[Kuba Standera]

Ja po prostu śmiem wątpic czy ktoś zaskoczy na casting sprzętem jaxona. Wędkami które nie dorównują jakościom nawet ich spiningom (choć Astral Jerk ma ponad rok i nadal działa - dałem koledze i łowi, jest zadowolony, ale to raczej wyjątek) i multikami co rozpadają sie po dwóch tygodniach łowienia (Longcast, swoją drogą pierwszy kołowrotek który w czasie łowienia chrupnął i wypadły z niego części ).
I choc zdażają się jaxonowi udane konstrukcje (wspomniany Astral czy dwuręczna muchówka, naprawde udana sprawa) to nie wierzę w to że kogoś się zachęci ich multikiem, dużo łatwiej wypromować serię na blankach odpadach z jakiejś dobrej firmy z chin niż zrobić w tej samej kasie multi??

[explorator73]

O ile na wędce castingowej można zaoszczędzić to na kołowrotku castingowym poprostu nie ma to sensu...Jeśli ktoś nie chce uczyć się na cudzych błędach to może się uczyć na swoich...To droższa forma zdobywania wiedzy i doświadczeń, ale ponoć lepiej się to zapamiętuje
Ok - żyjemy w wolnym kraju!! Kupujcie Jaxony i co tylko chcecie!!
Temat grubego sprzętu Jaxona - wędek i kołowrotków uznaję za wyczerpany przynajmniej do czasu kiedy nie poprawią znacząco jakości.
Pozdrawiam,
P.

[jerzy]

Jestem trochę innego zdania jak poprzednicy. Bardzo się cieszę, że dostępny jest naprawdę niedrogi sprzęt do średniego? casta. Ktoś kto chce wypróbować tej metody łowienia nie musi już wydecylować na sprzęt lekko 500 złocisz (przy sprzyjających wiatrach). Zważywszy na to, że w Polsce secound hand w dziedzinie castingu praktycznie nie istnieje jest to szansa na szybkie spopularyzowanie rzeczonej metody. Niebagatelne znaczenie będzie miał też powszechny dostęp do sprzętu. A jak ktoś zaskoczy to sobie później nabędzie sprzęt ze średniej bądź nawet górnej półki. Takie combo (multi+wędka) za 300 zł to jest coś. King Size dla każdego!!!

Smaczek niejest tak do końca jak mówisz, co do kija to różnica miedzy kijem jaxona a najtanszym kijem st croix czy lamiglas jest ogromna, i warto odłożyc i poczekać niż kupować coś co bedzie bublem na więcej niż 50%. jaxon robi kije juz kilka dobrych lat, a wciąż ktos trafia na chłam!! To znaczy, ze maja gdzieś nabywców i kontrole jakości więc czemu mam wierzyć, że w przypadku nowosci castingowych bedzie inaczej. multik pomine milczeniem.
pozd jerzy

[cezorator]

od ponad 10 lat używam różnych wyrobów Jaxona i tylko raz trafiłem na zły sprzęt tej firmy. (reklamację w ciągu tygodnia uwzględniono)
Nie wiem może to kwestia szczęścia lub pecha.

[Friko]

Wszystko jasne.
Najlepiej bedzie jesli ktos kupi (...) w ciemno (OSTATNI! Juz mialem, po co mam sie powtarzac) i napisze po...roku RZETELNĄ recenzję.

Kuba,

rozumiem że jest to kamyczek do redakcyjnego ogródka. Odpowiem tak: myślałem kiedyś o podobnego typu przedsięwzięciach z chłopakami, ale bardzo krótko. Jest to kwestia oceny czy tzw. chrust ma w ogóle szansę być dobry. Dobry, to znaczy taki który można np. polecić Użytkownikom jako sprzęt powtarzalnej przyzwoitej jakości. Doszedłem do wniosku, że taka szansa nie istnieje. Jest to zakodowane, jako prosty efekt, w przyjętej filozofii wytwarzania określonego typu produktów, która zakłada zero kontroli jakości po stronie producenta, i 100% kontroli jakości po stronie konsumenta. Nawet jeżeli uda się wybrać z wiązki, albo trafić fartem, na jakiś przyzwoiciej wykonany ezgemplarz - to co z tego, jak drugi, trzeci, czwarty okaże się zwyczajnym chłamem. I pytanie zasadnicze, czy taką filozofię produkcji, podejścia do konsumenta, warto wspierać?

Moim zdaniem nie. Testy, recenzje produktów których powtarzalna jakość jest funkcją czystego przypadku - nie mają najmniejszego sensu. Podobnie, nie leży moim zdaniem w interesie konsumentów popieranie rozwiązań które na nich przerzucają ryzyko odbioru technicznego i kontroli jakosci.

A jerkbait jest również portalem konsumenckim. Konsumentów - wędkarzy. Dlatego chcemy popierać i promować takie produkty, które na to zasługują, a którym może ciężko inaczej przebić się do powszechnej świadomości bez opłaconych w prasie wędkarskiej reklam.

Spójrz - nasza duma - woblerowe rękodzieła w Kąciku... na tym forum, rodbuilding - ten w wydaniu Irka Matuszewskiego, ale również ten prywatny, na własne potrzeby w wydaniu Sławka 'Oppeln' Bronikowskiego, naprawdę dobre i niedrogie kije St.Croix Triumph od Żbika, a nawet prywatny import - to są rzeczy którym warto poświęcać czas, które wart promować.

Bo może w końcu uda się obudzić w ludziach świadomość że popierając dobre produkty, przyczyniamy się do większej dostępności i przystępności tych produktów na czym w konsekwencji, wszyscy jak tu jesteśmy, korzystamy.

Pozdrawiam

[cezorator]

@ Friko
A mnie ryba złowiona Jaxonem cieszy podwójnie
A właśnie to to chodzi by wędkowanie sprawiało przyjemność

[Friko]

Czarku, nie o to chodzi. Ja berbeciem bedac łowiłem na kij z leszczyny ze szczytówką z bambusa.

Chodzi o zasadę.

[jerzy]

@Friko, jeste jeszcze jedna ciekawa, moim zdaniem, kwestia, ktora nie padla na forum, lub mnie umknęła. KTO zaprojektował multik jaxona? Przecież to jest pierwszy tego typu produkt w ofercie, więc ktoś musiał wykonać taki projekt. No chyba, ze jest to produkcja na jakiejś licencji.
JW

[Friko]

Jurku,

przy takich okazajach staram sie abstrahowac w swoich wypowiedziach od konkretnych producentow czy produktow, chodzilo mi o ocene krajowego rynku wedkarskiego i pewnego, dominujacego segmentu oferty.

Nie wiem kto projektowal multik o ktory pytasz. Multiplikatory funkcjonuja powszechnie lat kilkadziesiat i mysle ze nabycie projektu nie jest zadnym problemem, podobnie jak gotowego produktu na ktorym potem nakleja sie nalepke X, Y lub Z w zaleznosci od tego kto zaplaci. Jak bylo w tym konkretnym przypadku nie wiem - i raczej nie bede dociekal.

Pozdrawiam

[Smaczek]

Abstrahując od jakości sprzętu, niewątpliwym plusem jest to, że cena i dostępność sprzętu J..... może spowodować, że casting trafi pod strzechy. A czy o to w głównej mierze nie chodzi ? Dla większości wysupłanie nawet 250 złocisza jest mistrzostwem świata. Co innego można za to nabyć? Tylko sam kijaszek, tudzież używany multik (i to przy dużym farcie). A jak ktoś chce spróbować tego miodu (mowa o castingu) i nie ma kolegów? Jasne, że jak ktoś jeździ Lexusem to przesiadka do malucha będzie dla niego dyskomfortem, ale skor wcześniej miał tylko wrotki to być może będzie to dla niego jakaś poprawa.

[tomek_w]

Wole kupic Jaxona , a za róznice w kasie wyjechać 10razy na ryby bo efekt i tak będzie lepszy , niż spoglądanie na super sprzęt stojący w kącie ...

Czarek gratuluje

[explorator73]

Wole kupic Jaxona , a za róznice w kasie wyjechać 10razy na ryby bo efekt i tak będzie lepszy , niż spoglądanie na super sprzęt stojący w kącie ...

Czarek gratuluje

A co jeśli nie trzeba dokonywać takich wyborów?
Kiedyś jako dzieciak oglądałem sprzęt kultowej wówczas marki w Pewexie, prywatnych sklepach (np. Moby Dick) czy na warszawskiej Skrze.
Dobry spining czy kołowrotek kosztowały wówczas równowartość 1 do 2 miesięcznej pensji więc były poza zasięgiem. Teraz pracuję, zarabiam i mogę kupować sprzęt przyzwoitej jakości.
Co do zasady to masz rację. To nie sprzęt łowi ryby, to człowiek i sukcesy zależą od znajomości łowiska i zwyczajów ryb a nie od niuansów sprzętowych. Rozumiem ludzi, dla których Low - end to jest szczyt możliwości finansowych i pozostaje mi życzyć, aby ich możliwości w krótkim czasie wzrosły.
Pozdrawiam,
P.

[Kuba]

Pawel,

ciesze sie, ze portal popiera inwestycje w dobre produkty wedkarskie.
Z drugiej strony, skoro sa tu uzytkownicy chrustu, niech pisza RZETELNE recenzje - nie z perspektywy skoro go mam, to dobry bedzie, ale niech sie wysila na krople obiektywizmu.
Natomiast tytul tego postu uwazam za naduzycie i chec wprowadzenia uzytkownika w blad! Autor nie ma bowiem zadnego doswiadczenia w uzytkowaniu modelu. A tytul jakby wprost z reklamy.

[tomek_w]

Piotrze kolejne błedne założenie ... Dlaczego ludzie którzy zarabiają więcej od innych , muszą spoglądać na tych biedniejszych z góry? i wychodzić z założenia , że wszystko co tanie jest beee... ale dziękuje za życzenia abym mógł kiedyś sobie kupić sprzęt high-end lub przynajmniej low-end ... ... bo wtedy będe dobrym wędkarzem

[explorator73]

Piotrze kolejne błedne założenie ... Dlaczego ludzie którzy zarabiają więcej od innych , muszą spoglądać na tych biedniejszych z góry? i wychodzić z założenia , że wszystko co tanie jest beee... ale dziękuje za życzenia abym mógł kiedyś sobie kupić sprzęt high-end lub przynajmniej low-end ... ... bo wtedy będe dobrym wędkarzem

Tomku,
Błąd!! Nie oceniamy wędkarzy tylko sprzęt. Kiedyś z byle kijem spędzałem nad wodą 250-300 dni w roku nad wodą. Teraz z troszkę lepszym czasem uda mi się znaleźć chwilkę. Prawda jest smutna - jako wędkarz ze względu na brak czasu się uwsteczniłem, mimo iż mam lepszy sprzęt niż kiedyś.
Nie podlega dyskusji, że lepszy sprzęt jest droższy od słabego. Do pewnego momentu różnica w cenie wędki czy kołowrotka jest wprost proporcjonalna do różnicy w jakości. Nie było moją intencją dotknięcie kogokolwiek. Sam kiedyś musiałem zbierać kasę, żeby sobie kupić wobler, że nie wspomnę większym wydatku, wtedy też nauczyłem się kupować najlepsze rzeczy na jakie mnie stać. Kupować rzadziej ale towary lepszej jakości.
Pozdrawiam,
P.

[Thymallus]

Może nie trzeba tyle emocji. Tu nie chodzi tyle o to jaką kto firmę preferuje, a raczej o to, żeby stosować poprawnie dobrany sprzęt do danej metody czy gatunku ryb. Jeżeli kogoś stać na Jaxona i mu się nie psuje to bardzo dobrze. Niech łowi. Popsuje mu się, stać go, niech sobie kupi kolejny egzemplarz. Mamy demokrację. Jeżeli jednak ktoś ma ograniczone środki i nie wie co ma kupić powinien się poradzić i kupić produkt w miarę sprawdzonej marki cały czas bacząc, żeby kupowany kij lub kołowrotek był odpowiednio dobrany do jego potrzeb. To nie wystarczy kupić coś Daiwy czy coś Shimano i to to będzie samo łowić. Tak nie jest.
Osobiście dość często odwiedzam lokalny sklepik wędkarski. Właściciel i sprzedawca zwracają mi delikatnie uwagi, że nic lub prawie nic u nich nie kupuję. Odpowiadam im, że mnie nie stać na ich tanie wędki i kołowrotki. Mam takie, które się nie psują i kolejne są zbędne. Idąc na ryby zabieram jeden kij i jeden kołowrotek. Podczas zlotów wzbudzam lekkie zdziwienie. Na pytania kolegów dlaczego nie zabieram zapasu odpowiadam, że mnie nie stać. Staram się nie wpaść w sprzętomanię. Jestem pewny tego co mam i o to chyba w tym wszystkim chodzi.

pozdrawiam

[Gumofilc]

Jerkbait.pl rozni sie od innych miejsc tym, ze nie dal sie kupic.To jest najwieksza sila Jerkbaita oraz wysoki poziom publikacji.
Tutaj lezy klucz calej sytuacji na rynku...nie ma prawie opinii obiektywnych. Niemal wszystko jest kupione i przez to NIEWIARYGODNE.

Ciekawi mnie jeszzce jedna rzecz....KTO do konca JEST KIM w tych dyskusjach o sprzecie? No bo wiadomo, wspolpracownikom importera jakos nie wypada psioczyc na sprzet, ktorym on handluje. Nie za dobrze tez wyglada, gdy wieszaja na nim psy koledzy wspolpracoiownika czy wlasciciela firmy.
Niektorzy trafili na egzemplarz, ktory sie nie zniszczyl i na tym buduja swoje teorie.
Tutaj uwaga: nalezy to traktowac jako przemyslenia OGOLNE, absolutnie nie skierowane personalnie do nikogo.

Ze drogo... . Zelazo - betonowa zasada zwolennikow podejscia jedynie lub niemal jedynie w aspekcie cenowym.
Bylo o tym tysiac razy...
Jezeli sie kupi dwie chrustowe wedki, ktore sie polamia to to juz czesto rowna sie kijowi takiemu, ktoremu mozna zaufac. Jadac na ryby, ponadto, po polamaniu wedki, konczy sie lowienie. Ewentualnie kupuje sie w przydroznym sklepie nastepny chrust.
Tanio wychodzi?

Gumo

[tomek_w]

Ze drogo... . Zelazo - betonowa zasada zwolennikow podejscia jedynie lub niemal jedynie w aspekcie cenowym.

Gumo takie mamy realia ... wielu osób nie stać na wydatek nawet 300-400zł ... i co z tego , że drogie jest lepsze , co z tego , że drogie jest tańsze , jeśli wiele osób staje przed dylematem , albo zbierać na dobry sprzęt kilka lat i nie chodzić na ryby , albo kupić coś taniego i cieszyć się wędkarstwem , tak trudno to pojąć? ... błędne jest też wasze założenie , że wędki tanie muszą zaraz się łamać ... wędka za 50zł jest najczęściej mieszanką węgla szkła i niewiadomo czego jeszcze uważasz ,że będzie ona słaba ... a ,że nie poczuje najdrobniejszego puknięcia , że będzie ważyć 300g zamiast 100g , nic na to nie poradze , ale bede mógł iść nad wodę i cieszyć się z wędkarstwa , z bycia na łonie natury...

[explorator73]

Żeby było jasne - od dłuższego czasu nie jestem związany zawodowo z branżą wędkarską. Dawno temu współpracowałem z przedstawicielstwem Daiwy na Polskę, kiedy mieściło się ono na Wale Miedzeszyńskim w W-wie.
Nie jestem zainteresowany wspieraniem ani szkalowaniem jakichkolwiek marek, zresztą uważam takie postępowanie za nieetyczne. Dzielę się opiniami o sprzęcie na podstawie własnych i moich kolegów doświadczeń, mając nadzieję, że komuś to pomoże przy podejmowaniu decyzji o zakupie.
Pozdrawiam,
P.

[cezorator]

Pawel,
Natomiast tytul tego postu uwazam za naduzycie i chec wprowadzenia uzytkownika w blad! Autor nie ma bowiem zadnego doswiadczenia w uzytkowaniu modelu. A tytul jakby wprost z reklamy.

Nie rozumiem dlaczego takie ostre słowa ????
Tytuł postu to nazwa kołowrotka wzięta z tytułu aukcji na allegro:
http://www.allegro.pl/item163140504_hit_jaxon_casting_expres s_wysylka_gratis_.html

proszę najpierw sprawdzić i przeczytać, a później pisać słowa krytyki. Mój post to pytanie, a nie stwierdzenie. Absolutnie nie jest reklamą.
Skoro potrafie łowić sprzętem marki Jaxon to myślę, że inni także mogą.
Posiadam także sprzęt innych marek między innymi takich jak:
Penn, Polsping, Daiwa, Okuma, Abu, Shimano, Germina, Sheakspeare, Michell, Leeda
Od 30 lat wędkuję i nie zauważyłem, aby ryby preferowały którąkolwiek z tych firm.
Jeśli ktoś chce łowic bardzo drogim sprzętem to niech to robi, ale nie powinien obrzydzać tańszych modeli innym i stać ponad nimi.