Wiem, że będę miał zaraz "zmytą głowę", zostanę "opluty" i odżegnany od czci i wiary, ale to przeżyję. Moim skromnym zdaniem cały problem zniknąłby gdyby był jeden system rocznych opłat dla całego Kraju i jeden regulamin krajowy, który zawierał by 6 punktów:
"Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 4 grudnia 2020 r.
Regulamin amatorskiego połowu ryb Rzeczypospolitej Polskiej.
1. Opłata roczna 200.- zł za amatorski połów ryb i zagospodarowanie wód, uprawniająca do amatorskiego połowu ryb, bez ograniczeń, we wszystkich wodach zarządzanych przez KZGW.
2. Każdorazowo, bezpośrednio przed wyjazdem na ryby wędkaż zgłasza ten fakt w posterunku policji najbliższym łowiska, deklarując stosowanie lub nie stosowanie zasady "No-kill";
3. Dla stosujących zasadę "No-kill":
- zabrania się zabijania i zabierania złowionych ryb;
- zakaz nie obejmuje organizmów inwazyjnych, których nie wolno wprowadzać do łowisk.
- po zakończeniu łowienia wędkarz zgłasza ten fakt w posterunku policji najbliższym łowiska.
4. Dla nie stosujących zasady "No-kill":
- zabrania się patroszenia i obcinania głów zabieranych ryb, przed uiszczeniem opłaty za złowione i zabrane ryby;
- po zakończeniu łowienia, na posterunku policji najbliższym łowiska, wędkarz wnosi opłatę 100.- zł, za każdy zabrany kilogram
ryb, proporcjonalnie do ich wagi;
- opłata nie obejmuje organizmów inwazyjnych, których nie wolno wprowadzać do łowisk.
5. Zabrania się łowienia metodą "na szarpaka".
6. Wędkarz ma obowiązek poddać się kontroli prowadzonej przez:
- funkcjonariuszy Policji,
- strażników Państwowej Straży Rybackiej,
- strażników Straży Leśnej,
- funkcjonariuszy Straży Granicznej.
7. W pozostałych przypadkach nie określonych w niniejszym regulaminie mają zastosowanie przepisy:
- Ustawy Prawo wodne,
- Ustawy prawo o ochronie środowiska,
- Ustawy o rybactwie śródlądowym,
- Ustawy o lasach,
- Ustawy o ochronie przyrody,
- Ustawy o ochronie zwierząt,
oraz rozporządzeń dotyczących tych ustaw.
8. Za naruszenie przepisów niniejszego rozporządzenia, kara grzywny wynosi 5.000.- zł.
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi"
Popatrzcie, jednym 8-mio punktowym rozporządzeniem zlikwidowałem wiele problemów:
1. Zlikwidowałem postkomunistyczny skostniały moloch jakim jest PZW.
2. Zlikwidowałem problemy z wędkowaniem przez np mieszkańca Kłodzka przebywającego na urlopie nad J. Gaładuś.
3. Zlikwidowałem spory przy pomiarach ochronnych.
4. Zlikwidowałem spory przy rozpoznaniu ryb i ich okresach ochronnych.
5. Zlikwidowałem spory przy pomiarach przynęty.
6. Ujednoliciłem zasady wędkowania dla całego Kraju zarówno dla "NO-kill-owców" jak i "mięsiarzy".
Należy mi się Nagroda Nobla w zakresie wędkarstwa - szkoda, że takiej nie ma...
Użytkownik Alexspin edytował ten post 04 styczeń 2020 - 13:31