Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

ZEGRZE


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
5927 odpowiedzi w tym temacie

#5081 ONLINE   cyprys19

cyprys19

    Zaawansowany

  • TWÓRCY+
  • PipPipPip
  • 4033 postów
  • Lokalizacjapułtusk okolice
  • Imię:marcin
  • Nazwisko:k

Napisano 05 czerwiec 2019 - 21:17

Na początek niech zlikwidują rybaków.

Nawołujesz do agresji ;) :D :D

Ale kto ma ich "zlikwidować"?


Użytkownik cyprys19 edytował ten post 05 czerwiec 2019 - 21:19

  • Rafał WS lubi to

#5082 ONLINE   Maciej W.

Maciej W.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1070 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 05 czerwiec 2019 - 21:45

Czytam i odnoszę wrażenie żeśmy dwa lata temu przegonili znad Zegrza hitlerowców albo innych bolszewików z ich karbidem i granatami. Żal ogarnia, gdy się czyta optymistyczne prognozy dotyczące okoni +20 i ich pogłowia. Dlaczego udajemy ślepych, nie dostrzegając że ta woda to stracona szansa na dobre łowisko tuż za dużym miastem. Dlaczego nie mogą tam pływać i być łowione metrowe szczupaki, sandacze +90, półmetrowe okonie? Zaraz głos podniosą ci, którym się przytrafiło, którzy widzieli, którzy słyszeli. Podniosą wyrządzając krzywdę tej wodzie. Bo udowadnianie większości, że trzeba umieć, że ryby są tylko nie potraficie ich złowić, że niedzielni wędkarze, że za mało czasu nad wodą... Nie uważam się za wędkarza pełną gębą, nie zawsze czytam wodę, częściej ryby są sprytniejsze ode mnie niż ja od nich. W jedenaście majowych dni na statystycznym szwedzkim jeziorze złowiłem metrówkę i dziewiętnaście 90-tek. Koledzy nie odstawali. Ja momentami odstawałem. Czy ktoś jest w stanie mnie przekonać, że tam umiem a tu nie? Bo tu nie łowię. Zegrze jest dla mnie pustą studnią. I zamiast kopsnąć się 70 km w dwie strony muszę zapychać 2500. Bo ktoś ma zwichrowaną koncepcję zarządzania pięknym kawałkiem wody z dużym potencjałem. A co do zawodów, to na północy liczy się rozmiar, a nie punkty i okonie są mierzone od 30, a szczupaki od 70 cm. I wtedy da się to oglądać. Widownia też jest ważna. Nie tylko uczestnicy.

#5083 OFFLINE   Pinciu

Pinciu

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 200 postów
  • LokalizacjaKomorów
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:El.

Napisano 05 czerwiec 2019 - 21:46

Rybaków na zalewie jest ok 12, a klientów łowiących drapieżniki kilkadziesiąt tysięcy. Mam inny pomysł na ograniczenie presji i zwiększenie pogłowia ryb drapieżnych. Klientela o parzystej liczbie liter w nazwisku łowi w tygodnie parzyste, w nieparzyste odpoczywa. Analogicznie ci z nieparzystą liczbą liter - łowią w tygodnie nieparzyste, potem tydzień odpoczywają.

Ci co mają nazwiska dwuczłonowe(parzyste/nieparzyste) za karę nie łowią wcale.

Co ty chcesz ograniczać. Komu i po co? W ciągu dwóch dni uczestnicy mistrzostw okręgu złowili jak się nie mylę jednego sandacza. Skoro kilkudziesięciu potrafiących dużo więcej niż niedzielny wędkarz zawodników złowiło przez dwa dni jednego sandacza to taki niedzielny wędkarz o parzystej liczbie liter jakie ma szanse na złowienie tej ryby? 

Ciągle czytam, że wędkarze to zło a rybacy to dobrodzieje. Chciałbym żeby ktoś mnie przekonał nie miejskimi czy też wiejskimi legendami a twardymi dowodami że wędkarze wyrżną więcej ryb niż rybacy wyciągną sieciami. 



#5084 OFFLINE   dreadknight

dreadknight

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1019 postów

Napisano 05 czerwiec 2019 - 22:35

Zaraz Ci Pan SOB to wytłumaczy niech tylko trafi na ten wątek i twoją prośbę 😉
  • eRKa lubi to

#5085 OFFLINE   kostom63

kostom63

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1650 postów

Napisano 05 czerwiec 2019 - 22:55

Teoretycznie są raporty połowów🤗, wędkarzy😊, oraz wydaje mi się rybaków tudzież😉. Nic tylko zliczyć🤯 i wszystko jasne 😂
  • homax, Dano. i Pinciu lubią to

#5086 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2601 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 06 czerwiec 2019 - 06:16

Koledzy - wszędzie bida z nyndzą przez świat pyndzą...

 

2 czerwca na Zalewie Sulejowskim były rozgrywane mistzostwa koła 12 z Piotrkowa.

 

 

http://www.kolo12piotrkow.pl

 

I... łowiono sandacze jak widać wyżej. (27 startujących, 11 złowiło ryby)

 

Bo chwilowo są. A po okoniach ani widu, ani słychu....

 

Koledzy - jaką by nie ustanowił formułę zawodów to jak w wodzie pusto, żadna strategia nie gwarantuje wyników porównywalnych z łowieniem w wodzie gdzie ryby są.

 

I nie ma się co oszukiwać, że rybacy... na ZS rybaków nie ma. A ryb też nie ma...

 

Dopóki te wody będą "nasze" to nie ma co liczyć na poprawę. Tylko prywatny gospodarz może zapewnić obfitość ryb....

 

Alternatywa - zakazać zabierania drapieżników - ciekawe który okręg pierwszy podejmie taką decyzję???

W piotrkowskim poszło w drugą stronę - zniesiono limit ilościowy suma. 

Bo to panie szkodnik - leszcze wyżera....

Na Rybniku nie szkodnik, na Zalewie Włocławskim  - nie, że nie wspomne o Ebro, czy Padzie... Ale w okręgu piotrkowskim sum to szkodnik...

 

No i z takim gospodarzeniem "naszymi" wodami to formuła zawodów powinna być inna:

 

Przed pierwszą turą robimy losowanie kto będzie mistrzem, walimy po lufie i do domu. Szkoda czasu na pływanie....


Użytkownik eRKa edytował ten post 06 czerwiec 2019 - 06:17


#5087 OFFLINE   JG39

JG39

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 142 postów
  • Lokalizacjatam gdzie są ryby

Napisano 06 czerwiec 2019 - 08:25

Akurat na Ebro sum to szkodnik.Za wypuszczczenie do wody można dostać tęgą karę pieniężną  ;) chyba jak i w całej Hiszpani.Zgodnie z przepisami złowiony w łeb ... :wacko: podobnie chyba jest we Włoszech.Trzeba się kryć z wypuszczeniem.Tam to mają ryby i problemy co po złowieniu.


Użytkownik JG39 edytował ten post 06 czerwiec 2019 - 08:31


#5088 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2255 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 06 czerwiec 2019 - 10:16

W Ebro szkodnik, ale tam to już jest po ptakach. Poza tym, jak tak bardzo kochali pierwotny ekosystem, to było nie budować wielkiego zbiornika.

Ciekawe jest, że mimo wielkiej ilości sumów, można wyłowić się do bólu sandaczy, a pod brzegami 40cm płoci. Okonie też są duże....

 


  • eRKa lubi to

#5089 ONLINE   Maciej W.

Maciej W.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1070 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 06 czerwiec 2019 - 11:23

Gdyby w magiczny sposób dokonała się nieoczekiwana zmiana miejsc to w miejscowym jadłospisie królowałaby paella z płocią i okoniem, a średni rozmiar tych gatunków zjechałby do 12 cm. Taka miniaturyzacja kulinarna. Jesteśmy w niej światowym liderem. Dobrze jest być w czymś najlepszym. Choć ja wolę męską siatkówkę

#5090 Guest_White--fish_*

Guest_White--fish_*
  • Guests

Napisano 06 czerwiec 2019 - 11:28

I tu właśnie jest problem.Wodę mamy tylko ryb nie-dzięki polityce PZW


Sami wędkarze też się do tego po części przyłożyli. "Na betonach" za Wierzbica były zabierane kosmiczne ilości leszcza. Po co wędkarze w wypasionych łódkach stają w maju na gniazdach sandacza? Przecież składka musi się zwrócić!
Wina nigdy nie leży po jednej stronie... Taka jest prawda.
  • Tabor lubi to

#5091 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2255 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 06 czerwiec 2019 - 11:40

Gdyby w magiczny sposób dokonała się nieoczekiwana zmiana miejsc to w miejscowym jadłospisie królowałaby paella z płocią i okoniem, a średni rozmiar tych gatunków zjechałby do 12 cm. Taka miniaturyzacja kulinarna. Jesteśmy w niej światowym liderem. Dobrze jest być w czymś najlepszym. Choć ja wolę męską siatkówkę

 

Nie wiem, jak w tym momencie. Ostatnio byliśmy najlepsi w zbieractwie (porzeczki) oraz w zbijaniu palet.
Gdzie tam przemysł, nie mówiąc już o nowych technologiach.

Jesteśmy też mocni w ustawkach (biciu się) 5 vs 5 oraz w walkach rycerskich

Wiecie, a ja uważam, że największą cegiełkę do tego całego bałaganu dokładamy właśnie my - wędkarze (2, 5 oraz 7 z grzechów głównych).

Niestety.


Użytkownik korol edytował ten post 06 czerwiec 2019 - 11:42

  • tlok lubi to

#5092 OFFLINE   homax

homax

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1038 postów
  • LokalizacjaPruszków Poland Europe Earth
  • Imię:Sławomir

Napisano 06 czerwiec 2019 - 12:21

Nawołujesz do agresji ;) :D :D

Ale kto ma ich "zlikwidować"?

Kilera trza wynająć....



#5093 OFFLINE   Maciej W.

Maciej W.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1070 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 06 czerwiec 2019 - 12:24

...oni. Ja, Piotrze się z nimi nie utożsamiam. Choć nad wodą wyglądamy bardzo podobnie. Mentalności nie widać gołym okiem.



#5094 ONLINE   JG39

JG39

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 142 postów
  • Lokalizacjatam gdzie są ryby

Napisano 06 czerwiec 2019 - 13:08

Racja Panowie wędkarze też bez winy nie są ale jak PZW dba o wodę to widać dobrze na ZZ-nie tylko zresztą na ZZ https://www.youtube....LE7OdvfDhY&t=1s



#5095 OFFLINE   JG39

JG39

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 142 postów
  • Lokalizacjatam gdzie są ryby

Napisano 06 czerwiec 2019 - 15:37

Te sandacze oczywiśćie nie przeżyły.W kolejnych dniach wedkarze przysyłali zdjecia martwych przy brzegu.W maju pewnie były jeszcze na tarliskach bo to końcówka ich tarła.....gospodarz wód.... :( .Teraz mogą zabierać już bez przeszkód wszystko bo czerwiec....i kamer nie ma.



#5096 OFFLINE   JG39

JG39

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 142 postów
  • Lokalizacjatam gdzie są ryby

Napisano 07 czerwiec 2019 - 06:33

Woda roślinność podobna do naszych https://www.youtube....h?v=RgSgB4GexcU eeeee...... może jeszcze kiedyś i tak będzie na ZZ  ;)



#5097 OFFLINE   tomex11

tomex11

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 223 postów

Napisano 07 czerwiec 2019 - 09:23

Panowie i Panie wędkarze nie odłowią tylu ryb co rybacy, pomyślcie sobie, że nie każdy opłacający składkę na rok ma czas wędkować więcej niż 0-10 razy w sezonie, a nawet i przy 10 razach na rybach po parę h może nie złowić żadnej ryby, ludzie pracują po 8-12 h , a i często w soboty, święta, a rybacy hmm.... sieci są tak duże i rozmieszone wszędzie czy to na Zalewie, Bugu , Narwi itd , a i jeszcze opłaty za możliwość łowienia na sieci są śmiesznie niskie

 

eRKa nie zgodzę się z Tobą , że tylko prywatny gospodarz, mógłby zagwarantować obfitość ryb w wodzie bo jest wiele przykładów, gdzie prywatna osoba dzierżawiła jezioro po czym pobierała opłaty za wędkowanie i systematycznie sieciami wybijała wszystkie ryby , a po paru latach oddawała pustą wodę


Użytkownik tomex11 edytował ten post 07 czerwiec 2019 - 09:24

  • woblery z Bielska i S.N. lubią to

#5098 Guest_White--fish_*

Guest_White--fish_*
  • Guests

Napisano 07 czerwiec 2019 - 17:09

Są też miejscówki gdzie wędkarze wymieniają się na telefon. Chociażby wspomniane wcześniej "betony" wychodziły stamtąd w wiaderkach ogromne ilości białorybu. Pomiędzy nimi trafiał się też drapieżnik. Tak jak pisałem wcześniej. Wina nie leży wyłącznie po stronie rybakow, czy wędkarzy. Z pewnością okręg mazowiecki też się do tego w pewien sposób dokłada

#5099 OFFLINE   Pinciu

Pinciu

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 200 postów
  • LokalizacjaKomorów
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:El.

Napisano 07 czerwiec 2019 - 18:23

Na betonach hula wiatr. Na betonach może stacjonować pluton WOT i jeszcze będzie masa miejsca.

Mnie niezmiennie zastanawia jedna rzecz. PZW  na zalewie na jesieni wprowadza zakazy połowów wędkarzom, wprowadza się obręby no kill na Kanale Żerańskim a potem się tłumaczy stawianie siat koniecznością odłowów bo jest za dużo płoci krąpia i leszcza. Mój umysł tego nie ogarnia. Skoro jest za dużo ryb to może zamiast stawiać sieci dać je wyłowić wędkarzom? Przecież skutek będzie ten sam. Tu na forum panuje opinia, że wędkarz to taki podły gatunek człowieka który jakby się gówno uczepiło na haku to zabierze i zeżre.  Nie rozumiem tego. Przez całe lato leszcz płoć i krąp musi się ukrywać po krzakach bo stoją sieci( też zachodzę w głowę jakie te sieci mają doskonałe oprogramowanie, że doskonale wprowadzają selekcje i nie odławiają drapieżników) a w zimę się wprowadza no kille i obręby ochronne.

Powtórzę, skoro tu na forum panuje jakaś fobia biczowania się, że wszystkiemu co złe nad wodą są winni wędkarze to czemu nie dali rady wyżreć tych krąpi, płoci i leszczy? Czemu trzeba wzywać na ratunek zbawców i dobrodziei wód wszelakich panów rybaków?


  • eRKa i JG39 lubią to

#5100 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2601 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 09 czerwiec 2019 - 20:36

Panowie i Panie wędkarze nie odłowią tylu ryb co rybacy, pomyślcie sobie, że nie każdy opłacający składkę na rok ma czas wędkować więcej niż 0-10 razy w sezonie, a nawet i przy 10 razach na rybach po parę h może nie złowić żadnej ryby, ludzie pracują po 8-12 h , a i często w soboty, święta, a rybacy hmm.... sieci są tak duże i rozmieszone wszędzie czy to na Zalewie, Bugu , Narwi itd , a i jeszcze opłaty za możliwość łowienia na sieci są śmiesznie niskie

 

eRKa nie zgodzę się z Tobą , że tylko prywatny gospodarz, mógłby zagwarantować obfitość ryb w wodzie bo jest wiele przykładów, gdzie prywatna osoba dzierżawiła jezioro po czym pobierała opłaty za wędkowanie i systematycznie sieciami wybijała wszystkie ryby , a po paru latach oddawała pustą wodę

 Oczywiście masz prawo się ze mną nie zgadzać. Ale czy masz rację podając Przykłądy, ze prywatna osoba....

 

Ja widzę sprawę inaczej. Na razie wody związkowe to praktycznie dobro bezpańskie gdzie każdy może robić co chce.

Kontrole sporadyczne, bądź fikcyjne, a jeśli nawet są, to bardzo mało skuteczne. Łatwiej dostać mandat za brak wpisu w rejestrze o 10, niż być świadkiem kontroli o 4 rano...

Na Zalewie Cieszanowice kilkanaście lat wstecz z kolegą zdjęliśmy dwie drgawice, taka sama została podczepiona w czasie mistrzostw okręgu. Znajomy opowiadał, że idąc brzegiem natknął sie na dołek z płocią leszczykiem, jaziem. Kłusole zabrali drapieżniki...

Mógłbym jeszcze więcej...

Całkiem niedaleko gość dzierżawi (chyba) stawy po PGRyb

Nie słyszałem, żeby tam ktoś odważył się postawić siatkę, czy nawet zarzucić wędkę.O... przepraszam - słyszałem - jeszcze chyba w latach osiemdziesiatych ktoś się odważył. Kosztowało go to buty które pogubił ...(wtedy to jeszcze było gospodarstwo PGRyb)

 

Ale - pod rozwagę podaję przykład prywatnego handlu i państwowej służby zdrowia.

W prywatnym sklepie możesz kupić przysłowiowy futerał do cepów, a będąc chorym szybciej umrzesz niż Cię do szpitala przyjmą...

 

A smaczek - będzie i taki... Zawody Strażników SSR odbywają sie na ..... łowisku specjalnym(prywatnym)






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych