eRKa, on 14 Mar 2020 - 10:28, said:
A najbardziej dziwi, gdy merytorycznej części posta jakoś nikt skomentować się nie stara...
Pokaż palcem - która to część....
eRKa, on 14 Mar 2020 - 10:28, said:
Dla mnie jest zupełnie niezrozumiała podejmowana kosmiczna wprost profilaktyka wobec rzeczywistej skali zagrożenia.
A ta jest znikoma. W skali Polski, w skali Włoch, w skali Chin - jaki rzeczywisty procent ludzi umiera na tą zarazę?
I odwrotnie - ile niezdiagnozowanych przypadków może być przyczyną śmierci skoro nie ma wystarczającej liczby testów diagnostycznych?( bo są drogie, bo nie ma wystarczającej "siły przerobowej")
Gdyby wobec wszystkich chorób podejmowano takie działania - kto by to zaakceptował? I czy ktokolwiek pomyślał o tym?
Grypa z Wuchan... grypa tylko... a nagle mamy armagedon prawie.
Grypa sezonowa do której się z uporem maniaka odnosisz - śmiertelność poniżej 0,1%
"Grypa" wywołana coronawirusem 4-6 % - zakładając że dane z Iranu, Włoch czy Azji nie były zaniżane żeby nie siać paniki...
Niewielka różnica.
Strzel w tłum na przystanku z wiatrówki - to grypa
Teraz w ten sam tłum pociągnij serię z Kałacha - to koronawirus
Pewnie dalej niewielka różnica, bo to przecież tylko... jeden przystanek.
Niemniej doceniam, że w tych trudny czasach mamy takich ludzi jak ty. Odważnych i pełnych optymizmu, buńczucznie kroczących wśród nas chwiejnych i lejących otuchę w nasze wątłe serca. Dziękujemy ci Roman.
Ha...ha...ha...