[bartsiedlce]

Od lat nie pozwalają na przewóz kołowrotków w podręcznym, choć większość mięknie, jak nie ma na nich linek. Jest to dla mnie kuriozalne. Gdybym chciał zaatakować kogoś w samolocie, to znalazłbym wiele lepszych sposobów. 

Kiedyś woziliśmy po świecie tuby z kijami i kosztowało to śmieszne grosze, albo było darmowe. Dzisiaj każą tworzyć "bagaż sportowy" i płacić po 100 ojro za każdy lot.   Wobec powyższego trzeba było nabyć travele i torbę o odpowiednim kształcie i wielkości.

[wujek]

Przewoziłem Bartek w podręcznym morskie Stelle i puszczali ale jak pisałem trochę cmokali. Bałem się ich w główny wkładać.

[bartsiedlce]

I znowu wracamy do czynnika ludzkiego  Też woziłem wiele razy, ale kilka razy miałem problemy. Kupiłem aluminiową walizeczkę i wrzucam do głównego

[Krzysiu]

Żaden przepis obecnie nie zabrania wożenia kołowrotków czy z pustymi szpulami czy z linkami i nie przypominam sobie aby kiedykolwiek takie były , ale stety niestety jest przepis który zostawia otwarta furtkę operatorom kontroli bezpieczeństwa do zakwestionowania praktycznie wszystkiego czego uznają za niebezpieczne i tu wchodzi w grę czynnik ludzki .
Jeśli jednak spotkamy się z absurdalna decyzja operatora poprośmy o osobę nadzorująca taki punkt i przedstawmy swoje racje .
Pamietajmy ze osoba nadzorująca kontrole ma prawo zmienić decyzje operatora jeśli uzna ja za absurdalna .

[BOB]

... i nie uzna bo Ty polecisz a oni zostaną ze sobą

Użytkownik BOB edytował ten post 31 styczeń 2022 - 17:22

[Krzysiu]

Bob to tak nie działa wiem co mówię przeważnie ludzie nadzorujący takie punkty są tam nie tylko po to aby wspierać operatorów ale także aby załagodzić sytuacje które wynikają z sytuacji spornych między pasażerem a operatorem .

[slawek_2348]

Być może sprawa nie tylko po stronie kontrolujących,ale także kontrolowanego. To na co pozwolą podtatusiałemu białasowi, niekoniecznie przejdzie ciapatemu młodziakowi w arafatce.

[matiazay]

Ja z kołowrotkami nie miałem żadnych problemów. Ze szczypcami wędkarskimi też w podręcznym.

[Krzysiu]

Być może sprawa nie tylko po stronie kontrolujących,ale także kontrolowanego. To na co pozwolą podtatusiałemu białasowi, niekoniecznie przejdzie ciapatemu młodziakowi w arafatce.

Widzisz Sławku może nie do końca dobrze to ująłeś ale troszkę racji w twoich słowach jest , nie do końca chodzi tu o arafatka i kolor skory ale o całokształt bagażu , zachowanie podróżującego i predyspozycje pewnych grup etnicznych , wiekowych itp.
Jednak jak by nie patrzeć kołowrotek wraz z linka w żadnym przypadku nie stwarza tu zagrożenia w niczyich rękach .

Użytkownik Krzysiu edytował ten post 31 styczeń 2022 - 22:10

[Elendil]

...Jednak jak by nie patrzeć kołowrotek wraz z linka w żadnym przypadku nie stwarza tu zagrożenia w niczyich rękach .

Nie prawda bo MacGyver zrobił by z tego rakietę ziemia-powietrze i rozwalił samolot

[golsyl]

Wiele razy latam w obie strony i najbardziej dociekliwi są Nasi na lotnisku. Wiele razy musiałem wyjmować kołowrotki i pokazywać, żeby aby na pewno nie ma linki. W drugą stronę ani razu. Nie wiem z czego to wynika.

Użytkownik golsyl1980 edytował ten post 01 luty 2022 - 18:32

[BOB]

Szanowni

Załóżcie wątek "Nasze służby lotniskowe" i domniemajcie o co chodzi. Ten pozostawmy gadaniu o wędkarstwie w Szwecji  

Użytkownik BOB edytował ten post 01 luty 2022 - 19:11

[golsyl]

Wcześniej Robercie sam się udzielałeś, a teraz Ci nie pasuje? Dawno ten wątek jest o doopie Maryni w większości.

[BOB]

Czy tak jak ja dostrzegasz teraz monotemat?

[Mr.Happy]

Od lat nie pozwalają na przewóz kołowrotków w podręcznym, choć większość mięknie, jak nie ma na nich linek. Jest to dla mnie kuriozalne. Gdybym chciał zaatakować kogoś w samolocie, to znalazłbym wiele lepszych sposobów. 

Kiedyś woziliśmy po świecie tuby z kijami i kosztowało to śmieszne grosze, albo było darmowe. Dzisiaj każą tworzyć "bagaż sportowy" i płacić po 100 ojro za każdy lot.   Wobec powyższego trzeba było nabyć travele i torbę o odpowiednim kształcie i wielkości.

 

 

Miałem okazję ostatnio trochę polatać samolotem po Ameryce Środkowej i kilka razy widziałem pasażerów z wędką morską dwuskładową przyczepioną na gumki do plecaka podręcznego.  Co ciekawe tych wędek nawet nie wkładali do pokrowca materiałowego ani tuby...

 

Tymczasem ja w Amsterdamie musiałem się tłumaczyć z golarki OneBlade w podręcznym  

[Robert Dorado]

Orzesz orzeszku, nie wiedziałem że założyłem taki wątek.

Ja leciałem z Bremy miałem kołowrotki w podręcznym (bez linek) i nawet nie spytali ale to był 2018...

Wesoło było jak chodziliśmy po lotnisku w Buenos Aires z workiem 10kg skórek od pomarańczy które Mariusz miał przywiedź żonie żeby zrobiła marmoladę... cały czas myśleliśmy jak to wytłumaczyć celnikowi w Amsterdamie. Ostatecznie wylądowały w koszu.

Dużego doświadczenia w Ameryce nie mam ale to specyficzne miejsce, policja zatrzymuje na stopa, przechodzisz przez bramki na odprawie z litrem spirytusu w ręce , samochód póki jedzie jest sprawny, okres ochronny dla ryb we wtorek i środę...

 

Nie da się tego porównać z nami. Jak unia podpisze z nimi umowę o handlu bezcłowym wrócą do czasów kolonialnych.

[Silesian Dream]

Panowie, czy ktoś podpowie? Będę leciał samolotem z Polski do Niemiec. Czy da radę przetransportować w bagażu podręcznym kilka woblerów bez kotwic, szpulkę i korbkę do multiplikatora?

Czy raczej mogą się czepiać i odpuścić temat?

Będę wdzięczny za wszelkie info.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bartsiedlce]

Nie powinno być najmniejszego problemu

[Silesian Dream]

Nie było żadnego problemu. Dziękuje Ci bardzo za odpowiedź.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk