Cześć,
Powiada się, że kij jest najbardziej osobistym elementem wędki. Dużo w tym racji, to o wiele więcej niż gadżet, do którego przykręcamy swoje ukochane reel’e… Jest to prosta, fizyczna emanacja potrzeb i oczekiwań ich użytkownika. Czyli wędkarskiego self-made-mana. To ona ma leżeć posłusznie i potulnie w dłoni, spełniać moje zachcianki i kaprysy. O swojej fascynacji własnoręcznie wykonanymi wędkami, które zostały wykonane na blankach Batson'a opisuje Sławek Oppeln Bronikowski. Zapraszam do lektury artykułu.
Pozdrawiam
Remek
P.S.
Przy okazji pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów z czeskiej Pragi!
#1 OFFLINE
Napisano 30 styczeń 2007 - 00:00
#2 OFFLINE
Napisano 30 styczeń 2007 - 00:09
Autorskie podejscie do sprawy i swietnie napisany.
Szczere slowa uznania.
Guzu
#3 OFFLINE
Napisano 30 styczeń 2007 - 00:18
Mnie osobiście też ten artykuł bardzo się podoba. Niezwykle napisany. Gratuluję Sławku, bo to wielka opowieść i chciałbym kiedyś coś takiego o swoim sprzęcie napisać. Gratulacje!
pozdrawiam
Remek
#4 OFFLINE
Napisano 30 styczeń 2007 - 00:38
Wiele wyjaśnia, chociażby wspomiany gdzie indziej; konserwatywny świat poglądów, doświadczeń i nawyków.
Te B-13 i C-4, wspaniale psują do tych wędzisk samodzielnie zmontowanych. Ile w tym pasji, romantyzmu i przemyślenia zarazem. Gdyby na tych wędkach były najnowsze Stelle czy Certate, nie było by tego pięknego tła do opowieści.
#5 OFFLINE
Napisano 30 styczeń 2007 - 07:14
#6 OFFLINE
Napisano 30 styczeń 2007 - 10:16
#7 OFFLINE
Napisano 30 styczeń 2007 - 10:24
A to, wbrew pozorom, jest zjawisko rzadkie...
Nie tyle do mnie przemawia sam tekst, co zdjecia. Cala esencja mojego podejscia do sprzetu: ma byc porzadnie, bezawaryjnie, bez swiecidelek i na lata. Jak to szlo..?Aaa..odpowiednio ma byc...
Wizerunku dopelniaja kolowrotki C4 i Daiwy BG, zwlaszzca te ostatnie mozna uzywac w studni do wyciagania wiader z woda.
Podobnych prozno szukac w sklepach teraz. Mysle, ze nawet oslawione, blyszczace, nowoczesne superkolowrotki przy nich by wysiadly (jesli idzie o wytrzymalosc)
Gumo
#8 OFFLINE
Napisano 30 styczeń 2007 - 13:11
Świetnie napisany tekst, juz dawno nie czytałem artykułu traktującego tematy wedkarskie z takim zainteresowaniem. Podziwiam autora, a zwłaszcza jego pasje w tym co robi. Te mahaoniowe rękojeści i stare cardinale swietnie do siebie pasują. Liczę, myślę, ze nie tylko ja, że Sławek bedzie jeszcze publikował na stronie jerkbait.pl.
pozdrawiam Jerzy
#9 OFFLINE
Napisano 30 styczeń 2007 - 13:39
#10 OFFLINE
Napisano 30 styczeń 2007 - 17:14
Spodobały mi się bardzo drewniane rękojeści. Coś pięknego (skojarzeń meblarskich nie miałem).
Gratulacje dla twórcy!
#11 OFFLINE
Napisano 30 styczeń 2007 - 21:22
Na początku do Batsonów odchodziłem z pewną taką nieśmiałością, ale kijek do testów i teraz ten teks przekonały mnie . Co do rękojeści to są wyjątkowe,(też taką chciał bym mieć- chociaż jak twierdzi Mifek black is beautiful
ps coś dla fetyszy w kąciku zrób to sam
ps2 czy ktoś umie te zdięcja powiększyć
#12 OFFLINE
Napisano 30 styczeń 2007 - 21:41
Jak wszystkie nasze kije , jak całe to hobby..
Najzwyczajniej nadzwyczajne . Tak ma być ..
Cieszy mnie Wasz odbiór . Dziękuję.
#13 OFFLINE
Napisano 30 styczeń 2007 - 23:10
Z czasem doszedłem do wniosku, że świetnie uzupełniają się z Old schoolowymi młynkami (C4 i BG). Nigdy nie miałem możliwości łowić kijem z rękojeścią inną niż korek lub pianka, a bardzo jestem ciekaw jak mahoniowa rękojeść przewodzi drgania wywoływane przez pracę przynęt no i oczywiście brania ryb.
Pozdrawiam,
P.
#14 OFFLINE
Napisano 31 styczeń 2007 - 11:34
powiem w ten sposób - a nie mówiłem Bardzo się cieszę że zdecydowałeś się napisać dla jerkbaita i dziękuję za ten tekst. Liczę na ciąg dalszy, zwłaszcza że pokazałeś stronę rodbuildingu która u nas jest mało popularna, a np. w USA chyba dominująca - czyli taki rodbuilding dla własnej satysfakcji, dla siebie ew. najbliższych znajomych - a nie na sprzedaż. Zazdroszczę Ci tej satysfakcji którą musisz mieć, łowiąc ryby na własnoręcznie wykonane wędki.
Ponieważ szkoda żeby tak ciekawy, merytoryczny artykuł przeszedł bez dyskusji, trochę pomęczę Cię pytaniami.
Na początek ciekawy jestem, skąd przyszedł Ci pomysł uzbrojenia tego ciężkiego travela (którego się pozbyłeś) w wersji uni czyli spinningowo-castingowej. Spotykałem się z podobnymi rozwiązaniami w kijach surfcastingowych, ale tam odległość pierwszej przelotki od uchwytu kołowrotka była taka, iż od biedy można było mysleć o tym żeby przykręcić zarówno multi jak i korbę.
Ciekawy jestem jak rozwiązałeś to w dużo krótszym kiju. Czy pierwsza przelotka nr 20 nie okazała się zbyt niska dla stałej szpuli i jednoczesnie zbyt wysoka dla multiplikatora?
Pozdrawiam serdecznie
#15 OFFLINE
Napisano 31 styczeń 2007 - 18:33
Skończyło się tym ,że z ciągu 20,16,12,10 ,+ cztery ósemki , odjąłem 12 .I złożyło się jak należy , i wyglądało do przyjęcia . Tyle że pojechało z przelotkami do przodu ,i kij został spin/castem . Tak wyglądał , i tak służył . Jemu to było obojętne , bo to był drąg z piekła rodem ..
#16 OFFLINE
Napisano 31 styczeń 2007 - 19:05
Pozwolisz jeszcze że zapytam o jeszcze o dwie rzeczy:
Napisales ze na ISB 782 (jesli dobrze zrozumialem) wyjales... kilka sumow do 30 kg... jako przylow. Piekny rezultat, biorac pod uwage ze blank jest do 14 lb. Moglbys przyblizyc troche szczgoly tych polowow? Ja wiem ze dwojka jest z wielu wzgledow wyjatkowa w serii ISB, dlatego mysle ze warto byloby poswiecic jej jeszcze slow pare.
Druga kwestia to oczywiscie rekojesci. Ciekawi mnie jak osadzasz je na blanku, poniewaz blank na odcinku dlugosci rekojesci ma jednak pewna zbieznosc - scianki nie sa idealnie rownolegle. Wyrabiasz lekko koniczna dziurę przez srodek rekojesci? Wszak to nie korek, co ustąpi...
Pozdrawiam
#17 OFFLINE
Napisano 31 styczeń 2007 - 19:47
Wygląda na ogół tak samo . Tam gdzie zazwyczaj zdarzają się sandacze czy okonie , albo brania , jest martwo .. Jeśli trwa taka
sytuacja kilka dni , warto się przyłożyć do takiego miejsca .
A póżniej kotwica w górę i dwa , trzy kwadransy uciechy zapewnione
. Podnoszenie na siłę w pionie nie skutkuje , lepiej skłonić go do pływania .
782 świetnie chodzi pod żyłką , a pod plecionką to prawdziwy kat na rybie mordy .
Wierci się przelot 13 , póżniej dwie trzecie 14 , i 15 jedną trzecią . I tarnik wieńczy dzieło ..
#18 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2010 - 05:23
Kwestia zasadnicza:
A jak działa przy kijach dłuższych, powyżej 8'6? Powiedzmy, rzecznych. Były takie próby? Jakieś doświadczenia lub spostrzeżenia teoretyczne? Czy takie równomierne doważenie dolnika daje lepszy efekt niż wciskanie ołowiu pod kapsel? Chodzi mi o zachowania parametrów blanku, a z tego co wyczytałem, doważanie ciężarkami potrafi zniweczyć starania producenta i najlepszy nawet spacing.Kiedyś lekko mnie niepokoił ich meblowy sztafaż. Takie dalekie tchnienie nóżki od stolika. Przywyknąłem, polubiłem. Przy krótkich jigówkach i jerkówkach patent działa świetnie
Pozdrawiam
Grzesiek
#19 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2010 - 10:32
#20 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2010 - 17:01
Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: artykuł, batson
BLANKI
Hand made →
Rodbuilding (budowa wędek) →
MHX S871-2 vs Batson Revs 72-2ul - porównanieNapisany przez MarcinZ , 20 sty 2019 blank, mhx, batson |
|
||
Hand made →
Rodbuilding (budowa wędek) →
Trzęsienie ziemi ? Batson i Loomis razem - wiadomość z ostatniej chwiliNapisany przez Friko , 01 sty 2015 batson, g.loomis, nfc |
|
||
BLANKI
Hand made →
Rodbuilding (budowa wędek) →
Blanki Batson RevelationNapisany przez wojciiech , 06 wrz 2013 blank, batson |
|
||
BLANKI
Hand made →
Rodbuilding (budowa wędek) →
Batson szklane blankiNapisany przez turbo , 06 mar 2011 blank, batson, glass |
|
||
Hand made →
Rodbuilding (budowa wędek) →
Batson WarrantyNapisany przez yglo , 17 sty 2012 gwarancja, reklamacja, batson |
|