Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Przechytrz dużego klenia - żaby ciąg dalszy...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
352 odpowiedzi w tym temacie

#181 OFFLINE   Sayonara

Sayonara

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 407 postów
  • LokalizacjaGórny Śląsk, Niedersachsen
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:K...

Napisano 17 lipiec 2019 - 11:16

Najwięcej brań miewam prowadząc żabę w poprzek nurtu i "najeżdżając" nią na domniemane stanowisko klenia. Te stacjonarne spod drzew - tu ważna jest precyzja rzutu - biorą mi niemal natychmiast. Ale ważna jest precyzja rzutu - trafienie we właściwy punkt i subtelne podanie żaby, ciche. Nie wiem jak to wytłumaczyć - ale żaba nie może wpadać do wody jak kamień. Z rozbryzgami. Uczyłem się tego cały sezon. W końcu załapałem. Ty też załapiesz ;)

Sprowadzanie żaby z prądem jest OK. Dużo kleni tak złowiłem. Najmniej skuteczne jest łowienie pod prąd. Mnie sprawdzało się tylko w miejscach z bardzo silnym uciągiem...


  • Piastun, Remicki i jaceen lubią to

#182 OFFLINE   jaceen

jaceen

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 562 postów

Napisano 17 lipiec 2019 - 12:59

A jak z prowadzeniem przynęty? Spod tych zwalonych drzew nie widzę innej opcji jak podejść klenia od tyłu co wiąże się z prowadzeniem żaby z prądem. Czy to nie jest problem?

Jeżeli chodzi o rzeki, to słabsze wyniki można tłumaczyć tym, że wielu wędkarzy z uporem prowadzi przynęty pod prąd.

W zasadzie tylko pod prąd. Sayonara napisał jak i nie trzeba nic do tego dodawać.

Ten sposób sprawdza się nie tylko z żabami. Również najeżdżałem stanowiska kleni prowadząc przynęty z nurtem.

Żaby ładnie falują frędzlami i wzrokowo wygląda taka akcja bardziej naturalnie.

Czasami delikatnie szarpałem szczytówką, aby żabka cmoknęła o wodę.

Wczoraj obiecałem sobie, że już czas je przechytrzyć za dnia. Gdy dotarłem nad wodę, to się trochę podłamałem.

Woda znowu podniesiona, trącona i spływało pełno zielska.

Jedyny plus tej sytuacji to poziom pozwalał poprowadzić żaby ponad falującym podwodnym zielskiem.

Było więcej miejsc do obłowienia. Zaczęło się nieźle. Po kilku wachlarzach mam zbiórkę.

Walka trwała kilka sekund do momentu wplątania linki w gęstwinę traw.

Walczyłem żabami ponad dwie godziny. W tym czasie miałem sześć ataków, trzy ryby na kiju i jednego klenia udało się sfotografować.

 

Załączony plik  P1390115_easyHDR-BASIC-2.jpg   91,9 KB   20 Ilość pobrań

 

Wyjść do żaby było więcej, te pozostałe, to były takie wypady obserwacyjne.

Pora dnia i efekty? O kurcze, jakie to ważne. I smutne, że spora część z was łowi, kiedy może.

To nie zawsze idzie w parze z aktywnością ryb.

 

Powoli zaczynam dogadywać się z gumowymi przynętami. Zaczyna ich przybywać w pudełku.

A rozglądam się jeszcze za kolejnymi:)

Wczoraj najlepiej łowiła "turbo żaba". Nie robi wielkiego zamieszania.

Śmigiełko dopiero daje znać o sobie, gdy żaba spłynie poniżej mojego stanowiska i zaczynam grać jak popperkiem.

Wtedy, podszarpując szczytówką, robi się te popperkowe plum, plum.

Załączony plik  P1390111_easyHDR-BASIC-2_resized.jpg   421,62 KB   19 Ilość pobrań Załączony plik  P1390120.JPG   28,51 KB   19 Ilość pobrań

 

Jeszcze jedna sprawa. Żeby łowić klenie, te +50, to nie jest proste zadanie. Mowa o regularnym łowieniu przynajmniej kilku w sezonie.

Nawet reklamowana magiczna przynęta za kilka stów sama nie złowi takiej ryby, jak nie poświęcimy jej i konkretnym rybom odpowiedniej dawki czasu.

Klenie powyżej pięćdziesięciu centymetrów, to zakrawają w niektórych przyjętych normach medalowych, właśnie rybę medalową.

I takich nieustannie życzę :)

Żaby są :good:

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"                                :good:


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 17 lipiec 2019 - 13:17


#183 OFFLINE   Zybi81

Zybi81

    Zaawansowany

  • TWÓRCY+
  • PipPipPip
  • 569 postów
  • LokalizacjaWLKP
  • Imię:Z

Napisano 17 lipiec 2019 - 13:46

No i tu problem. Klenie co namierzyłem są dość spore ale w miejscach gdzie rzuty mogę wykonać tylko wzdłuż rzeki a żaba praktycznie spada im na głowę.(te co są za powalonym drzewem) Stoją też przy burcie ale za zielskiem a brzeg dosyć wysoki 2-3 metry. Nie ma jak po łuku najechać na nie.
Jakieś pomysły? Nie szukam gotowej recepty ale ta rzeka jest specyficzna. Patrzac na film Sayonary i widząc jego łowiska nie miał bym takich problemów. No nic będę dalej rozgryzał temat. Zmienie porę dnia może coś wyjdzie z tego.
  • Piastun lubi to

#184 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2206 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 17 lipiec 2019 - 14:08

Zachęcony też przygotowałem żabki na moje rafy (4 i 6 cm).
Na razie wodowałem wersję alfa, gdzie tylko dodałem kotwicę, ale przygotowałem już dwie z wyciągniętymi hakami:
4cm:
 Załączony plik  20190716_180356a.jpg   44,6 KB   17 Ilość pobrań  Załączony plik  20190716_180354a.jpg   66,95 KB   18 Ilość pobrań 
6cm:
 Załączony plik  20190716_180907a.jpg   33,34 KB   20 Ilość pobrań Załączony plik  20190716_180903a.jpg   48,96 KB   20 Ilość pobrań

 

Dziś wygrały klasyczne pewniaki (5 kleni i sum), ale będę dawał szanse żabie i informował Was o efektach.

 

 

 

Jeszcze taka refleksja, sciąganie pod prąd nigdy nie było najlepszą metodą. Przy łowieniu na woblery również wykorzystuje nurt do naprowadzenia przynęty na potencjalne stanowisko ryby.
 


Użytkownik korol edytował ten post 17 lipiec 2019 - 14:19

  • Piastun, Sayonara i jedin lubią to

#185 OFFLINE   vince83

vince83

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 119 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Mariusz

Napisano 17 lipiec 2019 - 15:04

Vince 83 - uzbroiłeś żabę przed ołowiem, czy dobrze zauważyłem ? Czy tak zbrojona żaba ma lepszą "akcję", aniżeli ta z kotwicą w dupie ?

Zbroiłem w sumie 4 żabki i w niektórych kotwica jest na wysokości ołowiu a niektórych za, szczerze mówiąc nie zauważyłem różnicy w pracy.



#186 OFFLINE   vince83

vince83

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 119 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Mariusz

Napisano 17 lipiec 2019 - 21:28

Jak widać bolki też też lubią żabki :))

Załączony plik  20190717_185128 (Large).jpg   71,64 KB   17 Ilość pobrań



#187 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5360 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 18 lipiec 2019 - 08:22

 Ale ważna jest precyzja rzutu - trafienie we właściwy punkt i subtelne podanie żaby, ciche. Nie wiem jak to wytłumaczyć - ale żaba nie może wpadać do wody jak kamień. Z rozbryzgami. Uczyłem się tego cały sezon. W końcu załapałem. Ty też załapiesz ;)

 

Moze tak troche nieladnie wobec lowiacego lepiej i sprawniej sie wymadrzac, ale poniewaz wszyscy na forum z wyjatkiem Ciebie Tomku, wiedza ze jestem zarozumialym pyszalkiem zobie to:

Tu mozna zastosowac prosty trik z muszkarstwa ;)  kiedy lowi sie na sucha na upatrzonego. Pewnie ze kladzenie nic nie wazacej muchy na wodzie rozni sie od polozenia wilokrotnie wiecej wazacej spinningowej przynety w tym przypadku zaby ale kilka "ruchow" daje sie skopiowac z dobrym skutkiem. Rzut, najczesciej plaski, trzeba tak oddac by faza wznoszenia konczyla sie nieopodal miejsca w ktorym ma przneta wpasc do wody i kiedy znajduje sie na wysokosci miejsca w ktorym zamierzamy wprowadzic ja do wody (ok 50cm nad tafla wody) zamykamy kablak reka i wproadzamy ruchem kija zabke w wode, rozpoczynamy prowadzenie z podniesionym kijem co jest juz chyba oczywiste,,, Jesli przy tym cale to zdarzenie nie bedzei mialo dynamiki pendolino, to wyjdzie w miare naturalnie i klen wezmie i nie powinien sie nie sploszyc bo w naturze jego pokarm jak zaby czy chrabaszcze tez wpadaja do wody i to go wabi a nie ploszy...

Nie pisze tego z teorii, uzywam tej metody przy  podawaniu stonki  dokladnie w takich warunkach i to dzala  :)



#188 OFFLINE   Alexspin

Alexspin

    No comment - subjective opinion only

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3720 postów
  • LokalizacjaŁódź (łowiska O/Sieradz, O/Piotrków).
  • Imię:Aleksander
  • Nazwisko:senatorskie

Napisano 18 lipiec 2019 - 08:41

Ciekawy sposób, ma tylko jedną wadę - robale, muchy i inne latające paskudztwo spada z nieba, żaby raczej nie fruwają i ten sposób może być skuteczny tuż przy brzegu zbiornika, lub z liści grążela (o tym pisałem wcześniej). W tym kontekście sposób wart wypróbowania.



#189 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5360 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 18 lipiec 2019 - 08:50

To co napisalem odnosi sie do lowienia pod nawisami z galezi drzew, gdy rzuty oddajem albo ze srodka niewielkiej rzeki w kierunku brzegu albo spod drugiego brzegu. Drzewa  zazwyczaj rosna na brzegach i takze z owych brzegow wskakuja zaby do wody,- przynajmniej tak mi sie wydaje dlatego uznalem iz to porownnie ma w tym kontekscie sens.

Nawet jesli drzewo jest powalone do wody moze gdzies na konarze siedziec zabka i potem wskoczc do wody i tym sprowokowac klenia czy innego mieszkanca zwaliska. 


Użytkownik Rheinangler edytował ten post 18 lipiec 2019 - 08:53

  • Sayonara i Alexspin lubią to

#190 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9507 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 18 lipiec 2019 - 08:57

Dobry myk. Wykorzystuję go czasem na pstrągach......... I odrzańskich okoniach.

O ile warunku na brzegu pozwalają, rzucam na "czysty" brzeg i strącam przynętę wędziskiem do wody, przy samej burcie.

Bywa skuteczny.


  • przem, Alexspin i Bułka lubią to

#191 OFFLINE   Bułka

Bułka

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 786 postów
  • LokalizacjaTOSiek
  • Imię:Wojtek

Napisano 18 lipiec 2019 - 09:12

To samo robię przy łowieniu okoni na duże powierzniowe przynęty. Często wystarczy, że przynęta spadnie z brzegu do wody i już następuje branie.
  • popper i Alexspin lubią to

#192 OFFLINE   Hesher

Hesher

    Ekspert

  • Lurebuilding Team
  • PipPipPipPip
  • 6250 postów
  • LokalizacjaPułtusk
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Prażmowski

Napisano 18 lipiec 2019 - 09:19

To samo robię przy łowieniu okoni na duże powierzniowe przynęty. Często wystarczy, że przynęta spadnie z brzegu do wody i już następuje branie.

Co ja Ci wczoraj powiedziałem o pisaniu w Internetach?!


  • ezehiel lubi to

#193 OFFLINE   Bułka

Bułka

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 786 postów
  • LokalizacjaTOSiek
  • Imię:Wojtek

Napisano 18 lipiec 2019 - 09:22

Co ja Ci wczoraj powiedziałem o pisaniu w Internetach?!

Nic o boleniach nie pisałem 😀
Poza tym dopiero po pracy wybieram się na ryby.
  • ezehiel lubi to

#194 OFFLINE   Paweł R.

Paweł R.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 552 postów
  • LokalizacjaDT
  • Imię:Paweł

Napisano 18 lipiec 2019 - 17:48

Koledzy poległem ☹️ odwiedziłem dziś Dunajec po kilku tygodniowej przerwie a w zasadzie to jeszcze jestem, takiej wyżerki grubych kleni to już dawno nie widziałem.
Klenie żerują niczym bolenie na rafie ( woda max do kolan) raz intensywniej raz mniej ale cały czas. Podałem im już chyba wszystko co mam , zaliczyłem tylko jedno branie na Kajtka 2# po czym Kajtek stracił ogonek ( więcej przy sobie nie mam) żaba też nie zadziałała, najprawdopodobniej żerują na sieczce. Macie jakieś rady na tak żerujące klenie ?

#195 ONLINE   Piastun

Piastun

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 125 postów
  • LokalizacjaChaszcze

Napisano 18 lipiec 2019 - 19:58

A próbowałeś małej obrotóweczki ? Mnie w zeszłym roku na takiej wodzie sprawdzała się mała obrotówka i tylko w srebrnym kolorze i to błyszczącym :) Klenie i bolenie żerowały na narybku który pływał wzdłuż wypłycenia na 10 cm wodzie, płycizna była rozległa i często rozcinały ją grzbiety ryb atakujących narybek. Mając bardzo dużo brań eksperymentowałem, ale nic innego nie działało, nawet inny kolor obrotówek. Narybek dawał bardzo silne błyski widoczne z dużej odległości w niskiej przejrzystej wodzie i chyba stąd skuteczność takiej paletki ?


  • Paweł R. i Bułka lubią to

#196 OFFLINE   Paweł R.

Paweł R.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 552 postów
  • LokalizacjaDT
  • Imię:Paweł

Napisano 18 lipiec 2019 - 20:19

Obrotówki próbowałem ale jedyna mała jaką miałem to dwójka miedziana, bez efektu. Jatka na sieczce skończyła się tuż przed dwudziestą, wróciłem na zero.

#197 OFFLINE   Sayonara

Sayonara

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 407 postów
  • LokalizacjaGórny Śląsk, Niedersachsen
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:K...

Napisano 22 lipiec 2019 - 15:44

Co jest Kleniarki i Kleniarze? Duże klenie coś zjadło? ;) U mnie bez zmian. Tylko pora łowienia się jeszcze bardziej skróciła do nocy i okołonocy. O szóstej rano i przed jedenastą nawet nie próbuję. No i klenie mi nabierają letniego wyglądu. Na Oker klenie rosną "w głowie i kłębie" zamiast w "dupie i brzuchu" Robię się fajnie wielkogłowe - ale nigdy takim kleniem nie da się pobić wagowych rekordów :lol: :lol: :lol:

 

Załączony plik  wielkoglowy.jpg   106,4 KB   22 Ilość pobrań



#198 OFFLINE   Sayonara

Sayonara

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 407 postów
  • LokalizacjaGórny Śląsk, Niedersachsen
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:K...

Napisano 22 lipiec 2019 - 16:01

Moze tak troche nieladnie wobec lowiacego lepiej i sprawniej sie wymadrzac, ale poniewaz wszyscy na forum z wyjatkiem Ciebie Tomku, wiedza ze jestem zarozumialym pyszalkiem zobie to:

Tu mozna zastosowac prosty trik z muszkarstwa ;)  kiedy lowi sie na sucha na upatrzonego. Pewnie ze kladzenie nic nie wazacej muchy na wodzie rozni sie od polozenia wilokrotnie wiecej wazacej spinningowej przynety w tym przypadku zaby ale kilka "ruchow" daje sie skopiowac z dobrym skutkiem. Rzut, najczesciej plaski, trzeba tak oddac by faza wznoszenia konczyla sie nieopodal miejsca w ktorym ma przneta wpasc do wody i kiedy znajduje sie na wysokosci miejsca w ktorym zamierzamy wprowadzic ja do wody (ok 50cm nad tafla wody) zamykamy kablak reka i wproadzamy ruchem kija zabke w wode, rozpoczynamy prowadzenie z podniesionym kijem co jest juz chyba oczywiste,,, Jesli przy tym cale to zdarzenie nie bedzei mialo dynamiki pendolino, to wyjdzie w miare naturalnie i klen wezmie i nie powinien sie nie sploszyc bo w naturze jego pokarm jak zaby czy chrabaszcze tez wpadaja do wody i to go wabi a nie ploszy...

Nie pisze tego z teorii, uzywam tej metody przy  podawaniu stonki  dokladnie w takich warunkach i to dzala  :)

 

Co Ty gadasz Arek - ja też wiem, że jesteś zarozumiałym pyszałkiem ;) Tyle że to jedna z tych rzeczy za które Cię lubię - bo Twoja pyszałkowatość zwyczajnie ma podstawy.

Źle się wyraziłem z tym subtelnym podawaniem żaby. Nie chodzi o to żeby kłaść ją jak piórko - bo to zwyczajnie niemożliwe. Ale też nie można nią zaj...ć w wodę jak kamieniem. Podejrzewam, że i moje i Twoje podawanie dużych przynęt upatrzonym kleniom mieści się w zakresie "dobrze podane" i odbywa się instynktownie - choć może operujemy innym aparatem pojęciowym.

Na marginesie. Mam w stawie przy domu masę żab. Na łowiskach jeszcze więcej. Z powodu "jobla" trwającego piąty rok, żaby interesują mnie nie mniej niż ryby. Żaba wskakująca do wody nigdy nie jest top water. :) Wskakuje, przepływa jakiś dystans - czasem nawet spory i czasem na sporej głębokości - i dopiero potem staje się "kąskiem powierzchniowym. Mimo że "pacanie" żabą w pobliżu stromych brzegów, zwalonych drzew, czy "zeskakiwanie" nią z wysokich burt jest bardzo skutecznym sposobem - to jednak nie ma rzeczywistego odniesienia w naturze. To taki przyczynek do zbytniego przywiązywania uwagi do 100% kopiowania natury w spinningu :)


  • Rheinangler lubi to

#199 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5360 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 22 lipiec 2019 - 16:41

:lol:



#200 OFFLINE   jaceen

jaceen

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 562 postów

Napisano 22 lipiec 2019 - 17:25

Aż tak wnikliwie nie obserwuję życia i sposobu poruszania się żab, ale wiem, że moje powinny pływać jak po niezłej imprezie.

Z naturą ten sposób pływania chyba ma niewiele wspólnego:)

Jak uda się uzyskać to przyjemne plum plum, to wersja żaby tip-top. Czasami w nocnych cieniach przynęta znika z oczu.

Plumkanie daje szansę na ocenę, gdzie się w danym momencie znajduje.

Dzisiaj siedziałem i rozmyślałem, co by tu jeszcze zepsuć? :)

Zobaczyłem w internecie. Poszedłem do sklepu i za kilka zeta dokupiłem żabki i powstała wersja crawler.

Zapowiadają w nocy opady, a chciałbym ją sprawdzić. Nocne klenie ładnie teraz żerują. To rozwiązanie na 100% się sprawdzi.

Tylko czy kropelka utrzyma skrzydła?

 

Załączony plik  WP_20190722_17_34_27_Pro_easyHDR-BASIC-2.jpg   54,67 KB   24 Ilość pobrań

 

U mnie woda zrobiła się lepsza i obym nie zapeszył, bo mam nadzieję połowić na nową żabę ;)


  • Piastun i Paweł R. lubią to