Tak si臋 zastanawiam - czy ja jestem PRL-owskie pokolenie, czy nie......Rocznik 1964, wi臋c chyba jednak jestem cho膰 komuna zawsze mi by艂a obmierz艂膮. No ale pewnie o odpowiednim zaklasyfikowaniu pesel decyzuje, wi臋c nie ma si臋 co buntowa膰.
Stosunkowo nied艂ugo jestem na forum i bacznie ws艂uchuj臋 (a w zasadzie wczytuj臋) si臋 w dyskusje, zwracajac szczeg贸ln膮 uwag臋 na wypowiedzi Koleg贸w "nokillowc贸w". W pe艂ni szanuj臋 zasad臋 "z艂贸w i wypu艣膰" i nie zamierzam polemizowac z jej wyznawcami, cho膰 raczej do tego grona nie przystan臋. Bywa, 偶e zabieram ryb臋, jednak zdecydowan膮 wi臋kszo艣膰 wypuszczam. Gatunk贸w zagro偶onych przeze mnie, jako "peerelowskiego drapie偶nika", jest w naszych akwenach bardzo ma艂o. Nie wiem czy ja mam jakie艣 wyj膮tkowe szcz臋艣cie czy budz臋 taki postrach (wzrost i wag臋 mam s艂uszn膮 pewnie za spraw膮 peerelowskiego nabia艂u ) ale nie dostrzegam nad wod膮 jakich艣 grasuj膮cych band k艂usoli, zabierajacych niewymiarowe ryby, czy stosujacych niedozwolone metody po艂owu. Widzia艂em ostatnio spinningist臋 艂owi膮cego na sporym przepu艣cie, a nawet z u艣miechem jakie艣 s艂贸wko mu grzecznie powiedzia艂em n/t RAPR, jednak nie za bardzo podzia艂a艂o. Ch艂opak (ewidentnie z pokolenia postpeerelowskiego), nawiasem m贸wi膮c sympatyczny i absolutnie trze藕wy, z艂apa艂 ze dwa czy trzy okonie, kt贸re natychmiast wypuszcza艂. No i co ?..... Dupa jestem, bo nale偶a艂o go pobi膰 albo utopi膰 ?
呕eby by艂o jasne jestem zdecydowanym przeciwnikiem "t艂uczenia" ryb w okresach ochronnych, zabierania, niewymiarowych maluszk贸w, czy stosowania niedozwolonych metod. Sam nie stosuj臋 nawet wszystkich dozwolonych - jak np po艂owu na 偶ywca bo uwa偶am za hipokryzj臋 zn臋canie si臋 nad ma艂ym karasiem czy innym przedstawicielem "bia艂orybu", a u偶alanie nad szczupakiem, kt贸ry zechcia艂by go 艂ykn膮膰 razem z kotwic膮.
Pewnie gdybym spotka艂 nachlanego buraka, ordynarnie mordujacego ryby by si臋 na偶re膰, nie przszed艂bym obojetnie ale p贸ki co jak patrz臋 na zawistne spojrzenia niekt贸rych "Koleg贸w" w臋dkarzy jak co艣 zaczynam holowa膰, to zdecydowanie bardziej obawiam si臋, 偶e mog臋 zebra膰 w 艂eb od jakiego艣 ortodoksyjnego, podk臋conego "nokillowca" gdy odwa偶臋 si臋 wrzuci膰 do siatki (mam regulaminow膮) jakiego艣 sandacza czy szczupaka.
Wiem, 偶e poszed艂em troch臋 poza tematem (cho膰 nie do ko艅ca) ale taka mnie nasz艂a refleksja gdy przeczyta艂em niekt贸re posty w w膮tku.
Pozdrawiam. Robert.