Sandacze – kolory przynÄ™t
#61 OFFLINE
Napisano 06 kwiecień 2012 - 23:02
CaÅ‚y wic polega na tym, Åźe zgodnie z prawami fizyki pewne kolory sÄ… widoczne do pewnych gÅ‚Ä™bokoÅ›ci i nie ma znaczenia jakie oko je oglÄ…da.
[/quote]
Nie zgodzÄ™ siÄ™
Sprawa nie jest aÅź tak prosta jak mogÅ‚aby siÄ™ wydawać.
Bardzo waÅźne jest to jakie oko oglÄ…da i w co natura je wyposaÅźyÅ‚a i jak je zbudowaÅ‚a. A jak takie oko wyposaÅźone jest w noktowizor to i w nocy popatrzy. Jak natura wyposaÅźy oko zwierza w odpowiednik noktowizora to lepiej bÄ™dzie postrzegaÅ‚ pewne rzeczy w szczÄ…tkowym Å›wietle. To co jest podlinkowane dotyczy Å›wiatÅ‚a w paÅ›mie, ktÃÅ‚re ludzkie oko moÅźe wychwycić. ZaÅ‚ÃÅ‚Åźmy, Åźe oko jakiegoÅ› zwierza jest zbudowane niczym ekran echosondy (tak dla uproszczenia) i widzi tylko 256 odcieni szaroÅ›ci. Wtedy byÅ‚oby niby bez rÃÅ‚Åźnicy jaki kolor, ale nie do koÅ„ca. KaÅźdy kolor odpowiadaÅ‚by innemu odcieniowi na skali szaroÅ›ci i zwierzÄ™, ktÃÅ‚re postrzega Å›wiat w ten sposÃÅ‚b na pewno zauwaÅźy rÃÅ‚ÅźnicÄ™ miÄ™dzy bardziej, a mniej szarym.
Eskimosi (podobno) rozrÃÅ‚ÅźniajÄ… 32 rodzaje Å›niegu ja znam tylko biaÅ‚y i zimny, ewentualnie zmroÅźony, co nie oznacza, Åźe sÄ… tylko dwa rodzaje .
MyÅ›liwi, do prania szmat myÅ›liwskich nie uÅźywajÄ… Å›rodkÃÅ‚w piorÄ…cych z optycznym wybielaczem bo dla zwierzyny w nocy Å›wiecÄ… . Widać to doskonale na zdjÄ™ciach z lampÄ…. CiÄ™Åźko mi to wytÅ‚umaczyć, ale mam nadziejÄ™, ze wiesz o co chodzi.
Co do Å›lepej ryby - musiaÅ‚a wybierać, albo sobie poradzić, albo zdechnąć. Niewidomi ludzie teÅź majÄ… wyostrzone inne zmysÅ‚y skoro nie mogÄ… ze wzroku korzystać.
Pozdrawiam.
[/quote]
Powiem tak, zgadzam siÄ™ z tym co piszesz. Jednak nie wyklucza to tego co wczeÅ›niej napisaÅ‚em. Nie bÄ™dÄ™ teÅź dyskutowaÅ‚ nt. konstrukcji oka ludzkiego vs rybiego, nie o to tu chodzi. Zgadzam siÄ™, Åźe ryby mogÄ… odrÃÅ‚Åźniać wiele odcieni szaroÅ›ci tak jak Eskimosi potrafiÄ… odrÃÅ‚Åźniać 32 rodzaje Å›niegu, czyli odcienie bieli. Jednak jak wspomniaÅ‚ poniÅźej Pitt i co zgadza siÄ™ z zalinkowanym tematem. Rozpoznawalność kolorÃÅ‚w zmniejsza siÄ™ wprost proporcjonalnie do gÅ‚Ä™bokoÅ›ci. Co nie oznacza, Åźe ryby, wspomniane w tytule sandacze, nie mogÄ… rozrÃÅ‚Åźniać tych niewidocznych juÅź kolorÃÅ‚w, wÅ‚aÅ›nie jako odcienie szaroÅ›ci.
#62 OFFLINE
Napisano 07 kwiecień 2012 - 06:09
Na ÅźÃÅ‚Å‚te faktycznie Å‚owiÄ™, wyjÄ…tek okoÅ‚o dwÃÅ‚ch tygodni jesieniÄ… kiedy woda jest peÅ‚na ÅźÃÅ‚Å‚tych liÅ›ci. Wtedy przestajÄ… reagować, chyba nie wchodzi im saÅ‚atka.
#63 OFFLINE
Napisano 07 kwiecień 2012 - 08:17
idac dalej tym tropem, nadal uwazam, ze te kolory, ktore my widzimy nie maja wiekszego wplywu na ilosc bran a raczej te (jezeli wogole tak jest), ktorych my i tak nie widzimy
#64 OFFLINE
Napisano 07 kwiecień 2012 - 11:25
http://www.jigfanatics.de/index2.html
MoÅźe napisali coÅ› na swojej stronie? PatrzÄ…c na fotki, to w pudeÅ‚ku kilka rÃÅ‚Åźnych kolorkÃÅ‚w jest.
http://www.jigfanati...ox/stanley.html
SwojÄ… drogÄ… nie przypominam sobie aby w tekstach Bertusa R (sandaczowego szpeca), ktÃÅ‚re czytaÅ‚em byÅ‚a jakaÅ› wzmianka o kolorach (i ich znaczeniu) przynÄ™t sandaczowych. JeÅ›li chodzi o przynÄ™ty, to duÅźo pisaÅ‚ o pracy samej przynÄ™ty oraz o sposobie jej prowadzenia.
Czy ktoÅ› z Was czytaÅ‚ jakiÅ› artykuÅ‚ Bertusa (albo innego sandaczowego mistrza), w ktÃÅ‚rym byÅ‚oby coÅ› o kolorach przynÄ™t?
#65 OFFLINE
Napisano 07 kwiecień 2012 - 11:49
byc moze poprawna a byc moze bledna, sandaczem nie jestem
http://www.uli-beyer.com/de/monstertechnik/koeder/102-farben -unter-wasser (moze jakis translator pomoze)
kolegom nie wladajacym niemieckim podpowiem o co chodzi w tekscie i na zdjeciach ... pasmo UV umozliwia 'zobaczenie kolorow', ktorych my nie widzimy ze wzgledu na budowe naszego oka ... zapewne tak rozrozniaja kolory sandacze w mroku 12 metrowego dolka ... mysle, ze to wlasnie dlatego ryby gryza wlasnie ten a nie inny wabik w tej a nie innej sytuacji
#66 OFFLINE
Napisano 07 kwiecień 2012 - 13:23
#67 OFFLINE
Napisano 07 kwiecień 2012 - 16:59
PrzecieÅź zawsze najlepsza powinna być srebrna przynÄ™ta, w kaÅźdych warunkach, bo taki jest gÅ‚ÃÅ‚wny pokarm sandacza, rÃÅ‚Åźne odcienie srebra ale jednak srebra.
#68 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2012 - 18:33
Tak sobie czytam i zastanawiam siÄ™ jak to jest z tymi kolorami i jak to siÄ™ ma do barw godowych ryb ktÃÅ‚re idÄ… na tarÅ‚o.Skoro ryby nie rozrÃÅ‚ÅźniajÄ… koloru jak to niektÃÅ‚rzy piszÄ… to po co im barwy godowe.Np.takie kalmary przecieÅź porozumiewajÄ… siÄ™ podobno za pomocÄ… koloru.
- mallard lubi to
#69 OFFLINE
Napisano 10 kwiecień 2012 - 11:48
warto jeszcze rzucić okiem, Åźeby bardziej rozjaÅ›nić sobie temat, na:
1) http://pl.wikipedia....iatło_widzialne
2) http://pl.wikipedia....iki/Podczerwień
3) http://pl.wikipedia.org/wiki/Nadfiolet
O ile my widzimy to co jest pod jedynkÄ… o tyle zwierzÄ™ta mogÄ… mieć szersze moÅźliwoÅ›ci tego pasma i dla nich pasmo widzialne moÅźe być zarÃÅ‚wno powyÅźej 700nm jak i poniÅźej 400nm.
Co więcej.
Oko okiem, ale dochodzi mÃÅ‚zg i obszar odpowiedzialny za interpretacjÄ™ obrazu i tu zaczyna siÄ™ najciekawsze .
PrzykÅ‚ad echosondy: bierzemy ten sam przetwornik (oko) i podÅ‚Ä…czamy do wypasionej echosondy (mÃÅ‚zg, obszar odpowiedzialny za obraz), uzyskujemy kolorki, trÃÅ‚jwymiar, ten sam przetwornik do sÅ‚abszej echosondy i mamy 256 odcieni szaroÅ›ci. WiedzÄ…c jak interpretować obraz bÄ™dziemy mieli moÅźliwość pozyskania praktycznie tych samych informacji.
SkÄ…d moÅźemy widzieć jak ryby widzÄ… kolory? Jak niewidomemu wytÅ‚umaczyć jaki to kolor czerwony i czy jego wyobraÅźenie o tym kolorze bÄ™dzie takie same jak nasza wiedza ?
Tak sobie myÅ›lÄ™, Åźe zdjÄ™cia podlinkowane przez niezawodnego Pitt'a mogÅ‚yby inaczej wyglÄ…dać w oczach ryby niÅź w naszych. MoÅźe nawet niekoniecznie w oczach, ale to co rejestrowane jest w mÃÅ‚zgu.
Po tych zdjÄ™ciach zaczynam siÄ™ teraz zastanawiać nad tym czy kolor sam w sobie jest istotny czy (nie wiem czy dobrze to wytÅ‚umaczÄ™) sam materiaÅ‚ z ktÃÅ‚rego wykonana jest silikonowa przynÄ™ta. JeÅźeli dla nas taki plastik bÄ™dzie przezroczysty czy jest naprawdÄ™ przezroczysty? Czy w ultrafiolecie nagle nie zacznie siÄ™ jarzyć? OznaczaÅ‚oby to, Åźe materiaÅ‚ zawiera substancjÄ™, ktÃÅ‚ra odbija Å›wiatÅ‚o... jednak poza zakresem widzialnym dla ludzkiego oka. Przy zaÅ‚oÅźeniu Åźe rÃÅ‚Åźne fabryki korzystajÄ… z rÃÅ‚Åźnych materiaÅ‚ÃÅ‚w czy ÅźÃÅ‚Å‚ty twister, ktÃÅ‚ry dla nas jest ÅźÃÅ‚Å‚ty dla sandacza bÄ™dzie dokÅ‚adnie taki sam ?
Najlepiej zapytać sandacza .
#70 OFFLINE
Napisano 10 kwiecień 2012 - 18:45
#71 OFFLINE
Napisano 15 sierpień 2012 - 20:16
ciekawe co na to Rysiek z klanu?
#72 OFFLINE
Napisano 14 czerwiec 2016 - 16:08
Wędkarz Polski z 15-20 lat wstecz przedrukował badania kanadyjskie na temat wzroku walleye. Budowa oka, ilość ciałek odpowiedzialnych za widzenie w warunkach bardzo słabego oświetlenia jest tak du�źa �źe widzą i rozr�ł�źniają kolory praktycznie w ciemnościach. Nie wiem czy gdzieś jeszcze znajdę ten artykuł. Była w nim ciekawa tabelka z danymi kt�łre kolory widzą najlepiej. W pamięci utkwiło mi �źe najlepiej widoczny jest �ź�łłty. Nie jest to co prawda nasz rodzimy zander ale gatunek mocno zbli�źony.
Na �ź�łłte faktycznie łowię, wyjątek około dw�łch tygodni jesienią kiedy woda jest pełna �ź�łłtych liści. Wtedy przestają reagować, chyba nie wchodzi im sałatka.
Tak to prawda z tym żółtym kolorem.Sandacz lubi po ciemku zagryźć żółtą gumę.
Mój pewny kolor to biały. Może być biały z czarnym grzbietem, lub ew...seledyn.
Rapala ma w ofercie przynęty w kolorach UV , które są ponoć w trudnych warunkach bardziej widoczne.
Użytkownik Extraspiner edytował ten post 14 czerwiec 2016 - 16:21
#73 OFFLINE
Napisano 27 wrzesień 2016 - 18:32
Powitać wszystkich fachowców od sandaczy,Jak czytam Wasze odpowiedzi i spostrzeżenia to wszystko głównie ma wspólny mianownik, czyli zb.zaporowe i inne miejsca głębokie obfitujące w sandacze.Ja łowię głownie na zbiornikach płytkich czyli do 1,2 m w porywach do 2 m.Tu sytuacja z kolorami się zmienia diametralnie, coś wiem na ten temat bo bawię się z mętnookim ponad20 lat. Najlepiej jest rozpracować jaki jest podstawowy pokarm sandacza wdanym miejscu i w danej porze roku,następnie trzeba zapodać przynętę w sposób najbardziej odpowiadającemu oryginałowi tj,inaczej prowadzimy gumę jako imitację jazgarza a inaczej uklei, oczywiście trzeba zawsze improwizować przy braku brań a w dobrze dobranej co do pory roku i dnia miejscówce.Co do sprzętu , to moim skromnym zdaniem jest to ryba do której wyjątkowo ważny jest dobór wędki,chodzi o przekazywanie drgań lub wskaźnik szczytówki (wklejanka sandaczowa) . Ja zazwyczaj łowię p[o ciemku więc kije do sandacza są wyjątkowo czułe na najmniejsze puknięcia,szczególnie na płytkich wodach i z relatywnie małą obsadą tego szczególnego nocnego drapieżnika. Trzeba też dodać, że aby zwiększyć prawdopodobieństwo brań nasz zestaw musi być perfekcyjnie zestrojony ,np. bez topornych agrafek, grubych przyponów itp. , a prowadzenie trzeba też wprawić w ważny element sukcesu, pojedyncze czy podwójne podbicie, skok przynęty, opad (czas) gramatura , i wiele podobnych zmiennych i obserwacja wody,rejestracja brań, pora roku i przedział czasowy, Panie i Panowie, mozna pisać książkę. Jak coś to odpowiem ,może jakaś wskazówka się komuś przyda. Pozdrawiam Wszystkich i powodzenia, nie będę pisał połamania, bo dobry sprzęt jednak kosztuje.
- bassy i Michał. lubią to
#74 OFFLINE
Napisano 04 październik 2016 - 18:40
Duże toporne agrafki z krętlikiem są lepsze i moim prywatnym zdaniem na 100% sandacza nie odstraszą, bo mają większe i grubsze kółko na krętliku. Przynęta ma więcej luzu i swobodnie kolebie się na boki,oraz jest mniejsza szansa,że w razie zrywania zaczepu w rękawiczce kółko krętlika nie przetnie żyłki/plecionki.
Przypon wolframowy czy tytanowy teoretycznie nie powinien odstraszyć sandacza.
Co do koloru moja ``wiara`` w przynętę wieczorem jest wtedy gdy przynęta jest w jasnym kolorze. Wiary nabieram tłumacząc sobie,że ryba łatwiej po ciemku zobaczy przynętę z białym brzuchem przypominającą wyglądem uklejkę, aczkolwiek zastanawia mnie również temat koloru żółtego, bo na takiego koloru gumy w nocy brania miałem.
Wędka to kwestia gustu i preferencji.
Użytkownik Extraspiner edytował ten post 04 październik 2016 - 18:45
#75 OFFLINE
Napisano 05 październik 2016 - 09:33
Przypon wolframowy czy tytanowy teoretycznie nie powinien odstraszyć sandacza.
Nie mogę się z tym do końca zgodzić.
W tym roku dostałem nauczkę. Na łowisku miałem dużo szczupaka więć przypon był nieodzowny.
Po tym jak cienka stalka została zdemolowana, założyłem grubszy wolfram. Przez godzinę nie złowiłem żadnego mętnookiego. A kolega z łodzi łowił nadal sandacze.
Znalazłem w czeluściach plecaka cienką, gładką stalkę i sandacze zaczęły uderzać ponownie i w moje koguty.
Nie jestem pewien z czego to wynikało.
Normalnie robiÄ™ przypony z fluorocarbonu.
#76 OFFLINE
Napisano 05 październik 2016 - 09:58
a co myślicie o przynętach uv woblery, gumy czy są skuteczniejsze na większych głębokościach ?
#77 OFFLINE
Napisano 05 październik 2016 - 12:41
Z przynętami UV miałem sporo do czynienia przy połowie troci morskich, więc nie są to duże głębokości.
Ale łowiłem o zmierzchu, często do ciemnego.
Rolę odgrywał głównie kolor. Nie zauważyłem różnicy pomiędzy wersjami UV/ nie UV.
Użytkownik Epidares edytował ten post 05 październik 2016 - 12:44
#78 OFFLINE
Napisano 05 październik 2016 - 19:36
witam serdecznie wszystkich zapalonych Wędkarzy, na początek delikatnie zapytam Kolegę Sławka czy mnie wysyła do domu czy innego zanderskiego , Oczywiście Sławku pozdrawiam serdecznie ponieważ nie mam z Tobą żadnej zwady ani innej głópiej wymiany zdań.a wracając co do kolorów przynęt doświadczenia moje opisuje na przykładzie np,wybranej miejscówki,dobranej wielkości przynęt,jeden producent, różne kolory, taka sama gramatura i prowadzenie, i po przetestowaniu 6 kolorów brania zaczęły się na jeden konkretny,zmiana koloru i nic, powrót do tamtego i znów brania, czyli czynnik pory brań odpada,inne warunki takie same, zostaje jednak kolor. Jestem za stary aby wdawać się w fizyczne nowinki i spektrometrie,ale łowiąc ćwierćwiecze potrafię wyciągać wnioski z łowiska i efektów różnych kombinacji.Na tym moim skrmnym zdanie polega wędkarstwo aby się tym cieszyć, poznawać, doceniać siebie samego jeżeli coś się uda złowić a innym tzw lepszym fachowcom nie... To ma być zabawa a nie sposób na życie i zarobkowanie. Ale niechcący może kogoś uraziłem, za co przepraszam i życzę miłego wieczoru, pozdrawiam, Jaro
- adam 13 lubi to
#79 OFFLINE
Napisano 07 październik 2016 - 10:12
Jaro dobrze prawisz.
A kol. Exstraspiner ma b. nie wybredne sandacze w swoim lowisku
- Jaro zander lubi to
#80 OFFLINE
Napisano 08 październik 2016 - 16:22
Witam ponownie Panowie i Panie, chociaż nie zauważyłem aby jakiś temat podjęła jakaś sympatyczna Pani o zacięciu wędkarskim. a szkoda, zawsze to jakaś świeża krew na te nasze setki machania różnymi patykami z różnymi wynalazkami aby zbałamucić mętnookiego.Ale tak to jest że jak ma się jakieś hobby, to często przeradza się to w pasję a potem to tylko w uzależnienie. Nie wiem Panowie , czy też macie że w jakiejś wolnej chwili w pracy zamiast podziwiać nową kieckę koleżanki z pracy albo sypać komplementami, bo niektórzy z nas mają około 40 lat i zaczyna się syndrom wieku średniego ( starsi koledzy wiedzą co to jest i jak może się skończyć taka przygoda - 500 + ale nie ze swoją żoną) to ja do tych wszystkich przemyśleń też stosuję wspólny mianownik,że lepiej niż myśleć o żonach kolegów i innych żonach nieznajomych , pochylić się nad tematem bardziej bezpiecznym i teoretycznie dającym więcej frajdy, a mianowicie nad zbajerowaniem sandała.Z takiego założenia, że myśli się często nie o wybrance życia tylko o zastosowanych pomysłach powstało u mnie wiele tez na temat jak ,kiedy , na co i dlaczego sandacz może brać ,albo wcale nie reaguje.Z przykrością twierdzę że im dłużej zajmuję się czynnie wędkarstwem spinningowym i nie tylko , to tym więcej powstaje znaków zapytania. To jest mniej więcej tak, jak spinningista idzie na ryby i ma tylko jedną przynętę na wędce. On nie ma problemów jaką zastosować gumę, gramaturę główki, kolor gumy, wielkość, akcję , prowadzenie, zapach(aktywator), przypon (wolfram, plecionka, fluokarbon itp)zbrojenie, agrafki czy bez. A taki fanatyk jadąc na ryby zamiast skupić się na drodze wymyśla którą gumę z plecaka gdzie jest około 300 sztuk i 15 kg. ołowiu zastosować. Dzisiejszy post jest taką małą dygresją która mówi jak proste i zarazem jak skomplikowane może być pasja w łowieniu sandaczy. Dla mnie osobiście jest to ryba o prawię największych wymaganiach sprzętowych i dopracowaniu szczegółów kunsztu łowieckiego pod tym szczególnym gatunkiem i techniką połowu, dlatego osobiście bardzo cenię wędkarzy którzy łowią sandacze na spinning, bo wiem,że ci co łowią to wkładają w to duszę. Doskonale to rozumię , mam tak samo. Życzę wszystkim takiej zajefajnej fazy na ryby, jakbyście poczuli wiosnę i wiatr w żagle.Pozdrawiam serdecznie, Jaro .
- Michał. lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych