Rekordy Polski - dyskusja o drapieżnikach wyjątkowych rozmiarów
#21 OFFLINE
Napisano 26 styczeń 2007 - 23:24
#22 OFFLINE
Napisano 26 styczeń 2007 - 23:26
#23 OFFLINE
Napisano 26 styczeń 2007 - 23:27
Komedia pomyłek
#24 OFFLINE
Napisano 26 styczeń 2007 - 23:28
W oficjalnych rekordach Polski jest wiele nieporozumień. Np. rekord klenia 6,30 kg to był pewnie amur podany do wagi. Podobnie za rekordową Płoć robił średni Jaź - 2,20 kg
Komedia pomyłek
takie rekordy jakie PZW
- jasienieznam lubi to
#25 OFFLINE
Napisano 26 styczeń 2007 - 23:30
Ale narzekać też nie powinniśmy
#26 OFFLINE
Napisano 27 styczeń 2007 - 11:51
Było tylko jedno chyba na ostatniej stronie i jeśli dobrze pamietam to przy podsumowaniu rekordów, tj, jak ogłaszali kto dostał jakie medale. Zdjęcie było czarno białe a szczupak trzymany był w poziomie.
Chetnie bym sobie przypomniał jak to wygląda choć już wtedy coś mi nie pasowało. Większość badaczy szczupakowych rekordów uważa ten rekord za niewiarygodny.
PP
#27 OFFLINE
Napisano 27 styczeń 2007 - 12:24
#28 OFFLINE
Napisano 27 styczeń 2007 - 12:31
...
Użytkownik w.d.wobler edytował ten post 21 styczeń 2014 - 11:09
#29 OFFLINE
Napisano 27 styczeń 2007 - 12:41
osobiście w 2006 roku nic godnego uwagi nie wydarłęm na Darginie,
Ta fotka rekordu z WW też wydaje mi sie,że była czarno-biała,
a co do rekordu sandała.Pan Marek Sz.w swojej książce Spinning rzeczny.pisał,że sam miał na kiju okaz na Rekord Polski ale spiął sie,wiec nie tylko w Nidzie można trafić na rekord
(o ile fachowcy z siatami nie wydrą tego rekordu ,przece oni nie zgłaszają rekordów)
pozdro
hasior
#30 OFFLINE
Napisano 27 styczeń 2007 - 13:04
pozdrawiam Wujek
#31 OFFLINE
Napisano 27 styczeń 2007 - 13:09
...
Użytkownik w.d.wobler edytował ten post 21 styczeń 2014 - 11:08
#32 OFFLINE
Napisano 27 styczeń 2007 - 13:12
Jakby tego było mało w jednym z wywiadów pan Wacław Biegan opisuje fakt złowienia szczupaka w rzece Rabie 37,5kg i 157cm w 1956r...
A tak przypominam sobie...Tego samego dnia złowił jeszcze rekina ludojada
#33 OFFLINE
Napisano 27 styczeń 2007 - 13:13
#34 OFFLINE
Napisano 27 styczeń 2007 - 13:18
...
Użytkownik w.d.wobler edytował ten post 21 styczeń 2014 - 11:08
#35 OFFLINE
Napisano 27 styczeń 2007 - 15:26
#36 OFFLINE
Napisano 29 styczeń 2007 - 07:09
- Guzu lubi to
#37 OFFLINE
Napisano 29 styczeń 2007 - 11:44
...
Użytkownik w.d.wobler edytował ten post 21 styczeń 2014 - 11:08
#38 OFFLINE
Napisano 29 styczeń 2007 - 12:32
#39 OFFLINE
Napisano 29 styczeń 2007 - 13:02
Nawet zezwolenie na połów trollingiem nie zmieniło tego faktu,a takie kabany na pewno pływają w naszych wodach.
Z tego co pamietam z dawnych czasów to najwiękasze szupaki łowiło sie na żywca lub na żaby.
Teraz wolno nie wolno łowic na żaby.
Żaba była także dobrą przynętą na klenie.
Myśle, że jakby łowienie na żywca było bardziej popularne to i rekordów było by więcej.
#40 OFFLINE
Napisano 29 styczeń 2007 - 14:05
Robercie jako że mieszkam w poblizu miejsc gdzie został ustanowiony ów rekord szczupaka i sandacza wiem ze sprawdzonych żródeł,że został złowiony, ale ......Interesowałem się kiedyś tym tematem i znam Nidę z tego okresu od Wiślicy przez Stary i Nowy Korczyn do ujścia. Pierwsza wątpliwość to czy w rzece szczupak może dorosnąć do takiej wagi. Z moich obserwacji wynika, że ryby jeziorowe zdecydowanie przebijają wagą te z rzeki. Ryby w rzece maja zdecydowanie mniejsze szanse na dożycie sędziwego wieku ponieważ musza być aktywniejsze w zdobywaniu pokarmu co naraża je na spotkanie ze smakoszem. Skoro na jeziorach nie trafiają się takie okazy to tym bardziej w rzece. O ile rekord szczupaka został jakość przełknięty to rekordowy sandacz budził już wówczas śmiech. Ciekawe, że przy tak dużym postępie w łowieniu zaporowych sandaczy nikt nie zagroził temu rekordowi. Wiarygodność łowcy została poważnie poderwana po wyjściu na jaw machlojek w Krakowskim ZO gdzie łowca robił karierę. Nie wiem czy można wyhodować w przydomowym jeziorku takie okazy. To nie jest takie proste. Nie każda ryba ma genetyczne warunki na bycie okazem. Myślę, że prawda jest prozaiczna. Biegan był znany z łowienia dużych ryb, ale w pewnym momencie pod wpływem sukcesu przegiął aby ze znanego być mega gwiazdą. Mnie to nie szokuje bo w końcu z „lania wody” jesteśmy znani
Dawniej pływały podobne olbrztymy w Nidzie, ale nie do wyciągnięcia na wędkę. Zdarzało się bardzo często, że szczupły 15kg odgryzał wszystko co mu zaserwowałeś. Znam prawdziwą historię(rekordowego sandacza i szczupaka) z opowieści starszych wedkarzy znad Nidy, ale nie bedę tego powtarzał:)Doszły mnie słuchy kilku starych wędkarzy co nie co na temat tych rekordowych ryb!
Jedno wiem napewno już takich ryb w nidzie nie będzie nigdy:(
A słuchając wypowiedzi, ze Nida jest brudna i że leży pełno żelastwa(pralki, lodówki) w tej rzece to bzdura. Zanam każdy odcinek tej dzikiej rzeki i nie stwierdziłem takowych obiektów.
Jedno jest pewne , że rekordy pochodzą z Nidy!Tak się w naszych nadnidziańskich okolicach mówi. A jaka jest najprawdziwsza prawda wie tylko Biegan.