ZEGRZE
#2941 OFFLINE
Napisano 10 wrzesień 2014 - 15:14
#2942 OFFLINE
Napisano 10 wrzesień 2014 - 15:20
No przecież piszą, że był, pięć godzin z nim walczyli.
...kolega lubi mieć hamulec lekko ustawiony, więc mu się tyle zeszło....
Teraz wierzę.
Użytkownik Dagon edytował ten post 10 wrzesień 2014 - 15:22
- Mariano Mariano lubi to
#2943 OFFLINE
Napisano 10 wrzesień 2014 - 18:31
Czytając z ciekawością dyskusję na "poważne" i poparte "konkretami", tarłowo-sklepowymi argumenty Kolegów, przypomniała mi się relacja w WW sprzed ponad 10 lat, o holu suma w wykonaniu Maćka Jagiełły. Wiślany dół obławiany z brzegu, sumek chyba ponad 40 czy 50kg, żyłka 0,25mm, po holu przypominała na szpuli ptasie gniazdo. Hol - 6 godzin bodaj, w nocy zakończony przy świetle z samochodów, latarek, etc. Ryba wyjęta. Relacja do odszukania w WW.
Marek Szymański, lata temu, hol potworka (relacja w książce i wspominana w WŚ albo ś.p. ŚSiM) w obecności zresztą ww. wędkarza. Noc, główka, sumowe nocne początki v-ce naczelnego, żyłka 0,3 lub 0,35mm. Hol 3h zakończony w miejscu brania zerwaniem ryby.
Można godzinami?
Tylko zastanawia mnie, na jakiej podstawie Koledzy przeczą relacji Kolegi informującego o holu? Jakieś konkretne argumenty w odniesieniu do tego konkretnego przypadku przemawiają za negacją takiej opcji?
Chętnie je poznam, bym i ja w przyszłości mógł świadomie dawać odpór tego typu relacjom. A za pomoc w zebraniu argumentów byłbym bardzo wdzięczny doświadczonym Kolegom :-)
Pozdrawiam,
Piotr
Użytkownik P.Rozbiecki edytował ten post 10 wrzesień 2014 - 18:38
- Mariano Mariano lubi to
#2944 OFFLINE
Napisano 10 wrzesień 2014 - 18:38
Dla mnie żaden to powód do dumy czy wiadomość godna rozglaszania.
Kto raz miał suma na złej wedce zna to uczucie bezradności i zerowej frajdy.
Kwestii Wisła czy Zegrze plecionka czy zylka itd nie ma co podnosić przecież. ..
- Dienekes lubi to
#2945 OFFLINE
Napisano 10 wrzesień 2014 - 18:47
Moja relacja jest w 100% prawdziwa, nikogo nie chcę na siłę przekonywać, to był pierwszy sum jakiego miał na wędce, chciał go za wszelką cenę wyholować, a tak jak pisałem wcześniej luźno ustawia hamulec i był sam na łódce, dopiero w późniejszym okresie przesiadł się do niego inny wędkarz z łódki obok. Sum wykładał się już na powierzchni ale brak doświadczenia wędkarza został przez niego wykorzystany.
#2946 OFFLINE
Napisano 10 wrzesień 2014 - 18:47
To chyba raczej nie używa hamulca, albo nie wie, do czego takowy służy, a nie- "lubi mieć lekko ustawiony"
Lekko ustawiony to ja jestem po 0,7 na dwóch.. A hamulec ma działać w sytuacji kryzysowej, a nie ciągle, ale to przecież takie profi, jak z kołowrotka ciągle gra muzyka
- Guzu, krzysiek, Dienekes i 1 inna osoba lubią to
#2947 OFFLINE
Napisano 10 wrzesień 2014 - 18:51
Czytając z ciekawością dyskusję na "poważne" i poparte "konkretami", tarłowo-sklepowymi argumenty Kolegów, przypomniała mi się relacja w WW sprzed ponad 10 lat, o holu suma w wykonaniu Maćka Jagiełły. Wiślany dół obławiany z brzegu, sumek chyba ponad 40 czy 50kg, żyłka 0,25mm, po holu przypominała na szpuli ptasie gniazdo. Hol - 6 godzin bodaj, w nocy zakończony przy świetle z samochodów, latarek, etc. Ryba wyjęta. Relacja do odszukania w WW.
Marek Szymański, lata temu, hol potworka (relacja w książce i wspominana w WŚ albo ś.p. ŚSiM) w obecności zresztą ww. wędkarza. Noc, główka, sumowe nocne początki v-ce naczelnego, żyłka 0,3 lub 0,35mm. Hol 3h zakończony w miejscu brania zerwaniem ryby.
Można godzinami?
Ja czytałem w tych gazetach kiedyś, że sum zrobił taki odjazd, że się szpula roztopiła.
Wierzysz we wszystko co przeczytasz?
Holowanie suma przez 5 godzin z łodzi na wodzie stojącej na plecionkę 0.19 jest czymś totalnie absurdalnym. Nie twierdzę, że niemożliwym. W końcu można zupełnie poluzować hamulec i stac nad rybą kilka dni.
Poza tym porównujesz hole ryb z brzegu i na sprzęcie sprzed kilkudziesięciu lat.
- Guzu, Dienekes, PiECIA i 1 inna osoba lubią to
#2948 OFFLINE
Napisano 11 wrzesień 2014 - 06:23
Holowanie suma przez 5 godzin z łodzi na wodzie stojącej na plecionkę 0.19 jest czymś totalnie absurdalnym. Nie twierdzę, że niemożliwym. W końcu można zupełnie poluzować hamulec i stac nad rybą kilka dni.
Dokładnie tak jak napisał hlehle... łódź, woda stojąca, mocna plećka
Użytkownik pioo edytował ten post 11 wrzesień 2014 - 06:25
#2949 OFFLINE
Napisano 11 wrzesień 2014 - 06:34
#2950 OFFLINE
Napisano 11 wrzesień 2014 - 09:21
Tak przyglądam się Waszej dyskusji z boku i wyobrażam sobie Was przy stole i wódce. Temat błachy, a każdy przekonuje o swojej racji...
#2951 OFFLINE
Napisano 11 wrzesień 2014 - 09:35
#2952 OFFLINE
Napisano 11 wrzesień 2014 - 11:55
Tak przyglądam się Waszej dyskusji z boku i wyobrażam sobie Was przy stole i wódce. Temat błachy, a każdy przekonuje o swojej racji...
Temat bardzo istotny bo dotyczy "zajeżdżania" ryb na śmierć... Nie zdarza mi się, żebym hol ryby z wyłączeniem sumów przedłużał powyżej 2 minut, a trochę sporych drapieżników złowiłem, w tym na relatywnie lekkie zestawy (12 i 15lb). Najczęściej trwa to krócej, dłużej bardzo rzadko (przyznaję, że w tym roku pewien pstrąg na kiju 15lb i plecionce 1,6 zdrowo mnie przetresował, a holowałem na granicy wytrzymałości kija).
Użytkownik krzysiek edytował ten post 11 wrzesień 2014 - 11:56
- Guzu, Dagon i kaczynumer1 lubią to
#2953 OFFLINE
Napisano 11 wrzesień 2014 - 20:54
Pamiętam z WW sprzed wieeeelu lat opowiadanie, jak to chłopina węgorza holował z mozołem. Jak się potem okazało, wędkarz poległ w swych zamiarach gdyż węgorz zawinął się ogonem o pieniek pomostu...kilka miejscowości dalej:D
Dzięki Aż się uśmiechnąłem
#2954 OFFLINE
Napisano 13 wrzesień 2014 - 06:03
#2955 OFFLINE
Napisano 13 wrzesień 2014 - 10:57
Albo zdjęcie wyjść nie chciało...albo bateria padła i trzeba było jechać do domu naładować...
#2956 OFFLINE
Napisano 13 wrzesień 2014 - 17:15
Wczorajszy wypad na ZZ. 5 godzin z rzutu - nic. Ruszam trolem na woblera "killera" i jest branie. Sumek, równo wymiar.
- ictus lubi to
#2957 OFFLINE
Napisano 15 wrzesień 2014 - 14:54
Wczoraj widziałem na Wiśle martwego ok 170cm suma. Zaglądałem do pyska ale nic nie miał, ryba bez żadnych zmian. Może jeden z tych zajechanych holem?
Nie dawało mi to spokoju i mam pewne podejrzenie.
Myślę, że była to ryba "ugotowana" przez elektryków
#2958 OFFLINE
Napisano 15 wrzesień 2014 - 18:15
W ubiegłym sezonie widziałem podobny obrazek na Narwi pod Pułtuskiem i też w pierwszej chwili pomyślałem że "poszedł z prądem".
Niestety...smutne i takie typowo polskie...
Ostatnio słyszałem w TV wywiad z gościem z Sanepidu w temacie sromotników i co się z tym wiąże silnych zatruć i zgonów z tego powodu.Facet podając dane o liczbie zatruć rok do roku dodał,że na tego typu zatrucia dochodzi tylko w Polsce,a jeżeli odnotowuje się takie przypadki na zachód od nas to okazuje się,że są to obywatele Polski.Koniec off topu,przepraszam musiałem...
Pazerność,głupota,brak myślenia na przyszłość, a potem narzekanie,że nie ma panie,nie ma...
pozdrawiam
FH
#2959 OFFLINE
Napisano 16 wrzesień 2014 - 15:57
3/4 kłusoli, miesiarzy i wszelkich dziadków przesiadujących cały sezon z żywcówką olałaby te ryby gdyby mieli 5-6 tysi pensji/emerytury. Nie ma co tu nas do zachodu porównywać, jesteśmy w tyle zarówno pod względem mentalnym jak i materialnym.
- Maticsh, paawelek83 i Majo lubią to
#2960 OFFLINE
Napisano 16 wrzesień 2014 - 16:32
Myślę,że możesz mieć rację,słuszna teza.
W ubiegłym sezonie widziałem podobny obrazek na Narwi pod Pułtuskiem i też w pierwszej chwili pomyślałem że "poszedł z prądem".
Niestety...smutne i takie typowo polskie...
Ostatnio słyszałem w TV wywiad z gościem z Sanepidu w temacie sromotników i co się z tym wiąże silnych zatruć i zgonów z tego powodu.Facet podając dane o liczbie zatruć rok do roku dodał,że na tego typu zatrucia dochodzi tylko w Polsce,a jeżeli odnotowuje się takie przypadki na zachód od nas to okazuje się,że są to obywatele Polski.Koniec off topu,przepraszam musiałem...
Pazerność,głupota,brak myślenia na przyszłość, a potem narzekanie,że nie ma panie,nie ma...
pozdrawiam
FH
Witam,
Gdy sie spozywa tylko pieczarki z Tesco ciezko sie zatruc muchomorem
Apropo wielogodzinnego holu: wezcie sobie pod uwage, iz zapewne byla to pierwsza wielka ryba i wedkarz nie chcial jej stracic, nie mial tyle okazow na koncie jak @Hlehle, @Guzu czy inni znakomici lowcy sumow tak wiec i zachowywal sie inaczej.
Pozdrawiam,
Bujo
- tomi101 i paawelek83 lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych