Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Mistrzostwa Świata w Spiningu 2012


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
304 odpowiedzi w tym temacie

#61 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 28 maj 2012 - 19:54

Miałem okazję posiedzieć z Sebastianem Mazurem przy jednym stoliku i chwilkę porozmawiać. Facet przede wszystkim jest niesamowicie sympatyczny i zdradził parę sekretów albo też wskazał mi kierunek w jakim powinienem podążać. Nie sądziłem, że można analizować wypady na ryby pod takim kątem jaki mi pokazał, nie wiedziałem, że pewne rzeczy na które nie zwracałem uwagi mogą mieć znaczenie. Jednak to co się od niego dowiedziałem pozostawię sobie, nie zostałem upoważniony do przekazywania tych informacji.

szkoda, to dopiero bylaby ciekawa dyskusja

#62 OFFLINE   zander3

zander3

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 182 postów
  • Lokalizacjaoder river

Napisano 28 maj 2012 - 20:00

Połowy po zawodach, Sebastian wszedł po urwany wcześniej wobler. Wiele wynalazków jest chowane przed oczami wszystkich.
http://tinypic.pl/ioayegl9o79i target=_blank>http://tinypic.pl/i/00190/ioayegl9o79i_t.jpg</a>


haha, kiedys gdy Sebastian lowil w moim okregu Zielona Gora to sporo go pogladalem( nie tylko ja) itd. Niesamowity wedkarz przede wszystkim, ktory do wiekszosci rzeczy nad woda dochodzil sam... aha, tacy wedkarze wytrawni maja zwykle przynety takie, ktorych nikt nie ma i takie, ktore pokazuja ciekawskim na tzw. POKAZ! Np. Nikt nigdy nie widzial jego boleniowych woblerow a jak wiadomo, on jest specjalista od boleni i pokazal to nie raz na krajowych zawodach. Pamietam jak na pewnych Mistrz. POlski dzien przed druga tura, wieczorem powiedzial, ze ma namierzone stado boleni i ze zlowi minimum kilka i tak tez sie stalo, pozamiatal boleniami! hehe, nawet sedziemu miarowemu nie da sie za bardzo zblizyc do siebie na zawodach a gdy daje ryby do mierzenia to zwykle jego kij z przyneta lezy w trawie...! Tak jak kiedys powiedzial w wywiadzie... ja nie mam czasu na zwykle lowienie, czasami wiecej czasu poswiecam na obserwacje wody.... Jak dla mnie obecnie jeden z najlepszych wszechstronnych Polskich spinningistow.

#63 OFFLINE   zander3

zander3

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 182 postów
  • Lokalizacjaoder river

Napisano 28 maj 2012 - 20:04

[quote]

Miałem okazję posiedzieć z Sebastianem Mazurem przy jednym stoliku i chwilkę porozmawiać. Facet przede wszystkim jest niesamowicie sympatyczny i zdradził parę sekretów albo też wskazał mi kierunek w jakim powinienem podążać. Nie sądziłem, że można analizować wypady na ryby pod takim kątem jaki mi pokazał, nie wiedziałem, że pewne rzeczy na które nie zwracałem uwagi mogą mieć znaczenie. Jednak to co się od niego dowiedziałem pozostawię sobie, nie zostałem upoważniony do przekazywania tych informacji.

[/quote]
szkoda, to dopiero bylaby ciekawa dyskusja
[/quote]

taaa, a kto by zdradzal takie tajniki do ktorych dochodzilo sie przez wiele lat i do tego konkuruje sie wciaz z czolowka POlskich spinnow.? wlasnie.


#64 OFFLINE   J A Z

J A Z

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 815 postów
  • LokalizacjaSłubice

Napisano 28 maj 2012 - 21:39

@Jack__Daniels - to mi się podoba, był, widział, pogadał i wyciągnął z tego wnioski, a nie jak inni (ci beee, ci z negatywnymi opiniami) tylko marudzenie.
Co do podpatrywanych przynęt - to nie jest do normalnego łowienia, to jest inna bajka, inne ryby, inny czas na łowienie, musi być inny sprzęt. Oczywiście, że można później poćwiczyć to nad wodą, ale nie musi oznaczać, że wyciąga się od dzisiaj każdą rybę.

Jack... dobrze coś napisał o przynętach, ale tylko delikatnie i o to chodzi, niech mają (zawodnicy)swoje pomysły i patenty. Pomyślcie sobie jaki był stres związany z zawodami i do tego dochodziło bunkrowanie się przed wścibskimi fotografami :lol:.

#65 OFFLINE   Jack__Daniels

Jack__Daniels

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2210 postów
  • LokalizacjaJelenia Góra/Horten

Napisano 29 maj 2012 - 08:50

J A Z tak mi się też wydaje, że gdyby woda nie była płytka i przejrzysta to faktycznie guzik bym zobaczył, a mój aparat nie zdążyłby zrobić zdjęcia przynęty podczas jej zarzucania. Bardzo ważne było prowadzenie i sposób zakładania przynęty. Ten różowy glut, który widzieliśmy na zdjęciu był też zakładany na inne sposoby - niesymetrycznie, żeby wymusić na nim jakąkolwiek pracę.


pitt
Sebastian oczywiście nie otworzył się przede mną jak na spowiedzi. Nie pokazywał pudełek i nie robił instruktażu nad wodą wiec tych tajemnic też za wiele mu nie ukradłem. Również żałuję, że nie było więcej czasu, żeby posiedzieć przy jakimś piwku albo jeszcze lepiej łazić za nim na rybach i wtedy posłuchać tego co mówi i jak robi to o czym mówi.

#66 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 maj 2012 - 09:05

...wiem to i owo o tym i tamtym... B)

Tak mnie to zaintrygowalo i poruszylo, ze zaczynam odliczac godziny do kolejnych zawodow.

Gumo

#67 OFFLINE   Jack__Daniels

Jack__Daniels

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2210 postów
  • LokalizacjaJelenia Góra/Horten

Napisano 29 maj 2012 - 09:14

Gumo :D
Co mogłem napisać o innych zawodnikach to napisałem tu żadnych tajemnic nie ma. To co napisałem o Sebastianie to pisałem bardziej do osób, którzy nie za bardzo wiedzieli po co tam pojechałem. Myślę, że wiesz o co mi chodzi i nie wymaga to zbędnego tłumaczenia, a ironia zupełnie nie na miejscu.

#68 OFFLINE   ictus

ictus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1610 postów
  • LokalizacjaWawa
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:W.

Napisano 29 maj 2012 - 10:09

Fajnie że tam pojechałeś. Gdyby nie rodzina, a więc brak czasu to też bym się wybrał, bo na pewno można było podejrzeć doświadczonych perfekcjonistów w akcji.

#69 OFFLINE   Marcel

Marcel

    pasjonaci

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Leloch

Napisano 29 maj 2012 - 10:23

Jack...fajnie ze opisales nam tutaj pewne niuanse.
Dla sportowego laika to jak starcie zwykłego kierowcy z formuła 1. :o
Podziekowania za te kilka zdan z placu boju i nie przejmuj sie ironicznymi komentarzami co poniektorych :D

#70 OFFLINE   Tomass

Tomass

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 166 postów
  • LokalizacjaStalowa Wola

Napisano 29 maj 2012 - 10:42

@Jack__Daniels, twoje posty zobrazowały mi jak wyglądały te MŚ i trochę zmieniłem podejście do tematu Dzięki raz jeszcze za relacje ;]

#71 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 29 maj 2012 - 11:24

Podpowiem tylko z doświadczenia, że wyławianie przynęt po treningu czy po zawodach to powszechne zjawisko.

gdy na MŚ w Andorze Włosi łowili średnio 2x tyle ryb co pozostałe ekipy, to wyrwanie z wody tego, co oni urwali było bezcenne... Wiedza gdzie, czym i jak - bezcenna.

czy da się to przełożyć na prywatne łowienie? I tak i nie... Np. prywatnie nie będziemy katować 100 metrowego odcinka przez godzinę, jeśli już było tam przed nami 3 wędkarzy, nawet jesli dostrzeżemy w okularach spłoszonego pstrąga za kamieniem. Na takich zawodach, taki pstrąg może decydować o medalu.



#72 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4902 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 29 maj 2012 - 11:40

Zawodnicy i zawodowcy , reprezentanci i te całe objazdowe wesołe miasteczko , co prawda zakończyli z fanfarami , dyplomami i pucharkami te swoje aberracyjne zabawy w kupie przywiezionego im piasku , ale jeszcze złośliwie zapytam ; czy ten skurwiony z lekka Bóbr , jest tradycyjnie entuzjastycznie ogryzany z resztek , czy też został już ogryziony przez apologetów sportu oraz pstrągowania w najbardziej jarmarcznej postaci ?
Jak to po dobrej promocji przystało :D
To byłem ja - malkontent :(

#73 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9664 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 29 maj 2012 - 11:47

Sławku TY to masz z....y dar określania rzeczy po imieniu :D .
Kwestia jak takie zawody na dzień dzisiejszy powinny wyglądać.
Po mojemu, może powinni łowić na specjalnym np. na Wiśle.
To co się ogląda no niby jest wędkarstwo ale jakieś takie trochę lekko udziwnione.Przynasjmniej ja takie odnoszę wrażenie...

#74 OFFLINE   bassy

bassy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1939 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 29 maj 2012 - 11:49

Po takich zawodach widać, że normalne łowienie promowane przez 2, 3 portale w kraju jest obce dla ideowych wyjadaczy z PZW. I ich europejskich odpowiedników. Ciekawe jaka idea przyświeca takim zawodom. Chciałbym się w końcu dowiedzieć o co w tym chodzi. Może jakiś zawodnik z forum się wypowie

#75 OFFLINE   NocnyLowca

NocnyLowca

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 521 postów

Napisano 29 maj 2012 - 11:54

Takich ludzi nie ma na forum... Oni są nad woda nie przed komputerami:)

#76 OFFLINE   jureki

jureki

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 210 postów
  • LokalizacjaBrzeg Dolny

Napisano 29 maj 2012 - 12:52

...Chciałbym się w końcu dowiedzieć o co w tym chodzi...


A jak nie wiadomo o co chodzi, to ...
Bo z wędkarstwem jako rekreacją, odpoczynkiem, relaksem z wędką nad wodą to zawody (szczególnie te wyższej rangi) nie mają nic wspólnego.
Czy z obserwacji takich zawodów można się czegoś nauczyć? Pewnie tak czy będzie to pożyteczne i wykorzystywane w praktyce to już różnie bywa, bo jednak łowisko i sposób rywalizacji odbiega od naturalnych.


#77 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 29 maj 2012 - 15:37

@jacek
ja mialem nadziej, ze wlasnie napiszesz w jaki sposob analizuja zawodowcy, jak podchodza do problemow i sukcesow, a nie co opowiadal sebastian czy inny pro ... mnie interesuje metodyka analizy a nie jej zawartosc dotyczaca danego dnia zawodow

#78 OFFLINE   LASSOjbait

LASSOjbait

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 708 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 29 maj 2012 - 15:54

Zawodnicy i zawodowcy , reprezentanci i te całe objazdowe wesołe miasteczko , co prawda zakończyli z fanfarami , dyplomami i pucharkami te swoje aberracyjne zabawy w kupie przywiezionego im piasku , ale jeszcze złośliwie zapytam ; czy ten skurwiony z lekka Bóbr , jest tradycyjnie entuzjastycznie ogryzany z resztek , czy też został już ogryziony przez apologetów sportu oraz pstrągowania w najbardziej jarmarcznej postaci ?
Jak to po dobrej promocji przystało :D
To byłem ja - malkontent :(


Rozmawiałem ze Strażnikami po zawodach (sprzęt wysokiej klasy łącznie z noktowizorami itd, patrole nocne - no Europa)(byli z Kamiennej Góry heh) i powiedzieli, że jak wyjadą, to najpewniej miejscowi strażnicy nie dadzą sobie rady za bardzo...
Tam są odcinki No Kill, ryby wciąż bardzo dużo i to dużej. Oczywiście zrobienie łowiska No Kill z jednodniowymi licencjami sektorowymi nie mieści się w głowach lokalersom, ale jak by nie było pilnują tam trochę lepiej niż gdzie indziej, a fakt, że mają w tej chwili najlepsze łowisko pstrąga w Polsce może im coś w głowach otworzy. Zobaczymy.
Na pewno rzeka zyskała na atrakcyjności, ryby zdziczeją, porosną, będzie fajnie. Tak myślę
Oczywiście 70% ryb zabiją w ciągu 2-3 tygodni miejscowi smakosze, ale mnie interesuje te 30% co zostanie i się wycwani.
To byłem ja - optymista.

#79 OFFLINE   LASSOjbait

LASSOjbait

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 708 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 29 maj 2012 - 15:59

Jack...fajnie ze opisales nam tutaj pewne niuanse.
Dla sportowego laika to jak starcie zwykłego kierowcy z formuła 1. :o
Podziekowania za te kilka zdan z placu boju i nie przejmuj sie ironicznymi komentarzami co poniektorych :D


Moim zdaniem podjąłeś ważną rzecz. Oburzenie kolegów wędkarzy na te zawody jest dla mnie niezrozumiałe i odbieram je tak, jakby motocykliści się wkurzali na to, że odbywają się w Polsce zawody żużlowe.
Przecież bez sensu! Motor nie ma hamulców, naparza tylko w lewo - do dupy takie zawody skoro nijak się nie mają do jazdy motorem.

Baloo napisał, ja wcześniej też. TO ZUPEŁNIE INNE ŁOWIENIE niż wyprawa na pstrągi. O wyprawie na pstrągi fajnie napisał w najnowszym artykule Sławek (dzięki!). Te zawody to była esencja wiedzy i doświadczenia skompresowane w czasie i przestrzeni.

P.S. Też bym chciał, żeby zawodnicy oceniani byli za romantyczne podejście do łowienia Wygrywałbym jak nic! Ale to trochę nie do ocenienia!

#80 OFFLINE   bassy

bassy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1939 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 29 maj 2012 - 16:24

Takich ludzi nie ma na forum... Oni są nad woda nie przed komputerami:)


spójrz na galerię forumowych mistrzów - czy to amatorzy? A mają czas na łowienie normalne i paręnaście minut na forum dziennie.