Fotografia wędkarska
#221 OFFLINE
Napisano 14 luty 2007 - 10:49
Gumo
#222 OFFLINE
Napisano 14 luty 2007 - 11:15
#223 OFFLINE
Napisano 14 luty 2007 - 11:40
Ja staram się do tego podchodzić w sposób praktyczny, bez dorabiania skrzydeł i ideologii. Bełkot o wielkiej sztuce kwituje tekstem w stylu, „a do mięsnego pasztetową rzucili” Znam trochę to artystyczne środowisko i mam swoje zdanie na ten temat. Wszyscy malują wielkie dzieła jak przyszło wymalować prostą reklamę to wychodziło ubóstwo warsztatowe. Ze zdjęciami wędkarskimi jest podobnie. Pewien wydawca angielski ma na etacie 4 profesjonalnych fotografów z topowym sprzętem a zainteresował się moimi amatorskimi gniotami. Napisał wręcz, „od dawna szukałem takich zdjęć” I tak to jest. Trzeba robić swoje ...
Robert a ja przez cały czas odnosiłem wrazenie, ze Ty inteligentny facet jesteś, dlatego podjąłem dyskusję. Jednak po przeczytaniu powyższego postu Twojego autorstwa mam wrażenie, że albo nie zrozumiałes co chciałem powiedzieć, albo zrozumiałes swoje, a czego ja nie powiedziałem. Nigdzie nie nazwałem Twoich prac ani Tomka Wojdy gniotami, choć Ty już poraz kolejny sugerujesz czytającym to forum cos innego. Wypraszam sobie takie stawianie sprawy z twojej czy kogokolwiek innego strony.
Między fotografią artystyczną, wg wspołczenej teorii a profesionalną fotografią utrzymaną w stylistyce fotografii reklamowej jest spora różnica. Nie dziwi mnie, ze jakiś wydawca chce opublikować Twoje zdjęcia wędkarskie bo są poprostu zrobione profesionalnie i tyle. Jednak szansa, ze takie prace znajda sie w zbiorach, jakiegokolwiek poważnego Muzeum sztuki jest minimalna, podobnie jak minimalna szansa jest, aby zobaczyc takie fotografie na wystawie w galerii fotografii czy magazynie poświeconym sztuce fotograficznej. Nie kojarzę również twoich fotografii z przegladów wspólczesnej fotografii artystycznej, zarówno polskiej jak i zagranicznej, choć bacznie śledzę co sie dzieje na tym polu. A co do wielkich artystów produkujących wiekopomne bochomazy to zgadzam sie z Tobą w zupełności. Co do dorabiania teorii do swojej maluczkiej tworczości to mam 31 lat a do druku pójdzie niebawem moja druga książka/ album autorski, ten pierwszy sprzedaję na wszystkich kontynentach z wyjątkiem Afryki i Ameryki Południowej.
pozdrawiam i gratuluję dobrego samopoczucia.
Jerzy W
#224 OFFLINE
Napisano 14 luty 2007 - 12:27
1. Artysta Fotografik nie musi robić dobrych technicznie zdjęć takich zwykłych...
2. Dobry technicznie fotograf nie musi być artystą ...
3. Ludzie robią zdjęcia
4. Artyści fotografują
5. Zdjecia ludzi opowiadają o czymś ...
6. O Fotografiach artystów się opowiada...
To tak tyle co ja zrozumialem ... tak myśle o tych artystach , i wiecie nie potrafiłbym tego , oglądam zdjęcie poziom techniczny zaden , szumy , ostrosc do bani , jakies ziarno , dziwne swiatlo ... ale czasem zatrzymuje sie na dłuzej przy takich zdjeciach sam nie wiem czemu ... i tak mysle , ze jak bym zrobil dane ujecie poprawnie technicznie to juz nie byloby to ... to chyab tak jak z obrazami ktos sie namaluje jeleni na rykowisku zachowa proporcje , kolor , zrobi to niczym na zdjeciu i powstaje kicz ... ktos inny maźnie czarną kreske na białym tle i to jest sztuka ... ale może tak ma być , to chyba dobrze , że swiat jest tak różny ....
Tak sobie przypominam , że kiedys prawie zostalem artysta w szkole podstawowej , Pani kazala namalować abstrakcje , więc oddałem Pani białą kartke i podpisałem zima stulecia ... dostałem 1! i wtedy zabito we mnie artyste ... zostałem zwykłym człowiekiem ... a kto wie gdzie bym był dzisiaj..
#225 OFFLINE
Napisano 14 luty 2007 - 12:52
Moje gnioty na razie cieszą oczy wędkarzy w 9 krajach. Ja mam parę zeta i satysfakcję a wydawcom lepiej schodzi nakłada. Wszyscy są zadowolenie. Nie marzę o galeriach bo ludzie do których adresuje moje fotki, rzadko tam bywają. Cenię jak ktoś potrafi coś zrobić dobrze. Przychylam się do opinii, że kiedyś, aby zostać artysta, trzeba było najpierw zostać dobrym rzemieślnikiem. Dziś jest jakby odwrotnie.
#226 OFFLINE
Napisano 14 luty 2007 - 12:52
Tak sobie przypominam , że kiedys prawie zostalem artysta w szkole podstawowej , Pani kazala namalować abstrakcje , więc oddałem Pani białą kartke i podpisałem zima stulecia ... dostałem 1! i wtedy zabito we mnie artyste ... zostałem zwykłym człowiekiem ... a kto wie gdzie bym był dzisiaj..
#227 OFFLINE
Napisano 14 luty 2007 - 13:29
Dla mnie zjadliwe sa pkty nr 3 i 5...
Jako, ze jest to forum wedkarskie...musze przyznac, ze nadal nie wiem, jak podejsc do inwestowania w siebie (ogolno rozumianego) na polu fotografii.
Gumo
p.s.Reszte przemyslen zachowam lepiej dla siebie...
#228 OFFLINE
Napisano 14 luty 2007 - 16:03
Jak się mało pstryka to się mało umie, to tak jak z łowieniem.
#229 OFFLINE
Napisano 19 luty 2007 - 23:17
trochę odgrzewam/odsmażam wątek, ponieważ mam wrażenie, że kogoś uraziłem?, coś niezbyt precyzyjnie sformułowałem.... Panowie, jeśli chodzi o pierwszy mój post to problem polega na nieszczęsnym rozróżnieniu zdjęcia i fotografii. Proszę zauważyć, że gdybym te dwa słowa zastosował odwrotnie, czyli w miejsce zdjęcia wstawił fotografia to w dalszym ciągu sens całej wypowiedzi pozostałby niezmienny! Asekurowałem się stwierdzeniem o sztuczności, w tym akurat kontekście, zastosowanych sformułowań, bo nawet nie terminów. Nie można zatem odczytywać tych słów, jako wypowiedzi wskazującej, że coś jest dobre a coś złe. O co więc chodzi? Drugi mój post miał na celu wskazanie przede wszystkim różnicy między fotografią wędkarską a fotografią artystyczną rozumianą jako sztuka (nie twierdzę/twierdziłem, że ta pierwsza nie jest sztuką!). Starałem się w miarę możliwości, w sposób prosty i czytelny przedstawić nie do końca jasne zagadnienie; czym jest sztuka? co może być sztuką? (nie pisałem co nie jest uważane za tzw. sztukę!). Zwróciłem jedynie uwagę na istotną oczywistość,że rozmawiamy o dwóch zupełnie INNYCH zagadnieniach (zob. np. moje porównanie filmu przyrodniczego z Bergmanem) i w żadnym wypadku nie możemy sprowadzać ich do jednego mianownika, w żadnym tez wypadku nie mówimy, że jedno jest lepsze a drugie gorsze - ot, tylko INNE. Stosując porównanie wędkarskie, można skrócić i podsumować, szczupak nie jest sandaczem i nie może być za sandacza uważany! to cały sens mojego przekazu ( i to ryba i to, i to zdjęcie i to, i to fotografia i to...). Reasumując; brak oczywistych kryteriów w sztuce (choć takowe częściowo istnieją), szczupak nie jest sandaczem i odwrotnie, zachowujemy pluralizm...
Robert, podoba mi się postawione przez ciebie pytanie, ale nie wiem czy mógłbym na nie odpowiedzieć na forum... Druga sprawa , w pewnej dziedzinie na pewno jesteś tzw. artystą (jakkolwiek to rozumieć) - w jakiej? Hm...
Tomku, podsumowanie całej dyskusji (sporu??) raczej powinno brzmieć: zagadnienia fotografii są względne, ani dobre, ani złe - tylko różne
Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, ale nie miałem możliwości korzystania z netu...te pstrągi!
Dalej twierdzę, że robicie kawał dobrej roboty z aparatem...
Pozdrawiam serdecznie,
Marcin.
#230 OFFLINE
Napisano 20 luty 2007 - 04:52
Jeśli coś mnie boli to to, że nadal nie wiem gdzie zaczyna a gdzie kończy się sztuka w fotografii. Bez przykładu raczej tego nie załapię. Chciałbym to wiedzieć aby móc dalej strugać sobie kozikiem jelonki z korzenia, mając świadomość, że nie pacham się na salony
#231 OFFLINE
Napisano 20 luty 2007 - 07:11
To co jest artystyczne, a co nie jest nie rozróżnimy ostro. Czasami zależy to od aktualnej oceny środowiska (również artystycznego). Jakoś nigdy nie słucham się znawców, bo to co oni zwykle polecają, mi się nie podoba. Już takim ignorantem jestem. Ale czy ważne jest to, co znawcy uważają za wartościowe? Czy chcemy ogladać to co inni uznali za wartościowe? Ja wolę oglądać to co mi się podoba. A Wy?
#232 OFFLINE
Napisano 20 luty 2007 - 08:24
#233 OFFLINE
Napisano 20 luty 2007 - 08:56
Tak będzie dla mnie bezpieczniej
#234 OFFLINE
Napisano 20 luty 2007 - 09:16
#235 OFFLINE
Napisano 20 luty 2007 - 09:35
Wolę urocze rzeczne meandry, nawisy nad wodą, powalone pnie drzew, roślinki i zwierzątka (z wyłączeniem ryb).
Bardzo lubie małe potoki, strugi, ruczaje.
#236 OFFLINE
Napisano 20 luty 2007 - 09:49
#237 OFFLINE
Napisano 20 luty 2007 - 13:35
Kupiłem kiedyś olympusa sp 500uz i robił miłe fotki ja+ryba w wersji dla idiotów, byłem z niego zadowolony na maxa, ale niestety pewnej strasznej nocy wlazły mi do domu złe irole i zajumały aparat. Co z tego że po 3 tygodnia złapała ich tutejsza garda - po aparacie ani śladu. No ale zachęcony poprzednim kupiłem następce sp 510uz - i okazuje sie że jest troche porażka, wszystkie cienie, czarnie i brązy wychodzą jako czerwono-niebiesko-pomarańczowa pixeloza totalna, fotki robi z żenującymi kolorami i w ogóle porażka totalna na całej linii. I teraz pytanie - skoro wg książeczki bebechy ma takie same to czy trafiłem na trefną sztukę czy po porstu soft zmienili i a)nie umiem go ustawić jak trzeba (co tu jest do ustawiania?? ) czy też soft jest po prostu do du.py i należy go odesłac producentowi z życzeniami zdrowia i kolejnych sukcesów??
#238 OFFLINE
Napisano 20 luty 2007 - 13:58
#239 OFFLINE
Napisano 20 luty 2007 - 14:00
#240 OFFLINE
Napisano 20 luty 2007 - 14:08