Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Sandacze – kolory przynęt


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
180 odpowiedzi w tym temacie

#61 OFFLINE   Janusz Wałaszewski

Janusz Wałaszewski

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 4473 postów
  • LokalizacjaGrzybowo - Kołobrzeg

Napisano 06 kwiecień 2012 - 23:02

[quote]
Cały wic polega na tym, �źe zgodnie z prawami fizyki pewne kolory są widoczne do pewnych głębokości i nie ma znaczenia jakie oko je ogląda.
[/quote]
Nie zgodzę się :D
Sprawa nie jest a�ź tak prosta jak mogłaby się wydawać.
Bardzo wa�źne jest to jakie oko ogląda i w co natura je wyposa�źyła i jak je zbudowała. A jak takie oko wyposa�źone jest w noktowizor to i w nocy popatrzy. Jak natura wyposa�źy oko zwierza w odpowiednik noktowizora to lepiej będzie postrzegał pewne rzeczy w szczątkowym świetle. To co jest podlinkowane dotyczy światła w paśmie, kt�łre ludzkie oko mo�źe wychwycić. Zał�ł�źmy, �źe oko jakiegoś zwierza jest zbudowane niczym ekran echosondy (tak dla uproszczenia) i widzi tylko 256 odcieni szarości. Wtedy byłoby niby bez r�ł�źnicy jaki kolor, ale nie do końca. Ka�źdy kolor odpowiadałby innemu odcieniowi na skali szarości i zwierzę, kt�łre postrzega świat w ten spos�łb na pewno zauwa�źy r�ł�źnicę między bardziej, a mniej szarym.
Eskimosi (podobno) rozr�ł�źniają 32 rodzaje śniegu :D ja znam tylko biały i zimny, ewentualnie zmro�źony, co nie oznacza, �źe są tylko dwa rodzaje :D.
Myśliwi, do prania szmat myśliwskich nie u�źywają środk�łw piorących z optycznym wybielaczem bo dla zwierzyny w nocy świecą :D. Widać to doskonale na zdjęciach z lampą. Cię�źko mi to wytłumaczyć, ale mam nadzieję, ze wiesz o co chodzi.

Co do ślepej ryby - musiała wybierać, albo sobie poradzić, albo zdechnąć. Niewidomi ludzie te�ź mają wyostrzone inne zmysły skoro nie mogą ze wzroku korzystać.

Pozdrawiam.
[/quote]

Powiem tak, zgadzam się z tym co piszesz. Jednak nie wyklucza to tego co wcześniej napisałem. Nie będę te�ź dyskutował nt. konstrukcji oka ludzkiego vs rybiego, nie o to tu chodzi. Zgadzam się, �źe ryby mogą odr�ł�źniać wiele odcieni szarości tak jak Eskimosi potrafią odr�ł�źniać 32 rodzaje śniegu, czyli odcienie bieli. Jednak jak wspomniał poni�źej Pitt i co zgadza się z zalinkowanym tematem. Rozpoznawalność kolor�łw zmniejsza się wprost proporcjonalnie do głębokości. Co nie oznacza, �źe ryby, wspomniane w tytule sandacze, nie mogą rozr�ł�źniać tych niewidocznych ju�ź kolor�łw, właśnie jako odcienie szarości. B)


#62 OFFLINE   woblerwz

woblerwz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1598 postów
  • LokalizacjaBrzeg
  • Imię:Wojtek

Napisano 07 kwiecień 2012 - 06:09

Wędkarz Polski z 15-20 lat wstecz przedrukował badania kanadyjskie na temat wzroku walleye. Budowa oka, ilość ciałek odpowiedzialnych za widzenie w warunkach bardzo słabego oświetlenia jest tak du�źa �źe widzą i rozr�ł�źniają kolory praktycznie w ciemnościach. Nie wiem czy gdzieś jeszcze znajdę ten artykuł. Była w nim ciekawa tabelka z danymi kt�łre kolory widzą najlepiej. W pamięci utkwiło mi �źe najlepiej widoczny jest �ź�łłty. Nie jest to co prawda nasz rodzimy zander ale gatunek mocno zbli�źony.
Na �ź�łłte faktycznie łowię, wyjątek około dw�łch tygodni jesienią kiedy woda jest pełna �ź�łłtych liści. Wtedy przestają reagować, chyba nie wchodzi im sałatka.

#63 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 07 kwiecień 2012 - 08:17

wedlug mnie, ryby nie rozrozniaja odcieni szarosci czy tez czerwieni tak jak my - na mysli mam takze wieksze glebokosci, co najwyzej widza te 'kolory' a raczej 'tonacje', ktore sa widoczne dzieki pasmom UV siegajacym najglebiej pod powierzchnie wody ... przy tym taki wabik wcale nie musi byc zolty, seledynowy czy tez bialy zeby troche jasniej 'swiecil' ... rownie dobrze moglby byc nawet czarny albo sniado-koperkowy, co by go w naszych oczach natychmiast zdyskfalifikowalo, gdyz wedlug nas takie kolory bylyby slabo widoczne pod woda, skoro mielibysmy problemy z zobaczeniem ich siedzac w lodce

idac dalej tym tropem, nadal uwazam, ze te kolory, ktore my widzimy nie maja wiekszego wplywu na ilosc bran a raczej te (jezeli wogole tak jest), ktorych my i tak nie widzimy

#64 OFFLINE   Abborre

Abborre

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 89 postów
  • LokalizacjaSverige

Napisano 07 kwiecień 2012 - 11:25

Panie Picie :mellow: a mo�źe wiesz Pan jakie zdanie na temat sandaczowych kolor�łw mają ci fanatycy, kt�łrych nam kiedyś przedstawiłeś?

http://www.jigfanatics.de/index2.html

Mo�źe napisali coś na swojej stronie? Patrząc na fotki, to w pudełku kilka r�ł�źnych kolork�łw jest.

http://www.jigfanati...ox/stanley.html

Swoją drogą nie przypominam sobie aby w tekstach Bertusa R (sandaczowego szpeca), kt�łre czytałem była jakaś wzmianka o kolorach (i ich znaczeniu) przynęt sandaczowych. Jeśli chodzi o przynęty, to du�źo pisał o pracy samej przynęty oraz o sposobie jej prowadzenia.
Czy ktoś z Was czytał jakiś artykuł Bertusa (albo innego sandaczowego mistrza), w kt�łrym byłoby coś o kolorach przynęt?


#65 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 07 kwiecień 2012 - 11:49

normalnie nie dalo mi to spokoju, potelefonowalem troche tu i tam i otrzymalem informacje z pierwszej reki dobrze obrazujaca, jak widac nie tylko moja teorie ...
byc moze poprawna a byc moze bledna, sandaczem nie jestem ;) :mellow:

http://www.uli-beyer.com/de/monstertechnik/koeder/102-farben -unter-wasser (moze jakis translator pomoze)

kolegom nie wladajacym niemieckim podpowiem o co chodzi w tekscie i na zdjeciach ... pasmo UV umozliwia 'zobaczenie kolorow', ktorych my nie widzimy ze wzgledu na budowe naszego oka ... zapewne tak rozrozniaja kolory sandacze w mroku 12 metrowego dolka ... mysle, ze to wlasnie dlatego ryby gryza wlasnie ten a nie inny wabik w tej a nie innej sytuacji

#66 OFFLINE   Abborre

Abborre

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 89 postów
  • LokalizacjaSverige

Napisano 07 kwiecień 2012 - 13:23

Wielkie dzięki Pitt, jak zawsze fachowe info :D

#67 OFFLINE   strary

strary

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2046 postów

Napisano 07 kwiecień 2012 - 16:59

A ciekawe w jakich kolorach sandacze widzą rybki, na kt�łre polują?
Przecie�ź zawsze najlepsza powinna być srebrna przynęta, w ka�źdych warunkach, bo taki jest gł�łwny pokarm sandacza, r�ł�źne odcienie srebra ale jednak srebra.

#68 OFFLINE   fish28

fish28

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2677 postów
  • Imię:Darek

Napisano 09 kwiecień 2012 - 18:33

Witam
Tak sobie czytam i zastanawiam się jak to jest z tymi kolorami i jak to się ma do barw godowych ryb kt�łre idą na tarło.Skoro ryby nie rozr�ł�źniają koloru jak to niekt�łrzy piszą to po co im barwy godowe.Np.takie kalmary przecie�ź porozumiewają się podobno za pomocą koloru.
  • mallard lubi to

#69 OFFLINE   Jack__Daniels

Jack__Daniels

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2230 postów
  • LokalizacjaJelenia Góra/Horten

Napisano 10 kwiecień 2012 - 11:48

Miło, �źe dyskusja się rozwija :D
warto jeszcze rzucić okiem, �źeby bardziej rozjaśnić sobie temat, na:
1) http://pl.wikipedia....iatło_widzialne
2) http://pl.wikipedia....iki/Podczerwień
3) http://pl.wikipedia.org/wiki/Nadfiolet

O ile my widzimy to co jest pod jedynką o tyle zwierzęta mogą mieć szersze mo�źliwości tego pasma i dla nich pasmo widzialne mo�źe być zar�łwno powy�źej 700nm jak i poni�źej 400nm.
Co więcej.
Oko okiem, ale dochodzi m�łzg i obszar odpowiedzialny za interpretację obrazu i tu zaczyna się najciekawsze :D.
Przykład echosondy: bierzemy ten sam przetwornik (oko) i podłączamy do wypasionej echosondy (m�łzg, obszar odpowiedzialny za obraz), uzyskujemy kolorki, tr�łjwymiar, ten sam przetwornik do słabszej echosondy i mamy 256 odcieni szarości. Wiedząc jak interpretować obraz będziemy mieli mo�źliwość pozyskania praktycznie tych samych informacji.
Skąd mo�źemy widzieć jak ryby widzą kolory? Jak niewidomemu wytłumaczyć jaki to kolor czerwony i czy jego wyobra�źenie o tym kolorze będzie takie same jak nasza wiedza :D?
Tak sobie myślę, �źe zdjęcia podlinkowane przez niezawodnego Pitt'a mogłyby inaczej wyglądać w oczach ryby ni�ź w naszych. Mo�źe nawet niekoniecznie w oczach, ale to co rejestrowane jest w m�łzgu.

Po tych zdjęciach zaczynam się teraz zastanawiać nad tym czy kolor sam w sobie jest istotny czy (nie wiem czy dobrze to wytłumaczę) sam materiał z kt�łrego wykonana jest silikonowa przynęta. Je�źeli dla nas taki plastik będzie przezroczysty czy jest naprawdę przezroczysty? :D Czy w ultrafiolecie nagle nie zacznie się jarzyć? Oznaczałoby to, �źe materiał zawiera substancję, kt�łra odbija światło... jednak poza zakresem widzialnym dla ludzkiego oka. Przy zało�źeniu �źe r�ł�źne fabryki korzystają z r�ł�źnych materiał�łw czy �ź�łłty twister, kt�łry dla nas jest �ź�łłty dla sandacza będzie dokładnie taki sam :D?
Najlepiej zapytać sandacza :D.




#70 OFFLINE   ArturK

ArturK

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 127 postów
  • Imię:Artur

Napisano 10 kwiecień 2012 - 18:45

Moim skromnym zdaniem ryby jednak odr�ł�źniają kolory i mają swoje preferencje co do niego. Przykładem niech będą moje połowy w morzu na głębokości pow. 80 metr�łw. Teoretycznie kolor tam nie powinien odgrywać �źadnej roli. Miałem ze sobą na przywieszki twistery jednej firmy w r�ł�źnych kolorach, jednej wielkości, z takiego samego materiału i na takich samych gł�łwkach. Prawie za ka�źdym wyjazdem jakiś kolor kr�łlował a po zmianie kilera na inny brań prawie nie było. Nawet były takie dni, �źe kilka godzin atakowany był np. japońska czerwień, by za kilka godzin kilerem stał się seledyn. A dlaczego często kilerem jest czarny? Czasami rzeczywiście były i takie dni, kiedy kolor nie grał roli, brały na wszystko.

#71 OFFLINE   kielbasa99

kielbasa99

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 122 postów
  • Lokalizacjadom

Napisano 15 sierpień 2012 - 20:16

hmmm

ciekawe co na to Rysiek z klanu? ;)

#72 OFFLINE   Relax

Relax

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 131 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Kowalski

Napisano 14 czerwiec 2016 - 16:08

woblerwz, on 07 Apr 2012 - 05:09, said:

Wędkarz Polski z 15-20 lat wstecz przedrukował badania kanadyjskie na temat wzroku walleye. Budowa oka, ilość ciałek odpowiedzialnych za widzenie w warunkach bardzo słabego oświetlenia jest tak du�źa �źe widzą i rozr�ł�źniają kolory praktycznie w ciemnościach. Nie wiem czy gdzieś jeszcze znajdę ten artykuł. Była w nim ciekawa tabelka z danymi kt�łre kolory widzą najlepiej. W pamięci utkwiło mi �źe najlepiej widoczny jest �ź�łłty. Nie jest to co prawda nasz rodzimy zander ale gatunek mocno zbli�źony.
Na �ź�łłte faktycznie łowię, wyjątek około dw�łch tygodni jesienią kiedy woda jest pełna �ź�łłtych liści. Wtedy przestają reagować, chyba nie wchodzi im sałatka.

Tak to prawda z tym żółtym kolorem.Sandacz lubi po ciemku zagryźć żółtą gumę. :mellow:

 

Mój pewny kolor to biały. Może być biały z czarnym grzbietem, lub ew...seledyn.

 

Rapala ma w ofercie przynęty w kolorach UV , które są ponoć w trudnych warunkach bardziej widoczne.


Użytkownik Extraspiner edytował ten post 14 czerwiec 2016 - 16:21


#73 OFFLINE   Jaro zander

Jaro zander

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 32 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Jarosław
  • Nazwisko:fish

Napisano 27 wrzesień 2016 - 18:32

Powitać wszystkich fachowców od sandaczy,Jak czytam Wasze odpowiedzi i spostrzeżenia to wszystko głównie ma wspólny mianownik, czyli zb.zaporowe i inne miejsca głębokie obfitujące w sandacze.Ja łowię głownie na zbiornikach płytkich czyli do 1,2 m w porywach do 2 m.Tu sytuacja z kolorami się zmienia diametralnie, coś wiem na ten temat bo bawię się z mętnookim ponad20 lat. Najlepiej jest rozpracować jaki jest podstawowy  pokarm sandacza wdanym miejscu i w danej porze roku,następnie trzeba zapodać przynętę w sposób najbardziej odpowiadającemu oryginałowi tj,inaczej prowadzimy gumę jako imitację jazgarza a inaczej uklei, oczywiście trzeba zawsze improwizować przy braku brań a w dobrze dobranej co do pory roku i dnia miejscówce.Co do sprzętu , to moim skromnym zdaniem jest to ryba do której wyjątkowo ważny jest dobór wędki,chodzi o przekazywanie drgań lub wskaźnik szczytówki (wklejanka sandaczowa) . Ja zazwyczaj łowię p[o ciemku więc kije do sandacza są wyjątkowo czułe na najmniejsze puknięcia,szczególnie na płytkich wodach i z relatywnie małą obsadą tego szczególnego nocnego drapieżnika. Trzeba też dodać, że aby zwiększyć prawdopodobieństwo brań nasz zestaw musi być perfekcyjnie zestrojony ,np. bez topornych agrafek, grubych przyponów itp.   , a prowadzenie trzeba też wprawić w ważny element sukcesu, pojedyncze czy podwójne podbicie, skok przynęty, opad (czas) gramatura , i wiele podobnych zmiennych i obserwacja wody,rejestracja brań, pora roku i przedział czasowy, Panie i Panowie, mozna pisać książkę. Jak coś to odpowiem ,może jakaś wskazówka się komuś przyda. Pozdrawiam Wszystkich i powodzenia, nie będę pisał połamania, bo dobry sprzęt jednak kosztuje.


  • bassy i Michał. lubią to

#74 OFFLINE   Relax

Relax

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 131 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Kowalski

Napisano 04 październik 2016 - 18:40

Duże toporne agrafki z krętlikiem są lepsze i moim prywatnym zdaniem na 100% sandacza nie odstraszą, bo mają większe i grubsze kółko na krętliku. Przynęta ma więcej luzu i swobodnie kolebie się na boki,oraz jest mniejsza szansa,że w razie zrywania zaczepu w rękawiczce kółko krętlika nie przetnie żyłki/plecionki.

Przypon wolframowy czy tytanowy teoretycznie nie powinien odstraszyć sandacza.

Co do koloru moja ``wiara`` w przynętę wieczorem jest wtedy gdy przynęta jest w jasnym kolorze. Wiary nabieram tłumacząc sobie,że ryba łatwiej po ciemku zobaczy przynętę z białym brzuchem przypominającą wyglądem uklejkę, aczkolwiek zastanawia mnie również temat koloru żółtego, bo na takiego koloru gumy w nocy brania miałem.

Wędka to kwestia gustu i preferencji. 


Użytkownik Extraspiner edytował ten post 04 październik 2016 - 18:45


#75 OFFLINE   Epidares

Epidares

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 197 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 05 październik 2016 - 09:33

Extraspiner, on 04 Oct 2016 - 17:40, said:

 

Przypon wolframowy czy tytanowy teoretycznie nie powinien odstraszyć sandacza.

 

Nie mogę się z tym do końca zgodzić.

W tym roku dostałem nauczkę. Na łowisku miałem dużo szczupaka więć przypon był nieodzowny.

Po tym jak cienka stalka została zdemolowana, założyłem grubszy wolfram. Przez godzinę nie złowiłem żadnego mętnookiego. A kolega z łodzi łowił nadal sandacze.

Znalazłem w czeluściach plecaka cienką, gładką stalkę i sandacze zaczęły uderzać ponownie i w moje koguty.

Nie jestem pewien z czego to wynikało.

 

Normalnie robię przypony z fluorocarbonu.



#76 OFFLINE   Michał.

Michał.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1599 postów
  • LokalizacjaSan Escobar

Napisano 05 październik 2016 - 09:58

a co myślicie o przynętach uv woblery, gumy czy są skuteczniejsze na większych głębokościach ?



#77 OFFLINE   Epidares

Epidares

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 197 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 05 październik 2016 - 12:41

Z przynętami UV miałem sporo do czynienia przy połowie troci morskich, więc nie są to duże głębokości.

Ale łowiłem o zmierzchu, często do ciemnego.

 

Rolę odgrywał głównie kolor. Nie zauważyłem różnicy pomiędzy wersjami UV/ nie UV.


Użytkownik Epidares edytował ten post 05 październik 2016 - 12:44


#78 OFFLINE   Jaro zander

Jaro zander

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 32 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Jarosław
  • Nazwisko:fish

Napisano 05 październik 2016 - 19:36

witam serdecznie wszystkich zapalonych Wędkarzy, na początek delikatnie zapytam Kolegę Sławka czy mnie wysyła do domu czy innego zanderskiego , Oczywiście Sławku pozdrawiam serdecznie ponieważ nie mam z Tobą żadnej zwady ani innej głópiej wymiany zdań.a wracając co do kolorów przynęt doświadczenia moje opisuje na przykładzie np,wybranej miejscówki,dobranej wielkości przynęt,jeden producent, różne kolory, taka sama gramatura i prowadzenie, i po przetestowaniu 6 kolorów brania zaczęły się na jeden konkretny,zmiana koloru i nic, powrót do tamtego i znów brania, czyli czynnik pory brań odpada,inne warunki takie same, zostaje jednak kolor. Jestem za stary aby wdawać się w fizyczne nowinki i spektrometrie,ale łowiąc ćwierćwiecze potrafię wyciągać wnioski z łowiska i efektów różnych kombinacji.Na tym moim skrmnym zdanie polega wędkarstwo aby się tym cieszyć, poznawać, doceniać siebie samego jeżeli coś się uda złowić a innym tzw lepszym fachowcom nie... To ma być zabawa a nie sposób na życie i zarobkowanie. Ale niechcący może kogoś uraziłem, za co przepraszam i życzę miłego wieczoru, pozdrawiam, Jaro


  • adam 13 lubi to

#79 OFFLINE   Rebel64

Rebel64

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1407 postów
  • LokalizacjaStolica
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Nicki

Napisano 07 październik 2016 - 10:12

Jaro dobrze prawisz.

A kol. Exstraspiner ma b. nie wybredne sandacze w swoim lowisku ;)


  • Jaro zander lubi to

#80 OFFLINE   Jaro zander

Jaro zander

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 32 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Jarosław
  • Nazwisko:fish

Napisano 08 październik 2016 - 16:22

Witam ponownie Panowie i Panie, chociaż nie zauważyłem aby jakiś temat podjęła jakaś sympatyczna Pani o zacięciu wędkarskim. a szkoda, zawsze to jakaś świeża krew na te nasze setki machania różnymi patykami z różnymi wynalazkami aby zbałamucić mętnookiego.Ale tak to jest że jak ma się jakieś hobby, to często przeradza się to w pasję a potem to tylko w uzależnienie. Nie wiem Panowie , czy też macie że w jakiejś wolnej chwili w pracy zamiast podziwiać nową kieckę koleżanki z pracy albo sypać komplementami, bo niektórzy z nas mają około 40 lat i   zaczyna się syndrom wieku średniego ( starsi koledzy wiedzą co to jest i jak może się skończyć taka przygoda - 500 + ale nie ze swoją żoną) to ja do tych wszystkich przemyśleń też stosuję wspólny mianownik,że lepiej niż myśleć o żonach kolegów i innych żonach nieznajomych , pochylić się nad tematem bardziej bezpiecznym i teoretycznie dającym więcej frajdy, a mianowicie nad zbajerowaniem sandała.Z takiego założenia, że myśli się często nie o wybrance  życia tylko o zastosowanych pomysłach powstało u mnie wiele tez na temat jak ,kiedy , na co i dlaczego sandacz może brać ,albo wcale nie reaguje.Z przykrością twierdzę że im dłużej zajmuję się czynnie wędkarstwem spinningowym i nie tylko  , to tym więcej powstaje znaków zapytania. To jest mniej więcej tak, jak spinningista idzie na ryby i ma tylko jedną  przynętę na wędce. On nie ma problemów jaką zastosować gumę, gramaturę główki, kolor gumy, wielkość, akcję , prowadzenie, zapach(aktywator), przypon (wolfram, plecionka, fluokarbon itp)zbrojenie, agrafki czy bez. A taki fanatyk jadąc na ryby zamiast skupić się na drodze wymyśla którą gumę z plecaka gdzie jest około 300 sztuk i 15 kg. ołowiu zastosować. Dzisiejszy post jest taką małą dygresją która mówi jak proste i zarazem jak skomplikowane może być pasja w łowieniu sandaczy. Dla mnie osobiście jest   to ryba o prawię największych wymaganiach sprzętowych i dopracowaniu szczegółów  kunsztu łowieckiego pod tym szczególnym gatunkiem i techniką połowu, dlatego osobiście bardzo cenię wędkarzy którzy łowią sandacze na spinning, bo wiem,że ci co łowią to wkładają w to duszę. Doskonale to rozumię , mam tak samo. Życzę wszystkim takiej zajefajnej fazy na ryby, jakbyście poczuli wiosnę i wiatr w żagle.Pozdrawiam serdecznie, Jaro .


  • Michał. lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych