Hej,
Po dobrych kilku latach jeżdzenia na jeziora coraz bardziej przymierzam się do wyprawy z wędką i plecakiem nad słynną Kaitum, częściowo pewnie na odcinku łososiowym, ale przede wszystkim myślę o ruszeniu w dziką i niedostępną część gónego biegu, być może docierając do bazy Tjuonajokk. Dla jasności, nie myślę o wycieczce helikopterem, tylko uderzeniu w kierunku źródeł z buta (a dokładniej - spodniobuta )
Niestety, poza masą filmów z ww. Tjuonajokk, pozostałe informacje o rzece są dostępne w stopniu szczątkowym. O ile - jeżeli chodzi o ryby - nie martwię się w ogóle, to mam dużo wątpliwości logistycznych, tzn. na ile da się tam w ogóle fizycznie poruszać, niosąc cały sprzęt na włąsnym garbie (w tym m.in. kwestie takie, jak przejście rzeki na drugą stronę, bezpieczeństwo poruszania się ze względu na bagna, etc)
Jeżeli ktokolwiek z forumowiczów był w tym rejonie, będę bardzo wdzięczny za wszystkie informacje - tutaj lub (wedle uznania) na priv. Please help
Dzięki!