Świetny filmik Kuba:) Dobrze że pokazałeś że są problemy przy składaniu formy silikonowej - to udowadnia że w tym rodzaju formy lepszym rozwiązaniem jest wstrzykiwanie pianki do formy przez otwór a nie nalewanie do połówki i domykanie drugą
Dla mnie jako żółtodzioba bardzo pomocny filmik:)
Ja tam nie mam najmniejszego problemu z zamykaniem Z zamkniętymi oczami mogę to zrobić w 3 sekundy
Kuba filmik bardzo fajny , lecz mimo wielkiej do ciebie sympatii muszę się przyczepić .
Odpisuje już na czwartą wiadomość a dotyczy ona Foam-It 15 .
Z większością się zgodzę jest twarda , przez miesiąc po otwarciu twardsza nawet od Chucka Norrisa .
Tak jak mówisz ma przyzwoity czas startu .
Ale absolutnie nie masz racji mówiąc ze nie gazuje i odlewów nie trzeba sezonować .
Gazuje dłużej nawet niż niektóre rodzime piany , wiem z doświadczenia ze inne Foam It 10 i 8 też gazują bo takie zapytanie też miałem .
Podsumowując:
Jeśli jest jakaś pianka nie wymagająca sezonowania to jeszcze się z taką nie spotkałem gazuje każda dlatego ze jest to wynik reakcji chemicznej podczas przebiegu której pianka jest uzyskiwana .
To ze pianka już nie rośnie i jest twarda wcale nie znaczy ze reakcja nie przebiega dalej , ależ przebiega nawet jeszcze przez kilka dni .
Cały ten gaz / przede wszystkim CO2 / musi znaleźć ujście , z niedużego smukłego korpusu ulotni się dość szybko i po tygodniu można nakładać pierwsze warstwy podkładów czy lakierów .
Sprawa ma się inaczej jeżeli odlaliśmy wobka gabarytami przypominającego piłkę tenisową . Pianki twarde mają strukturę komórkowo zamkniętą i każdy pęcherzyk oddaje gaz dość wolno zanim dojdzie on do powierzchni naszej przynęty i się ulotni minie nawet pól roku .
Co możemy zrobić aby skrócić ten czas , niestety niewiele . Najskuteczniejszą metodą jest długoterminowe wygrzewanie w temp około 40-45°C wyższa temperatura może zniszczyć odlewy .
Próbowałem też odessać gazy za pomocą ciśnieniowego naczynia próżniowego i tak przechowywać odgazowujące korpusy ale efekty były podobne a nawet ciut gorsze niż w przypadku wygrzewania a metoda dużo bardziej kłopotliwa . Najprościej jest się tym całym gazowaniem nie przejmować odlać partyjkę odłożyć , odlać kolejną odłożyć i tak do wykorzystania zapasu pianki a potem dopiero zabierać się za lakierowanie tych najwcześniej odlanych .
No to może mi nie gazuje, bo zanim wpakuje w farbe minie min. tydzień zanim uzbieram odpowiednią ilość
Jeżeli tak faktycznie jest, to przepraszam za wprowadzenie w błąd
Ja sprawdzałem przez wrzucenie do farby nitro białej, i patrzyłem jak bumble wyskakują lub nie, może primitywne, i nie sprawdzone, ale innego pomysłu nie miałem
No tak oczywiście , przyczyn jest kilka choćby kompresja . Im mniejsza tym okres gazowania mniej intensywny ale wcale nie krótszy wygasanie reakcji trwa tyle samo .
Foam It 15 to ideał jeżeli chodzi o twardość żadna inna pianka niema takiej twardości bez kompresji 240Kg/m3 .
Idealnie nadaje się do silikonowych form otwartych i tutaj jej wyższość się kończy .
Bo z każdej szczelnej formy aluminiowej , żywicznej czy kompozytowej otrzymamy odlewy o podobnej twardości ,
choćby z Izopianolu30/60 a jej gęstość przy wzroście swobodnym to 55-60 kg/m3 .
Czy te z goła różne pianki coś łączy ?
No tak składniki jedna i druga jest poliuretanowa czyli składa się z polimerycznego dwuizocyjanu dwufenylometanu .
Identyczny jest również sposób w wyniku którego pianki te wzrastają ,
czeli wystarczy je potraktować poliolem aby w wyniku reakcji egzotermicznej wytrącić dwutlenek węgla .
Kubo zapytam wprost ile kilogramów Foam it przerobiłeś ?
Aj tam pytasz o takie szczegóły
A tak serio to pewnie uznasz mnie za teoretyka, po przerobionym prawie kilogramie
A co do tego, że nie gazuje to dowiedziałem sie od kilku osób zanim zakupiłem, widocznie nie mialy racji, ale ta pianka na prawdę sprawiała takie wrażenie... No niestety złudne, a teraz wyszedłem na głąba co to wprowadził w błąd połowę forum
Będę próbował wszystkich rodzai pianki, które polecacie, gdyż, ażeby mieć własne zdanie - trzeba spróbować Ja ze swoich nauk w tym temacie, jestem zadowolony. Przychodzi czas, że trzeba czasami wyluzować z tego tempa i zmodyfikować coś co nam ułatwi pracę
Gdy w końcu zaczęło "coś" wychodzić podczas tych moich nauk, zrobiłem wzorniki owadów, formę z silikonu, gdyż nie wyjąłbym robali bez ich zniszczenia z formy wykonanej z żywicy.
Użyłem pianki o wolnym starcie tak, że nie miałem problemu z wylewaniem pianki do połówek.
Później były kolejne formy, min. szerszeni. Poniżej efekt końcowy
Użytkownik Harjer edytował ten post 28 styczeń 2014 - 23:26