Jakiej firmy przyczepkę polecacie do łodzi 3.60 ?
Budżet do 2300zł max.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 07 czerwiec 2017 - 16:26
Jakiej firmy przyczepkę polecacie do łodzi 3.60 ?
Budżet do 2300zł max.
Napisano 07 czerwiec 2017 - 18:10
Napisano 07 czerwiec 2017 - 18:52
Używka na resorach. Te w granicach 2000zł, praktycznie nie są resorowane. Teoretycznie tak.
Ostatnio szukałem miejsca do wodowania na zupełnym odludziu. Trochę zaliczyłem polnych traktów. Resory są niezastąpione w takich sytuacjach.
Napisano 07 czerwiec 2017 - 18:52
Napisano 07 czerwiec 2017 - 20:35
Myślę że używkę za 1,5 tys kupisz ale do remontu . Każdą przyczepkę trzeba przystosować do danej łódki i kasy dołożyć .
Kupiłem do swojej skorupki 3,9 m przyczepkę z łamanym dyszlem od firmy Spawline popytaj u nich , mała firma z Pisza ale przyczepki mają solidne a wyposażenie kupisz jakie chcesz na miejscu .
Co do resorów z teleskopami to prawda na pewno są leprze na bezdroża ale przyczepka jest cięższa no i pewnie droższa .
Tu jest zestawienie przyczep ceny i wymiary .http://www.strefaprz... przewozu łodzi
Napisano 07 czerwiec 2017 - 22:21
Co do resorów z teleskopami to prawda na pewno są leprze na bezdroża ale przyczepka jest cięższa no i pewnie droższa .
Moja, resorowana waży 200kg.
Napisano 08 czerwiec 2017 - 14:07
https://www.olx.pl/o...html#87ebf94ac0
Kupiłem coś takiego jak w linku do tego i tak będę dorabiał płozy.
Ciekawe jak się sprawdzi. Można do takiej osi dorobić amory z malucha ponoć.
Napisano 08 czerwiec 2017 - 16:46
https://www.olx.pl/o...html#87ebf94ac0
Kupiłem coś takiego jak w linku do tego i tak będę dorabiał płozy.
Ciekawe jak się sprawdzi. Można do takiej osi dorobić amory z malucha ponoć.
Można dorobić, tylko pytanie, w jakim celu?
Napisano 08 czerwiec 2017 - 16:49
Żeby mój drogi łódź była stabilnie i bezpiecznie umocowana, do tego żeby nie popękało dno łodzi na wybojach.
Jeśli tego nie przerabiałeś to kwestia czasu.
Jeśli chociaż żelkot popęka to remoncik gwarantowany bo woda która dostanie się do maty zniszczy ją doszczętnie.
Napisano 08 czerwiec 2017 - 17:09
Oś skrętna KNOTT 750 KG pod ciężarem łodzi około 3,6m czyli jakieś 100kg uginać się będzie raczej symbolicznie i amortyzatory tu nie pomogą bo i nie będzie czego amortyzować
Jedynie wymiana całej belki na taką z amortyzatorami i resorami/sprężynami da wyraźną poprawę.
Użytkownik thug edytował ten post 08 czerwiec 2017 - 17:10
Napisano 08 czerwiec 2017 - 17:15
a tą widziałeś , koszt większy , ale nie masz już problemu z przeróbkami http://allegro.pl/pr...65.html#thumb/1
Napisano 08 czerwiec 2017 - 18:55
Żeby mój drogi łódź była stabilnie i bezpiecznie umocowana, do tego żeby nie popękało dno łodzi na wybojach.
Jeśli tego nie przerabiałeś to kwestia czasu.
Jeśli chociaż żelkot popęka to remoncik gwarantowany bo woda która dostanie się do maty zniszczy ją doszczętnie.
Te przyczepy nie mają praktycznie żadnego resorowania, dlatego zapytałem, po co amortyzatory do tej przyczepy?
No chyba, że Twoja łódź waży z tonę +, to wtedy można rozważyć kwestię amorków
Nie przerabiałem Szczupaku, bo mam przyczepę na resorach z amortyzatorami. Od Malucha
Użytkownik Janusszr edytował ten post 08 czerwiec 2017 - 18:59
Napisano 10 czerwiec 2017 - 22:47
Napisano 13 czerwiec 2017 - 07:09
Ale masz za to wyżej chyba? Nie ciężej wodować?
Nie wiem, bo nie wodowałem z innej. Wjeżdżam do wody na kołach 15" do wysokości łożysk, tzn, łożyska ponad wodą. I sam w pojedynkę bez problemu woduję. Tak samo z załadunkiem. Zastosowałem dwa patenty. Pierwszy to przedłużka do dyszla umożliwiająca regulację kąta nachylenia przyczepki. Mocowana jest w dwóch punktach. Do zaczepu i do koła manewrowego. Właśnie kołem manewrowym ustawiam sobie wyżej wspomniany kąt. Drugi patent, to wyciągarka. A raczej to co przy niej. Otóż pas od wyciągarki mogę ustawić wyżej i niżej, w zależności od potrzeb. Nie muszę wchodzić na przyczepę przy wodowaniu, ani wciąganiu pływadła. Ustawiam pas wysoko, podnoszę dziób do góry i po kółkach ponton sam jedzie do wody. Tak samo przy wciąganiu.
Wjeżdżałem do wody do wysokości łożysk, bo takie były warunki. Zastosowałem hermetyczne oświetlenie, to nic nie muszę demontować. Mogę utopić całą przyczepę
Napisano 13 czerwiec 2017 - 07:16
Znacie kogoś kto rozwalił łódź poprzez wożenie jej na nieresorowaej przyczepce?
Napisano 13 czerwiec 2017 - 07:45
Znacie kogoś kto rozwalił łódź poprzez wożenie jej na nieresorowaej przyczepce?
Ja nie znam.
Miałem nieresorowaną. Używałem do momentu pęknięcia dyszla przy zaczepie. Komfort jazdy z resorowaną przyczepą w stosunku do tych na osi skrętnej nieporównywalny. Przynajmniej dla mnie.
PS. Te na osi skrętnej są dedykowane chyba ludziom, którzy kupują pierwszą przyczepkę w życiu, lub nie korzystali nigdy z resorowanej.
Użytkownik Janusszr edytował ten post 13 czerwiec 2017 - 07:48
Napisano 13 czerwiec 2017 - 08:01
Napisano 13 czerwiec 2017 - 15:05
Wbrew pozorom oś skrętna nie jest zła, tylko trzeba pamiętać, żeby była obciążona ponad 50% DMC. Resory pod tym względem są lepsze, ale mają też szereg innych wad.
Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka
Dokładnie tak , obciążona nie powinna skakać z pasa na pas . I pamiętać należy o odpowiednim ciśnieniu w kołach .
Spotykam się z tym ,że większość osób pisze o wadach osi skrętnej i nie wiem czy z praktyki czy też aby tylko pisać ew. powielać mit o tej beznadziejnej osi skrętnej.
Mam kilka przyczep na osi skrętnej i złego słowa nie powiem. Trzeba dobrać oś do przyczepy o odpowiedniej nośności i swoich potrzeb .Bez sensu jest pakowanie kasy w mocniejszą oś bo wychodzą właśnie takie kwiatki ,że taka oś jest do pupy ,ze przyczepa skacze.
Przy kupnie używanej lub jakiegoś składaka typu SAM też można trafić na adoptowane osie niewiadomego pochodzenia i niewiadomej nośności.
I jeszcze słówko o tych resorowanych . Zawsze taka przyczepa resorowana będzie miała środek ciężkości położony o wiele wyżej w porównaniu z osią na wałkach gumowych. I przy większych prędkościach około 90/ 100 km/h nie będzie tak "przyklejona " do asfaltu jak ta na wałkach gumowych.
A jadąc na ryby to chyba 98 % drogi pokonujemy po asfalcie a te 2% to poza nim . I jak tymi leśnymi duktami pojedziemy żółwim tempem to nam pupy nie urwie.
Użytkownik M a r a s edytował ten post 13 czerwiec 2017 - 15:06
Napisano 13 czerwiec 2017 - 15:47
Nie zauważyłem, aby przy większych prędkościach coś niepokojącego się działo z moją "resorówką". Przy 120/h nadal idzie jak przyklejona
Całe szczęście, że nie mam problemu typu co wybrać
Napisano 13 czerwiec 2017 - 16:34
Moja SAM (sam zrobiłem) resorówka też jest jak przyklejona do asfaltu i nie zamienię jej na przyczepkę na oś skrętną.
0 użytkowników, 8 gości, 0 anonimowych