[Zwierzu]

...może zrozumiesz kiedyś jak stracisz kogoś z rodziny, znajomych, gdy jakiś wróg "mend i sukinsynów" go zabije na drodze.
Metoda jest prosta - przestrzegać przepisy.

Ludzie na drogach gineli, giną i ginąć będą, a to wystrzał z opony i samochód ściągnięty na przeciwległy pas, a to kierowca tira przysnął, a to młody jurny mada faka wracający z nocnej piątkowej dyskotekowej popijawy wjedzie w ludzi stojących na przystanku itd itp.

Robek, fotoradary jak najbardziej powinny być, ale w miejscach które tego wymagają, bliskość szkół/przedszkoli, ruchliwe miejsca pieszych, miejsca na drodze gdzie ilość zabitych i rannych w wypadkach wręcz uzasadnia postawienie fotoradaru - i taki powinien być tego cel a nie pozoranctwo dla łatania dziury w budżecie.

Ja bym wolał (i zapewne nie tylko ja) aby naprawili dziury w drogach, zrobili nowe nawierzchnie, obwodnice dla miast itd. Tymczasem nie !!! "lepiej" wydać na radary i 10-cioma obstawić 2km drogi bo a nuż się coś złapie, lepiej zakupić śmigłowce, drony, srony i inne duperele - co to ma wspólnego z bezpieczeństwem na drogach i kto za to płaci ? Ano tak ten Pan i tamten pan i tamta pani pomimo że samochodem nie jeździ.

Użytkownik Zwierzu edytował ten post 22 styczeń 2013 - 14:08

[Jeziorm 1]

Niezły poziom prezentujesz, może zrozumiesz kiedyś jak stracisz kogoś z rodziny, znajomych, gdy jakiś wróg "mend i sukinsynów" go zabije na drodze.

 

Metoda jest prosta - przestrzegać przepisy.

Tak jest panie posterunkowy !

[michcio]

Niezły poziom prezentujesz, może zrozumiesz kiedyś jak stracisz kogoś z rodziny, znajomych, gdy jakiś wróg "mend i sukinsynów" go zabije na drodze.

 

Metoda jest prosta - przestrzegać przepisy.

@Robek, ja osobiście nie jestem wrogiem mend i sukinsynów - są potrzebni, ale niech skupiają uwagę na naprawdę pożytecznych rzeczach. Mieszkam - wydaje mi się - w dużym mieście, gdzie działania nastawione na zyski są dosyć spore. Jak sama nazwa wskazuje Inspekcja Transportu Drogowego, powinna byś nastawiona na kontrole użytkowników i ich pojazdów, ale nie tylko pod rygorem karania! Czemu nie ma akcji informacyjno - pouczających w okolicach szkół, szpitali, centrów miast, by ludzi edukować. Nie! lepiej zasadzić się w krzaczorach i cykać fotki. Nowe samochodziki ustawić przy poboczu i skarbonka sama się zapełnia. Zatrudniasz jełopa do obsługi komputera i gotowe! Rany boskie, przecież pouczyć też można! Napisałem te obraźliwe hasła pod kątem działań wobec nie kierowców, a ich portfeli. Mi również zdarza się łamać przepisy ruchu drogowego ( prędkość), ale do jasnej cholery, jak jest ograniczenie do 40 km/h, jadę 45 i idioci mi robią zdjęcie, to jest to normalne !? Nie popadajmy w skrajności...

Co do zrozumienia ich działań przez pryzmat straty kogoś bliskiego - nie, nie rozumiem ich działań! Na drodze zginęła kuzynka będącą w zaawansowanej ciąży, wypadek był w centrum miasta - idiota zapieprzał ponad 80km/h po ulicy Lea w Krakowie - kto jechał ta ulicą, ten wie jakie są tam warunki. Czy pomógłby tam fotoradar? NIE! Idiotów nie brakuje... a ITD jest nastawione na normalnych obywateli.

 

@Robek, piszę bez pretensji i jakichkolwiek animozji

 

a na koniec kilka filmików o ITD i dzielnej straży gminnej-miejskiej-wiejskiej

( końcówka)

Użytkownik michcio edytował ten post 22 styczeń 2013 - 15:47

[shorty]

Tu Macie dobry sposób na fotoradar  
 

Załączone pliki

•  radar.jpg   28,67 KB   92 Ilość pobrań

[Krzysiek_W]

Wszyscy wiemy, że puszki stawia się w większości tam gdzie przyniosą zyski, a nie tam gdzie wpłynęłyby na poprawę bezpieczeństwa.  To, że mamy jeden z najwyższych wskaźników śmiertelności w EU, to osobna sprawa. Jesteśmy beznadziejni jako kierowcy, kompletne dno. Rzecz nawet nie w tym, że nie znamy podstaw, ale mamy jakąś ułomność instynktu samozachowawczego. Nie potrafimy poruszać się po autostradzie, nie potrafimy włączać się do ruchu, nie wiemy do czego służy kierunkowskaz. O zasadzie dwóch sekund nie wie prawie nikt ( no może kto jeździł na moto to się zaczął zastanawiać). Mało kto sprawdzał jak wyczuć że zaczyna się poślizg i jaką ma drogę hamowania, na suchym, na mokrym. W momencie kiedy siadam za kółkiem, to tak jakbym wychodził z domu z nabitą bronią. Żadne fotoradary tego nie zmienią, bo tacy jesteśmy i będziemy zawsze. Na Ukrainie jeździ się podobnie, tylko trochę wolniej, ale pomijając  gorsze drogi, to czułem się tam jak w domu. 

Użytkownik Krzysiek_W edytował ten post 22 styczeń 2013 - 16:25

[Voldemort]

Metoda jest prosta - przestrzegać przepisy.

w kraju w którym były by rozsądne przepisy owszem miałbyś rację. Ale Polska to chory kraj, nastawiony na maksymalne czesanie obywateli. Taką metodę może polecić tylko ktoś kto nigdy nie prowadził auta po naszych drogach. Jak pewnie widziałeś na filmiku zamieszczonym przez @michcio, nawet Policja ma w d_pie przepisy i pędzi ponad 70km/h na ograniczeniu 50. Panowie z ITD pewnie też jadąc do pracy niewiele robili sobie z ograniczeń prędkości - jeśli nie wierzysz zajrzyj na Youtube - jest tam kilka filmików.

Rozsądne przepisy trzeba przestrzegać - ale głupotę trzeba tępić i z nią walczyć.

A kto twierdzi że władza ma zawsze rację, ten ...

Pzdr

[Zwierzu]

Jakimś cudem w Czechach czy na Słowacji bardzo spadła ilość trupów, to wcale nie jest konieczne by rocznie ginęło tak wiele osób jak w Polsce.

Jakimś cudem to nasi południowi bracia słowianie budowali autostrady już dawno temu, chyba z 15 lat temu pięknie przejeżdżałem do granicy niemieckiej. Ponadto u naszych południowych sąsiadów samochody ciężarowe/tiry etc przez miasto przejeżdżają tylko prawym pasem aby nie blokować ruchu dla samochodów osobowych (choćby Praga), więc nie trzeba wcześniej gnać jak popier... bo wiadomo że poźniej w mieście straci się z 1h w korkach przy porannym dojeździe do pracy.
 

Ten cud u naszych sąsiadów zna każdy kto tam bywa - radary, głównie przenośne + wysokie mandaty. Nasi gieroje drogowi tam potrafią jechać 40 przez całe miasto.

Ten cud to inna mentalność ludzi + dobre drogi/autostrady a nie radary.
W Czechach bywam (czasami nawet w weekend na piwo jadę) i jakoś ulic obstawionych radarami sobie nie przypominam, jak również przenośnymi, owszem na autostradach patrole są.

Co do mandatów jasna sprawa niech będą znaczące, jestem za zdrową eliminacją chamstwa i cwaniactwa na drogach, ale na bzdury które wyprawia ten hyży bandzior ze swoim giermkiem od kreatywnej księgowości nie mam ochoty się zgadzać.

cyt : "Dziennik Gazeta Prawna obliczył, że w zeszłym roku polscy kierowcy wpłacili do budżetu 50 miliardów złotych w formie różnych podatków, przy tym aż ponad 80 procent tej kwoty przypada na podatki zawarte w cenie paliwa. Jednocześnie na budowę i utrzymanie dróg został przeznaczony stosunkowo niewielki odsetek całej tej kwoty.

Czy coś więcej trzeba pisać w tym temacie ?

[wicher_dziki_koń]

Moze nie jezdze duzo ale 20-25 tysiecy rocznie robie i najlepiej przestrzegac przepisow. Wtedy zaden fotoradar nam nie straszny.

[Jeziorm 1]

Tak toczno towariszcz azjata !

 

No ta...po rusku odpisujesz kolego ( chociaz ja ani słowa nie kumam i nie jest mi smutno z tego powodu)dodatkowo ta fascynacja fotoradarami, hehe ciekawy klient

 

ps po jaki diabeł wyjeżdzasz z tych niemiec czy austrii jeśli  ludzie tutaj tak ci nie odpowiadają ?

[Jeziorm 1]

Hahahaha dobre, niesamowite wnioski i analiza tez niczego sobie, kolego naprawde nie zmarnuj tego daru

 

 

póki co jestes "miszczem" tego forum

[Zwierzu]

Widzę cały stos sloganów i sobiepaństwa. To widać dokładnie na drogach, po przyjeździe z Austrii czy Niemiec chce się rzygać, nie na stan dróg, radary czy mitycznego ryżego. Rzygać się chce na widok kierowców, którzy uważają, że wiedzą najlepiej.

Nieeeee no oczywiście, jedynie Twój osąd sprawy jest jedynie słuszny, cała reszta to banda głupców i ignorantów świadomie łamiących przepisy !

Bardziej łopatologicznie już chyba nie da się tego przedstawić ! ! !

To że fotoradary powodują obniżenie prędkości u kierowców w miejscu gdzie stoją nie ulega wątpliwości.
Istotną kwestią jest to, aby fotoradary były postawione w miejscach gdzie oprócz wymiaru finansowego, przyniosą rzeczywisty efekt w postaci mniejszej ilości rannych, kalek czy zabitych - widziałeś gdzieś fotoradary w pobliżu tzw czarnych punktów ?. Bo stawianie fotoradarów w miejscach na drodze gdzie nigdy wypadków nie było, lub uzasadnienie ich usytuowania ma się nijak do danego miejsca, ma tylko jeden cel i co by ten pseudo ekonomista z bożej łaski niejaki Vincent nie mówił, służy tylko i wyłącznie drenowaniu kieszeni ludzi.

Następna kwestia, czy pieniądze z tych fotoradarów po odliczeniu kosztów eksploatacji itp w jakiś sposób wpłyną na poprawę bezpieczeństwa w danym miejscu ? Mam na myśli przebudowę danego odcinka, postawienie kładek dla pieszych, poszerzenie drogi itd otóż nie, rządowa gangsta zapier...wpływy na poczet łatania dziury w budżecie i opłacania rozbuchanej sfery budżetowej, pomimo że podatek z paliwa na drogi również z drogami nie ma praktycznie nic wspólnego
 

Szerokiej drogi !

Również bezpieczeństwa na drogach życzę.

[michcio]

[popper]

Już podatek w paliwie zasilił KFD. Zarrrąbiście zasilił 

[Artech]

. Swoją drogą, co za mendy idą tam do pracy ? Zapewne te same osoby, później, w internecie najeżdżają na ITD...

 

Mądrze prawisz

Dotyczy to pytanie również ochotników ze Straży Miejskich i Gminnych.

Np. Mirek z TPRIiG  http://www.tpriig.pl...ca/rok-2010-262

[Artech]

Mniej poszkodowanych na drogach to by było gdyby posiadacze Praw Jazdy i właściciele przedmiotów samochodopodobnych mieli więcej wyobraźni i pomyślunku podczas poruszania się po naszych drogach.

Nie wiem czy już było http://wyborcza.pl/1...BC (Makowe ABC)

 

A przy okazji.  Obowiązujące w naszym kraju przepisy i prawo, choć byśmy się z nim nie zgadzali, nie usprawiedliwia publicznego obrażania funkcjonariuszy ITD, Straży Miejskiej itd. 

[Krzysiek_W]

O, dobry artykuł. Rozmawiałem jakiś czas temu z kierowcą lawety i opowiedział mniej więcej to samo. Opowiedział zresztą historie, których wolałbym nie usłyszeć. Natomiast konkluzja była podobna. Brawura, olewka znaków i sygnalizacji, ale przede wszystkim permanentnie włączony "tryb nieśmiertelności". 

[Pisarz.......ewski Piotr]

Słyszałem kiedyś  wypowiedź specjalisty do spraw bezpieczeństwa komunikacyjnego. Czym bardziej bezpieczne samochody ,tym bardziej skłonni do ryzyka kierowcy.Stwierdził on że gdyby na kierownicy był zaostrzony gwóźdź ,a nie poduszka powietrzna, było by mniej wypadków śmiertelnych.

[wicher_dziki_koń]

Najgorsza jest według mnie rutyna. Przekonałem się o tym po roku od zdania egzaminu jak wyjeżdżając z pod hipermarketu chciałem wyjechac do przodu bo żadne auto tam nie stało a okazało się że był betonowy pacholek. :-) Myślę że osoby po małych kolizjach bardziej uważają na drodze choć to nie reguła. Dla przykładu około 2 miesiące temu kobieta wjechała mi w lewy bok samochodu. Posiadała już sterte wydrukowanych oświadczeń i jak sama stwierdzila z uśmiechem na ustach ze to jej nie pierwsza stluczka. To ja się pytam kto takim ludziom daje uprawnienia?

[popper]

po roku od zdania egzaminu

O rutynie? Po roku jeżdżenia. Ciekawe, co powiesz po 20 latach

 

PS.

A tak w ogóle, to życzę wszystkim więcej uprzejmości i życzliwości wobec innych. W drodze

Użytkownik popper edytował ten post 25 styczeń 2013 - 20:18

[Robas]

wprowadzić taki sam system jak obowiązuje w Finlandii i będzie spokój

http://ibikekrakow.c...ca-prawo-jazdy/