Przyłowy 2021
#141 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2021 - 10:37
#142 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2021 - 10:38
W nasze hobby wliczone jest ryzyko, że nawet wbrew naszej woli jakaś ryba straci życie.
Nie chodzi nawet o długi hol, ale przecież zawsze ryba może nam zerwać zestaw, zostać z przynętą w pysku i tego nie przeżyć. Zdarzają się zaczepy, rwiemy zestawy? Rwiemy. Skąd wiadomo, że żadna ryba nie zaplącze się w naszą plecionkę i nie straci przez to życia?
#143 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2021 - 10:43
Tak z ciekawości założyłem nowy temat odnośnie długich holi ryb a ich kondycji mam nadzieje ze może uda mi się coś dowiedzieć więcej odnośnie jaki gatunek jak znosi takie hole a może nawet dowiem się o jakichś fajnych sposobach szybkiej reanimacji o których nie miałem do tej pory pojęcia .
- cyprys19 lubi to
#144 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2021 - 17:42
"Jeśli Ci się tylko wydaje, a nie masz żadnych argumentów, albo nie jesteś czegoś w 100% pewny to nie powinieneś się wypowiadać".
Tak powtarzał mi zawsze mój tata.
Na 100%, to możesz być pewny śmierci i, jak niektórzy dodają, podatków...
- pablo__20 i Krzysiu lubią to
#145 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2021 - 21:55
#146 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2021 - 06:46
Dla mnie to tak realne jak wygrana w totka nie wysyłajac kuponu, choć cuda się zdarzają.Tak rozpocząłem sezon na brzany.
Prawie 2 metrowa ryba na kiju do 17g i plecionce 0.10 plus fluorocarbon 0.25
Takich pozytywnych emocji dawno nie czułem
Kolejny raz cierpliwość popłaciła.
Pozdrawiam
Użytkownik Matteoo edytował ten post 07 lipiec 2021 - 07:05
#147 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2021 - 09:10
Tak do dużo ludzi nie wstawia fotek (np. ja) bo mają obawy że zaraz coś komuś nie przypasuje . 😉
#148 OFFLINE
Napisano 08 lipiec 2021 - 12:27
W przypadku @pablo_20 - co wg. Ciebie miał zrobić ? Odciąć linkę ? Ja bym w życiu tego nie zrobił - takie emocje wędkarskie i taki hol może zdarzyć się tylko raz w życiu....
W przypadku @pablo_20 - co wg. Ciebie miał zrobić ? Odciąć linkę ? Ja bym w życiu tego nie zrobił - takie emocje wędkarskie i taki hol może zdarzyć się tylko raz w życiu....
Co miał zrobić?! Po tak długim holu zjeść rybę jak klasyczny drapieżnik, najlepiej na miejscu, a jeśli nie miał na nią ochoty, to zerwać zestaw. Jestem przeciwnikiem długich holi i bezmyślnej frajdy. Mit o "walce" ryby z wędkarzem zostawmy literatom a my wiedzmy, że zadajemy ból i stwarzamy stres i miejmy świadomość tego i myślmy o tym przy łowieniu i ograniczajmy się. Hol na UL wielkiej ryby zasługuje na naganę, bo niby czemu ma służyć i o czym świadczyć jak nie o naszej niewiedzy?
I tak szerzej, zastanówcie się po co łowimy. Dla zdjęć? Co zyskał łowca? Fotkę? To przecież nic względem zadanego strachu bezrozumnej istocie.
Po chwilowy aplauz wart tyle co nic? Adrenalinę? No nie, chcemy czegoś więcej, bo na więcej nas stać, chcemy radości i świadomości, że nasza radość nie szkodzi innemu życiu. Oczywiście jesteśmy ułomni zwłaszcza my wędkarze ale starajmy się tym bardziej, bo choć przyszłe pokolenia będą się za nas i tak wstydzić, to niech wiedzą że nie zawsze byliśmy dumni z naszych atawizmów.
A łowcy ryby gratuluję ale nie świadomości.
#149 OFFLINE
Napisano 08 lipiec 2021 - 12:38
W przypadku @pablo_20 - co wg. Ciebie miał zrobić ? Odciąć linkę ? Ja bym w życiu tego nie zrobił - takie emocje wędkarskie i taki hol może zdarzyć się tylko raz w życiu....
Co miał zrobić?! Po tak długim holu zjeść rybę jak klasyczny drapieżnik, najlepiej na miejscu, a jeśli nie miał na nią ochoty, to zerwać zestaw. Jestem przeciwnikiem długich holi i bezmyślnej frajdy. Mit o "walce" ryby z wędkarzem zostawmy literatom a my wiedzmy, że zadajemy ból i stwarzamy stres i miejmy świadomość tego i myślmy o tym przy łowieniu i ograniczajmy się. Hol na UL wielkiej ryby zasługuje na naganę, bo niby czemu ma służyć i o czym świadczyć jak nie o naszej niewiedzy?
I tak szerzej, zastanówcie się po co łowimy. Dla zdjęć? Co zyskał łowca? Fotkę? To przecież nic względem zadanego strachu bezrozumnej istocie.
Po chwilowy aplauz wart tyle co nic? Adrenalinę? No nie, chcemy czegoś więcej, bo na więcej nas stać, chcemy radości i świadomości, że nasza radość nie szkodzi innemu życiu. Oczywiście jesteśmy ułomni zwłaszcza my wędkarze ale starajmy się tym bardziej, bo choć przyszłe pokolenia będą się za nas i tak wstydzić, to niech wiedzą że nie zawsze byliśmy dumni z naszych atawizmów.
A łowcy ryby gratuluję ale nie świadomości.
Mówisz "my" wędkarze, po czym przedstawiasz tutaj swoją opinię nt. zadawanego bólu rybie i poddajesz dyskusji co ma łowca z tego. Rozumiem, że toczysz wewnętrzne rozterki z tego tytułu.
Emocje - to ja mam z każdej złowionej ryby.
Jeśli tego Twoje sumienie nie akceptuje to co Ty tutaj tak naprawdę robisz ?
Jak zwykle gównoburza się zrobiła - przecież kolega wyżej nie wyszedł z premedytacją na suma z witką do ~15g - ludzie opamiętajcie się....
Użytkownik scOOtt edytował ten post 08 lipiec 2021 - 12:41
- robert0304, jerzy6, coma i 1 inna osoba lubią to
#150 OFFLINE
Napisano 08 lipiec 2021 - 12:49
Łowca powinien robić wpis o złowionej rybie , opisać jak chce, na co , kiedy , gdzie i tyle. Nie powinno być możliwości komentowania , gratulowania , dopytywania i wtedy mamy fajny wątek a jak chcesz dopytać o coś łowcę to masz priv .
Tak do dużo ludzi nie wstawia fotek (np. ja) bo mają obawy że zaraz coś komuś nie przypasuje .
"Jeszcze się taki nie urodził..."
Lub jest jeszcze inne powiedzenie "miej wyj...ne a będzie ci dane".
Rób swoje to twoje życie masz jedno i bardzo krótkie i nie daj się omamić, że jesteś gorszy bo coś zrobiłeś nie tak(bo komuś się to nie podoba). Oczywiście w granicach zdrowego rozsądku.
Jeśli zaś chodzi o to męczenie ryb, krótko, długo (gorzej) każdy hol jest męczarnią dla ryb, jednak jak chcemy być świętsi od papieża zdejmijmy kotwice z przynęt i samo branie uznajmy za sukces. Wtedy będzie etycznie.
- jerzy6, Mik, ssebastiann3 i 1 inna osoba lubią to
#151 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2021 - 08:50
Mówisz "my" wędkarze, po czym przedstawiasz tutaj swoją opinię nt. zadawanego bólu rybie i poddajesz dyskusji co ma łowca z tego. Rozumiem, że toczysz wewnętrzne rozterki z tego tytułu.
Emocje - to ja mam z każdej złowionej ryby.
Jeśli tego Twoje sumienie nie akceptuje to co Ty tutaj tak naprawdę robisz ?
Jak zwykle gównoburza się zrobiła - przecież kolega wyżej nie wyszedł z premedytacją na suma z witką do ~15g - ludzie opamiętajcie się....
Myślisz, że to tylko moja opinia? Tylko moja? Naprawdę tak uważasz? Rozglądnij się. Wędkarzy nikt nie szanuje i nie traktuje poważnie. Wędkarz w świadomości reszty społeczeństwa to taki śmieszny i zarazem okrutny człowieczek, zwłaszcza ten stosujący C&R. O tym, że tak nie zawsze jest, wie część wędkarzy starająca się walczyć z tym uproszczeniem, minimalizując negatywne aspekty swojego „hobby”. Poczytaj też literaturę fachową na temat odczuwania bólu przez ryby. Oczywiście można bagatelizować tę sprawę i mentalnie żyć w średniowieczu sycąc swoją małość, którą nazywasz emocjami.
Można też być wędkarzem świadomym i odpowiedzialnym, co objawia się, chociażby szybkim i sprawnym holem, stosowaniem haczyków bezzadziorowych czy rezygnacja z sesji zdjęciowych.
Dobrze rozumiesz, bo każdy, kto myśli krytycznie, ma wątpliwości czy jak wolisz rozterki. Kwestionowanie tego, co inni biorą za pewnik, prowadzi do samorozwoju a w konsekwencji do lepszego rozumienia świata.
Co tu robię? A dokładnie to samo co Ty.
Piszę „my”, bo też jestem wędkarzem, tyle że moje wędkarstwo ma, jak widzę, niewiele wspólnego z Twoim i jak widzę po polubieniach innych.
#152 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2021 - 08:52
"Jeszcze się taki nie urodził..."
Lub jest jeszcze inne powiedzenie "miej wyj...ne a będzie ci dane".
Rób swoje to twoje życie masz jedno i bardzo krótkie i nie daj się omamić, że jesteś gorszy bo coś zrobiłeś nie tak(bo komuś się to nie podoba). Oczywiście w granicach zdrowego rozsądku.
Jeśli zaś chodzi o to męczenie ryb, krótko, długo (gorzej) każdy hol jest męczarnią dla ryb, jednak jak chcemy być świętsi od papieża zdejmijmy kotwice z przynęt i samo branie uznajmy za sukces. Wtedy będzie etycznie.
Stanowisko typowe dla egoisty i lenia intelektualnego, sorry, ale musiałem to napisać. Kotwice symbol barbarzyństwa łatwo zastąpić bezzadziorowym haczykiem, wystarczy myśleć i rozwijać w sobie empatię, która w życiu codziennym przynosi wiele korzyści.
Powiedzenie, które przytoczyłeś, ma swój ciąg dalszy i w całości brzmi tak:
„miej wyj...ne a będzie ci dane” wszystko, co zechcesz, nim w rynsztoku zdechniesz
#153 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2021 - 09:26
Myślisz, że to tylko moja opinia? Tylko moja? Naprawdę tak uważasz? Rozglądnij się. Wędkarzy nikt nie szanuje i nie traktuje poważnie. Wędkarz w świadomości reszty społeczeństwa to taki śmieszny i zarazem okrutny człowieczek, zwłaszcza ten stosujący C&R. O tym, że tak nie zawsze jest, wie część wędkarzy starająca się walczyć z tym uproszczeniem, minimalizując negatywne aspekty swojego „hobby”.
Mało mnie interesuje co osoby z tzw. "zewnątrz" myślą na temat wędkarstwa i wędkarzy, żyje w zgodzie z własnym sumieniem.
Poczytaj też literaturę fachową na temat odczuwania bólu przez ryby. Oczywiście można bagatelizować tę sprawę i mentalnie żyć w średniowieczu sycąc swoją małość, którą nazywasz emocjami.
Poszerzam swoją wiedzę nieustannie. Ryby traktuję z należytym szacunkiem. 98% złowionych przeze mnie ryb wraca z powrotem do wody. Niemniej jednak nie zadręczam się literaturą na temat odczuwania bólu przez ryby, którego doświadczają w trakcie holu - dla mnie to już abstrakcja jest. Owszem - trzeba wiedzieć jak rybie należy pomóc wrócić do kondycji po jej złowieniu ale bez przesady. Gdybym tak do tego podchodził jak Ty - nie wędkowałbym. Dla mnie prezentowana przez Ciebie postawa to skrajność.
Nie znasz mnie, nie znasz mojego podejścia do hobby, szacunku do ryb a wypowiadasz się o mnie jak o jaskiniowcu, który idzie na polowanie.
Piszę „my”, bo też jestem wędkarzem, tyle że moje wędkarstwo ma, jak widzę, niewiele wspólnego z Twoim i jak widzę po polubieniach innych.
Nie lubię skrajności. Szanuje ludzi, którzy wędkarsko są etyczni. A po Twoich postach sądzę, że jesteś totalnie skrajnym freak'em.
Tyle ode mnie.
- coma lubi to
#154 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2021 - 10:45
Odpowiedź @sc00tt ( tak mi wygodniej)
1) Mało mnie interesuje co osoby z tzw. "zewnątrz" myślą na temat wędkarstwa i wędkarzy, żyje w zgodzie z własnym sumieniem.
Postawa zbieżna ze stanowiskiem np. ludności Niemiec, która żyła w zgodzie z własnym sumieniem w czasie powszechnych mordów ich rządu podczas II WŚ. Wiem, wytoczyłem ciężkie działa, ale chcę wskazać na niektóre mechanizmy. Możesz powiedzieć, że to nie ta skala, nie ta ranga i będziesz poniekąd miał rację. Zostawię to zatem bez rozwinięcia, choć podobieństw jest wiele.
2) Poszerzam swoją wiedzę nieustannie. Ryby traktuję z należytym szacunkiem. 98% złowionych przeze mnie ryb wraca z powrotem do wody. Niemniej jednak nie zadręczam się literaturą na temat odczuwania bólu przez ryby, którego doświadczają w trakcie holu - dla mnie to już abstrakcja jest.
Abstrakcja?! W takim razie pomyśl, że podczas zabawy z kotem używasz zabawki z haczykiem. Podpowiem, że ryby podobnie jak ssaki też mają układ nerwowy i bardzo podobny system zachowań. Czy to dalej abstrakcja?
3) Owszem - trzeba wiedzieć jak rybie należy pomóc wrócić do kondycji po jej złowieniu ale bez przesady. Gdybym tak do tego podchodził jak Ty - nie wędkowałbym.
No tu jesteśmy jakoś blisko w myśleniu. Może trzeba spojrzeć na wędkarstwo nie jak na hobby, bo to kojarzy się pozytywnie a może wędkarstwo, to choroba i to ta najgorsza bo nieuleczalna? Może to uzależnienie? Znasz zdrowe uzależnienia? Ja nie. Nawet nie odsyłam Cię do osiągnięć współczesnej psychologii.
4) Dla mnie prezentowana przez Ciebie postawa to skrajność. Nie znasz mnie, nie znasz mojego podejścia do hobby, szacunku do ryb a wypowiadasz się o mnie jak o jaskiniowcu, który idzie na polowanie.
Jaskiniowiec był ok. Polował, bo musiał i podobnie jak inne zwierzęta nie miał alternatywy. Imperatywem było przeżycie. To wędkarz jest dzisiaj wybrykiem ewolucji (jej ślepym zaułkiem) i trzeba to wiedzieć i akceptować, choć powodów do dumy nie mamy.
5) Nie lubię skrajności. Szanuje ludzi, którzy wędkarsko są etyczni. A po Twoich postach sądzę, że jesteś totalnie skrajnym freak'em.
Freak`em? To zabawne, bo Ci z „zewnątrz” tak właśnie myślą o wędkarzach.
#155 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2021 - 11:35
Czytając wasze wypowiedzi tzn. Kolegów @sc00tt i @karasz, według mnie, po części oboje macie rację. Jakby jednak każdy z nas rozwalał w ten sposób wszystko "na atomy", to albo by zwariował, albo definitywnie skończył ze swoim hobby.
Kiedyś, tak jak jest to wspomniane wyżej ludzie polowali, czy zabijali chcąc zdobyć pożywienie, a nie dla zabawy czy hobby jak w większości dzieje się teraz.
Ja też traktuję wędkarstwo jako "hobby", a może jest to nałóg ? Nie wiem czy potrafiłbym to zostawić i znaleźć sobie jakieś inne. Natomiast będąc wczoraj na rybach i łowiąc niewielkie ryby na mikro przynęty warto powiedzieć, że używanie haków bezzadziorowych zdecydowanie przyspiesza wypuszczanie ryb i ich tak nie kaleczy.
Użytkownik wilczybilet edytował ten post 09 lipiec 2021 - 11:43
#156 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2021 - 12:28
Czytając wasze wypowiedzi tzn. Kolegów @sc00tt i @karasz, według mnie, po części oboje macie rację. Jakby jednak każdy z nas rozwalał w ten sposób wszystko "na atomy", to albo by zwariował, albo definitywnie skończył ze swoim hobby.
Kiedyś, tak jak jest to wspomniane wyżej ludzie polowali, czy zabijali chcąc zdobyć pożywienie, a nie dla zabawy czy hobby jak w większości dzieje się teraz.
Ja też traktuję wędkarstwo jako "hobby", a może jest to nałóg ? Nie wiem czy potrafiłbym to zostawić i znaleźć sobie jakieś inne. Natomiast będąc wczoraj na rybach i łowiąc niewielkie ryby na mikro przynęty warto powiedzieć, że używanie haków bezzadziorowych zdecydowanie przyspiesza wypuszczanie ryb i ich tak nie kaleczy.
Dzisiejsze czasy są niebezpieczne, trzeba rozumieć wszystko w lot lub wstydzić się niewiedzy. Można też zejść na plan dalszy, Twój wybór i mnóstwo czasu na decyzję.
#157 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2021 - 12:55
Czytając wasze wypowiedzi tzn. Kolegów @sc00tt i @karasz, według mnie, po części oboje macie rację. Jakby jednak każdy z nas rozwalał w ten sposób wszystko "na atomy", to albo by zwariował, albo definitywnie skończył ze swoim hobby.
Kiedyś, tak jak jest to wspomniane wyżej ludzie polowali, czy zabijali chcąc zdobyć pożywienie, a nie dla zabawy czy hobby jak w większości dzieje się teraz.
Ja też traktuję wędkarstwo jako "hobby", a może jest to nałóg ? Nie wiem czy potrafiłbym to zostawić i znaleźć sobie jakieś inne. Natomiast będąc wczoraj na rybach i łowiąc niewielkie ryby na mikro przynęty warto powiedzieć, że używanie haków bezzadziorowych zdecydowanie przyspiesza wypuszczanie ryb i ich tak nie kaleczy.
Oczywiście że każdy kto wypuszcza ryby powinien używać tylko haków bezzadziorowych i starać się ryby nie brać do ręki .Przecież kolega z boku może wszystko uwiecznić bez wyciągania ryby na pokład. .Mnóstwo ryb po sesjach zdjęciowych nie przeżywa..Kilkakrotnie łowiłem w Szwecji z kolegami ,którzy tylko tu na forum wypuszczają ryby.Sam większość ryb wypuszczam i żadne zdjęcia nie są mi potrzebne .Staram się nawet ryby do ręki nie brać a jak widzę że ryba słaba jest to po prostu zabieram na kolację.
#158 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2021 - 12:58
Oczywiście że każdy kto wypuszcza ryby powinien używać tylko haków bezzadziorowych i starać się ryby nie brać do ręki .Przecież kolega z boku może wszystko uwiecznić bez wyciągania ryby na pokład. .Mnóstwo ryb po sesjach zdjęciowych nie przeżywa..Kilkakrotnie łowiłem w Szwecji z kolegami ,którzy tylko tu na forum wypuszczają ryby.Sam większość ryb wypuszczam i żadne zdjęcia nie są mi potrzebne .Staram się nawet ryby do ręki nie brać a jak widzę że ryba słaba jest to po prostu zabieram na kolację.
Otóż to, jeśli nie zmusza mnie do tego sytuacja, nie dotykam ryb lub jeśli jest taka potrzeba, chwytam mokrą ręką i wyhaczam.
#159 ONLINE
Napisano 09 lipiec 2021 - 13:37
Można się nieźle pośmiać z niektórych komentarzy, poglądów, jak trzymać rybkę, jak holować żeby za bardzo nie bolało. Proponuję odejść od komputera iść nad wodę, zobaczyć jak traktowane są ryby przez większość wędkarzy a potem komentować hole i trzymanie ryb przez kolegów z forum. O siatach i kłusownikach nie wspomnę, oni na pewno nie mają takich rozterek.
Cięcie plecionki w trakcie holu? No z czymś takim to się nie spotkałem żebym zobaczył jak ktoś odcina pecionkę . Zawsze jest bieganina po brzegu lub pływanie za rybą a jak pójdzie to k...wa długo się niesie po wodzie. Wielu pięknych ryb bym nie wyjął gdybym za każdym przyłowem ciął plecionkę. To taka typowa forumowa rada, jak poczujesz grubą rybę na lekkim sprzęcie to tnij
Użytkownik wujek edytował ten post 09 lipiec 2021 - 13:42
- Friko, Artech, jerzy6 i 10 innych osób lubią to
#160 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2021 - 14:10
Niektórzy to widzę powinni połamać wędki i kupić sobie akwarium żeby tam na rybki popatrzeć.
- Artech, jerzy6, coma i 1 inna osoba lubią to