Czorsztyn
#901 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2015 - 23:30
#902 OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2015 - 04:27
P.S A poziom wody dalej w dół. Zdąrzą przed tarlem bo idzie im jak krew z nosa?
Użytkownik Sandre edytował ten post 18 grudzień 2015 - 04:27
- wobler129 lubi to
#903 Guest_Jarek K._*
Napisano 18 grudzień 2015 - 08:34
- wobler129 lubi to
#904 OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2015 - 13:52
- wobler129 i michcio lubią to
#905 Guest_Jarek K._*
Napisano 18 grudzień 2015 - 20:08
Użytkownik Fester edytował ten post 18 grudzień 2015 - 20:09
- michcio lubi to
#906 OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2015 - 22:19
Poniedzialkiem wiec zakoncze tę nierowna walkę, bo w korkach stac nie lubie;).
Trzeba liczyc ze 2016 wedkarsko bedzie lepsiejszy, a i wody nie beda czlowiekowi zalowac.
Użytkownik Sandre edytował ten post 18 grudzień 2015 - 22:20
#907 OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2015 - 23:04
Możecie koledzy pokazac jakąś aktualną fotke ze stanem wody? chciałbym zobaczyć jak to wygląda
#908 Guest_Jarek K._*
Napisano 19 grudzień 2015 - 01:12
Jeszcze miesiąc temu goście zakopali sie jeepem w mizernej ale jak wjechali w półtora metrowe błoto , z tym zakopywaniem to kwestia zdroworozsadkowosci i wszystko spokojnie a nawet padnięty reduktor w astrze nie będzie kłopotem ."Niedzielne i sobotnie ryboki" prosze o info z placu boju. Nie interesuja mnie zbytnio brania, bo nademna zawsze sie jakis slepy i gluchy rybek zlituje ,ale jak z wodowaniem, bo ponoc jedna doba jeden metr w dół a tylni naped w astrze mi wysiadl Ponoc w tyg ladne infiniti zapiedzielilo sie po progi w Mizernej, innym dwom znowu sie tak spieszylo ze mi chcieli kolege bić, dopiero jak zauwazyli reszte zalogi zgrzecznieli nieco. Dantejskie sceny rodem z weekendow trafiaja sie juz w tygodniu:)
Poniedzialkiem wiec zakoncze tę nierowna walkę, bo w korkach stac nie lubie;).
Trzeba liczyc ze 2016 wedkarsko bedzie lepsiejszy, a i wody nie beda czlowiekowi zalowac.
#909 OFFLINE
Napisano 19 grudzień 2015 - 13:01
#910 OFFLINE
Napisano 20 grudzień 2015 - 05:46
#911 OFFLINE
Napisano 20 grudzień 2015 - 09:32
#912 OFFLINE
Napisano 20 grudzień 2015 - 10:17
#913 OFFLINE
Napisano 20 grudzień 2015 - 11:11
W Kluszkowcach wodowanie dobre tylko błota po pachy trzeba uważać przy pomoście bo tam wąsko i jeden z Kolegów przesmarował dwoma elementami po pomoście(skończyło się na blacharzu i lakierniku także sandacze wyszły dość drogo ) woda przez tydzień mocno w dól - jak ktoś zna ten teren sprzed zalania to nasypana hałda ktora zamykala drogę w Kluszkowcach jest już dobre 50m od wody (cała zatoka z bobrami - bez wody). Hałdę trzeba było rozrzucić żeby wodować ale P. krzysiek jak na 68lat podołał i temu łowimy dalej sezon trwa
ps 1. - spod wody wyłanią sie rożne zatopiska - fundamenty, drogi, nawet taczki - dla ciekawskich można znaleźć je pod zamkiem w Czorsztynie
ps 2. - woda jest już niższa niż przy ostatnim remoncie turbiny zobaczymy ile jeszcze pódzie w dół
#914 OFFLINE
Napisano 20 grudzień 2015 - 16:28
#915 OFFLINE
Napisano 20 grudzień 2015 - 22:37
Wodowanie, np w Mizernej, mały APEL, wjeżdżajmy na "slip" (asfalt) mając już łódź zapakowaną, uzbrojoną, gotową tylko do zwodowania, zaoszczędzi to korkom, urwom, ujom, rękoczynom wśród co bardziej pobudliwych...
podobnie ze, zjeżdżaniem, łódka na przyczepę, cała naprzód pod górę i tam się pakujmy... nie blokujmy innym, trochę wyobraźni...
byłem na czorcie 2 dni temu i czekałem dobre 30 min, patrząc jak jegomość rozłożony na środku asfaltu, spuszcza powietrze z pontonu, majestatycznie składa podłogę, myje, pakuje do worków, nosi wszystko 150 m do góry do zaparkowanego (zresztą też na asfalcie) swego białego h(u)jundaja - było nie było 4x4- co by oponka błotkiem się nie zabrudziła - MASAKRA...nie powiem trochę zagotowało mnie nieco - stąd ten post. pozdrawiam
#916 OFFLINE
Napisano 20 grudzień 2015 - 22:42
Wodowanie, np w Mizernej, mały APEL, wjeżdżajmy na "slip" (asfalt) mając już łódź zapakowaną, uzbrojoną, gotową tylko do zwodowania, zaoszczędzi to korkom, urwom, ujom, rękoczynom wśród co bardziej pobudliwych...
podobnie ze, zjeżdżaniem, łódka na przyczepę, cała naprzód pod górę i tam się pakujmy... nie blokujmy innym, trochę wyobraźni...
byłem na czorcie 2 dni temu i czekałem dobre 30 min, patrząc jak jegomość rozłożony na środku asfaltu, spuszcza powietrze z pontonu, majestatycznie składa podłogę, myje, pakuje do worków, nosi wszystko 150 m do góry do zaparkowanego (zresztą też na asfalcie) swego białego h(u)jundaja - było nie było 4x4- co by oponka błotkiem się nie zabrudziła - MASAKRA...nie powiem trochę zagotowało mnie nieco - stąd ten post. pozdrawiam
Nie no to jaja się dzieją.Jest tak źle ze apel do narodu trzeba wygłaszać.
A tak niedawno , pływały tam trzy łódki w tym dwie miejscowych.
Użytkownik kondzio 77 edytował ten post 20 grudzień 2015 - 22:50
- godski lubi to
#917 OFFLINE
Napisano 21 grudzień 2015 - 09:16
Kurcze.
Zamiast o rybach, to takie jakieś dziwne emocje...
Co do presji. Jaka presja? Kawał wody, a pląta się parę łódek. Na niejednej zaporówce tyle łodzi co wczoraj na całym Czorcie to stoi w dobrym miejscu obok siebie i ludzie celują między łódki.
Po za tym pływanie z roku na rok staje się tańsze, bardziej dostępne, więc nie ma się czemu dziwić, że ludziska chcą sobie popływać. Ja też lubię. Niby Polska w ruinie, ale jak widać, jak ktoś chce to te parę stówek na pływadło i jakiś osprzęt znajdzie. Albo pożyczy i też miło sobie popływa.
Co do korków. Jak to w życiu. Można spotkać różnych patałachów. Przy wodowaniu też. Jeden zwraca uwagę na drugiego, pomoże, pogada, a inny jest ścierką. Tylko raz mnie coś takiego spotkało. Nie spieszyło mi się i nawet miałem trochę z tego ubaw, ale komu innemu nie było do śmiechu. No ale wrzucić do samochodu trzy kijki, silnik, jakąś torbę to nie takie łatwe. I odlać się trzeba, i zajarać... No ale to byli profesjonaliści. A tu jakiś motłoch ich poganiał. Jak tak można
Z innej beczki.
Sandre pisał, żeby się wyłowić za wsze czasy, bo jak się potomek pojawi, to nie ma zlituj. To się nie sprawdza! Skutek jest odwrotny - przyzwyczajamy się do częstego bycia nad wodą i nic tego nie zmieni. Wchodzimy na taki wyższy level i trudno z niego zejść. Przerabiałem to dwa razy Choć nie twierdzę, że jak ktoś ma taką potrzebę, to nie można przy okazji wykorzystać moment i np. kupić jakiś kolejny niezbędny kijek. "Bo wiesz, kochanie, jak się już urodzi to sobie nie kupię", albo coś w tym stylu
Wkońcu o rybach
Miała być dogrywaka w moim wykonaniu. I były nawet dwie. W czwartek nie brały. Tzn większości nie brały, bo widziałem, że jedna łódka połowiła. Takiej kichy jeszcze tam nie zaliczyłem. Za to wczoraj pływałem tylko do południa, ale mnie ryby dopisały. Było miło. Szkoda, że okoni nie było. Może jeszcze się wyskoczy.
Możecie koledzy pokazac jakąś aktualną fotke ze stanem wody? chciałbym zobaczyć jak to wygląda
Miałem nawet jakąś fotkę poglądową wstawić, ale taka mgła była, że nawet w południe niewiele by było na focie widać.
- piotrmr lubi to
#918 OFFLINE
Napisano 21 grudzień 2015 - 20:08
- pitfish i boguslaw lubią to
#919 OFFLINE
Napisano 21 grudzień 2015 - 20:19
- pitfish i Marcelino lubią to
#920 OFFLINE
Napisano 21 grudzień 2015 - 20:34
Piotrze ty musisz mieć gdzieś kwater na wodą.
Zawsze piękny wyczerpujący opis.
Użytkownik kondzio 77 edytował ten post 21 grudzień 2015 - 21:08
Użytkownicy przeglądający ten temat: 4
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych