Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Sumy 2012


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
629 odpowiedzi w tym temacie

#581 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3488 postów

Napisano 25 październik 2012 - 18:48

Tylko jak pisałem , trochę się boję bo po rzece nigdy nie pływałem , i nie bardzo mam z kim popływać by coś się nauczyć ;)
Jeszcze raz geatulacje.


Zacznij może najpierw od innych ryb. Naucz się czytania wody i pływania po niej. Do takiej łajby sumka nie wciągniesz i będziesz musiał wyskakiwać z niej na mieliznach.
Popływaj sezon za boleniami lub jakimiś jaziokleniami. To będzie dobra nauka.

#582 OFFLINE   szczuply_maciek

szczuply_maciek

    Forumowicz

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPip
  • 346 postów
  • Lokalizacjatam gdzie szczupłe :-)
  • Imię:Maciek
  • Nazwisko:Mazur

Napisano 25 październik 2012 - 18:49

Szacun dla takich chwil uwielbiam jeździć nad wodę :-) Też jeżdżę sam i wiem co to znaczy opanować wszystko gdy jest wielkie JEB :-)

pozdro Maciek

#583 OFFLINE   Tomek Wielgus

Tomek Wielgus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 520 postów
  • LokalizacjaTarnów

Napisano 26 październik 2012 - 22:30

Zacznij może najpierw od innych ryb. Naucz się czytania wody i pływania po niej. Do takiej łajby sumka nie wciągniesz i będziesz musiał wyskakiwać z niej na mieliznach.
Popływaj sezon za boleniami lub jakimiś jaziokleniami. To będzie dobra nauka.

Tak pewnie zrobię , najpierw muszę jednak silnik kupić , łódeczkę mam małą - 3 m długości , sam zbudowałem .
Mam nadzieję że podoła Wisełce ;)

#584 OFFLINE   Jaco78

Jaco78

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 127 postów
  • LokalizacjaZpl
  • Imię:JACEK
  • Nazwisko:Karczmarczyk

Napisano 27 październik 2012 - 06:48

Zacznij może najpierw od innych ryb. Naucz się czytania wody i pływania po niej. Do takiej łajby sumka nie wciągniesz i będziesz musiał wyskakiwać z niej na mieliznach.
Popływaj sezon za boleniami lub jakimiś jaziokleniami. To będzie dobra nauka.

Świete słowa ........abecadła rzeki trzeba sie uczyć od litery A a nie Z:)

#585 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3488 postów

Napisano 27 październik 2012 - 21:18

Można? Można!
Wyrównana życiówka z polskiej wody.

Dedykuję ludziom małej wiary i zapraszam wszystkich tutaj :)

Załączony plik  _sumMini.jpg   77,82 KB   767 Ilość pobrań

Użytkownik hlehle edytował ten post 27 październik 2012 - 21:21

  • Kaemel lubi to

#586 OFFLINE   Maciek_7

Maciek_7

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1319 postów

Napisano 28 październik 2012 - 07:51

Daniel szacunek i gratulacje, gratulacje i szacunek za posiadaną wiedzę i umiejętności! Dobrze, że trafił w Twoje ręce ;)

Użytkownik Maciek_7 edytował ten post 28 październik 2012 - 07:51


#587 OFFLINE   piotrek83

piotrek83

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 58 postów
  • LokalizacjaBiałystok
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:D

Napisano 28 październik 2012 - 11:09

Piękny Pan Wąs. Najpierw wielka paszcza długo, długo nic i na końcu wędkarz który chce utrzymać to. Nie wszystkim jest dane spotkać się z takimi rybami. Gratulacje.

#588 OFFLINE   fedx

fedx

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 348 postów
  • Lokalizacjawwa

Napisano 29 październik 2012 - 12:45

Kto Ci taka zajeb.... fote strzelił ? :)

#589 OFFLINE   Kamil Z.

Kamil Z.

    Ekspert

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPipPip
  • 5317 postów
  • LokalizacjaWałbrzych/Wrocław
  • Imię:Kamil

Napisano 29 październik 2012 - 13:27

Brawo Danielu!
Jeśli to nie tajemnica, podziel się proszę informacjami dotyczącymi charakteru miejsca, użytej przynęty, no i opisu starcia z takim stworem.


Pozdrawiam
Kamil

#590 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3488 postów

Napisano 29 październik 2012 - 18:05

Kto Ci taka zajeb.... fote strzelił ? :)


Musiałem minimalnie kadrować fotkę, bo za daleko stałeś, ale mimo wszystko git zdjęcie :D

Brawo Danielu!
Jeśli to nie tajemnica, podziel się proszę informacjami dotyczącymi charakteru miejsca, użytej przynęty, no i opisu starcia z takim stworem.


Tak na szybko - wobler i dół zaraz za główką.

#591 OFFLINE   KwaQ

KwaQ

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 387 postów
  • LokalizacjaGdzieś tam :)

Napisano 29 październik 2012 - 21:32

Lubie doły za główką :)
gratki

#592 OFFLINE   saalar

saalar

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 610 postów

Napisano 29 październik 2012 - 21:47

Tak na szybko - wobler i dół zaraz za główką.



a ja myślałem że białe kopyto gotowane w herbacie :lol: :lol:

#593 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3488 postów

Napisano 29 październik 2012 - 22:47

a ja myślałem że białe kopyto gotowane w herbacie :lol: :lol:


Złośliwiec :P

A wiesz co? Dzisiaj byłem na sandaczach i miałem wielkie BACH właśnie na duże kopyto. Zaskoczenie pełne, bo skubaniec strzelił na wodzie metrowej, a temp powietrza wynosiła -6 stopni :P
Wpłynął na blacik zakąsić sobie przed zimą.
Niestety odjechał jak lokomotywa do domu i nie udało się go zatrzymać ... :)

Poza tym na Mazowszu, dół za główką to nie taka oczywista rzecz. Główek mało, a jak są to zazwyczaj płytkie :)

Użytkownik hlehle edytował ten post 29 październik 2012 - 22:49


#594 OFFLINE   saalar

saalar

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 610 postów

Napisano 30 październik 2012 - 09:30

Napisałem tak bo kiedyś, ładnych z 15 lat temu na zawodach okregowych pewien starszy, "dobry" wędkarz po złowieniu kompletu szczupaków w 30 minut na pytanie "na co?" powiedział, że na białe kopyto gotowane w herbacie wiśniowej. Jaja były niezłe bo wszyscy uwierzyli i pewnie później nie jeden próbowal w ten sposób tuningowac przynęty :lol: . Sam jak pamiętam byłem gotów do eksperymentów. To chyba było nawet z 18 lat temu(ja pierdykam ale leci ten czas :( )
Jutro chyba skocze zakończyć sezon jakimś pozytywnym wąsatym akcentem jak się uda. Poszukam w dołach za główka ;)

#595 OFFLINE   Karol Krause

Karol Krause

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4148 postów
  • LokalizacjaBIAŁOŁĘKA-GŁOGÓW
  • Imię:Karol
  • Nazwisko:Krause

Napisano 30 październik 2012 - 20:34

Własnie o dziwo skubańce stoją jeszcze na letnich miejscowkach.
Ostatnie z przed tygodnia dwie sztuki wyszły do woblerka sandaczowego z płytkiej piaszczystej przykoski na metrowej wodzie.
Temperatura wody w granicach 8-9 stopni.
A przepis na herbaciane gumy wyjątkowo skuteczny :P pewnie nie jeden łyknął :lol:

#596 OFFLINE   Użytkownik

Użytkownik

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 41 postów
  • LokalizacjaDrohiczyn
  • Imię:Krystian

Napisano 31 październik 2012 - 08:26

Przypominam kolego hlehle o naszej krótkiej dyskusji dotyczącej dobrych okresów połowu suma na przynęty sztuczne w wątku Zegrze. Okresów w których przynęty sztuczne są skuteczniejsze od przynęt naturalnych. Niegrzecznie odpisałeś, że chyba w maju.
Widzisz, tak się składa, że moje obserwacje dotyczące sumów trwają już około 20 lat i obejmują maj, bo nie zawsze sum miał w maju okres ochronny. Z resztą na Wiśle maj w tej kwestii zawsze był gorszy od czerwca. No cóż steroeotypy...
Pokazana przez Ciebie ryba na zdjęciu oraz krótki opis kontaktu z sumem podczas spiningowania to nie przypadek. W ostatnim czasie nie nastawiam się w tym okresie na sumy ze spiningiem, ale i tak trudno się od nich odgonić. Wyniki doświadczonych zwolenników przynęt naturalnych są dużo gorsze, co weryfikuję od kilku lat. Zaryzykuję stwierdzenie, że pod koniec października spining staje się nawet skuteczniejszy od trolingu ze względu na typ miejsca w jakim sum występuje.
Kontakt z sumem w październiku na tak płytkiej wodzie nie powinien być dla doświadczonego wędkarza zaskoczeniem.

Użytkownik Użytkownik edytował ten post 31 październik 2012 - 10:13


#597 OFFLINE   Użytkownik

Użytkownik

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 41 postów
  • LokalizacjaDrohiczyn
  • Imię:Krystian

Napisano 31 październik 2012 - 08:29

Własnie o dziwo skubańce stoją jeszcze na letnich miejscowkach.
Ostatnie z przed tygodnia dwie sztuki wyszły do woblerka sandaczowego z płytkiej piaszczystej przykoski na metrowej wodzie.
Temperatura wody w granicach 8-9 stopni.
A przepis na herbaciane gumy wyjątkowo skuteczny :P pewnie nie jeden łyknął :lol:


Właśnie nie stoją w letnich miejscach. W lecie sumy nie stoją z reguły na płytkiej wodzie w ciągu dnia.

Użytkownik Użytkownik edytował ten post 31 październik 2012 - 08:30


#598 OFFLINE   saalar

saalar

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 610 postów

Napisano 31 październik 2012 - 09:33

Właśnie nie stoją w letnich miejscach. W lecie sumy nie stoją z reguły na płytkiej wodzie w ciągu dnia.


O czym Pan piszesz??? :lol: Ile to płytko??

#599 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3488 postów

Napisano 31 październik 2012 - 10:18

Za krotko lowie sumy zeby negowac to co napisales, ale ...
Po pierwsze, dlaczego jest w takim razie tak malo prawidlowych przylowow? Za to duzo podhaczen, a i szarpakowcy nagle sie pojawiaja?
Tak sie sklada, ze moj kolega hoduje sumy od wielu lat. Z jego obserwacji wynika, ze przy takiej temp wody sum praktycznie nie zeruje, a od 3 stopni w dol zapada w calkowity letarg.

#600 OFFLINE   Użytkownik

Użytkownik

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 41 postów
  • LokalizacjaDrohiczyn
  • Imię:Krystian

Napisano 31 październik 2012 - 11:11

Piszemy cały czas o polskich wodach, a szczególnie o rzece. Moje doświadczenie jest ograniczone w 99% do Wisły.

Sum według moich obserwacji pojawia się na płytkiej wodzie w październiku, w określonych warunkach i nie jest to moim zdaniem uwarunkowane tylko żerowaniem. Jeszcze w zeszłym roku z premedytacją pod koniec października łowiłem na spining sumy. Przy "przy łagodnym" prowadzeniu przynęty 100 % ryb jest złowiona prawidłowo. Podczas łowienia sandaczy więcej ryb jest podczepiona niestety za bok, co wcale nie zawsze oznacza, że sum został najechany.

Jak wytłumaczyć fakt, że osoba łowiąca sandacze na żywca przez 36 lub 48 godzin łowi wyłącznie sandacze, a spiningujący w tym samym miejscu łowi także sumy?

Powróciłem w tym wątku do krótkiego okresu, kiedy moim zdaniem sum lepiej atakuje przynęty sztuczne, niż naturalne.

Co do letargu sumów w warunkach hodowli, nie chcę się wypowiadać. Trafiały sie małe sumki przy łowieniu miętusów w grudniu. ( nie zawsze miętus był objęty okresem ochronnym).

Przy okazji hlehle gratuluję ogromnych sumów i życzę jeszcze większych, choć wydaje się to niełatwe, ale napewno jest możliwe.
Cieszy fakt, że tym razem twoja odpowiedź jest uprzejma i zachęca do dalszej dyskusji.

Sporo jest skrótów myślowych w mojej wypowiedzi, bo nie często siedze przed komputerem.