pozwala rybie pozbyć się powietrza z pęcherza pławnego. Ma to chyba związek z gwałtowną zmianą różnicy ciśnień, ale to dotyczy ryb które posiadają pęcherz, a w ten sposób są wypuszczane GT które podejrzewam pęcherza nie mają , ale mogę się mylić.

Użytkownik wujek edytował ten post 15 lipiec 2019 - 10:40

[SID]

Moje wnioski opieram min. na tym co tłumaczył Pan A. Wizner w filmach z Żarnowca.

Jest to osoba która złowiła masę ryb i ma ogromne doświadczenie w obchodzeniu się z nimi, więc sądzę, że jest w Pana Wiznera "interesie" jak i w naszym, aby ryby wracały w dobrej kondycji do wody.

Co do filmu który zamieściłem, to możesz zapytać w komentarzu pod filmem Pana S. Kowalczyka dlaczego w taki sposób wypuścił tę rybę.

[bertus]

Woda na Czorsztynie bardzo niska. Miejscowi twierdzą ze ubywa po 0,5 metra dziennie. Jutro o 6.00 wypływam z Bazy Czort. Jak by co mam wolne miejsce na łódce.

[strary]

Kolego, obecnie spotykamy coraz więcej głosów mówiących o wypuszczeniu ryb w taki sposób złowionych na znacznych głebokościach (wytrzeszcz oczu).
Może wypowie się ktoś bardziej doświadczonych w tym temacie.

Kolega opowiadał jak łowili w Anglii, na Rutland,  sandacze na bardzo dużych głębokościach, ryby wyjęte z wody miały pęcherz w pysku a "wstrzelone" w wodę sprawnie docierały na dno co było widać na echu.

[szpaczek23]

Woda na Czorsztynie bardzo niska. Miejscowi twierdzą ze ubywa po 0,5 metra dziennie. Jutro o 6.00 wypływam z Bazy Czort. Jak by co mam wolne miejsce na łódce.

A czemu nie wczoraj? )dzis już w drodze na północ niestety. Powodzenia

Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka

[ZlapSeRybe]

Kolega opowiadał jak łowili w Anglii, na Rutland,  sandacze na bardzo dużych głębokościach, ryby wyjęte z wody miały pęcherz w pysku a "wstrzelone" w wodę sprawnie docierały na dno co było widać na echu.

 

I nigdy z tego dna nie wracały 

[bober]

może jakaś część sandaczy pochoruje i przeżyje....

to jest zwykła choroba dekompresyjna i sandacz któremu wywaliło oczy i pęcherz na zewnątrz ma na pewno uszkodzenia narządów wewnętrznych i liczne krwiaki...

może przeżyje a może nie

[generał1]

A ja mam koledzy pytanie z innej beczki ☺moze ktos wie czy okonie sie ruszyły? ☺

[Piotr Boruch]

wczoraj nie brały ale w ostatni weekend było ok

[generał1]

Dzieki za info kolego. Okonie fajna ryba jesli cos gryzą to miła zabawa ☺☺☺szkoda zabierać bo frajda z lapania