Bolenie 2020
#162 OFFLINE
Posted 19 July 2020 - 21:32
Boleń namierzony i złowiony między kolejnymi hordami kajakarzy na Warcie. Cwaniaczek ukryty na środku rzeki za zatopionym pniem, po przepłynięciu kolejnych kajaków robił szybki wypad na płytką wodę w poszukiwaniu uklejek. Kajaki popłynęły i za drugim rzutem zameldował się taki jegomość.
- Guzu, Artech, patu and 30 others like this
#163 OFFLINE
Posted 20 July 2020 - 18:30
POPULAR
Dzisiaj było sporo emocji, w końcu zaczynają gadać jak trzeba
Bolen_Easy-Resize.com.jpg 42.24KB 41 downloads
boleń3_Easy-Resize.com.jpg 49.48KB 41 downloads
boleń 2_Easy-Resize.com.jpg 37.36KB 41 downloads
DSC05494_Easy-Resize.com.jpg 24.28KB 41 downloads
DSC05539_Easy-Resize.com.jpg 67.62KB 42 downloads
- Guzu, popper, Artech and 57 others like this
#165 OFFLINE
Posted 23 July 2020 - 23:12
Bolenie ze stojącej wody to naprawdę niezłe cwaniaczki, ciężko takiego dostać ale jak się uda to jest niezła frajda. Dawno nie trafił mi się taki silny okaz, dobrą chwilę opierał się przed podbierakiem ale w końcu się udało, szybkie foto i z powrotem do wody.
- Guzu, wujek, Artech and 34 others like this
#166 OFFLINE
Posted 24 July 2020 - 10:37
Kolejny wypad, kolejna bardzo fajna ryba.
Tym razem pogoda nie zapowiadała się zbyt ciekawie, stawiam wiec na jedyną w miarę pewna metę na ten moment.
Po drodze na miejscówke siada parę mniejszych ryb, co nie wróży zbyt dobrze.
Lekko zaniepokojony docieram w upragnione miejsce, pare kontrolnych rzutow, martwa woda - co akurat jest na plus.
Po godzince siada potężnie silna ryba, gejzer po braniu trwał dobre 5 sekund, tak jakby pustak wpadał do wody co poł sekundy.
Ryba masakruje kołka i kotwice, po drodze zbierając jakieś poł kilo zielska.
Pływadła z promienia 300 metrów zaczynają spływać w moja stronę... ogólnie robi się dość duże zamieszanie.
Dobry czas zeby usiąść, odpocząć.,,,
Ryba z 8 na przodzie, paradoksalnie na filmie z wypuszczania wypada dość licho w porównaniu do ubiegłotygodniowej 77 z tej mety
- wujek, Artech, wobler129 and 28 others like this
#167 OFFLINE
Posted 24 July 2020 - 12:33
Bolek złowiony zaraz po gwałtownym przyborze, w trakcie krótkiego wypadu nad wodę, pomiędzy spływającymi śmieciami, co prawda bez nawet 7 z przodu ale i tak cieszy; 20200720-155857.jpg 163.02KB 36 downloads
pozdrawiam
- Artech, Maciek Rożniata, jerzy6 and 8 others like this
#172 OFFLINE
Posted 30 July 2020 - 09:19
Czas zakończyć trylogie cotygodniowych sprawozdań.
Ostatni wypad był dość nudny, oklepane mety ciągle dają ryby.
Siada 76, 73 i parę mniejszych...
Upał straszny, na cale szczęście jest sporo miejsc gdzie można łowić przez większość dnia w cieniu.
Podsumowując ostatnie 3 tygodnie = 3 wypady - 8+ 77 77 76 74 73 + sporo wychudzonych ryb z przedziału 72-65.
Wynik cieszy strasznie, nawet jak na realia jeziora o charakterystyce stawu hodowlanego
Strach pomyśle ile można by "wyciągnąć" zaczynając na całego już w maju, wiadomo początek sezonu był ciężki ale dało się coś wydłubać.
Ale wracając do teraźniejszości...
Martwi trochę fakt ze na ten moment większe ryby nie podchodzą juz tak chętnie pod brzegi.
W miejscach gdzie w ubiegłbym roku pod nogami śmigały 75+ teraz królują stada 6-+
Mozna by wywnioskować ze w tym sezonie pływała mogą miec lekka przewage.
Tym bardziej jezeli chodzi o polowaniu na ryby z 9 na przodzie, zdjęcia jednej śmigają po fb juz od 2 miesiecy, druga siadła niedawno.
Co strasznie pobudza fantazje brzegowego łowcy, nawet jezeli jest to lekko naciagane
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"
Edited by bartsiedlce, 30 July 2020 - 12:20.
- Artech, Maciek Rożniata, teki77 and 13 others like this
#173 OFFLINE
Posted 30 July 2020 - 09:38
#174 OFFLINE
Posted 30 July 2020 - 09:49
Bez większej wczuwki w jakąś skillową dłubanine opatrzona milionem teorii.
Choć nie powiem, niekiedy warto wspomóc się mózgiem.
Ale i tak wszystko sprowadza się do..
Dobra woda - dobre wyniki.
Ostatnio miałem potężna rybe na wobka który ciągnął za sobą metrowa kupe zielska.. O czymś to świadczy.
Edited by MichałAspiusFishing, 30 July 2020 - 10:01.
- hi tower, teki77, Maciej W. and 5 others like this
#175 OFFLINE
Posted 31 July 2020 - 14:38
POPULAR
Od dobrych kilku dni zbierałem się na bolenie. Do czwartku nie było szans, za to dzisiaj jeszcze po ciemku wrzucam belly-boata do samochodu i ruszam. Liczę na to, że przez kilka godzin uda mi się połowić na upatrzonego na flaucie. Kiedy odbijam od brzegu widzę pierwszą "strzałę"; idzie pięknie w moi kierunku. Obserwuję jego trasę i kiedy jest stosunkowo blisko podrzucam mu wobler. Rapa robi gwałtowny zwrot i strzela w przynętę, słyszę tylko mlaśnięcie, niestety nie trafia. Najważniejsze, że są na chodzie i może coś z tego dzisiaj będzie. Kręcę się jakiś czas, zaliczam jeszcze odprowadzenie niemal pod sam kij. Płynę w kierunku miejsca, które zazwyczaj daje fajną rybę. Jestem już blisko kiedy widzę daleko przed sobą defilującego "na patrolu" bolenia, jest jednak zbyt daleko. Coś każe mi się odwrócić, dwa machnięcia płetwami i widzę ogromną strzałę płynącą prosto na mnie. Dzieli nas około 15 metrów kiedy odruchowo posyłam niewielkiego bezsterowca niemal pod pysk ryby. Klnę pod nosem że za blisko, w tym momencie eksplozja na powierzchni i potężna kotłowanina wyprowadzają mnie z błędu Boleń dobre 10 sekund stojąc w miejscu kopie wściekle, po czym daje nura i wybiera nieco plecionki. Dokręcam hamulec i pompuję; długo nie mogę zobaczyć przeciwnika który cały czas trzyma się dna. Kiedy w końcu dostrzegam jego kark, robi mi się gorąco. Jest potężny i właściwie wcale nie chce słabnąć, wywalając kocioł za kotłem kilka metrów ode mnie. Nie wiem jak jest zapięty więc staram się holować z dużym wyczuciem. W końcu nadarza się moment i klocek ląduje w podbieraku, ledwie . Próbuję opanować emocje jednak patrząc na ogromny ogon i szerokie cielsko jestem niemal pewien, że jest to największy złowiony przeze mnie aspius. Szybko dopływam do brzegu, rozciągam nerwowo miarę i jeeest, 84 centymetry !
Cieszę się jak dziecko, bo sporo czasu im poświęciłem a każda rapa o takich gabarytach daje zapas cierpliwości na chwile niepowodzeń i "pustych przebiegów", które wpisane są w łowienie tych cwanych ryb.
Boleń dość długo dochodzi do siebie, jest zmęczony walką, ja zresztą też.
Nie pospieszam go i w końcu czuję siłę w jego ogonie, wyrywa się mocno odchodząc dostojnie.
Stoję dłuższą chwilę gapiąc się w bezmiar wody, jeszcze do mnie nie dotarło
DSC05592_Easy-Resize.com.jpg 51.04KB 39 downloads
DSC05597_Easy-Resize.com.jpg 47.29KB 38 downloads
DSC05598_Easy-Resize.com.jpg 41.47KB 38 downloads
DSC05587_Easy-Resize.com.jpg 62.28KB 37 downloads
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"
Edited by bartsiedlce, 03 August 2020 - 09:56.
- Friko, Guzu, mario and 73 others like this
#176 OFFLINE
Posted 01 August 2020 - 07:21
Boleń z dziewiątką na przodzie to marzenie, w tamtym roku miałem na kiju ogromną rybę która mogła się otrzeć o ten rozmiar, niestety boleń się odpiął.
Coż,gonimy króliczka dalej
Edited by bartsiedlce, 17 August 2020 - 09:37.
- skalka and malinabar like this
#177 OFFLINE
Posted 01 August 2020 - 08:57
Każdy sezon jest trochę inny, obecny jest wyjątkowy bo brak zimy spowodował, że wody większości jezior nie uwarstwiły się dzięki czemu miksja była długa i dogłębna. Tlen, dotarł w dużej ilości do głębszych partii toni gdzie rozwinęła się strefa karmodajna z której korzystają ryby... Nie ułatwia to łowienia boleni ale łowiąc mniej każda ryba daje większą satysfakcję.
Ryba odpukała w niemalowane stąd liczę, że będzie już tylko lepiej
IMG_20200731_123518.jpg 63.79KB 41 downloads
- popper, wujek, Artech and 36 others like this