[S.N.]

Paweł dużo racji w tym co napisałeś. Film już chyba gdzieś widziałem    Może uda się z zaproszenia kiedyś skorzystać. Ja o czym już pisałem nie reprezentuję nikogo, nie jestem zwolennikiem ani propagatorem chińskiej myśli technicznej, ale chińskie "wyzwania" i ich podejście do pewnych tematów intrygują mnie od jakiegoś  czasu. Takie tam jedno z wielu poboczne zainteresowanie Głównie z powodu rozwiązań, a raczej ich kopii, ale także, a może nawet przede wszystkim ze względu na materiały z jakich te kopie są wykonywane.

Użytkownik Sławek Nikt edytował ten post 26 luty 2020 - 21:15

[RBTS]

Chińczykom brakuje trochę staranności. Technologie i materiały mają, kadry techniczne też. Niebawem, jak się przyłożą, co niestety nie pozostanie bez wpływu na cenę, będzie można brać od nich w ciemno. Rzecz jasna, pozostanie także masowa produkcja lichego sprzętu dla mas.

Na marginesie mówiąc inna rzecz jest bardziej niepokojąca - to nadmierna uwaga skierowana na sprzęt, co czasami może prowadzić do zmniejszonej wrażliwości na otaczający nas wędkarski świat.

[mifek]

Chińczykom brakuje trochę staranności. Technologie i materiały mają, kadry techniczne też. Niebawem, jak się przyłożą, co niestety nie pozostanie bez wpływu na cenę, będzie można brać od nich w ciemno. Rzecz jasna, pozostanie także masowa produkcja lichego sprzętu dla mas.
Na marginesie mówiąc inna rzecz jest bardziej niepokojąca - to nadmierna uwaga skierowana na sprzęt, co czasami może prowadzić do zmniejszonej wrażliwości na otaczający nas wędkarski świat.

I jakiej ty staranności mówisz w sprzęcie który kosztuje tyle co szpula przyzwoitej plecionki. Nie wiem jak bardzo jesteś zorientowany ale może słyszałeś coś o kijach megabass. Spójrz na metkę. Made in China. I co ? Brak staranności ? Wszystko da się zrobić pytanie tylko ile ma to kosztować

Wysłane z mojego S60 przy użyciu Tapatalka

[AAS]

no bez przesady tym tropem rozumowania to Polska robi silniki dla Toyoty Know how, materiały kontrola jakości standardy itd.... Małpę też nauczysz wielu rzeczy robić i być może to potem nawet da się sprzedać. Trzeba porównywać do topowych produktów PRC jakimi są  kiyung teton, tsurinoya itd a nie od razu z megabassem wyjeżdżać to inna technologia

[mifek]

Była mowa o Chinach. W tym momencie zmieniasz założenia.
Niska cena z czegoś wynika. Ale to takie polskie. Zapłacić za poloneza ale wymagać passeratti

Wysłane z mojego MRD-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Jake 6]

Wiele światowych koncernów czy uznanych firm przeniosło swoją produkcję do Chin. Nawet jeśli ich celem nie jest wytworzenie finalnego produktu, ale tylko któregoś
z pośrednich etapów produkcji.
Znana wszystkim firma komputerowa z logo z nadgryzionym jabłkiem też wytwarza swoje produkty w Chinach. Inne firmy robią tak samo. To zwyczajne cięcie kosztów produkcji (koszt siły roboczej). Nie mamy możliwości wyboru kupna takich samych wyrobów pochodzących z np. USA i z Chin. I tak już pewnie będzie przez najbliższy czas.
Wracając do Megabassa. Niektóre modele produkowane są w taki sposób: mata węglowe w Japonii, blanki zwijane w China Megabass Production, uchwyty i inne dodatki oraz ostateczny montaż oraz inspekcja i kontrola jakości w Japonii. 

Mimo, że część z ostatnich postów to off top, ale temat ściśle związany z tytułowym wątkiem   

Użytkownik Jake 6 edytował ten post 27 luty 2020 - 13:53

[gumowy]

Z tanią siłą roboczą i cięciem kosztów to nie jest tak do końca. Aby sprzedawać swoje wyroby w Chinach ( to duży rynek) trzeba je tam wytwarzać inaczej jest cło ( zaporowe). Dlatego znane marki tam produkują.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Użytkownik gumowy edytował ten post 27 luty 2020 - 13:50

[S.N.]

I tak oto doszliśmy do wniosku, że wszyscy tzw. wielcy myśleli, że znaleźli podwykonawcę za miske ryżu, a tu okazało się, że ten "podwykonawca" zawojował tych wielkich, aż ... 😉

[eRKa]

... Niebawem, jak się przyłożą, co niestety nie pozostanie bez wpływu na cenę, będzie można brać od nich w ciemno. Rzecz jasna, pozostanie także masowa produkcja lichego sprzętu dla mas.

Na marginesie mówiąc inna rzecz jest bardziej niepokojąca - to nadmierna uwaga skierowana na sprzęt, co czasami może prowadzić do zmniejszonej wrażliwości na otaczający nas wędkarski świat.

 

Kolego - zakładam, że zajrzałeś kiedy do środka kołowrotka? Prościuteńki mechanizm - raptem jedna przekładnia kątowa, z czego jedno koło jest odlewane ciśnieniowo.

Dla dzisiejszych możliwości przemysłu to śmieszna rzecz wyprodukować coś takiego. I waży toto ok 300 g. I kosztuje - niech będzie, że tylko 100 zł.

Robot kuchenny - mechanizm bardziej skomplikowany, jest silnik, jakaś kilkustopniowa przekładnia, jakieś sterowanie tym... I... waży 1000 g i kosztuje podobnie 100 zł.

I nie jest to przedmiot kupowany codziennie podobnie jak kołowrotek. 

Pralka która kosztuje tyle co 10 kołowrotków, ale waży już kilkadziesiąt kilogramów i jest urządzeniem o kilka klas wyżej jeśli chodzi o zaawansowanie technologiczne(elektrotechnika, elektronika) podobnie nie jest kupowana codziennie.

I producentom się opłaca... Ale kołowrotek musi być wielokrotnie droższy od swojej rzeczywistej wartości... bo się niby nie opłaca???

 

A wracając do lekkich multików.

Powtarzam, że bez sensu jest kupowanie do nauki bardzo drogich, gdy tylko chcemy się przekonać, czy metoda nas wciągnie.

Kolega Paweł składał rok... z wyrzeczeniami... ja w ciągu roku kupiłem , spróbowałem i sprzedałem bo mi metoda nie podpasowała.

Argument, że te klasowe mają większe możliwości - tylko czy początkujący je wykorzysta???

 

I zgadzam się, że wędkarstwo to nie zachwyt sprzętem, a łowienie ryb. U nas z powodu braku ryb idzie to w tym kierunku...

[Jake 6]

Z tanią siłą roboczą i cięciem kosztów to nie jest tak do końca. Aby sprzedawać swoje wyroby w Chinach ( to duży rynek) trzeba je tam wytwarzać inaczej jest cło ( zaporowe). Dlatego znane marki tam produkują.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mimo tego, że to bardzo duży rynek, ale myślę, że większość produkcji nie jest sprzedawana w Chinach tylko na całym świecie. Skoro spora cześć producentów przeniosła swoje fabryki do Chin to nie tylko z powodu chęci sprzedaży swoich produktów na tamtejszym rynku. Wówczas firmy te miałyby również fabryki w swoich krajach.
Wtedy np. mógłbyś kupić produkty Apple Inc. made in USA. A tak nie jest.

Użytkownik Jake 6 edytował ten post 27 luty 2020 - 14:18

[HaDe]

A wracając do lekkich multików.

Powtarzam, że bez sensu jest kupowanie do nauki bardzo drogich, gdy tylko chcemy się przekonać, czy metoda nas wciągnie.

Kolega Paweł składał rok... z wyrzeczeniami... ja w ciągu roku kupiłem , spróbowałem i sprzedałem bo mi metoda nie podpasowała.

Argument, że te klasowe mają większe możliwości - tylko czy początkujący je wykorzysta???

 

I zgadzam się, że wędkarstwo to nie zachwyt sprzętem, a łowienie ryb. U nas z powodu braku ryb idzie to w tym kierunku...

Mam Kolegę, który w niedzielę pierwszy raz rzucał castingiem, we wtorek dałem Mu do zabawy swój zestaw na lekko. Dziś sam zadzwonił, czy byśmy nie wpadli nad wodę porzucać trochę. Pizgał zestawem tylko furczało, bez bród i nie ważne czy z wiatrem, czy pod wiatr. I to z niebywałą łatwością.  Znam Jego preferencje i wiem, że gdyby to robił chińskim lujem o akcji krowiego ogona (a takowe widzę na fimach YT) , to temat by odpuścił. 

 

PS I żeby nie było. Niektóre chińskie szpulki robią robotę!

[gumowy]

Mimo tego, że to bardzo duży rynek, ale myślę, że większość produkcji nie jest sprzedawana w Chinach tylko na całym świecie. Skoro spora cześć producentów przeniosła swoje fabryki do Chin to nie tylko z powodu chęci sprzedaży swoich produktów na tamtejszym rynku. Wówczas firmy te miałyby również fabryki w swoich krajach.
Wtedy np. mógłbyś kupić produkty Apple Inc. made in USA. A tak nie jest.

Duży rynek- mam na myśli że są w stanie kupić prawie połowe tego co sprzedaje się na całym świecie. Chińczyków jest 1,4 miliarda a takich Amerykanów 325 milionów , to gdzie się opłaca postawić fabrykę ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Xiaou]

PS I żeby nie było. Niektóre chińskie szpulki robią robotę!

Które? ja zamówiłem momo do steez ct i czekam z niecierpliwością. Gość z YT Vandn100 polecił mi tą szpulkę.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[HaDe]

Ja zamontowałem do Alphasa CT Roro. Hula jak siemasz. Ale juz koniec OT.😉

[bob74]

...@Xiaou to telefon do Przyjaciela i będziesz wszystko wiedział. Ja do Airy Red a chńczyka będę łykał...

... już wiesz 

Użytkownik bob74 edytował ten post 27 luty 2020 - 19:42

[S.N.]

Ja zamontowałem do Alphasa CT Roro. Hula jak siemasz. Ale juz koniec OT.

 

Nie ma żadnego OT. Przeca RORO to szpula prosto z Chin.

[eRKa]

Mam Kolegę, który w niedzielę pierwszy raz rzucał castingiem, we wtorek dałem Mu do zabawy swój zestaw na lekko. Dziś sam zadzwonił, czy byśmy nie wpadli nad wodę porzucać trochę. Pizgał zestawem tylko furczało, bez bród i nie ważne czy z wiatrem, czy pod wiatr. I to z niebywałą łatwością.  Znam Jego preferencje i wiem, że gdyby to robił chińskim lujem o akcji krowiego ogona (a takowe widzę na fimach YT) , to temat by odpuścił. 

 

PS I żeby nie było. Niektóre chińskie szpulki robią robotę!

 

Ale nie namawiałeś go na kupno przed rzucaniem, lecz dałeś porzucać.

Maleńka różnica...

[Jake 6]

Duży rynek- mam na myśli że są w stanie kupić prawie połowe tego co sprzedaje się na całym świecie. Chińczyków jest 1,4 miliarda a takich Amerykanów 325 milionów , to gdzie się opłaca postawić fabrykę ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 
O czym Ty mówisz?  Z całym szacunkiem, ale zejdź na ziemię. 
Według danych Banku Światowego w ciągu ostatnich czterech dekad - od kiedy Chiny rozpoczęły reformy gospodarcze i politykę otwierania się na świat - z biedy wyciągnięto w tym kraju ponad 800 mln osób. Oficjalna chińska agencja Xinhua podała, że w ciągu pierwszych 15 lat obecnego stulecia z nędzy wyszło ponad 600 mln osób. 
I bardzo dobrze, że tak się stało ale..... tylko jeszcze trzeba by poznać pojęcie nędzy według rządzących Chińską Republiką Ludową.
I mimo, że gospodarka Chin  rozwija się najdynamiczniej na świecie i reformy gospodarcze poprawiły los wielu Chińczyków,
a niektórym umożliwiły zdobycie olbrzymich fortun, jednak według danych Banku Światowego blisko 500 mln Chińczyków wciąż utrzymuje się za mniej niż 5,5 dolara dziennie !!! 500 mln to ponad jedna trzecia populacji.

I chcesz powiedzieć, że Ci ludzie będą kupować te wyroby produkowane w chińskich fabrykach zachodnich koncernów kiedy nie mają co do garnka włożyć???? To chyba jakiś żart!

Użytkownik Jake 6 edytował ten post 27 luty 2020 - 20:46

[gumowy]

I chcesz powiedzieć, że Ci ludzie będą kupować te wyroby produkowane w chińskich fabrykach, kiedy nie mają co do garnka włożyć???? To chyba jakiś żart![/font][/color][/quote]

W Chinach jest najwiecej ludzi zarabiających 50000$ rocznie. Do garnków im nie zaglądam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[rimi]

Znalazłem takie porównanie Chin i Japonii