Otwarcie Castoramy we Włocławku i darmowe wiaderka
https://img8.dmty.pl...6695_zisaaq.mp4
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 28 luty 2020 - 18:50
Będą hełmofony na coronawirusa robić...
Napisano 28 luty 2020 - 18:51
Zaraz będą po 5 zeta bo te czarne to chyba po 10 są ...
Napisano 28 luty 2020 - 18:58
To jest żałosne a nie śmieszne.
Napisano 28 luty 2020 - 19:49
Ale nikt się nie bił o te wiaderka.... To smutne, to chyba dobre wiaderka są, a ludzie jakoś tak bez emocji Wziąć i pójść sobie, szkoda...
Napisano 28 luty 2020 - 21:57
Napisano 28 luty 2020 - 22:53
Ewa w raju nie usłuchała zakazu Stwórcy i za namową węża zerwała jabłko z drzewa. Za ten czyn została wraz z Adamem wyrzucona za bramę raju. Na odchodne Ewa usłyszała głos z góry:
- Za ten czyn zapłacisz krwią!
Po kilku dniach Ewa natknęła się na tego samego węża, który ją namówił do zerwania jabłka i mówi:
- Przez Ciebie teraz będę musiała płacić krwią!
- Oj, nie marudź! - mówi wąż. - Wynegocjowałem Ci to w dogodnych miesięcznych ratach.
Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis na płytach darowanych Mojżeszowi. Okazało się, że przykazanie było tylko jedno:
"Nie z czasownikami pisze się osobno. Na przykład: nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż, itd."
Autostopowiczka łapie stopa.
Kierowca:
- Czy pani nie boi się tak podróżować, gwałcą, itd.?
- Eee, lepiej mieć 15 centymetrów w du*ie, niż 30 kilometrów w nogach.
Użytkownik anpart edytował ten post 28 luty 2020 - 23:00
Napisano 29 luty 2020 - 07:27
Dave wchodząc do baru zauważył Johna siedzącego przy stoliku uśmiechniętego od ucha do ucha.
- John, coś ty taki zadowolony?
- Wczoraj woskowałem łódź, tylko woskowałem... i nagle podeszła do mnie ruda piękność... mówię Ci, stary... z taaakim biustem. Stanęła i spytała: "Mogę popływać z Tobą łodzią?" Powiedziałem: "Pewnie, że możesz." Wziąłem ją więc ze sobą, Dave. Odpłynęliśmy dość sporo od brzegu. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: "Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław." I wiesz co, stary? Ona nie umiała pływać, Dave. Rozumiesz? Nie umiała pływać!
Nazajutrz Dave wchodzi do baru i widzi Johna jeszcze bardziej zadowolonego niż wczoraj.
- Widzę, że humor Cię nie opuszcza...
- Ech, stary... muszę Ci opowiedzieć... woskowałem wczoraj łódź, tylko woskowałem... i podeszła superblondyna, z ... no wiesz... z taaakim biustem... Spytała, czy może popływać ze mną łodzią. "Jasne" - mówię. Odpłynąłem jeszcze dalej niż ostatnio. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: "Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław." Stary... nie umiała pływać, ta też nie umiała pływać!!
Parę dni później w znanym już nam barze Dave znowu spotyka Johna, tym razem jednak widzi, że John sączy piwko i popłakuje.
- Hej, John, coś Ty dzisiaj dla odmiany taki smutny?
- Ech, Dave, wczoraj znowu woskowałem swoją łódź, wiesz, tylko woskowałem... i nagle staje przede mną ponętna brunetka... piersi... stary! Taaakie miała. No i pyta, czy może popływać ze mną łodzią. Więc jej mówię: "Jasne, że możesz." Popłynęliśmy daleko, jeszcze dalej niż poprzednio... Wyłączyłem silnik, popatrzyłem na jej biust i powiedziałem: "Albo sex, albo płyniesz wpław do brzegu." Ona ściągnęła figi... Dave!!! Ona miała członka! Miała ogromnego członka, stary! A ja... ja nie umiem pływać. Rozumiesz? Nie umiem pływać!!!
Napisano 29 luty 2020 - 13:50
Ja zdziwiony nie jestem. To jest pokłosie 123 lat zaborów, 6 lat pod okupacją sowiecko hitlerowską i 45 lat sowieckiej kurateli. Społeczeństwo w genach przenosi dar kombinowania i zawłaszczania, zwłaszcza mienia publicznego My wędkarze znamy to doskonale. Przecież co na haku to w plecaku. I tyle
Napisano 29 luty 2020 - 13:58
Napisano 29 luty 2020 - 14:02
Ale po co komu tyle wiaderek. Chyba że za chwilę pojawia się na allegro
Jak to mówią "jeść nie chcą" , więc się przydadzą!
Najpierw się bierze,a później szuka zastosowania,bo jak by się człowiek zastanawiał, to by dla niego już zabrakło!
Napisano 29 luty 2020 - 16:37
Właściciel cyrku poszedł do baru, a tam wszyscy skupili się przy stole, gdzie odbywało się małe przedstawienie. Na stole stał przewrócony do góry dnem garnek, a na nim tańczyła kaczka. Właściciel cyrku był tak zachwycony, że postanowił kupić kaczkę od jej właściciela. Po pewnym czasie pertraktacji ustalili kwotę 10 tys. dolarów za kaczkę i garnek. Trzy dni później wraca wściekły właściciel cyrku:
- Twoja kaczka to oszustwo! Postawiłem ją na garnku przed całą publicznością, a ona nawet nie zrobiła jednego kroku!
- No - rzekł właściciel kaczki - a pamiętałeś, żeby zapalić świeczkę pod garnkiem?
Wyłowił wędkarz starą butelkę. Patrzy, a w środku siedzi Dżinn.
Zaczyna więc pocierać szkło. Trze, trze i nic.
Nagle słyszy przytłumiony głos:
- Korek wyciągnij, debilu!
Użytkownik anpart edytował ten post 29 luty 2020 - 16:39
Napisano 29 luty 2020 - 17:27
Użytkownik fish28 edytował ten post 29 luty 2020 - 17:29
Napisano 29 luty 2020 - 21:12
Użytkownik madmatt edytował ten post 29 luty 2020 - 21:12
Napisano 29 luty 2020 - 21:42
Napisano 01 marzec 2020 - 00:02
Napisano 01 marzec 2020 - 08:41
ame="madmatt" post="2719874" timestamp="1583007135"]
W 3 sekundzie coś mnie tkło i uciekłem.
A już myślałem, że będą takie cycusie jakie się grzały na plaży gdy byłem na wakacjach na Costa del Sol... mmmmmmmm
Szpagat Cię ominął - niezapomniane wrażenie
Napisano 01 marzec 2020 - 08:42
Kobieta wchodzi do domu:
- Kochany, jesteś w domu?
- Tak, jestem. Dobrze, że już wróciłaś. Postanowiłem się tobie oświadczyć. Jutro pójdziemy do jakiejś fajnej restauracji, a wcześniej kupię ci pierścionek z brylantem.
- No, w końcu! A czemu ty taki pijaniutki jesteś? Jutro rano wytrzeźwiejesz i jeszcze się rozmyślisz?
- Nie, nie!!!
- Na pewno się nie rozmyślisz?
- Na pewno nie wytrzeźwieję...
0 użytkowników, 11 gości, 0 anonimowych