1. TP 11
2. Daiwa Prorex 2500Ra
3. Biomaster 11
4. SPRO Red Arc
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 13 wrzesień 2018 - 12:41
1. TP 11
2. Daiwa Prorex 2500Ra
3. Biomaster 11
4. SPRO Red Arc
Napisano 13 wrzesień 2018 - 13:02
Napisano 13 wrzesień 2018 - 17:41
Daiwy BG i Prorex to jeszcze za krotko kreca,zeby sie sprawdzily .
Napisano 13 wrzesień 2018 - 17:53
Daiwy BG i Prorex to jeszcze za krotko kreca,zeby sie sprawdzily .
Napisano 13 wrzesień 2018 - 17:53
Napisano 13 wrzesień 2018 - 18:02
Małe podsumowanie.. Zdecydowanie pryw wiodą dwie konstrukcje Shimano TP i Stella w różnych wariantach..
Redozaubery.. Tańsza alternatywa do porządnego ciorania..
Malo osób chwali Slammera (albo nie łowil albo to shit)
Mam slamera 250 czy jakoś tak, gdzieś się kurzy. Więcej wad niż plusów choć sporo nim kręciłem.
Napisano 13 wrzesień 2018 - 18:02
Napisano 13 wrzesień 2018 - 18:28
Mam slamera 250 czy jakoś tak, gdzieś się kurzy. Więcej wad niż plusów choć sporo nim kręciłem.
Ja dwukrotnie próbowałem przekonać się do Slamera i dwukrotnie poszedł do ludzi.
Kołowrotek niewątpliwie ma moc i jest trwały , ale wad mu też nie brakuje.
Napisano 13 wrzesień 2018 - 18:46
Napisano 13 wrzesień 2018 - 19:01
Penn Slammer... Kiedyś śmiałem się z tego kołowrotka. Kilka lat temu usłyszałem , że jego produkcja w pierwotnej postaci się kończy i kupiłem 260, aby po prostu go mieć, skoro taki kultowy. Miałem możliwość wyboru "jednego z dziesięciu". Jako jedyny właściwie wyważął mi średnio-ciężki sandaczowy spinning, więc zacząłem nim łowić. Dzisiaj po kilku sezonach powiem tylko, że jego mechanizm pracuje lepiej niż Daiwa Exist Branzino Hyper Custom, którą po jednym sezonie sprzedałem, nie robi bród w przeciwieństwie do np. Stelli Millennium, która miała tę przypadłość i chyba nie wytrzymała u mnie nawet sezonu, oraz daje podczas łowienia niesłychaną pewność, której brakuje mi w super nowoczesnych kołowrotkach firm na "D i S", a którą dawały kiedyś kołowrotki ABU i DAM. Nie jest to kołowrotek na pstrąga, ale jadąc na średnio-ciężkie sandaczowanie lub troć, zawsze wybiorę Penna Slammera 260 a nie Stellę czy Exista. Piszę o moim Slammerze, o innych się nie wypowiadam, ale jak widać Stella też Stelli nie równa.
Napisano 13 wrzesień 2018 - 19:39
Penn Slammer... Kiedyś śmiałem się z tego kołowrotka. Kilka lat temu usłyszałem , że jego produkcja w pierwotnej postaci się kończy i kupiłem 260, aby po prostu go mieć, skoro taki kultowy. Miałem możliwość wyboru "jednego z dziesięciu". Jako jedyny właściwie wyważął mi średnio-ciężki sandaczowy spinning, więc zacząłem nim łowić. Dzisiaj po kilku sezonach powiem tylko, że jego mechanizm pracuje lepiej niż Daiwa Exist Branzino Hyper Custom, którą po jednym sezonie sprzedałem, nie robi bród w przeciwieństwie do np. Stelli Millennium, która miała tę przypadłość i chyba nie wytrzymała u mnie nawet sezonu, oraz daje podczas łowienia niesłychaną pewność, której brakuje mi w super nowoczesnych kołowrotkach firm na "D i S", a którą dawały kiedyś kołowrotki ABU i DAM. Nie jest to kołowrotek na pstrąga, ale jadąc na średnio-ciężkie sandaczowanie lub troć, zawsze wybiorę Penna Slammera 260 a nie Stellę czy Exista. Piszę o moim Slammerze, o innych się nie wypowiadam, ale jak widać Stella też Stelli nie równa.
Napisano 13 wrzesień 2018 - 19:58
Witam,Slammer miałem 360, na plus wykonanie z metalu w całości ,korba wkręcana w przekładnie,rolka prowadząca linkę bezszelestna, nie wymagająca częstej obsługi,na minus oporówka przepuszczająca wymagająca częstego czyszczenia,i jak dla mnie Slammer to wytwornica bród, kołowrotek zdecydowanie do użytku dziennego,linek używałem od 20 lb wzwyż,zdecydowanie moim zdaniem Slammer nie aspiruje do bycia w Top 10
Użytkownik Zack edytował ten post 13 wrzesień 2018 - 20:05
Napisano 13 wrzesień 2018 - 20:04
z moich młynków , które posiadam lub posiadałem :
1 Shimano Biomaster 08
2. Quantum Smoke
3. Stradic 1000 hg
4. Shimano Vanquish 15
Napisano 13 wrzesień 2018 - 20:06
Użytkownik Greg #2 edytował ten post 13 wrzesień 2018 - 20:07
Napisano 13 wrzesień 2018 - 20:06
Z tymi brodami to już nie raz słyszę, ja nawijam z margines em ok 2 mm od rantu szpuli, plecionka to sunline 0,40
To dosc uniwersalna linka
Napisano 13 wrzesień 2018 - 20:08
Napisano 13 wrzesień 2018 - 20:09
Linka jak linka, dobrej jakości jest, śliska i wytrzymała.. Używam do ciężkiego spinningu..
Uniwersalna, mozna nia wyciagnac praktycznie kazda rybe mieszkajaca w polskich wodach.
W tym kontekscie jej uniwersalnosc chyba nie budzi watpliwosci
Napisano 13 wrzesień 2018 - 20:10
Napisano 13 wrzesień 2018 - 20:13
W tym roku lowilismy tydzien z Tata. Glownie szczupaki.
Uzywal Slammera 460 (jeszcze USA). Nawijal linke Spiderwire 30 lb.
Nie bylo ani jednej brody, ani jednego luznego nawoju. Kolowrotek po tygodniu wyciagania woblerow typu perch 14 czy xrap mag 30 krecil tak jak pierwszego dnia.
W poprzednich latach zeby swoich przekladni na tej robocie tepily Daiwy, Tica Taurus i Shimano o podobnej masie wlasnej.
Ale nigdy nie powiem, ze Slammer to najlepszy kolowrotek
Użytkownik Guzu edytował ten post 13 wrzesień 2018 - 20:14
Napisano 13 wrzesień 2018 - 20:14
4. Shimano Vanquish 15
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych