Czym zarybiać, wylęg vs. kroczek
#21 OFFLINE
Napisano 15 kwiecień 2021 - 18:31
A teraz jak dla dziecka. Jeśli kupisz 10 jajeczek kurce i dasz jej do wysiedzenia. Kurka zadepcze 2, później 2 zdechną, 1 porwie jastrząb, a 3 kurczaki udusi lis. To zostaną Ci 2 koguty. I jeśli sprzedasz je na targu w cenie 2 jajek to masz u mnie Nobla z ekonomii i miejsce w licznych radach nadzorczych 🤪🤪🤪.
- tlok, MaleX, szydłoś i 2 innych osób lubią to
#22 OFFLINE
Napisano 15 kwiecień 2021 - 18:59
Panowie nie da się tego policzyć bo jest tyle zmiennych , że nikt nie jest wstanie policzyć ile przecinków zostanie i wyrośnie na ryby wymiarowe, a te sieci to jest dramat okonki to nie drapieżniki według nich ... jak w sieci nie wchodzą drapieżniki to naprawdę ich tam prawie w ogóle nie ma, a to co wpuszczają to idzie w chwile moment a przepis , że nie mogą z sieci zabrać więcej niż 10% drapieżników to też są jaja bo przecież więcej nie będzie niż 10% skoro ich nie ma hahaha czyli wyjdzie na to , że praktycznie wszystkie będą brali
Użytkownik tomex11 edytował ten post 15 kwiecień 2021 - 19:13
- mariusz79 i eRKa lubią to
#23 OFFLINE
Napisano 15 kwiecień 2021 - 19:12
- tlok, Sławek Oppeln Bronikowski, Mysha i 5 innych osób lubią to
#24 ONLINE
Napisano 15 kwiecień 2021 - 19:57
A w drugim przypadku mamy 3 letnie ryby daj my na to 80 000kg × 25 zł kg = 2000 000 + ich wylęg wart więcej niż 1 000 000 który zaiwestowałeś.
Więc nie opłaca ci się kupować wylęgu i kropka.
Po twojemu zamiast 10 jaj kup kure i najedź tych jajek. A potem i tak kura ci zostanie zniesie więcej jaj.
Użytkownik DP Fishing edytował ten post 15 kwiecień 2021 - 20:13
#25 OFFLINE
Napisano 15 kwiecień 2021 - 20:18
- Sławek Oppeln Bronikowski, Mysha, Darek P i 2 innych osób lubią to
#26 OFFLINE
Napisano 15 kwiecień 2021 - 20:24
A zarybienia i ich skuteczność to już inna bajka.
- rybarak lubi to
#27 ONLINE
Napisano 15 kwiecień 2021 - 20:53
Pamiętaj że ryba im starsza tym więcej iskry składa. A kura nie;) Dlatego to właśnie te duże są najbardziej cenne.Moja znajomość awifauny zagród wiejskich jest na poziomie przeciętnego zjadacza drobiu, poza tym mam kilka różnych fajnych kapek. Wydawało mi się jednak, że drobiarze obsadzają kurniki puchatymi kurczątkami a nie dwukilogramowymi brojlerami.
Użytkownik DP Fishing edytował ten post 15 kwiecień 2021 - 21:03
- eRKa lubi to
#28 ONLINE
Napisano 15 kwiecień 2021 - 21:29
Użytkownik DP Fishing edytował ten post 15 kwiecień 2021 - 21:31
- Psil lubi to
#29 OFFLINE
Napisano 15 kwiecień 2021 - 21:52
Pamiętaj że ryba im starsza tym więcej iskry składa. A kura nie;) Dlatego to właśnie te duże są najbardziej cenne.
W którymś ubiegłorocznym numerze WW jest o tym. Wszyscy wiedzą, ale i tak działają wbrew logice. Górny wymiar ochrony - i narybek za darmo. Ale - taki szczupok metrowy ile un leszczy zeżre...
- DP Fishing lubi to
#30 OFFLINE
Napisano 15 kwiecień 2021 - 22:27
Czytam, widzę że jesteś mądrzejszy od ichtiologów. Jeśli by tak było jak piszesz , to pewnie by tak robili.Co nie zmienia faktu że należy wziąć pod uwagę że kolejne 45% ryb nie przeżyje i nadal nie odbędzie tarła.
A w drugim przypadku mamy 3 letnie ryby daj my na to 80 000kg × 25 zł kg = 2000 000 + ich wylęg wart więcej niż 1 000 000 który zaiwestowałeś.
Więc nie opłaca ci się kupować wylęgu i kropka.
Po twojemu zamiast 10 jaj kup kure i najedź tych jajek. A potem i tak kura ci zostanie zniesie więcej jaj.
A uwierz że są tacy którym zależy i mają wiedzę której Ty nie posiadasz. Ale Ciebie nie przekona nikt . Trudno, internet to przyjmie. Bez odzewu.
Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Użytkownik jacekp29 edytował ten post 15 kwiecień 2021 - 22:29
- Darek P lubi to
#31 OFFLINE
Napisano 15 kwiecień 2021 - 22:30
Cóż dlatego jeśli chcemy mieć rybniejsze wody to zakup materialu zarybieniwego powinen uwzgledniać jak najwiekszą przeżywalność w stosunku do ceny. A nie zakupy generujace jak największy zysk w ośrodku zarybieniowym.
Po pierwsze ro może admin wyłączy tą dyskusję z wątku o Zegrzu bo zamulamy wątek.
A nie przyszło koledze na myśl, że może im mniejsza ryba tym cały proces jest bardziej opłacalny? Nawet na logikę ekonomiczną. Skoro hodowca przez 2 lata hoduje/produkuje daną rybę to musi uwzględnić koszty hodowli/produkcji tej ryby. Za free tego nie robi. Cena musi zawierać straty, płace, energię, amortyzację sprzętu, koszty pasz i w końcu zysk. To może lepiej, zamiast nabijać mu kieszeń, kupić wylęg i nie płacić tego wszystkiego 😃.
To naprawdę nie jest taki temat na 2 wzorki. Każda woda jest nieco inna, każdy rok przebiega inaczej. Raz jest długa zima, innym razem sucha wiosna, kiedy indziej idzie wysoka woda i mętnica. Na jednym zbiorniku presja wędkarką jest duża na innym nie, za to są kormorany i wydry itp. itd. Kilka elaboratów można napisać.
- MaleX i rybarak lubią to
#32 ONLINE
Napisano 15 kwiecień 2021 - 23:24
Użytkownik DP Fishing edytował ten post 15 kwiecień 2021 - 23:48
- Sadek8 lubi to
#33 OFFLINE
Napisano 15 kwiecień 2021 - 23:24
Kormorany, wydry i przebłyszczenie zapomniałeś dodać
#34 OFFLINE
Napisano 15 kwiecień 2021 - 23:26
...I dlatego im ryba którą kupimy szybciej się rozmnoży tym szybciej kasa się zwróci.
Ta ryba się nie rozmnoży, bo natychmiast zostanie wyłowiona.
- MaleX, Mysha, rybarak i 1 inna osoba lubią to
#35 ONLINE
Napisano 15 kwiecień 2021 - 23:39
Czytam, widzę że jesteś mądrzejszy od ichtiologów. Jeśli by tak było jak piszesz , to pewnie by tak robili.
A uwierz że są tacy którym zależy i mają wiedzę której Ty nie posiadasz. Ale Ciebie nie przekona nikt . Trudno, internet to przyjmie. Bez odzewu.
Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Wiesz twoja opinia jest trochę krzywdząca.
Niewiem czemu tak uważasz ale nie jest tak jak piszesz. Pytanie czy to ichtiolog decyduje o zakupach i rozdysponowaniu środków pieniężnych . Co z tego że mamy naprawdę fajnych fachowców jak i tak związek zarybi wodę karpiem, amurem lub jezioro sumem który tam nie występował bo węgorz za drogi. Przecież to znane przpadki. No i oczywiście jesiotrem bo jest dofinansowanie.
#36 OFFLINE
Napisano 16 kwiecień 2021 - 08:09
No i kolego tu właśnie jest pies pogrzebany. Bo biorąc wylęg bieżemy "na siebie koszty i ryzyka". A gdy kupujesz odchowaną rybę która ma duże szanse na przeżycie te koszty poniósł usiebie już hodowca. I ważne teraz aby kupić rybę w takim stadium rozwoju aby przeżywalność była duża a cena mała. A kupując wyleg przeżywalność jest znikoma. I dlatego im ryba którą kupimy szybciej się rozmnoży tym szybciej kasa się zwróci. I to jest ekonomicza logika.
Kupując wylęg nie bierzemy kosztów hodowcy typu ZUS, płace, prąd, amortyzacja. Nie oświetlamy rybom jeziora, nie leczymy ich, nie karmimy. Musimy uwzględnić straty naturalne, ale też hodowca uwzględnia swoje straty, w cenie którą płacimy. Prowadzi działalność gospodarczą, musi je uwzględnić by mu się kalkulowało. Nie jest instytucją charytatywną. My ze swojej strony chcemy zminimalizować straty naturalne. I tu jest rola ichtiologa, który ma dobrać miejsce, czas, metodę i rodzaj materiału zarybieniowego, który będzie najlepszy. Powinien to być wylęg, ale jeśli są jakieś szczególne warunki to trzeba rozważyć inną rybę.
Kilka cyferek, a potem pewna historyjka młodzieżowa .
Odwołując się do wcześniejszej tabelki. Cena wylęgu (1000 szt.) i dwulatków (kg) jest taka sama- 15,5 PLN . Przyjmijmy, że w pierwszym roku śmiertelność sięga 99,5%, a w drugim 50%. Wychodzi nam, że po 2 latach mamy z 1000 sztuk wylęgu 2,5 ryby. Dwulatek hodowlany waży ponad 0,5 kg. Dla przykładu niech wchodzą 2 ryby na kilo. Czyli jesteśmy do przodu. Do tego mamy rybę dziką, zadomowioną w środowisku i przez te w 2 lata oddziaływującą pozytywnie na to środowisko.
A teraz obiecana historyjka.
Był sobie Karol i Mietek. Karol miał w życiu szczęście. Był długo oczekiwanym dzieckiem, miał mądrych rodziców. Mieszkał na osiedlu strzeżonym, dowozili go do prywatnej szkoły, miał nawet lekcje klarnetu i prywatnego dietetyka. Mietek za to miał nie bardzo. Mieszkał dzieciak na Pradze, rodzeństwa miał dużo, ale chorowite i większość zmarło. Rodzice się nim nie przejmowali. Wychowała go ulica. Wie gdzie można dostać łomot (zwłaszcza od grubego Zdzicha), wie gdzie jest dobry kebab i wie gdzie jest hamburger "drugiej świeżości". Ma też paru kumpli, z którymi tępi młodych "leszczy" na dzielnicy. Radzi sobie, choć stracił ząb i ma szramę na policzku.
No i jak to w bajce. Karolkowi powinęła się noga. Wylądował na Pradze z kilkoma groszami i klarnetem . Na początek kupił hambuksa i mocno pożałował. Błoto i błoto. Jak się otrząsnął to poszedł do miejscowego klubu. Postanowił wyrwać jakąś tutejszą piękność. Imponując jej umiejętnością gry na klarnecie . Niestety dostał dwa szybkie strzały od grubego Zdzicha i tak skończyły się jego marzenia o nowych Karolkach.
A Mietek powolutku. "Leszczy" trzebi jak trzebił, nawet Kryśkę zbałamucił jak gruby Zdzichu się nawalił.
I na tym koniec opowiastki. Pytanie jest tylko jedno- lepszych dwóch Karolów czy dwóch i pół Mietków?
Użytkownik Mysha edytował ten post 16 kwiecień 2021 - 08:11
- tlok, MaleX, kogut1982 i 1 inna osoba lubią to
#37 OFFLINE
Napisano 16 kwiecień 2021 - 08:14
jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze , a co do zarybiania przecinkami to przecież co roku je wpuszczają i efekty każdy widzi od lat , że ryb jest mało, a gdy wpuszczają większe ryby to ryby są ale tylko przez chwilę z powodu tego , że zarybienia większymi rybami robią w za małych ilościach i niesystematycznie oraz dlatego , że są odławiane przez rybaków
dajcie se spokój z wylęgiem no chyba, że chcecie czekać na metrowe szczupaki 10 lat znaczy szczupaki.. szczupaka bo to będzie jakaś pojedyncza sztuka
po co wylęg jak przy większej ilości szczupaków, które mogą mieć naturalne tarło wylęg powstanie w sposób naturalny
pzw chodzi o koszt zarybienia krótkoterminowy ,a nie o to , że tak jest lepiej i żeby było więcej ryb stąd wolą zarybienia robić przecinkami bo wiadomo , że większe ryby są droższe
Użytkownik tomex11 edytował ten post 16 kwiecień 2021 - 08:19
#38 ONLINE
Napisano 16 kwiecień 2021 - 08:50
W tej historii Mietek ma 10 lat a Karolek raz wpadł i ma trojaczki.
Hahhahhaha ale doceniam story pamiętaj że Mietek to niezła Patolgia która skubnie ci potfel w tramwaju;)
Też napisze story musimy traktować wodę jak market a Pan Janusz chce kupić dojrzałe smaczne pomidory a nie sadzonki.
I jak kupi sadzonki w cenie pomidora i zje go za 3 lata (wolno rosnie . A przyjdzie mróz wiosną,susza w lato, pojedzie do senatorium i niepodleje. A hoduje na balkonie bo nie ma dużego rentownego gospodarstwa.
Użytkownik DP Fishing edytował ten post 16 kwiecień 2021 - 09:15
#39 OFFLINE
Napisano 16 kwiecień 2021 - 08:54
No ale ciągle nie bieżesz pod uwagę że ten większy się wytrze.
Tu się wytrą 2, a tu 2 i pół. Przecież to proste.
#40 ONLINE
Napisano 16 kwiecień 2021 - 09:05
Użytkownik DP Fishing edytował ten post 16 kwiecień 2021 - 09:06
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych