@Popper

, jasne że w spinie czy tradycyjnym castingu nie ma to wielkiego znaczenia, co sprawdziłem ostatnio organoleptycznie, jak napisałem w poście powyżej. Zgadza się, że w tym przypadku raczej nie ma to większego znaczenia. Natomiast ostatnio fascynuję się kijami UL gdzie warto stosować jak najmniejsze przelotki. Do tego dochodzą długie kije castingowe (też na lekko) zbrojone spiralnie przy użyciu małych przelotek (4-6) + (najczęściej) jedna większa (7-10) jako wejściowa (system mocno promowany w USA). W tym kontekście posiadanie zwisu, lub nie, przy gotowym kiju ma jakieś przełożenie na odległości. Nie mówiąc o odczuciach estetycznych. W tym kontekście wypowiedzi Toma Kirkmana takie jak te (cytowane z przytoczonych powyżej linków):
“I prefer a blank that has a slight overall bow or curve from butt to tip, so that when guides are added it ends up being straight. This is becoming less important, however, with the advent of lighter and lighter guides.”
„Wolę, kiedy blank ma delikatny łuk czy krzywą od dolnika do szytówki, tak że kiedy dodane są przelotki, kij (mój przyp.) staje się prosty. Aczkolwiek, staje się to coraz mniej znaczące z chwilą pojawienia się coraz lżejszych przelotek.”
“Gary Loomis has always been a proponent of building on the straightest axis.”
“Gary Loomis zawsze był zwolennikiem idei budowania kijów( mój przyp.) na najprostszej osi.”
budzą we mnie konsternację (najdelikatniej mówiąc), burzą spokój mojego umysłu

.