wymiar szczupaka
#61 OFFLINE
Napisano 16 maj 2019 - 20:07
#62 OFFLINE
Napisano 16 maj 2019 - 21:03
Mam nieodparte wrażenie że te dane są wpisywane na pałe.
Jeśli liczyć że w OM jest 170 tys wędkarzy to ktoś po sezonie musiał by przepisać 170 tys rejestrów a nawet więcej.
Przecież to roboty od ch...
Uważam również że to nie na wedkarzach powinien spoczywac obowiązek informowania o rybostanie.
PZW powinno zatrudnić ichtiologow i wysłać w Polskę. Niech badają, sprawdzają i raportuja. Takie moje zdanie.
My co najwyżej powinniśmy być info pomocniczym.
No ale jeśli taki ichtiolog z PZW zza biurka jest w stanie to wszystko ocenić to czapki z głów.
- eRKa lubi to
#63 OFFLINE
Napisano 16 maj 2019 - 21:40
Użytkownik tomex11 edytował ten post 16 maj 2019 - 21:40
#64 ONLINE
Napisano 16 maj 2019 - 22:00
Marcin, dzierżawca wody ma obowiązek udokumentować odłowy w obwodzie rybackim. Rejestry są furtką dla wyeliminowania odłowów gospodarczych (sieciowych), do których dzierżawca jest zobligowany umową dzierżawną. To nasz kochany rząd nakazuje odławiać ryby, dzierżawca musi wywiązać się z obligatoryjnego obowiązku. Jak? To już jego zmartwienie. Jeśli udowodni, że wędkarze odławiają odpowiednią ilość biomasy, nie musi prowadzić odłowów gospodarczych. Powieszenie kolejnego psa na kolejnym ZO PZW nic nie zmieni. Trzeba poznać system, zrozumieć jego działanie, dopiero wtedy można skutecznie działać w kierunku, który odpowiada nam. Łatwo jest potępiać i opluwać, trudniej zaproponować coś konstruktywnego.
- woblery z Bielska, G_rzegorz i MajKar lubią to
#65 OFFLINE
Napisano 16 maj 2019 - 22:41
#66 OFFLINE
Napisano 17 maj 2019 - 04:45
Ale skoro tak jest to przecież zupełnie bez sensu jest.
Jak ktoś zza biurka może ustalać ile ryby można i da się odlowic z jakiejś wody?
No i przecież ta odlowiona ryba jest sprzedawana a nie jedzie na Wiejską. Rozumiem że podatki ale przecież taki hodowca jak sprzedaje to też je płaci. Jakoś zupełnie nie logiczne to dla mnie.
A co do czegoś konstruktywnego.
Ludzie naprawdę miewają dobre pomysły. Czasami lokalne czasami globalne. Tyle że aby przebić się przez urzedniczy beton dobry pomysł nie wystarczy.
#67 ONLINE
Napisano 17 maj 2019 - 08:54
Tak Tomku.
Istnieje takie określenie, jak produktywność wody liczona w tonach na hektar. Jest ustalana na podstawie odłowów i statystyk, często archaicznych, powstających przez wiele lat. Uśrednia się lata tłuste i lata chude, niestety. Na tej podstawie dzierżawca ma obowiązek pozyskać X ton ryb w okresie dzierżawy. Jeśli nie złowi w jednym roku, musi dołowić w następnym. Na tej podstawie liczone są również zarybienia, tzw. bazowa kwota połowowa, poniżej której nie można zejść przystępując do przetargu.
Władzuchna traktuje wodę jak bank żywności, urosło, zabić, zjeść, nie urosło, wpuścić, urośnie, zabić, zjeść, amen.
#68 OFFLINE
Napisano 17 maj 2019 - 09:44
#69 OFFLINE
Napisano 17 maj 2019 - 14:47
Marcin, dzierżawca wody ma obowiązek udokumentować odłowy w obwodzie rybackim. Rejestry są furtką dla wyeliminowania odłowów gospodarczych (sieciowych), do których dzierżawca jest zobligowany umową dzierżawną. To nasz kochany rząd nakazuje odławiać ryby, dzierżawca musi wywiązać się z obligatoryjnego obowiązku. Jak? To już jego zmartwienie. Jeśli udowodni, że wędkarze odławiają odpowiednią ilość biomasy, nie musi prowadzić odłowów gospodarczych. Powieszenie kolejnego psa na kolejnym ZO PZW nic nie zmieni. Trzeba poznać system, zrozumieć jego działanie, dopiero wtedy można skutecznie działać w kierunku, który odpowiada nam. Łatwo jest potępiać i opluwać, trudniej zaproponować coś konstruktywnego.
Bartku teoretycznie masz racje. A w życiu jest jak jest. (mam pewna wiedze jak to się odbywa). W końcu niektórzy działacze pzw to też ludzie.
Użytkownik Rajfel edytował ten post 17 maj 2019 - 15:46
#70 ONLINE
Napisano 17 maj 2019 - 15:03
#71 OFFLINE
Napisano 17 maj 2019 - 15:04
Bartsiedlce jesteś pewien, że to działa na tej zasadzie jak napisałeś? Czyli co jeśli każdy wędkarz wpiszę, że zlowil np. 50 kg ryb to zdejma Sieci...?
Jak by wyszło ,że każdy złowił po 50kg ryb, to w przyszłym roku ZEZWOLENIE będzie kosztować 850zł, a siatek będzie trzy razy tyle,bo przecież tyle ryb jest w tej wodzie!
- Alexspin lubi to
#72 OFFLINE
Napisano 17 maj 2019 - 15:52
Ja się nawet nie dziwię niektórym. Da się coś wydoic to doją. Życie.
Ale żeby przy dojeniu bić krasule obuchem w łeb?
#73 OFFLINE
Napisano 17 maj 2019 - 20:26
#74 OFFLINE
Napisano 17 maj 2019 - 22:13
Ci oni biorą się z Nas. To nie Powstanie Warszawskie i barykady.
- tomi101, Roseth i Alexspin lubią to
#75 ONLINE
Napisano 29 maj 2019 - 20:07
- marienty, mariusz79 i bar888 lubią to
#76 OFFLINE
Napisano 30 maj 2019 - 09:29
Bo jeśli PZW pozwala zabierać ryby i jednocześnie samo je odlawia to z prostego rachunku wychodzi, że wartość przyrostu zostaje drastycznie przekroczona.
W takim wypadku woda w krótkim czasie zostaje wyjalowiona.
Oczywiście matematyka nie oddaje rzeczywistości.
Inaczej ryba przyrasta w dużym zbiorniku a inaczej w małej rzeczce. A obie te wody są liczone do statystyki.
Do tego na małej rzece nikt nie będzie odlawial bo często jest to technicznie niemożliwe.
Pozostaje nam więc realnie dość nie wiele tej wody, która jako tako odnosi się do wyliczeń.
#77 OFFLINE
Napisano 08 czerwiec 2019 - 21:16
Przerzuciłem pewnie setkę szczupaków, tych małych i tych większych- a nie znam smaku szczupakowego mięsa. Wymiary ochronne jak dla mnie... To na przykład dla szczupaka minimum 60, a wymiar maksymalny... 61cm.
Mozna wędkować, albo łowić ryby... Tak mi sie wydaje, ja jestem wędkarzem i wędkuje, i nie wyobrażam sobie, ze można zabijać to, co sie kocha...
Przecież widok odpływającej ryby tez cieszy michę
- godski, eRKa, Alexspin i 1 inna osoba lubią to
#78 OFFLINE
Napisano 09 czerwiec 2019 - 05:05
(...) Mozna wędkować, albo łowić ryby... Tak mi sie wydaje, ja jestem wędkarzem i wędkuje, i nie wyobrażam sobie, ze można zabijać to, co sie kocha...
Przecież widok odpływającej ryby tez cieszy michę
Dla tego od 1992 r. nie zabrałem żadnej złowionej ryby (z wyjątkiem inwazyjnych), a rejestry zwracam puste, oczywiście z wpisanymi łowiskami na których wędkowałem. Co z tego wie dzierżawca? Jaka to statystyka? To tak samo jak ze średnim wynagrodzeniem wyliczanym z pensji kasjerki hipermarketu i prezesa spółki S.P.
Użytkownik Alexspin edytował ten post 09 czerwiec 2019 - 05:10
- venom_666, Krzysiek P, panpawel85 i 1 inna osoba lubią to
#79 OFFLINE
Napisano 09 czerwiec 2019 - 12:49
Tak Tomku.
Istnieje takie określenie, jak produktywność wody liczona w tonach na hektar. Jest ustalana na podstawie odłowów i statystyk, często archaicznych, powstających przez wiele lat. Uśrednia się lata tłuste i lata chude, niestety. Na tej podstawie dzierżawca ma obowiązek pozyskać X ton ryb w okresie dzierżawy. Jeśli nie złowi w jednym roku, musi dołowić w następnym. Na tej podstawie liczone są również zarybienia, tzw. bazowa kwota połowowa, poniżej której nie można zejść przystępując do przetargu.
Władzuchna traktuje wodę jak bank żywności, urosło, zabić, zjeść, nie urosło, wpuścić, urośnie, zabić, zjeść, amen.
PZW to organizacja licząca setki tysięcy członków.
Jak to się dzieje, że taka organizacja nie ma żadnego realnego wpływu na "władzuchnę"?
To po co nam taka organizacja? Do zbierania składek??????
#80 OFFLINE
Napisano 09 czerwiec 2019 - 13:23
To nawet dla mnie swego rodzaju ciekawostka:
https://www.wprost.p...tych-przychodow.
Przy 10% procentowej mobilizacji wędkarzy(posiadaczy kart wędkarskich - ich ilość szacuję na 2 miliony) można by spokojnie przejąć władzę.
Polska byłaby pierwszym wędkarskim krajem - Polska Rzeczpospolita Wędkarska
- Krzysiek P, Alexspin i panpawel85 lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych