Na początek niech zlikwidują rybaków.
Nawołujesz do agresji
Ale kto ma ich "zlikwidować"?
Użytkownik cyprys19 edytował ten post 05 czerwiec 2019 - 21:19
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 05 czerwiec 2019 - 21:17
Na początek niech zlikwidują rybaków.
Nawołujesz do agresji
Ale kto ma ich "zlikwidować"?
Użytkownik cyprys19 edytował ten post 05 czerwiec 2019 - 21:19
Napisano 05 czerwiec 2019 - 21:45
Napisano 05 czerwiec 2019 - 21:46
Rybaków na zalewie jest ok 12, a klientów łowiących drapieżniki kilkadziesiąt tysięcy. Mam inny pomysł na ograniczenie presji i zwiększenie pogłowia ryb drapieżnych. Klientela o parzystej liczbie liter w nazwisku łowi w tygodnie parzyste, w nieparzyste odpoczywa. Analogicznie ci z nieparzystą liczbą liter - łowią w tygodnie nieparzyste, potem tydzień odpoczywają.
Ci co mają nazwiska dwuczłonowe(parzyste/nieparzyste) za karę nie łowią wcale.
Co ty chcesz ograniczać. Komu i po co? W ciągu dwóch dni uczestnicy mistrzostw okręgu złowili jak się nie mylę jednego sandacza. Skoro kilkudziesięciu potrafiących dużo więcej niż niedzielny wędkarz zawodników złowiło przez dwa dni jednego sandacza to taki niedzielny wędkarz o parzystej liczbie liter jakie ma szanse na złowienie tej ryby?
Ciągle czytam, że wędkarze to zło a rybacy to dobrodzieje. Chciałbym żeby ktoś mnie przekonał nie miejskimi czy też wiejskimi legendami a twardymi dowodami że wędkarze wyrżną więcej ryb niż rybacy wyciągną sieciami.
Napisano 05 czerwiec 2019 - 22:35
Napisano 05 czerwiec 2019 - 22:55
Napisano 06 czerwiec 2019 - 06:16
Koledzy - wszędzie bida z nyndzą przez świat pyndzą...
2 czerwca na Zalewie Sulejowskim były rozgrywane mistzostwa koła 12 z Piotrkowa.
I... łowiono sandacze jak widać wyżej. (27 startujących, 11 złowiło ryby)
Bo chwilowo są. A po okoniach ani widu, ani słychu....
Koledzy - jaką by nie ustanowił formułę zawodów to jak w wodzie pusto, żadna strategia nie gwarantuje wyników porównywalnych z łowieniem w wodzie gdzie ryby są.
I nie ma się co oszukiwać, że rybacy... na ZS rybaków nie ma. A ryb też nie ma...
Dopóki te wody będą "nasze" to nie ma co liczyć na poprawę. Tylko prywatny gospodarz może zapewnić obfitość ryb....
Alternatywa - zakazać zabierania drapieżników - ciekawe który okręg pierwszy podejmie taką decyzję???
W piotrkowskim poszło w drugą stronę - zniesiono limit ilościowy suma.
Bo to panie szkodnik - leszcze wyżera....
Na Rybniku nie szkodnik, na Zalewie Włocławskim - nie, że nie wspomne o Ebro, czy Padzie... Ale w okręgu piotrkowskim sum to szkodnik...
No i z takim gospodarzeniem "naszymi" wodami to formuła zawodów powinna być inna:
Przed pierwszą turą robimy losowanie kto będzie mistrzem, walimy po lufie i do domu. Szkoda czasu na pływanie....
Użytkownik eRKa edytował ten post 06 czerwiec 2019 - 06:17
Napisano 06 czerwiec 2019 - 08:25
Akurat na Ebro sum to szkodnik.Za wypuszczczenie do wody można dostać tęgą karę pieniężną chyba jak i w całej Hiszpani.Zgodnie z przepisami złowiony w łeb ... podobnie chyba jest we Włoszech.Trzeba się kryć z wypuszczeniem.Tam to mają ryby i problemy co po złowieniu.
Użytkownik JG39 edytował ten post 06 czerwiec 2019 - 08:31
Napisano 06 czerwiec 2019 - 10:16
W Ebro szkodnik, ale tam to już jest po ptakach. Poza tym, jak tak bardzo kochali pierwotny ekosystem, to było nie budować wielkiego zbiornika.
Ciekawe jest, że mimo wielkiej ilości sumów, można wyłowić się do bólu sandaczy, a pod brzegami 40cm płoci. Okonie też są duże....
Napisano 06 czerwiec 2019 - 11:23
Napisano 06 czerwiec 2019 - 11:28
I tu właśnie jest problem.Wodę mamy tylko ryb nie-dzięki polityce PZW
Napisano 06 czerwiec 2019 - 11:40
Gdyby w magiczny sposób dokonała się nieoczekiwana zmiana miejsc to w miejscowym jadłospisie królowałaby paella z płocią i okoniem, a średni rozmiar tych gatunków zjechałby do 12 cm. Taka miniaturyzacja kulinarna. Jesteśmy w niej światowym liderem. Dobrze jest być w czymś najlepszym. Choć ja wolę męską siatkówkę
Nie wiem, jak w tym momencie. Ostatnio byliśmy najlepsi w zbieractwie (porzeczki) oraz w zbijaniu palet.
Gdzie tam przemysł, nie mówiąc już o nowych technologiach.
Jesteśmy też mocni w ustawkach (biciu się) 5 vs 5 oraz w walkach rycerskich
Wiecie, a ja uważam, że największą cegiełkę do tego całego bałaganu dokładamy właśnie my - wędkarze (2, 5 oraz 7 z grzechów głównych).
Niestety.
Użytkownik korol edytował ten post 06 czerwiec 2019 - 11:42
Napisano 06 czerwiec 2019 - 12:21
Nawołujesz do agresji
Ale kto ma ich "zlikwidować"?
Kilera trza wynająć....
Napisano 06 czerwiec 2019 - 12:24
...oni. Ja, Piotrze się z nimi nie utożsamiam. Choć nad wodą wyglądamy bardzo podobnie. Mentalności nie widać gołym okiem.
Napisano 06 czerwiec 2019 - 13:08
Racja Panowie wędkarze też bez winy nie są ale jak PZW dba o wodę to widać dobrze na ZZ-nie tylko zresztą na ZZ https://www.youtube....LE7OdvfDhY&t=1s
Napisano 06 czerwiec 2019 - 15:37
Te sandacze oczywiśćie nie przeżyły.W kolejnych dniach wedkarze przysyłali zdjecia martwych przy brzegu.W maju pewnie były jeszcze na tarliskach bo to końcówka ich tarła.....gospodarz wód.... .Teraz mogą zabierać już bez przeszkód wszystko bo czerwiec....i kamer nie ma.
Napisano 07 czerwiec 2019 - 06:33
Woda roślinność podobna do naszych https://www.youtube....h?v=RgSgB4GexcU eeeee...... może jeszcze kiedyś i tak będzie na ZZ
Napisano 07 czerwiec 2019 - 09:23
Panowie i Panie wędkarze nie odłowią tylu ryb co rybacy, pomyślcie sobie, że nie każdy opłacający składkę na rok ma czas wędkować więcej niż 0-10 razy w sezonie, a nawet i przy 10 razach na rybach po parę h może nie złowić żadnej ryby, ludzie pracują po 8-12 h , a i często w soboty, święta, a rybacy hmm.... sieci są tak duże i rozmieszone wszędzie czy to na Zalewie, Bugu , Narwi itd , a i jeszcze opłaty za możliwość łowienia na sieci są śmiesznie niskie
eRKa nie zgodzę się z Tobą , że tylko prywatny gospodarz, mógłby zagwarantować obfitość ryb w wodzie bo jest wiele przykładów, gdzie prywatna osoba dzierżawiła jezioro po czym pobierała opłaty za wędkowanie i systematycznie sieciami wybijała wszystkie ryby , a po paru latach oddawała pustą wodę
Użytkownik tomex11 edytował ten post 07 czerwiec 2019 - 09:24
Napisano 07 czerwiec 2019 - 17:09
Napisano 07 czerwiec 2019 - 18:23
Na betonach hula wiatr. Na betonach może stacjonować pluton WOT i jeszcze będzie masa miejsca.
Mnie niezmiennie zastanawia jedna rzecz. PZW na zalewie na jesieni wprowadza zakazy połowów wędkarzom, wprowadza się obręby no kill na Kanale Żerańskim a potem się tłumaczy stawianie siat koniecznością odłowów bo jest za dużo płoci krąpia i leszcza. Mój umysł tego nie ogarnia. Skoro jest za dużo ryb to może zamiast stawiać sieci dać je wyłowić wędkarzom? Przecież skutek będzie ten sam. Tu na forum panuje opinia, że wędkarz to taki podły gatunek człowieka który jakby się gówno uczepiło na haku to zabierze i zeżre. Nie rozumiem tego. Przez całe lato leszcz płoć i krąp musi się ukrywać po krzakach bo stoją sieci( też zachodzę w głowę jakie te sieci mają doskonałe oprogramowanie, że doskonale wprowadzają selekcje i nie odławiają drapieżników) a w zimę się wprowadza no kille i obręby ochronne.
Powtórzę, skoro tu na forum panuje jakaś fobia biczowania się, że wszystkiemu co złe nad wodą są winni wędkarze to czemu nie dali rady wyżreć tych krąpi, płoci i leszczy? Czemu trzeba wzywać na ratunek zbawców i dobrodziei wód wszelakich panów rybaków?
Napisano 09 czerwiec 2019 - 20:36
Panowie i Panie wędkarze nie odłowią tylu ryb co rybacy, pomyślcie sobie, że nie każdy opłacający składkę na rok ma czas wędkować więcej niż 0-10 razy w sezonie, a nawet i przy 10 razach na rybach po parę h może nie złowić żadnej ryby, ludzie pracują po 8-12 h , a i często w soboty, święta, a rybacy hmm.... sieci są tak duże i rozmieszone wszędzie czy to na Zalewie, Bugu , Narwi itd , a i jeszcze opłaty za możliwość łowienia na sieci są śmiesznie niskie
eRKa nie zgodzę się z Tobą , że tylko prywatny gospodarz, mógłby zagwarantować obfitość ryb w wodzie bo jest wiele przykładów, gdzie prywatna osoba dzierżawiła jezioro po czym pobierała opłaty za wędkowanie i systematycznie sieciami wybijała wszystkie ryby , a po paru latach oddawała pustą wodę
Oczywiście masz prawo się ze mną nie zgadzać. Ale czy masz rację podając Przykłądy, ze prywatna osoba....
Ja widzę sprawę inaczej. Na razie wody związkowe to praktycznie dobro bezpańskie gdzie każdy może robić co chce.
Kontrole sporadyczne, bądź fikcyjne, a jeśli nawet są, to bardzo mało skuteczne. Łatwiej dostać mandat za brak wpisu w rejestrze o 10, niż być świadkiem kontroli o 4 rano...
Na Zalewie Cieszanowice kilkanaście lat wstecz z kolegą zdjęliśmy dwie drgawice, taka sama została podczepiona w czasie mistrzostw okręgu. Znajomy opowiadał, że idąc brzegiem natknął sie na dołek z płocią leszczykiem, jaziem. Kłusole zabrali drapieżniki...
Mógłbym jeszcze więcej...
Całkiem niedaleko gość dzierżawi (chyba) stawy po PGRyb
Nie słyszałem, żeby tam ktoś odważył się postawić siatkę, czy nawet zarzucić wędkę.O... przepraszam - słyszałem - jeszcze chyba w latach osiemdziesiatych ktoś się odważył. Kosztowało go to buty które pogubił ...(wtedy to jeszcze było gospodarstwo PGRyb)
Ale - pod rozwagę podaję przykład prywatnego handlu i państwowej służby zdrowia.
W prywatnym sklepie możesz kupić przysłowiowy futerał do cepów, a będąc chorym szybciej umrzesz niż Cię do szpitala przyjmą...
A smaczek - będzie i taki... Zawody Strażników SSR odbywają sie na ..... łowisku specjalnym(prywatnym)
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych