
Jesienne Lipienie
#21
OFFLINE
Napisano 16 październik 2018 - 18:51
#22
OFFLINE
Napisano 16 październik 2018 - 19:33
Powoli się coś zmienia ale to powoli, jak ja jeszcze byłem w straży to chciałem pracować i pilnować rzek no ale koledzy woleli brać delegacje i chodzić dokoła komina teraz może jest lepiej mimo to na kilka rzek i jezior mamy 4 strażników. No nic panowie szkoda strzępić r.... wróćmy do kolorowych lipieni
#23
OFFLINE
Napisano 17 październik 2018 - 17:32
Panowie, wracamy do lipieni.
#24
OFFLINE
Napisano 17 październik 2018 - 18:18
#25
OFFLINE
Napisano 17 październik 2018 - 18:44
Użytkownik tzienkiewicz edytował ten post 17 październik 2018 - 18:45
#26
OFFLINE
Napisano 17 październik 2018 - 18:52
#27
OFFLINE
Napisano 17 październik 2018 - 19:02

I proszę tutaj jest jeden.
- Tomek Wielgus, Paweł Bugajski, skorupa13 i 13 innych osób lubią to
#28
OFFLINE
Napisano 17 październik 2018 - 19:12
#29
OFFLINE
Napisano 17 październik 2018 - 19:23
#30
OFFLINE
Napisano 17 październik 2018 - 20:16
MaverikZagan, on 17 Oct 2018 - 18:23, said:
ja licze na załamanie pogody bo póki co mamy lato temperaturowo, największe żarcie panowie przed nami.
Jeden z najfajniejszych dni na lipieniach przeżyłem pod koniec listopada. Co prawda ryby duże nie były ale za to niesamowicie żerowały. Błyskały w każdej miejscówce, coś niesamowitego. Cały czas padał deszcz a pod koniec łowienia nawet śnieg. Skończyłem wtedy jakieś 40 minut wcześniej bo zerwałem muchy i palce miałem tak zgrabiałe, że nie mogłem zawiązać kolejnego zestawu :-)
- Janusz Wałaszewski, Krzysiek Dmyszewicz i ezehiel lubią to
#31
OFFLINE
Napisano 17 październik 2018 - 21:33
#32
OFFLINE
Napisano 17 październik 2018 - 22:45
OloPe, on 17 Oct 2018 - 19:16, said:
Jeden z najfajniejszych dni na lipieniach przeżyłem pod koniec listopada. Co prawda ryby duże nie były ale za to niesamowicie żerowały. Błyskały w każdej miejscówce, coś niesamowitego. Cały czas padał deszcz a pod koniec łowienia nawet śnieg. Skończyłem wtedy jakieś 40 minut wcześniej bo zerwałem muchy i palce miałem tak zgrabiałe, że nie mogłem zawiązać kolejnego zestawu :-)
Może jakaś podpowiedź, na co Ci brały ? Na Parsęcie lipień powoli, bardzo powoli się odradza, są już sztuki 50+ ale nie tyle co pod koniec lat '70. Jakby ktoś chciał zobaczyć lipienia z Parsęty ze wspomnianych czasów, to proszę adres mailowy na PW, wyślę fotkę. Tu nie mogę zamieścić, regulamin nie pozwala
#33
OFFLINE
Napisano 18 październik 2018 - 08:51
Co do Parsęty to miło słyszeć. Jak bylismy razem to sobie upatrzyłem kilka fajnych miejsc, jedna zaraz powyżejmiejsca co mi troć strzeliła. Myślę, że jeszcze kiedyś Parsęte odwiedze i może pochodzimy razem 😀
Marcin, obawiam się że mógłbyś sie rozczarować wybierając sie ze mną na kardynały. Najlepiej wybrać się nad rzekę na lipienie. A jak się trafi trochę ryb i okarsi jakimś kardynałkiem wtedy jest fajnie. Bo najgorsze z takich wypraw są nasze oczekiwania 😉
#34
OFFLINE
Napisano 18 październik 2018 - 08:56
Właśnie na tej prostce powyżej miejsca gdzie miałeś branie, obserwowałem nie tak dawno zbiórki lipieni, jeden nawet skubnął moją muchę, ale spadł po kilku nawrotach.
#35
OFFLINE
Napisano 18 październik 2018 - 10:27
Olo, na żerowanie lipieni w górnych warstwach wody nie ma co czekać. One prawie zawsze są głodne i interesują się wszystkim co mają w zasięgu wzroku. Dlatego warto łowić np. na suchą muchę mimo tego, że woda wydaje się martwa, a ryby pochowane. Ostatnio pokutuje przesąd. że na suchą muchę łowi się tylko wtedy gdy ryby gęsto oczkują, a jak nie, to nie :-)
Często łowię suchą w wodach gdzie widoczne żerowanie powierzchniowe lipieni jest dość rzadkie i często spotykają mnie miłe niespodzianki.
Trzeba tylko odnaleźć przyjemność w cierpliwym i dokładnym obławianiu potencjalnych miejscówek i nie zniechęcaniu się zbyt prędko :-)
- Mdah, Krzysiek Dmyszewicz i FoamFly lubią to
#36
OFFLINE
Napisano 18 październik 2018 - 11:02
#37
OFFLINE
Napisano 18 październik 2018 - 16:29
OloPe, on 18 Oct 2018 - 10:02, said:
Słyszałem od kilku kolegów o łowieniu na suchara gdy nie ma oznak żerowania ale nie moge się przemóc. Owszem próbowałem ale mam wrażenie że nimfa czy mokra jest wtedy skuteczniejsza.
"Wymuszone branie"
Efekty bywają porażające...
Krotka linka, krotkie rzuty, znana rzeka i miejscówki.
Polecam!
- robert.bednarczyk, gladki i sierżant lubią to
#38
OFFLINE
Napisano 18 październik 2018 - 18:03
Paweł Bugajski, on 18 Oct 2018 - 15:29, said:
"Wymuszone branie"
Efekty bywają porażające...
Krotka linka, krotkie rzuty, znana rzeka i miejscówki.
Polecam!
Się podpisuję obiema rękoma! Ponieważ lubię suchą nawet w ostatni weekend łowilem na wymuszonego i nagle woda się otworzyła :-)
Ważne aby znać rzekę - jak wiemy, że lipienie stoją w konkretnym miejscu to warto podawać muchę nawet jeśli nie widać zbiórek.
- Paweł Bugajski, robert.bednarczyk, sierżant i 1 inna osoba lubią to
#39
OFFLINE
Napisano 18 październik 2018 - 19:04
Ja znając miejsca na rzekach i przy odpowiednim stanie wody nawet jeśli ryby nie oczkują zawsze wybieram suchara z jasnych powodów to najbardziej lubię jeśli woda jest na 80 cm przykładowo zawsze coś tam się podniesie po przerzuceniu kilku jęteczek . Brania tzw wymuszone też są ciekawe.
#40
OFFLINE
Napisano 18 październik 2018 - 19:40
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych