Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Shimano Vanquish ;)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1105 odpowiedzi w tym temacie

#501 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15616 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 22 kwiecień 2014 - 20:19

Weż TP 2011 C3000 .... albo tańszego Biomastera JDM...


  • pawello lubi to

#502 OFFLINE   malinabar

malinabar

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2315 postów
  • Lokalizacjapłd.-zach.
  • Imię:Bartek

Napisano 22 kwiecień 2014 - 20:24

Wszystko fajnie , ale mamy tu kryterium wagi dla mnie akurat bardzo istotne . A Twoje propozycje w tym rozmiarze to jednak nie okolice 200 gr . jak by nie było ... A szkoda w sumie ...



#503 OFFLINE   pawello

pawello

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 703 postów
  • LokalizacjaMazowsze
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:B.

Napisano 23 kwiecień 2014 - 05:16

Weż TP 2011 C3000 .... albo tańszego Biomastera JDM...

 

Mam Vańka 4000 i 11 TP C3000 i jeśli miałbym oceniać obydwa to wygrywa TP. Kolega Godski dobrze prawi że TP ( jeśli się uprzesz na wagę to Vaniek) ale Excense to bym sobie odpuścił. Pierwsza sprawa to to, że stosunkowo niewiele osób ma ten młynek, dochodzi jeszcze temat ewentualnej szpuli zapasowej i jej kosztów. Jeśli miałbym się pchać w Made in Malaysia to brałbym na Twoim miejscu starego wypróbowanego Rarenium FA z kosmicznego nanoplastiku CI4. :D


Użytkownik pawello edytował ten post 23 kwiecień 2014 - 05:17


#504 OFFLINE   Lepton

Lepton

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 829 postów
  • Imię:Andrzej

Napisano 23 kwiecień 2014 - 14:12

Mam Vańka 4000 i 11 TP C3000 i jeśli miałbym oceniać obydwa to wygrywa TP. Kolega Godski dobrze prawi że TP ( jeśli się uprzesz na wagę to Vaniek) ale Excense to bym sobie odpuścił. Pierwsza sprawa to to, że stosunkowo niewiele osób ma ten młynek, dochodzi jeszcze temat ewentualnej szpuli zapasowej i jej kosztów. Jeśli miałbym się pchać w Made in Malaysia to brałbym na Twoim miejscu starego wypróbowanego Rarenium FA z kosmicznego nanoplastiku CI4. :D

 

Porównuję Vańka 4000 i TP 4000 Fa.  TP mocno zakręcony -  dłużej się kręci (i to znacznie dłużej).

TP jest odrobinę bardziej cichy ,gorzej jednak układa zarówno żyłkę jak i plecionkę.

Wagowo wiadomo -sumo przeciw wadze piórkowej.

 

Może się mylę,ale wszystko wskazuje,że "amelinium" ma sporo zalet (głównie sztywność).

 

Vaniek pomimo takiej samej cyfry (4000) to zawodnik do innych zastosowań.

Precyzyjny, lekki, przy TP wręcz filigranowy (dot wszystkich roczników).

 

Moim zdaniem -  kup Vańka,wart każdej złotówki na Niego wydanej. :)



#505 OFFLINE   cristovo

cristovo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1498 postów

Napisano 23 kwiecień 2014 - 14:20

autocenzura


Użytkownik cristovo edytował ten post 06 marzec 2015 - 01:03


#506 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3372 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 23 kwiecień 2014 - 14:23

 

Co jest tam dziś i jaki jest poziom cen - nie wiem niestety.

Pozdrawiam

Jesli chodzi o Dusseldorf to nie ma nic, wlasnie przyjechalem , sklepu poprostu nie ma.Na google byl podany adres, na mapie sklep jest ale w rzeczywistosci niet.Moze zna ktos dokladny aktualny adres.W Wesel nie wiem, ktos wie?

Edit.

chodzi o sklep Moritz


Użytkownik grunwald1980 edytował ten post 23 kwiecień 2014 - 14:23


#507 OFFLINE   Lepton

Lepton

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 829 postów
  • Imię:Andrzej

Napisano 23 kwiecień 2014 - 16:07

Ale chyba jest jakaś tam malusieńka różnica pomiędzy 11TP a TPFa???

 

 

Pozdrawiam :rolleyes:

cristovo

 

Oczywiście !

Każdy kolejny model wnosi coś nowego,zazwyczaj jest lepszy (o trwałości nie dyskutuję).

Lubię nowości,nawet gdy wszyscy w koło przekonują,że nowe to mniej trwałe,badziewne,

mniej kultowe i ...tekie tam.

 

Mam kilka staroci  : ABU Cardinala,Daiwę EX,Twinka XT, Emblemy,Turki... wszystkie super trwałe,kultowe

i nie do za......a. Większość spoczywa w gablotce,ponieważ nowsze modele oferują więcej.

 

Kiedyś fascynowała mnie obiecywana przez producenta trwałość,dziś zwracam uwagę na komfort łowienia,

tj lekkość i nowoczesność konstrukcji,perfekcyjne nawijanie.  Dojrzewałem do tego długo,nawet zbyt długo.

Podam przykład : kijek Power Mesh Phantom z 1990r - przelotki oczywiście Fuji SIC,do dziś dnia ani jednej ryski

na pierścieniach. Lakier ,korek też pierwszy sort i co z tego? Stoi,bo od tamtej pory wyszło wiele nowocześniejszych

konstrukcji.Spokojnie mógł by być włączony do masy spadkowej - Tylko skąd wezmę tak konserwatywnego spadkobiercę?

Do kompletu - EX Daiwy - z tego samego roku.Rolka kabłąka,rant szpuli,przekładnie w super stanie - czyli trwałość na najwyższym

poziomie i co... muzeum.

 

Vaniek jest super .Tak trwały,jak wyżej wymienione konstrukcje to on nie będzie,ale pod każdym innym względem jest lepszy.



#508 OFFLINE   pawello

pawello

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 703 postów
  • LokalizacjaMazowsze
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:B.

Napisano 23 kwiecień 2014 - 18:22

Panowie sorki za zejście z tematu ale mam pytanie do uzytkowników Daiwy. Czy ktoś z Was spotkał sie z taką sytuacją że młynki JDM były lepiej dopracowane od tych europejskich? Chodzi mi głównie o Ceratkę 2013, cena rozmiaru 2500 w PL jest nawet niższa niz w JP. Do tego dochodzi jeszcze cały cyrk z cłem i VAT. Boję się że małżowina ma zacznie zadawać niewygodne pytania o kwity z Urzędu Celnego :D. Lepiej wziąć z JP czy PL?  



#509 OFFLINE   malinabar

malinabar

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2315 postów
  • Lokalizacjapłd.-zach.
  • Imię:Bartek

Napisano 23 kwiecień 2014 - 20:43

Wracając do tematu : Vaniek urzekł mnie od pierwszego wejrzenia ( nie dotknięcia niestety - nie miałem okazji  :rolleyes: ) więc nie staram się porównywać nawet z Exsence , ale ...  Daniel mówi o braku powtarzalności produktu , temu stuka , owemu puka ... Zakup zdaje się obarczony jakąś tam dawką ryzyka - w tych pieniądzach  :huh: ??? A na Exsenca Ci4+ w rozmiarze 4000 namówiłem kolegę , kupił , macałem - fajniutki . Chodzi maślano , szumi jak to Ci4 - tylko ten knob taki wielki SW . Ten zakup zdaje się pewniejszy i wolny od potencjalnych zagrożeń , których doświadczyli koledzy tuż po zakupie Vania . I jeszcze ten serwis smarny przed oddaniem pierwszego rzutu - brrr  :P . Co nie zmienia faktu , że absolutnie chcę Vanquisha i jak poczytam jeszcze opinie tych , u których wszystko hula bez wstępnych wizyt w serwisie ( a tych głosów zachwytu bezwarunkowego mi mało coś ...) to absolutnie go biorę  :D !



#510 OFFLINE   kotwitz

kotwitz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2378 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Kamil

Napisano 24 kwiecień 2014 - 00:06

Z całym szacunkiem Panowie, także jestem sprzętomaniakiem i lubię dobre rzeczy ale praca kołowrotka pod obciążeniem z reguły zmienia się, jest inna od tej pokojowo-fotelowej i jakieś tam szumy, puki, stuki często nagle cichną kiedy zwijamy wabia. Przestałem się już przejmować tym jak pracuje mój kolowrotek na sucho, obojętne jest mi czy leciutko coś szumi skoro nad wodą, pod rybą nic nie słyszę, chyba, że to Daiwa ;) . Tymbardziej w nowym kołowrotku, oczywiście nowo przesmarowanym :) .
Vanquish 4000 będzie pracował inaczej niż 4000 xg ze względu na różnicę przełożenia. Taka sama sytuacja ma miejsce w przypadku TP 02' i 09' . Model HG/XG ma pracę bardziej płynną niż model PG. Co nie zmienia faktu, że są to znakomite kołowrotki, tak jak i TP 11' i Vanqiush również.
I jeszcze jedno, teoria, która mówi, że kołowrotki wychodzące z fabryki bez podziału na rynki USA, Eu i Japan czyli np. Vanquish 4000 są jakby w tajemnicy sortowane jest według mnie przesadzona.

#511 OFFLINE   Józef Lesniak

Józef Lesniak

    Józef Leśniak

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1141 postów
  • LokalizacjaSłubice
  • Imię:Józef
  • Nazwisko:Leśniak

Napisano 24 kwiecień 2014 - 21:22

I jeszcze jedno, teoria, która mówi, że kołowrotki wychodzące z fabryki bez podziału na rynki USA, Eu i Japan czyli np. Vanquish 4000 są jakby w tajemnicy sortowane jest według mnie przesadzona.

Witam.

Też tak uważam. Niektórzy rzeczywiście lubią dorabiać ideologię o lepszej jakości kołowrotków JDM.

Nie ma żadnego sortowania ani lepszej jakości.Niektóre modele kołowrotków tzw.JDM są produkowane pod gusta i wymagania  japońskich wędkarzy łowiących zupełnie inaczej jak my. A i tam znalazło by się  trochę badziewia tak samo jak na rynku europejskim. 

Twin Power-y i Stelle z rynku europejskiego praktycznie nie różnią się niczym,może tylko designem i nie wszystkie odmiany są osiągalne  i nikt mi nie wciśnie że te JDM są lepsze.A przykładów porównawczych jest aż nadto.

 

 

Pozdrawiam

Józef Leśniak


  • popper, Lepton i pawello lubią to

#512 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14827 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 25 kwiecień 2014 - 07:22

Witam.
Też tak uważam. Niektórzy rzeczywiście lubią dorabiać ideologię o lepszej jakości kołowrotków JDM.
Nie ma żadnego sortowania ani lepszej jakości.Niektóre modele kołowrotków tzw.JDM są produkowane pod gusta i wymagania japońskich wędkarzy łowiących zupełnie inaczej jak my. A i tam znalazło by się trochę badziewia tak samo jak na rynku europejskim.
Twin Power-y i Stelle z rynku europejskiego praktycznie nie różnią się niczym,może tylko designem i nie wszystkie odmiany są osiągalne i nikt mi nie wciśnie że te JDM są lepsze.A przykładów porównawczych jest aż nadto.


Pozdrawiam
Józef Leśniak


Witam

Jak to sie ma do twin Power 2011 z rynku japonskiego ?
Który jest jego odpowiednik na europejskich rynkach ?
Różniący sie tylko designem ?

Drugie pytanie :

Co takiego jest w modelach c3000sdh (podwójna korbka) czy 4000xg, ze sa Tylko pod lokalne gusta japońskich wędkarzy łowiących zupełnie inaczej niż my ?
Myślałem o nich zawsze jako o pełnowartościowych maszynach nadających sie na nasze wędkowanie.

Ogólnie :nikt nikomu nic nie wciska.
Każdy ma to co chce lub może - w zależności od potrzeb i możliwości.

Gdy ogląda się dwa nowe egzemplarze. To nie jest to magia czy umiejętności nadprzyrodzonych nie wymaga, by umiec stwierdzić który kolowrotek jest lepiej spasowany i lepiej pracuje. 
Pozdrawiam


Użytkownik Guzu edytował ten post 25 kwiecień 2014 - 08:09

  • patu, blackabyss i krzychun lubią to

#513 OFFLINE   Józef Lesniak

Józef Lesniak

    Józef Leśniak

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1141 postów
  • LokalizacjaSłubice
  • Imię:Józef
  • Nazwisko:Leśniak

Napisano 25 kwiecień 2014 - 10:39

Witam

Jak to sie ma do twin Power 2011 z rynku japonskiego ?
Który jest jego odpowiednik na europejskich rynkach ?
Różniący sie tylko designem ?

Drugie pytanie :

Co takiego jest w modelach c3000sdh (podwójna korbka) czy 4000xg, ze sa Tylko pod lokalne gusta japońskich wędkarzy łowiących zupełnie inaczej niż my ?
Myślałem o nich zawsze jako o pełnowartościowych maszynach nadających sie na nasze wędkowanie.

Ogólnie :nikt nikomu nic nie wciska.
Każdy ma to co chce lub może - w zależności od potrzeb i możliwości.

Gdy ogląda się dwa nowe egzemplarze. To nie jest to magia czy umiejętności nadprzyrodzonych nie wymaga, by umiec stwierdzić który kolowrotek jest lepiej spasowany i lepiej pracuje. 
Pozdrawiam

Witam. Wiedziałem że Pan się odezwie :) .

Twin Power 2011 jest dostępny jak wszyscy wiedzą tylko na wewnętrznym rynku japońskim i na to nic nie poradzimy.Są to znakomite kołowrotki.Nie kupi sobie takiego kto nie złapał wirusa"JDM",ale mimo wszystko warto.Na rynku EU nie ma jego odpowiednika.

 

Odp.na drugie pytanie:

Tak,łowiących inaczej i na innych wodach. I dlatego stworzono dla nich trochę inne kołowrotki co nie umniejsza,a wręcz przeciwnie ich jakości i klasy.Jest to sprzęt pełnowartościowy w pełni mający zastosowanie w naszych warunkach.

Wewnętrznie naród japoński zawsze się odróżniał od reszty świata tak jak i ich kołowrotki,samochody itp.a w szczególności ich design.

 

CYT.

"Gdy ogląda się dwa nowe egzemplarze. To nie jest to magia czy umiejętności nadprzyrodzonych nie wymaga, by umiec stwierdzić który kolowrotek jest lepiej spasowany i lepiej pracuje. "

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Dla porównania na pierwszy rzut  trochę starszy model:

 

STELLA  FA oraz STELLA  AR - kultura pracy identyczna,mechanizmy te same,to czym się różnią?  AR była na rynek Japoński i w innym kolorze i oznakowaniach i to jest właśnie "JDM" wcale nie różniący się mechanicznie od modelu europejskiego pod oznaczeniem Stella FA.

 

Pozdrawiam

Józef Leśniak


Użytkownik Józef Lesniak edytował ten post 25 kwiecień 2014 - 10:43

  • Guzu lubi to

#514 OFFLINE   tpe

tpe

    www.basshunting.blogspot.ie

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 3528 postów
  • LokalizacjaIre
  • Imię:Tomek

Napisano 25 kwiecień 2014 - 10:50

Panie Józefie, nie zgodzę się z Panem. Od 3 sezonów mam Stellę 4000 SFE (nawiasem mówiąc rozmawiałem o niej z Panem), a od tego roku 4000S '10. Mogę z całą odpowiedzialnością za swoje słowa stwierdzić, że są to dwa różne kołowrotki, w tej samej obudowie.

Nie mówię, że SFE jest zła, to '10 jest taka, jaka powinna być Stella.


  • Guzu i blackabyss lubią to

#515 OFFLINE   Józef Lesniak

Józef Lesniak

    Józef Leśniak

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1141 postów
  • LokalizacjaSłubice
  • Imię:Józef
  • Nazwisko:Leśniak

Napisano 25 kwiecień 2014 - 11:03

Drugi przykład z bardzie nowszej generacji:

Twin Power '09 ,Stella '08 SW 4000 PG i XG - nie widzę żadnej różnicy.

 

Sam kupiłem sobie Twin Power '09 SW 4000 PG,a to dlatego że taki o przełożeniu 4,6:1 był mi potrzebny,a nieosiągalny na rynku europejskim.

I to są właśnie te dostosowania dla potrzeb rynku japońskiego tzw."JDM" Cała reszta w porównaniu do XG dostępnego na EU jest ta sama,a różnią się przełożeniem i kolorem korby,czyli ten design.

 

Pozdrawiam

Józef Leśniak



#516 OFFLINE   blackabyss

blackabyss

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 926 postów

Napisano 25 kwiecień 2014 - 11:10


Dla porównania na pierwszy rzut  trochę starszy model:

 

STELLA  FA oraz STELLA  AR - kultura pracy identyczna,mechanizmy te same,to czym się różnią?  AR była na rynek Japoński i w innym kolorze i oznakowaniach i to jest właśnie "JDM" wcale nie różniący się mechanicznie od modelu europejskiego pod oznaczeniem Stella FA.

 

Pozdrawiam

Józef Leśniak

Bardzo lubię Pana posty, bo są zazwyczaj konkretne i niosą dużą wiedzę, alee.. Pana wypowiedz teraz jest nie pelna, a przez to nieprawdziwa.

O ile w nowszych wypustach na eu. us. i jdm sie nie wypowiem, gdyz nie mam poprostu doglebnych organoleptycznych doswiadczen.

Ale jak Daniel zwrocil uwage, czesc modeli jdm nie ma wgl. nawet eu. czy us. odpowiednikow.. i tego  raczej nie mozna sprowadzic do "gustow" - jak to Pan sprytnie nazwal.

Tak na przykladzie starszych generacji  TP sw 02`(swoja droga moj ulubiony TP sw HG 02` - zaraz guzi mi wytknie, ze tylko jego widze ;)))  Inaczej.. TP sw HG 02` w porownaniu do jego wersji na eu. czyli TP FA a us. sustain FD roznice sa ogromne.

- w TP sw 02` lozysko pod koszem w wersji na eu. us. - brak - tym samym szpulka jest juz inna.

- w TP sw 02` glowne kolo jest z zupelnie innego materialu  tzn. posiada ta czarna powloke ochronna - ktora stala sie juz legenda w TP FA i sustain  jest tylko zwykle surowa niepokryta powloka duraluminium - ktora ze zwojej natury pracuje z wiekszymi oporami.

- w sustainie FD nie ma nawet podparcia lozyskiem po prawej stronie korby.

- o nieco ciemniejszych lozyskach w TP sw 02` pisac moze juz nie powinienem, bo moze tylko w moim modelu/parti  byly poprostu ciemneijsze niz w TP FA I sustainei FD..



#517 OFFLINE   blackabyss

blackabyss

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 926 postów

Napisano 25 kwiecień 2014 - 11:21

..Chodzi maślano , szumi jak to Ci4...

Nie uzywalem nigdy  vanka to nie wiem na ile szumi..

Jednak moja sephia 09` uzywana okolo dwoch lat dzis wzieta do reki pracuje jak nowa, a o jakimkolwiek szumieniu mowy nie ma.

Tylko ze wlasnie owa sephia jest jdm. a vaniek niee - od mala nieistotna roznica..



#518 OFFLINE   Józef Lesniak

Józef Lesniak

    Józef Leśniak

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1141 postów
  • LokalizacjaSłubice
  • Imię:Józef
  • Nazwisko:Leśniak

Napisano 25 kwiecień 2014 - 11:28

Panie Józefie, nie zgodzę się z Panem. Od 3 sezonów mam Stellę 4000 SFE (nawiasem mówiąc rozmawiałem o niej z Panem), a od tego roku 4000S '10. Mogę z całą odpowiedzialnością za swoje słowa stwierdzić, że są to dwa różne kołowrotki, w tej samej obudowie.

Nie mówię, że SFE jest zła, to '10 jest taka, jaka powinna być Stella.

No i ma Pan prawo do tego. Mój syn ma od 3 sezonów 4000 SFE ( a FE to to samo,tylko szpulka głębsza ) i ten kołowrotek to marzenie,kręci właśnie tak jak jak powinien.Powiem tylko że nie jest stworzony do tzw. "orki". 

Tak na marginesie - zbyt wiele mam przykładów na złą eksploatację maszynek,a potem są narzekania,ten lepszy ten gorszy itp.

Proszę połowić sobie tą 4000 S, tak porządnie dać jej w kość,to zobaczy Pan czy aby nie zmieni zdania .

 

Pozdrawiam 

Józef Leśniak



#519 OFFLINE   Sławek.Sobolewski

Sławek.Sobolewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2336 postów
  • LokalizacjaWarmia&Mazury, kraina 3000 jezior w dorzeczu Wisły i rzek pobrzeża Bałtyku

Napisano 25 kwiecień 2014 - 11:56

Ja np. nie zauważam istotnych różnic, w przypadku topowych modeli jdm i nie jdm, za to brak powtarzalności pracy różnych egzemplarzy danej serii obserwuję już od jakiegoś czasu. Miałem stellę '07 c3000 JDM i 2500 FD, oba pracowały bardzo, bardzo podobnie, za to 4000FD pracował inaczej, dużo gorzej.  2500 FE pracowała znacznie lepiej niż wszystkie JDM'y jakie miałem. Vaniek c3000 pracował śmiesznie, jak młynek z pieprzem, za to model 4000 pracuje idealnie. Po sprzedaży vańka c3000 zacząłem się zastanawiać o co chodzi, tak się złożyło że miałem w ręku 3 sztuki tego modelu, każda pracowała inaczej. Zaznaczam, że wszystkie kręćki miałem jako nowe. Z daiwami jest to samo, 2 existy 2500 - każdy pracował inaczej, jedynie Exist 3000 Hyper Custom jest wśród posiadanych do tej pory uznaje za wybitny na równi z obecną stelką 2014 chociaż ona dopiero się rozgrzewa do boju a exist hc ma już "parę chwil" nad wodą. Większe moim zdaniem znaczenie ma "trafienie" na odpowiedni egzemplarz niż na ślepą wiarę w JDM. 

 

Daniel co sądzisz o daiwach w tym temacie?:)

 

pozdro!


  • Guzu, zorro i kotwitz lubią to

#520 OFFLINE   Józef Lesniak

Józef Lesniak

    Józef Leśniak

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1141 postów
  • LokalizacjaSłubice
  • Imię:Józef
  • Nazwisko:Leśniak

Napisano 25 kwiecień 2014 - 11:56

Bardzo lubię Pana posty, bo są zazwyczaj konkretne i niosą dużą wiedzę, alee.. Pana wypowiedz teraz jest nie pelna, a przez to nieprawdziwa.

O ile w nowszych wypustach na eu. us. i jdm sie nie wypowiem, gdyz nie mam poprostu doglebnych organoleptycznych doswiadczen.

Ale jak Daniel zwrocil uwage, czesc modeli jdm nie ma wgl. nawet eu. czy us. odpowiednikow.. i tego  raczej nie mozna sprowadzic do "gustow" - jak to Pan sprytnie nazwal.

Tak na przykladzie starszych generacji  TP sw 02`(swoja droga moj ulubiony TP sw HG 02` - zaraz guzi mi wytknie, ze tylko jego widze ;)))  Inaczej.. TP sw HG 02` w porownaniu do jego wersji na eu. czyli TP FA a us. sustain FD roznice sa ogromne.

- w TP sw 02` lozysko pod koszem w wersji na eu. us. - brak - tym samym szpulka jest juz inna.

- w TP sw 02` glowne kolo jest z zupelnie innego materialu  tzn. posiada ta czarna powloke ochronna - ktora stala sie juz legenda w TP FA i sustain  jest tylko zwykle surowa niepokryta powloka duraluminium - ktora ze zwojej natury pracuje z wiekszymi oporami.

- w sustainie FD nie ma nawet podparcia lozyskiem po prawej stronie korby.

- o nieco ciemniejszych lozyskach w TP sw 02` pisac moze juz nie powinienem, bo moze tylko w moim modelu/parti  byly poprostu ciemneijsze niz w TP FA I sustainei FD..

No fakt  - wzystkie JDM mają szpulki zawieszone na dwóch łożyskach,ale czy jest to aż tak istotne,aczkolwiek wpływa lepiej na pracę układu hamulcowego.

Czarna powłoka (ceramika) na przekładni jest dostosowaniem do połowów morskich na których to wodach japońce łowią najczęściej i jej brak nie świadczy o złej jakości. Przy ewentualnym dostaniu się wody morskiej do wnętrza korpusu zapobiega erozji,utlenianiu się stopu,a w szczególności zębów tej przekładni.

 

Można porównywać bardzo wiele kołowrotków pod względem wykonania i przeznaczenia ale czy to coś da?

Każdy producent dostosowuje się w wykonaniu swojego wyrobu na konkretny rynek.

Ja nie jestem zarażony wirusem "JDM" gdyż gro mojej kolekcji to kołowrotki z rynku europejskiego poza TP SW PG pracujące już bardzo wiele lat i niejednokrotnie po dzień dzisiejszy maja lepsze parametry jak osławione JDM-y którym co chwilę coś puka i stuka,albo luzy maja za duże.A na dodatek jeszcze szumią.

 

Pozdrawiam

Józef Leśniak


Użytkownik Józef Lesniak edytował ten post 25 kwiecień 2014 - 12:00

  • kotwitz lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych