Kolejki,listy społeczne to nawet dłużej!?
😎
Użytkownik trilung edytował ten post 05 styczeń 2020 - 19:31
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 05 styczeń 2020 - 19:30
Użytkownik trilung edytował ten post 05 styczeń 2020 - 19:31
Napisano 05 styczeń 2020 - 20:11
Napisano 05 styczeń 2020 - 21:19
Czytając powyższe komentarze odnoszę wrażenie, że mamy do czynienia ze zorganizowaną grupą przestępczą, trociowo-łososiowym lobby... A wszystko pod pretekstem restytucji...
To tylko wrażenie. Gdyby komentujący uważali, że zaistniały przesłanki przestępstwa, to jako prawi obywatele niewątpliwie skorzystaliby z możliwości jakie daje artykuł 304. KPK.
Ale dobre brania w Sylwestra, o których słyszał Krzysztof?
Napisano 05 styczeń 2020 - 22:37
Użytkownik smolcik edytował ten post 05 styczeń 2020 - 22:42
Napisano 06 styczeń 2020 - 00:01
Napisano 06 styczeń 2020 - 00:19
Użytkownik Krzysiek P edytował ten post 06 styczeń 2020 - 00:21
Napisano 06 styczeń 2020 - 10:18
Napisano 06 styczeń 2020 - 11:01
Oj tam, oj tam Jachu wiadomo, że myslalem o Sylwestrze czyli Nowym Roku czyli 1 stycznia Krzysiek naprostował
Jasna sprawa Krzysiek. Nastałem się w życiu w różnych kolejkach i wiem jak to męczy. Tak sobie czytam o Drwęcy i w jakimś materiale znajduję informację, że jej pojemność wyliczono na tysiąc smoltów? Ktoś mnie może oświecić, ile faktycznie się ich wpuszcza, bo mi wygląda, że to chyba tylko wyliczenie dla odcinka poniżej Lubicza? Przecież całe dorzecze jest większe niż takiej Parsęty, więc i sposób na rozładowanie tych kolejek, większą ilość tarlaków na potrzeby hodowli i więcej mięcha dla wiślanych rybaków, wydaje się dość prosty. Dawno nie byłem (wtedy jakiś bar w Lubiczu serwował piwo w litrowych słoikach, kilometrowe kolejki pod stacjami paliw), ale pamiętam, że już niewiele wyżej, bo w okolicy Elgiszewa bardzo mi trociowo pachniało. Pewnie dzisiaj już do Gizeli nie wejdą, kłusownicy też nie znikną, dużą część młodych zeżrą szczupaki, okonie, miętusy (pyszne były ), węgorze też (nie wiem, czy nadal są), więc gdyby zrobić coś z tym Lubiczem, to za jakiś czas wpuszczanie smoltów nie byłoby pewnie potrzebne. Tarlisk i powierzchni odrostowej dla młodych ryb w samej Drwęcy nie braknie.
Napisano 06 styczeń 2020 - 11:56
Napisano 06 styczeń 2020 - 13:18
Użytkownik Krab edytował ten post 06 styczeń 2020 - 13:20
Napisano 06 styczeń 2020 - 13:19
Napisano 06 styczeń 2020 - 13:38
Witku, ta sytuacja opisana przez Roberta dotyczy głównie górnej Drwęcy, czyli powyżej jeziora Drwęckiego. Jedna uwaga. Na długim odcinku powyżej Ostródy rzeka była już mocno zarośnięta w pierwszej połowie 70-tych. Spędziłem tam wtedy miesiąc, więc to tak nie do końca wynik powstania tych hodowli. Ale od Samborowa do ujścia to chyba nadal dwieście kilometrów rzeki, plus kilka dopływów, a wyżej odstojnik w postaci sporego jeziora. Czy mamy 100% pewności, że lokalna populacja już nie istnieje? Chyba jednak nie. A gdyby nawet, to uważasz, że udrożnienie Parsęty, Drawy i innych jest też bez sensu? Lepiej nie mieć nic, niż próbować budować naturalną populację nawet od podstaw? Czy trocie w Patagonii były od zawsze? Nie, ale są, bo tam miały warunki i zamiast ładować miliony jak dotąd, może prościej byłoby dać tym z Drwęcy szanse na tarło w rzece.
Napisano 06 styczeń 2020 - 14:22
Napisano 06 styczeń 2020 - 15:28
No dobra. To załóżmy, że faktycznie te Drwęckie niczym się od pozostałych nie różnią. Popatrz na filmik zamieszczony wyżej. Trotka to raczej nie jest. Chyba jednak pstrąg. To mógłby ewentualnie nam powiedzieć ten pan z Zespołu d/s Zarybień, który na podstawie zdjęć łososi otrzymanych od wędkarzy potrafił stwierdzić, że cztery były z samoutrzymującej się populacji łososia, jeden z zarybień smoltem. Może nawet taki pstrąg, któremu zachciało się popływać w solance? Może nie jedyny? Wiemy, że część populacji potokowca wędruje do morza. A pamiętasz jak było na Nowej Zelandii? Tam raczej nikt nie woził wędrownej formy. No i pojawiła się. Jasne, że droga daleka, ale od czegoś trzeba zacząć. Może od stwierdzenia, że te nasze składki i jeszcze znacznie większe pieniądze z naszych podatków nie są właściwie wydawane? Wychodzi, że utrzymują kilku wiślanych rybaków i ich rodziny. Świat nauki zawsze sobie znajdzie zajęcie. Czy odcinać te płetwy tłuszczowe smoltom, czy nie i takie tam. Robią to za co im się finansuje. O przyszłość hodowli smoltów też bym się specjalnie nie martwił.
Napisano 07 styczeń 2020 - 15:27
Napisano 07 styczeń 2020 - 16:05
Napisano 07 styczeń 2020 - 19:03
Napisano 07 styczeń 2020 - 19:23
Od Tobułki do elgiszewa jest obręb ochronny. Dalej dopiero przy przeplawce w Lubiczu.
I odpowiedź juz padła
Użytkownik Sławomir edytował ten post 07 styczeń 2020 - 19:23
Napisano 07 styczeń 2020 - 19:36