[strary]

Tja, znów się znaleźli fachowcy od narodowej psychoanalizy, jacy to durni jesteśmy, panikarze, plotka nami rządzi...

A może ktoś zza zachodniej granicy podeśle fotki jak mądre niemce wyczyścili półki w marketach prawie do zera? Nie pokazują tego w tivi? No, to skąd wiedzieć, no skąd?

 

W sobotę byłem w trzech marketach bo maki żytniej na chleb szukałem, żadnej paniki, ludzie normalne zakupy robili, na półkach pełno, no moze konserw jakby mniej w jednym.

Tyle. Czy może od soboty cos się u nas tragicznie zmieniło?

[godski]

Nie wiem czy ktoś to poruszył wyżej, bo nie czytałem. 

 

Niemniej dziś rozmawiałem z moją mamą, mieszka w małej miejscowości pod Poznaniem. Mówi, że była na spacerze i w miejscowej Biedronce ludzie wyjeżdżają z koszykami pełnymi butelkowanej wody albo zwykłego papieru toaletowego. 

 

Kupiłem dziś dwa opakowania papieru toaletowego, nie z poczucia zagrożenia, ale rozsądku. Jak inni wykupią, to ja czym będę tyłek podcierał. Tragedia. Wir histerii wciąga każdego czy się z nim zgadzasz czy nie. 

 

Miało nas zabić globalne ocieplenie, atom, dziura ozonowa, broń biologiczna... a wzruszyła globalną gospodarkę... plotka. 

 

 

Mieszkam w Meolo , do Treviso gdzie jest 43 chorych i jedna osoba zmarła mam 21 km , do Wenecji 30 km a tam 24 chorych. Z pracy mam jeszcze bliżej. Zakupy robiłem w tamtym tygodniu i w tym . Niczego nie brakuje i wszyscy, powtarzam wszyscy robią bieżące zakupy. Większa panika jest w Polsce gdzie podobno nie ma wirusa niż na obszarze realnie zagrożonym? 

Byłem dzisiaj w dużej Biedronce w Warszawie w Mordorze. Spokój, półki pełne. Może więcej panikarzy pod Poznaniem mieszka ? Albo zapobiegliwych.

[AdasCzeski]

Andrzej, 

 

w Piotrze i Pawle w Poznaniu też... półki ok, papier kupiłem.  

 

Niemniej mama moja by nie kłamała. Ta gówniana histeria się wydaje serio szerzyć. 

Użytkownik AdasCzeski edytował ten post 02 marzec 2020 - 22:58

[BOB]

A ja nie ukrywam. Przygotowuję się. Byłem dzisiaj w Lidlu .... kupiłem Grants'a

[Andrzej Stanek]

Małżonka od kilku tygodni przebywa w Badenia-Wirtembergia, miejscowości nie zdradzę natomiast przed chwila pisała że Niemcy czyszczą równo, do gołych półek. U mnie rezerwy jedynie w postaci wędzonek (szynki, boczki, schaby, kiełbasa), co roku w tym okresie robię zapasy na sezon letni, praktycznie wędlin sklepowych nie kupuję. Kormorany też robią zapasy, ostania sobota wędzenie przy samym jeziorze i sporo czasu by obserwować ptaszyska, pojedyncze sztuki przeczesują spady sygnalizując gdzie obecnie przebywa ryba. Jeszcze tydzień, dwa i nadciągną stadami, rozpocznie się sezon... Panowie dajcie coś optymistycznego bo jako facet po szóstym krzyżyku zaczynam chodzić "posrany"...

[Sławomir]

Tu coś na odkażanie organizmu ,

https://www.wiocha.p...twa_nie_pomogla

[Robert.B]

Niemiecki lidl

Załączone pliki

•  IMG-20200302-WA0002_copy_450x800.jpg   174,03 KB   18 Ilość pobrań

[SID]

Nie lubię siać paniki, lecz będąc dzisiaj w poznańskim szpitalu byłem świadkiem odmowy przyjęcia dzieci na oddział i tu cytuję:

Ze względu na "niezdiagnozowane przypadki grypy" na oddziale.

Co jeszcze zauważyłem, to że w wielu miejscach rozmieszczono "podajniki" ze środkami do dezynfekcji rąk i stosowne informacje pod postacią plakatów.

[tombrajder]

A dlaczego zakażenie koronawirusem pod postacią katarku nie miałoby być wygrzewane pod kołderką w domu? W stałym kontakcie z Sanepidem/oddziałem zakaźnym. Po co takich chorych izolować w szpitalu? Co szpital ma do zaoferowania takim pacjentom? Jak się stan pogorszy wtedy przyjąć do szpitala.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[tombrajder]

Tak samo przypadek tej kobiety ze szpitala w Krotoszynie, która żaliła się, że jej oddziały zakaźne nie chciały przyjąć. A czym różni się izolacja i leczenie w oddziale wewnętrznym od zakaźnego w przypadku tego mikroba. Niczym. Oddział zakaźny nie ma cudownych leków bo takich jeszcze nie wymyślono na tą chorobę. Technika pobierania wymazów jak przy grypie, a próbki i tak trzeba wysłać do Warszawy. Nie jestem zwolennikiem rządu ale osobiście nie wierzę, że ukrywają przypadki zakażeń bo po co? Jak będzie dodatni test to poinformują. Już od kilku dni Minister Zdrowia podaje, że nas to nie ominie. Może niech już tak się stanie bo niektórych to oczekiwanie w nerwicę wpędzi...

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[lenny]

U nas w biedronkach pełno, żadnej różnicy😀. To też zapasów nie robiłem😀
Ale rozmawiałem w sobotę ze szwagrem, mieszka pod Frankfurtem nad Menem, to mówił, że pułki były wyczyszczone z mąki, ryżu itp.

[Luckyguliver]

"Drodzy rodacy,

zanim wykupicie mi cały makaron - a ja bardzo lubię makaron - żeby uchronić się przed końcem świata, weźcie pod uwagę że w Polsce:
- rocznie na raka umiera ponad 100 tys. osób, czyli ponad 270 dziennie,
- choroby układu krążenia wysyłają do piachu ponad 170 tys osób na rok - niemal 485 dziennie,
- samobójstwo popełnia każdego dnia ok. 15 osób - ponad 5 tys rocznie,
- w wypadkach drogowych ginie co roku ok. 3 tys. ludzi.

Czy z tego powodu badacie się częściej na serduszko, wpieprzacie mniej toksycznej paszy, palicie mniej papierosów albo śmieci w piecu, wykazujecie troskę o zdrowie psychiczne swoje i ludzi w waszym otoczeniu albo chociaż może nie jeździcie jak popierdoleni? Dużo podróżuję samochodem i jakoś tego ostatniego nie zauważyłem.

 

Stuknela mi niedawno 40. Bylem u kardiologa, zrobilem wszystkie testy. Papierosy, alkohol i inne juz dawno poszly w odstawke. Niedawno wyeliminowalem 80% miesa z mojej diety. Zaczalem stosowac zimne prysznice. Cwicze joge. Od bolu plecow sie zaczelo a nie musze mowic nikomu ze taki bol wyklucza calodniowe spacery i radosc lowienia. Rowerem i autem jezdze coraz uprzejmiej...tak wiec jak najbardziej niektorzy moga powiedziec TAK

 

Ps Zdrowie psychiczne to juz odrebna historia 

[M a r a s]

Czytam tu i tam o tym wirusie i tak przed chwilą w radio zet podali ,że rodacy czyszczą sklepowe półki .. A ja  się zastanawiam co w tej chwili byłoby gorsze czy załapanie tego wirusa czy też kleszcza o którym było sporo napisane w naszym forum.

[theslut]

"Niemiecki Urząd Ochrony Ludności i Pomocy na Wypadek Katastrof przypomina, jakie zapasy powinno się mieć w domu na 10 dni. Urząd podaje przy tym orientacyjne ilości na jedną osobę:

– 20 l wody
– 3,5 kg zbóż, produktów zbożowych, chleba, ziemniaków, makaronu i ryżu.
– 2,5 kg owoców w puszkach lub słoikach i orzechów
– 4 kg suchych roślin strączkowych i warzyw w puszkach lub słoikach
– 2,6 kg mleka i produktów mlecznych
– 1,5 kg mięsa, ryb i jajek, ewentualnie jajek w proszku (świeże jajka mają trwałość kilka dni, proszek kilka lat)
– 0,4 kg tłuszczu i olejów.

Dobrze jest zgromadzić także produkty spożywcze, które nie muszą być podgrzewane ani gotowane: cukier, miód, czekolada, mąka, rosół w proszku, sucharki, słone paluszki – w ilościach odpowiadających upodobaniom."

Jak Niemcom urząd przypomniał to i ruszyli na zakupy.
A suweren niech nie panikuje, jakoś to będzie.

Użytkownik theslut edytował ten post 02 marzec 2020 - 23:24

[bartsiedlce]

Samo zdrowie płynie szerokim strumieniem z urzędu. 

[vako]

Panika w Niemczech zbiera swe żniwo.

https://twitter.com/...425708262416384

,,Niemiecki minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer nie uścisnął ręki premiera Angeli Merkel z powodu koronawirusa."

 

PS. Tak na marginesie tej wiekopomnej dyskusji Ten wątek powinien być podpięty na stałe w tym dziale, by za kilka miesięcy co niektórzy mogli się przekonać kim byli.

Użytkownik vako edytował ten post 03 marzec 2020 - 00:25

[witeg]

Wczoraj moja mama zwróciła uwagę na jedną rzecz, która jej się nie podoba w postępowaniu na okoliczność podejrzenia - są podawane instrukcje gdzie się zgłaszać, gdzie iść, gdzie szukać pomocy... , a instrukcja powinna być prosta masz wysoką gorączkę, uzasadnione podejrzenie coronawirusa, to siedzisz w domu i dzwonisz po pogotowie (w nadziei że nie będzie to opcja francuska). Uzasadniała, że człowiek z czterdziestoma stopniami gorączki słabo kontaktuje i włóczenie się placówkach medycznych będzie problematyczne. Dotarło do mnie, że oprócz tego jest to jedynie słuszne postępowanie z punktu widzenia epidemiologicznego - klient nie szlaja się po mieście, środkach komunikacji publicznej, taksówkach, przychodniach, poczekalniach sprzedając wirusa wszystkim dookoła.

Problematyczne byłyby niestety nieuzasadnione wezwania, bo pewnie zaraz znaleźliby się sprytni unikający kolejek do lekarza.

[jbk]

Wczoraj moja mama zwróciła uwagę na jedną rzecz, która jej się nie podoba w postępowaniu na okoliczność podejrzenia - są podawane instrukcje gdzie się zgłaszać, gdzie iść, gdzie szukać pomocy... , a instrukcja powinna być prosta masz wysoką gorączkę, uzasadnione podejrzenie coronawirusa, to siedzisz w domu i dzwonisz po pogotowie (w nadziei że nie będzie to opcja francuska). Uzasadniała, że człowiek z czterdziestoma stopniami gorączki słabo kontaktuje i włóczenie się placówkach medycznych będzie problematyczne. Dotarło do mnie, że oprócz tego jest to jedynie słuszne postępowanie z punktu widzenia epidemiologicznego - klient nie szlaja się po mieście, środkach komunikacji publicznej, taksówkach, przychodniach, poczekalniach sprzedając wirusa wszystkim dookoła.

Problematyczne byłyby niestety nieuzasadnione wezwania, bo pewnie zaraz znaleźliby się sprytni unikający kolejek do lekarza.

We Włoszech jest numer darmowy pod który się dzwoni i nigdzie nie trzeba chodzić.

W pracy dostaliśmy ulotki jak postępować aby się nie zarazić i jak postępować po stwierdzeniu że możemy być zarażeni. Korzystając z bankomatu wyskakuje informacja aby z związku z wirusem umyć ręce po używaniu tego typu urządzeń. Do banku wpuszczają ograniczoną ilość osób aby były tylko przy okienkach a reszta mogła stać oddalona od siebie. Takich przykładów jest wiele ale co z tego jak w weekendy centra handlowe są pełne, dla niektórych jest to forma spędzania wolnego czasu. Kto się zdecyduje aby zamknąć kościoły w których spotyka się najbardziej narażona na śmierć grupa osób ? 

[Rheinangler]

Coronawirus stal sie czescia rzeczywistosci, ktora dosiega i z czasem dosiegnie kazdego z nas, bedzeimy na niego wszyscy chorowac tak jak chorujemy na grype i inne okresowo wzmagajace sie infekcje.

Jak pokazuja pierwsze statystyki umieralnosc w przypadku tego wirusa jest mniejsza niz w wielu innych chorobach nad ktorymi przechodzimy obojetnie kazdego dnia.

To ze przy kazdej tego typu sytuacji pojawija sie ludzie, ktorzy beda chcieli zarobic pieniadze na niej, to rzecz stara jak swiat,- tacy jestesmy czy sie to komus podoba czy nie...

Zamiast ich pietnowac, wystarczy myslec i analizowac aktualna sytuacjie,- to na prawde wystarczy...

Użytkownik Rheinangler edytował ten post 03 marzec 2020 - 07:26

[Bułka]

Będzie częścią rzeczywistości i to smutnej. Zaraz kilka rządowych agencji stwierdzi, że wirus najszybciej rozprzestrzenia się na banknotach, wycofają żywy pieniądz, wprowadza tylko transakcje kartą, do tego kamery "termowizyjne" i Orwell może się schować.