To zasługa zmieniajacych się czasów. Pamiętajcie ze wiele krajow moglo inaczej kształtować swe pokolenia nie mając takich przejść jak my. Idziemy w kierunku normalności ale tempo jest ślimacze, kierują nami lenie pozoranci i spece od PR. Fakt że szerzej zaczynamy patrzec na świat to efekt wolności która się cieszymy. Można swobodnie podróżować, uczyć się od innych i patrzec jak to jest zrobione ze dziala. Jest Internet fora itp można się wymieniać poglądami, wiele nauczyć.
Natomiast fakt srania we własne gniazdo (inaczej się tego nie da ująć) to zjawisko powszechne ale niezrozumiale, i cechuje ludzi prymitywnych i zacofanych do ktorych świadomości nie dotarło ze dzieciak czy wnuk już sobie nie połowi bo dziadzia wszystko przepil przejadl sprzedał ... Wszystko jedno. Tacy są już niereformowalni i powinno się ich traktować odpowiednio..czyli batem, bo w resocjslizacje gościa który x lat łowi na siaty nie wierze.
Ale właśnie .. brak jest bata.
Psr w niektóre miejsca to się nawet boi zaglądać moim zdaniem, albo nie chce, bo po co im problemy. Podjada spisza kilku za brak wpisu, jakaś spalinka może się trafi, i dniowka jest.
Zarządy nadal nie widzą ze dużo ryb to dużo wędkarzy i dużo kasy, promocja regionu.. To dla mnie fenomen w pewnym sensie. Myślę że nie ma co się goraczkowac tylko patrzeć pod swoją kołdrę i działac w zgodzię z własnym sumieniem.
Użytkownik Sandre edytował ten post 17 kwiecień 2014 - 04:43