@Gajosik - Twój wątek ma już 64 strony
Krótkie moje zdanie nt obecnej sytuacji:
1.pochodzenie wirusa - raczej nie przypadkowe, usa - nie wiem.
ale mało prawdopodobne że wirus który z taką łatwością przenosi się między ludźmi pochodzi od zupki z nietoperka.
2. roznoszenie wirusa - wcześniejsze zamknięcie granic dla turystyki, latania i jeżdżenia dla przyjemności to trudna decyzja wymagająca wielkich jajec, których zabrakło decyzyjnym na całym świecie.
Obawa przed opinią, obelgami od ludzi i utrata stanowisk okazały się ważniejsze. choć rozumiem te decyzje, bo blokada granic w momencie kilkudziesięciu zarażonych a nie tysięcy to różnica. Mówię o zamknięciu ruchu turystycznego, transport towarów odbywać się powinien normalnie, choć ze wzmożonymi środkami ochrony zdrowia.
3. kolejne miesiące - w każdym zakątku gdzie są ludzie, będzie i koronawirus. nie unikniemy tego. każdego sięgnie. raczej trzeba się z tym pogodzić i żyć dalej, ale nie jak dotychczas - żyć rozsądnie ze świadomością zagrożenia dla siebie i innych.
4. Kościół - tu się nie wypowiem, bo temat mocno wrazliwy. Ja - osoba mocno wierząca, kierująca się starymi polskimi przekonaniami, łącznie z wiarą.
Dlatego proszę o uszanowanie osób, dla których Kościół, Bóg, niedzielna Msza Św są bardzo ważne i nie wrzucanie na nas.
Przyznam, że nie znajduję rozwiązania ani mądrej decyzji ws zakazu odprawiania Mszy.
Jutro poświęcę więcej czasu na modlitwę w domu.
Ale niedługo Święto Zmartwychwstania. nieobecność podczas Wielkanocy w Kościele mnie przeraża.
5. zamknięcie sklepów, zalecenia pracy zdalnej gdzie to możliwe - słuszna decyzja w mojej ocenie.
uciekanie pracowników na zwolnienia i urlopy - tu mówię stanowcze nie, jeśli od Ciebie zalezy polska gospodarka i życie innych ludzi.
Zdrowia, rozsądku, dobrze spędzonego czasu z rodziną Koledzy!