Czorsztyn
#1261 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 09:40
Myślę, że spinningista to indywidualista i cyrkowego poklasku nie szuka.
#1262 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 09:44
#1263 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 09:51
Co do samych zawodów słowa bym nie napisal bo czuje sie takim samym wedkarzem przed jak i po, wyniki to w duzej mierze kwestia przypadku (Grzesiek Minami sie tylko wydurniał na zarty;))ale ktos tam zaczał watek to czemu nie odpowiedziec. Macie racje ze zwiekszy sie presja wedkarska, ale taka jest kolej rzeczy. Zaleja swinna ruszy okon i szczupak, beda wiesci ze Świnnej. Rożnow ma milion lat i przezyl. Zamulony wszyscy jada z wywozki a Sandacza mozna zlowic jak smoka, wiec nie demonizujecie tych zawodow jako czegos co skonczy ten zbiornik na litość Boska bo problemow jest milion wiekszych.
Użytkownik Sandre edytował ten post 10 październik 2016 - 10:01
#1264 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 10:29
No i nagle by się okazało ,że po wprowadzeniu no-kill łodzi nie 300 a 3 :-) i wszyscy obrażeni.
Na Sanie w Zwierzyniu licencja kosztuje 1400, a chętnych jest wielka kupa i muszą sobie zaklepywać miejsce z wyprzedzeniem, bo nie dla wszystkich starcza.
Gdyby taki Czorsztyn był nołkilowy, licencja dzienna powiedzmy 50 zł, albo z 500 zł roczna, to pewnie byłoby sporo chętnych pod warunkiem, że mieliby co łowić.
Żeby zbiornik (rzeka) miałą obfity rybostan, przede wszystkim musi mieć gospodarza. (Niekoniecznie właściciela.)
PZW nigdy nie było, nie jest i nie będzie prawdziwym gospodarzem.
Dlatego mamy taką mizerię, jaką mamy...
- nick lubi to
#1265 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 10:35
- badtobone lubi to
#1266 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 13:45
A wracając do tematu Sandre ma racje wodę trza przede wszystkim przed klusolami bronić i przed tymi , którzy w swoim mniemaniu sa jej właścicielami bo mieszkają niedaleko.
Kiedyś w listopadzie po ostrej orce od świtu do zmierzchu w trzech chłopa nie mieliśmy nawet skubnięcie , po czym na brzegu usłyszałem od dziadka w kamperze :"co nie bierze zreszta jak macie mieć efekty na gumę jak ja od 3 dni siedzę z rybka i dupa"
Dodam tylko ze dziadzia za oknem miał maskotkę misia policjanta a kamper miał z tego co pamietam miejscowa rejestracje.
#1267 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 13:59
Użytkownik Sandre edytował ten post 10 październik 2016 - 13:59
#1268 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 14:39
Niektórzy moze pamiętają w latach 80-tych MŚ w wędkarstwie muchowym na Sanie?
Nie było wtedy internetu, maili, kumórek, etcetera, a wystarczyło ze WW o tym napisało i San został zajechany przez "szpeców", którzy łowili po kilka (dozwolonych) sztuk lipieni - i do bagażnika. Do wody po kilka następnych - i do bagażnika. I tak 10 razy...
Po kilku latach San został prawie bez ryby...
#1269 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 14:51
Ja się nie dziwię, że Pan Janusz chwali się rybami, bo to jest jego praca. Przecież na innym portalu ogłasza się jako przewodnik wędkarski to nie robi nic innego jak tylko marketing swoich usług. Zrozumiałe
Na potwierdzenie mody na Czorsztyn dodam tylko to, że w niedzielę na swoim zbiorniku spotkałem wędkarzy, którzy zabierali łódkę na przyczepkę.... pytam " co już koniec sezonu" a oni " nie!!! przewozimy na Czorsztyn, tam biorą". Niestety dla nich wypuszczanie ryb to temat nie znany.
#1270 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 16:45
Ale nie zwabiły ich posty na jb.pl tylko ogólna fama o zawodach. Nie tak się ukryć 11 kilometrowego zbiornika. Eldorado ... no śmiech na sali ...wyniki były aż nad stan ...trafiliśmy na TEN DZIEŃ. Po Czorcie podobnie jak po Turawie można pływać tygodniami i PYYYYTA. Ja nie jestem żadnym ani celebryta wędkarskim ani wytrawnym łowcą, ot tak sobie lubie pomoczyć kija. Nieraz nie dwa i nie trzy w sezonie przyzeruje bez pstryku ... presja będzie się powiększać, ale uwierzcie mi zawody to tylko jedna z miliona cegiełek.
#1271 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 17:33
Pa: zawody promowały sportowe wędkarstwo i no kill czy były sposobem na wylansowanie jakiegoś sprzętu czy sklepu wędkarskiego?
Użytkownik Gobio Gobio edytował ten post 10 październik 2016 - 17:41
#1272 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 17:53
Pamiętacie ciśnienie na Sandacza na mitycznym zbiorniku "Słup"? 2 sezony wystarczyły bo wyczyścić wodę do poziomu naturalnego dla reszty typowych zbiorników w Polsce. Jeżeli ma przyjść jakakolwiek nowa nawałnica na Czorsztyn to lepiej żeby szło to w parze z dostosowaniem przepisów. No ale to musi już wyjść od szanownego grona w PZW. Choćby wymiary widełkowe skoro no kill jest nie do przełknięcia dla pewnej grupy łowiącaych.
- kondzio 77 lubi to
#1273 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 17:56
#1274 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 18:07
#1275 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 18:14
#1276 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 18:37
To nie wina zawodów, właśnie te zawody pokazały że nie jest dodrze .
Taki wynik na tylu Asów to żaden wynik, tym bardziej że w sobotę sandacz był zły a to raczej rzadko się zdarza na Czorsztynie i naprawdę w dnu zawodów nic nie złowić to trzeba by było się postarać . (byłem łowiłem prywatnie )
Problemem jest to że teraz przez ten rozgłos i całą nagonkę medialną i podkręcanie… Czorsztn stał się sandaczowym eldorado , chodzą już słuchy że 70 cm złowić to żaden problem itd.
Teraz mogą ściągnąć ''wędkarze '' a nie Wędkarze a ci pierwsi nie mają limitów, wymiarów, w bakistach mają duże czarne worki a w domach słoiki, mają bardzo dużo słoików, a jak wiemy oni + kłusownicy = katastrofa .
Ps. zapraszajmy tych których chcemy a nie wszystkich .
Pozdrawiam
Użytkownik lopez77m edytował ten post 10 październik 2016 - 18:41
#1277 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 18:40
#1278 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 18:46
Czorsztyn no kill , łowisko specjalne -moje marzenie
- Voldemort lubi to
#1279 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 18:58
A gdyby "rotacyjnie" wprowadzać na polskich zaporowkach no kill albo zakaz łowienia z łodzi? Ciekawe, jakby zareagował wedkarski pół-światek ☺
Wędkarski pół-światek ?
Wiadomo, będzie wielkie sznytowanie.
Kto będzie cięty? Zapewne autor pomysłu.
#1280 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 19:22
Ogólny paradoks jest taki ,że w Małopolsce nie ma zbyt wielu takich miejsc gdzie można połowić. Niby jest Klimkówka , Rożnów (na którym nigdy nie łowiłem ale mam wiadomości ,że w zeszłym roku i na początku tego było fajnie z okoniem) , bardzo wielka szkoda ,że nie uruchomili Dobczyc choć na bardzo rygorystycznych warunkach .Liczę ,że w najbliższym czasie ruszy Świnna. Ogólnie to jakby była Świnna i Dobczyce to by Czorsztyn trochę odetchnął.
Pezet ja mam (zresztą nie tylko ja mam) zupełnie inne wspomnienia z Czorsztynem z lat 1997-2000 .Wtedy to chyba najbardziej łupili ten zbiornik szczególnie ze szczupaka .Ja pamiętam jak wszyscy ładowali do aut ile się da tego szczupaka a inni przymykali an to oko bo miała być to woda krainy pstrąga .Fakt wtedy praktycznie nikt nie wędkował z łodzi bo było to dosyć drogie (do tej pory pamiętam spotkanego na brzegu prof. Dziadkowiaka z wnuczkiem wysiadających ze swojej łodzi) a po drugie nie było to potrzebne. Szczerze żałuje bardzo ,że wtedy odpuściliśmy i to an dodatek na tyle lat bo z kim rozmawiam kto wędkował tam powiedzmy do roku 2010 (ale najlepsze efekty do 2005) to wspomina ten okres z rozrzewnieniem .Ja w tamtym czasie uskuteczniałem Dunajec... Czego teraz straszliwie żałuje...
Tak teraz mnie się przypomniało...Pamiętacie to był początek lat 2000 kiedy to WW bardzo często opisywały Czorsztyn na swoich łamach , nawet jak na tamte czasy wstawiali mapki z bankowymi miejscówkami i mapą batymetryczną. Po tym się zrobił szał na Czorsztyn .Kilku moich starszych i lepiej sytuowanych znajomych wtedy zaczęło jeździć na Czorsztyn (wtedy ich jeszcze nie znałem). Potwierdzają ,ze w tamtych czasach (do 2010) można było wędkowanie na Czorsztynie określić jednym słowem rzeź.
Tez uważam ,że powinno się dać Czorsztynowi rok spokoju by te 50 podrosły do min 60cm .Powtórzę to jeszcze raz z moich obserwacji wynika ,ze kłusują tam tylko miejscowi ale także przyjezdni i wcale ich mało nie ma. Zresztą więcej nie pisze ale zauważcie stali bywalcy Czorsztyna ,że na jesień pojawiają się osoby , które łowią tam tylko od jesieni i to zwykle później jesieni .Można to tłumaczyć rożnie ale ja wiem swoje -policja jest rzadko , straż wędkarska jeszcze rzadziej a po pewnym okresie też chowa swoją łódkę. Druga sprawa goście mający sprzęt i łowiący tam lata i którym karta ale i cały wyjazd i sprzęt musi się zwrócić i takich spotykałem oni jadą i muszą zabrać min komplet okonia i szczupaka/sandacza a dobrze by było ,żeby innych ryb. Fakt szacun ,ze im się to udaje ale mnie normalnie kopara opada jak widzę jak to robią ludzie , których stać na pójście do sklepu a dwa oni tego nie przejedzą na 100% do następnego wyjazdu bo wiem ,ze są bardzo często.
- Karas06 lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych