[Guzu]

Berkley 0.22mm ( w rzeczywistości 0.23mm ) . Żyłka równa na całej długości , miękka , mało rozciągliwa i na mokrym węźle mocna . Jw pisałem mam i używałem już 0.26mm ( deklarowana średnica i zgadza się na całej długości ) . Za te pieniądze to ja lepszej żyłki na kropasy nie potrzebuję Na szpuli 300m w cenie ok 25-30zł



żyłka.jpg

Nie jestem zaskoczony, że ta zylka, o średnicy podanej jako 0.25 opisana jest ... 8 lb.
Dokładnie tak, jak używana przeze mnie pline.
Ciekawe ile by taka żyłka leżała w polskim sklepie z takim opisem ?

[Rheinangler]

Tak długo aż jej cena nie spadła by do ceny "podkładu"

Zaryzykował bym nawet stwierdzenie iż kto raz się odważy przyjąć prawdę w miejsce marketingowych ściem i mrzonek, ten będzie patrzył z uśmiechem na żyłkę 0,18 o wytrzymałości 4,5kg i oczywiście jej nie kupi...

Myślę, że równie jasne jest to, że to co napisałem w poprzednim zdaniu będzie prawdziwe tylko w jakiejś niezbyt odległej perspektywie czasowej bo co by jednak nie mówić 'prawdziwe" parametry też idą w górę szczególnie od czasów gdy zaczęto stosować copolimery i tu chyba właśnie pierwsze była P-Line,- dla mnie to były wspaniałe żyłki...

Edited by Rheinangler, 29 March 2019 - 18:29.

[guciolucky]

Nigdy nawet nie starałem się ustalać rzeczywistej średnicy czy precyzyjnej wytrzymałości żyłki. Żyłkę najpierw badam w dłoniach jeśli wydaje mi się odpowiednia, nawijam motek i testuję nad wodą, zwykle na pierwszym czy drugim łowieniu okazuje się czy potwierdza się pierwsze wrażenie. Kilka przewiązań, szarpnięć i prób mocy więcej powie niż realne parametry, których i tak nie można ocenić bo zmieniają się pod wpływem wody, słońca i gięcia. Żyłka może przed użyciem być mocna aby na drugi dzień po łowieniu okazało się inaczej. Myślę, że cenne są opinie dotyczące cech użytkowych, parametry techniczne są moim zdaniem mało miarodajne i totalnie nie warto się nimi sugerować.

[popper]

Był okres, gdy namiętnie używałem P-LINE FLOROCLEAR. Ograniczony dostęp spowodował, że zrezygnowałem ale teraz?

Może już jest dostępna?

[gulf]

Sprawdzam z ciekawość średnicę , mikrometr tylko po to kupiłem    Dla mnie dobra żyłka to taka jak "zareklamowałem" wyżej . Najważniejsze jest jak trzyma moc na mokrym zwykłym guzie , czy jest miękka ,  czy się nie skręca sama z siebie jak było po jednej wyprawie z "momoi" ( chyba bo biała ) i wielu innych przed nią , czy jest mało rozciągliwa . Po dwóch intensywnych wyprawach nie mam nic do zarzucenia żyłce 0.26mm Berkley . Kwestia jak długo pociągnie jest drugoplanowa bo raczej byle co to nie jest , a i zapas pozostał na szpulce do nawinięcia    PLine takze łowiłem ale robiły się po kilku wyprawach kokardki na niej i rwała się gdzie popadło także odpadła .

[guciolucky]

Zwykle używałem STROFTa GTM ale ostatnio kupiony, motek okazał się fatalny pod względem jakości kupiłem Snecka i jako przyponówka sprawdza się dobrze. Przypon wiążę przed każdą wyprawą więc trudno mi ocenić trwałość, ostatni zostawiony na jesieni przy plecionce, rwał się wiosną jak nitka. Nie wiem czy wymagania rosną czy jakość żyłek spada? Cieszę się, że plecionki tanieją i są dostępne.

[Z.Milewski]

A ja wlasnie pierwszy raz zakupilem Stroft GTM i jestem bardzo zadowolony choc czytalem rozne opinie na temat tej zylki. Zobaczymy jak bedzie dalej, po trzech wyjsciach na ryby  ciezko o jakas rzetelna opinie. Czas pokaze. 

Jeśli nie patrzy się na autentyczną średnicę, a na podaną na szpulce i trafi się nowy motek, to można być zadowolonym.

[gulf]

Zależało mi na średnicy żyłki i się zawiodłem  . Dragon HM80 0.223mm a w rzeczywistości troche grubiej    Mam nadzieję , że z trwałością i właściwościami będzie lepiej 

 

 

 dragon hm.JPG   39.12KB   12 downloads

 

 

[S.N.]

Panie, wiele razy było pisane, że to naprawdę świetna żyłka, a byłaby doskonała, gdyby nie była deczko przegrubiona ☺

Edited by Sławek Nikt, 12 July 2019 - 21:03.

[gulf]

Ja to widze w ten sposób , że dystrybutor jest odpowiedzialny za wprowadzanie w błąd . Jeżeli żyłka ma średnicę na całej długości 0.26mm , to znaczy , że taką ją wyprodukowano ( właśnie nawinałem tego dragona i jest równa na całej długości ) . A , że firma wędkarska ma swoja filozofię sprzedaży   , to najwyraźniej trzeba z mikrometrem chodzić na zakupy . Jeżeli wiedziałbym , że aż tak można naciągać rozmiarówkę to kupiłbym po prostu cieńszą żyłkę   

Edited by 'mat, 12 July 2019 - 21:52.

[Guzu]

Kluczem jest podawanie zmyślonej średnicy do trzeciego miejsca po przecinku.
Wtedy jest bardziej pro

[Niedzielny]

Od wielu wielu lat kupuje żyłki o oczko cieńsze niż zamierzone, bo dobrze wiem ze KAŻDA żyłka jest przegrubiona. I świadomie łowię np. pstrągi na żyłki 0.205, wiedząc, że to spokojnie 0.22 i jej wytrzymałość jest taka, jaką potrzebuje

Edited by Żbiku, 12 July 2019 - 22:56.

[akim2256]

U nas na świętokrzyskie kropasy wystarczy w zupełności 0.18. jeśli wiesz że można się spotkać z grubą 40 lub są krzaczory to używam 0.20. żyłkę wymieniam średnio co 3-4 wypady. Przed każdym wyjazdem ucinam kilka metrów. Najczęściej wybieram dragon millenium okoń, lub millenium trout kolor UV. Nie kręci się, nie jest droga i dość wytrzymała. Dodam, że jedyny kropasy którego urwałem z przynętą to wina tego że wspaniałomyślnie zrobiłem przypon z fluo. (Puścił węzeł) a nie strzeliła żyłka.

[smokwelski]

Ja już się po prostu przyzwyczaiłem i zlewam to co na opakowaniu. Hm69 czy 80 to na tyle dobra żyłka że jej używam i polecam jako dość pewną pod względem jakościowym. A kupuję taką średnicę jakiej potrzebuję. Nie jest to trudne, wielokrotnie mierzono te żyłki i przegrubienie (a w zasadzie błąd, oczywiscie świadomy, opisu) jest mniej więcej równe dla wszystkich rozmiarów i wynosi 0,02 mm.

A z przegrubieniem jest jak z populizmem w polityce: albo bierzesz w tym szaleństwie udział albo szlachetnie odpadasz z gry. Nie mamy świadomego wędkarza konsumenta, 3/4 z nas (nas ogólnie wędkujących, a nie forumowiczów) kupując żyłkę patrzy najpierw na cenę, a potem na wytrzymałość. A w tym ostatnim temacie wiele już się nie da zrobić postępem technicznym, pozostaje "postęp" marketingowy...

Edited by smokwelski, 13 July 2019 - 15:02.

[Kaamil]

U nas na świętokrzyskie kropasy wystarczy w zupełności 0.18. jeśli wiesz że można się spotkać z grubą 40 lub są krzaczory to używam 0.20. żyłkę wymieniam średnio co 3-4 wypady. Przed każdym wyjazdem ucinam kilka metrów. Najczęściej wybieram dragon millenium okoń, lub millenium trout kolor UV. Nie kręci się, nie jest droga i dość wytrzymała. Dodam, że jedyny kropasy którego urwałem z przynętą to wina tego że wspaniałomyślnie zrobiłem przypon z fluo. (Puścił węzeł) a nie strzeliła żyłka.

Wymieniasz żyłkę co 3-4 wyjazd?

[psulek]

Nie każdy uważa, że dobra żyłka to ta, która jako tako wytrzyma dwa sezony...

Wysłane z mojego ASUS_Z01RD przy użyciu Tapatalka

[Guzu]

Nie każdy uważa, że dobra żyłka to ta, która jako tako wytrzyma dwa sezony...

Wysłane z mojego ASUS_Z01RD przy użyciu Tapatalka

Dwa sezony to min !
Potem przewinięcie i łowimy od drugiej strony
...

Słyszałem że tak można . Osobiście nie sprawdzałem. Więc proszę bez reklamacji

Edited by Guzu, 14 July 2019 - 12:12.

[Niedzielny]

Trochę przesada chyba wymieniać żyłkę co 3-4 wypady. Znam takich co są 3-4 razy w tygodniu nad woda...
Ja wymieniam co pół sezonu, tzn przewijam na druga stronę, dodaje ew podkładu, aby wyrównać straty. Stad jedna szpulka wystarcza mi na cały sezon.